JAK ELITY WEF ZMIENIAJĄ KRAJE W 'NOWOCZESNE WIĘZIENIA’
2 listopada 2024NOWY PORZĄDEK ŚWIATA I IV RZESZA
4 listopada 202429 września 1912 r. ciało zostało wyrzucone z pokładu promu płynącego do Anglii do lodowatych wód kanału La Manche. Rudolf Christian Karl Diesel, wynalazca silnika Diesla nazwanego jego imieniem, zniknął tego dnia z promu bez śladu. Nikt nie powinien w to wątpić; wielu widziało, jak wchodził na pokład statku, ale nikt nie widział, jak go opuszczał. (Fragment książki „Verbotene Erfindungen: To wszystko jest o wiele gorsze!”).
Niemieckojęzyczne źródła biograficzne sugerują, że długie godziny pracy nadwyrężyły jego układ nerwowy i że Diesel popełnił samobójstwo, rzucając się do zimnych wód kanału La Manche. Literatura anglojęzyczna jest bardziej ostrożna i podaje jedynie znane fakty. Pojawia się jednak pytanie, czy ktoś naprawdę opuściłby Niemcy tylko po to, by rzucić się do kanału La Manche? Prawdopodobnie w tle jest coś jeszcze.
Jako odnoszący sukcesy inżynier, Diesel zdążył już udowodnić przydatność swojego wynalazku. Wynalazł lepszy, tańszy i bardziej wydajny silnik spalinowy. Silnik ten mógł na przykład podwoić zasięg łodzi podwodnej w porównaniu z silnikiem benzynowym używanym w tamtym czasie, czterokrotnie zwiększając przestrzeń, którą łódź podwodna mogła kontrolować.
Przewaga silnika Diesla nad konwencjonalnym silnikiem benzynowym była również oczywista dla brytyjskiej Admiralicji. Zaprosiła ona firmę Diesel do negocjacji w sprawie zakupu jej silnika. Oczywiście niemieckie służby specjalne nie mogły na to pozwolić i podjęły środki zaradcze: Brytyjskie plany musiały zostać pokrzyżowane za wszelką cenę, nawet jeśli Diesel miałby za to zginąć. Jego zabójstwo jest pierwszym znanym przypadkiem, w którym rząd wyeliminował wynalazcę z własnego kraju, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się jego wynalazku.
Przez krótki czas morderstwo służyło swojemu celowi; niemieckie łodzie podwodne były znacznie lepsze od brytyjskich i powodowały poważne problemy dla brytyjskiej Admiralicji. Później jednak wykorzystanie silnika diesla nie mogło być już ograniczone do terytorium Niemiec. Napędzał on zbyt wiele lokomotyw i statków. Nie było już możliwe „wciśnięcie pasty do zębów z powrotem do tubki”.
Do dziś niemieckie służby specjalne milczą na temat morderstwa Diesela. Brytyjczycy również nigdy nie poruszają tego tematu. W końcu to ich zaproszenie. spowodowało śmierć wynalazcy. Opinia publiczna nie wie prawie nic o tragicznej śmierci. Kiedy siedzimy w autobusie lub pociągu ciągniętym przez lokomotywę spalinową, prawie nie myślimy o silniku wysokoprężnym ani o jego wynalazcy.
Nie zdajemy sobie również sprawy, że era diesla, era stosunkowo taniej ropy naftowej, dobiega końca. Zabójstwo Diesla miało miejsce w przededniu pierwszej wojny światowej. Na kontynencie europejskim panował bezprecedensowy pokój. Każdy mógł udać się tam, gdzie chciał, osiedlić się, otworzyć konto bankowe i zarabiać pieniądze. Nastąpił stopień pokojowego współistnienia i globalizacji, który do dziś nie ma precedensu w historii.
Ale rywalizacja angielsko-niemiecka była pierwszą oznaką nadchodzącej wojny. Początkowo chodziło jednak tylko o wygwizdywanie przeciwnych sportowców na zawodach lub niejasne aluzje polityków do braku surowców i konieczności podjęcia decyzji, która z wielkich potęg jest wiodącą siłą w Europie. I należało założyć, że nie zadecydują o tym referenda czy nauka, ale floty wojenne.
Wybuch I wojny światowej oznaczał koniec niezwykle optymistycznej ery bezprecedensowego postępu. Postęp, który miał miejsce od lat 90-tych XIX wieku do połowy lat 1910-tych XX wieku, był bezprecedensowy. Wydawał się niemal nieograniczony. Był to również okres rozkwitu dwóch gigantów inżynierii elektrycznej: Nikoli Tesli, który urodził się w Smiljan (obecnie Chorwacja), oraz amerykańskiego geniusza Thomasa Alvy Edisona. Od lat 90. XIX wieku każdego roku dokonywano kilku wynalazków, które do dziś wpływają na nasze życie. Aby wymienić tylko kilka przykładów: w 1890 roku amerykański chemik James Dewar i brytyjski chemik Sir Thomas Boverton Redwood otrzymali patent na kraking ropy naftowej.
Patent ten utorował drogę dla nowoczesnego przemysłu ciężkiej ropy naftowej, czyniąc wydobycie i przetwarzanie ciężkich pochodnych ropy ekonomicznie opłacalnym. W tym samym czasie George Eastman udoskonalił aparat fotograficzny. Rozpoczęła się masowa produkcja tanich aparatów fotograficznych na film zwojowy, nakręcono pierwszy film, a maszyny tabelaryczne umożliwiły pierwszą masową analizę danych.
W 1892 roku niemiecki inżynier Rudolf Diesel opatentował silnik, który nie wymagał zapłonu, ponieważ sprężał powietrze do tak wysokiej temperatury, że rozpylony na nim olej zapalał się automatycznie. Potrzeba było 10 lat, aby pomysł stał się praktycznym, samozapalającym się i wysoce wydajnym silnikiem. Rok 1890 był również punktem zwrotnym w życiu Tesli. Do tego czasu eksperymentował z falami poprzecznymi; w 1890 roku odkrył, że podłużne fale elektryczne mogą być generowane w podobny sposób jak fale dźwiękowe.
Są one znacznie bardziej użyteczne niż fale poprzeczne odkryte przez Niemca Heinricha Rudolfa Hertza i używane do dziś. Hertz zmarł młodo, ale jego praca i pomysł zostały przejęte i kontynuowane przez młodego włoskiego wynalazcę Guglielmo Marconiego.
Marconi opublikował swój system już kilka miesięcy przed Teslą, a Rosjanin Aleksander Stiepanowicz Popow również zaprezentował działający system. Ponieważ jednak Rosjanin nie otrzymał żadnego wsparcia, nie był w stanie dalej rozwijać swojego wynalazku. Imperium Rosyjskie nie zachęcało do nowych pomysłów.
W tym samym czasie, gdy Whitcomb L. Judson wynalazł zamek błyskawiczny, a Marconi transmitował sygnały radiowe, pojawiła się nowa wersja silnika energetycznego: w 1894 roku Anglik Sir Charles Algernon Parsons zbudował pierwszy statek napędzany turbiną parową, Turbinia. Ważący 42 tony i długi na 30 metrów statek był dwukrotnie szybszy od parowców tłokowych, które doskonalono przez dziesięciolecia eksperymentów.
Parowce tłokowe mogły poruszać się z dużą prędkością tylko przez krótki czas. Ponadto łożyska kulkowe miały krótką żywotność ze względu na zmienne siły. Z drugiej strony turbina może pracować przez bardzo długi czas, nie zużywa więcej paliwa niż silnik parowy i jest znacznie szybsza.
Niemniej jednak Parsons był w stanie przyciągnąć uwagę tylko dzięki swojej zuchwałości: Podczas pokazu brytyjskiej marynarki wojennej przepłynął obok admirałów na swoim nowym statku bez zezwolenia i, ku ich wielkiemu wstydowi, z łatwością wyprzedził napędzane parą niszczyciele torpedowe, które zostały wysłane w pościg za nim.
Admiralicja nie widziała innego sposobu na przezwyciężenie publicznego zażenowania niż zakup nowego typu statku. Oznaczało to koniec pewnej ery – ery silników parowych napędzanych tłokami. Te 20 lat oznaczało koniec wielu epok, ale także początek wielu nowych. W tym czasie odkryto radioaktywność, elektrony, wyładowania gazowe, ale także mikrofizykę i struktury atomowe. Skąd jednak wzięły się te wszystkie wynalazki?
Jak możliwe było pojawienie się tak wielu nowych pomysłów w nauce i technologii? Czy ówcześni naukowcy i wynalazcy mieli swego rodzaju „mapę”, która mówiła im, w jakiej dziedzinie i czego powinni szukać? Oczywiście, że nie. Po prostu jedno odkrycie prowadziło do następnego. Wynalazki powstawały niemal jak reakcja łańcuchowa. Otwierały nowe możliwości w fizyce, a to z kolei przyczyniało się do powstawania kolejnych ważnych wynalazków. Ten lawinowy proces trwał aż do wybuchu I wojny światowej, która niemal z dnia na dzień położyła kres marzeniom o nieograniczonym i niekontrolowanym postępie.
Od tego czasu postęp nie tylko spowolnił, ale także został ograniczony do coraz mniejszych obszarów. W dalszej części artykułu postaram się pokazać, co zahamowało postęp, a tym samym ograniczyło techniczne i naukowe możliwości przyszłości.
Zgodnie z niektórymi prognozami, produkcja ropy naftowej osiągnęła najwyższy poziom w historii około w 2005 lub 2009 roku (geofizycy przewidzieli to dekady temu). Następnie produkcja będzie systematycznie spadać. W rzeczywistości produkcja ropy naftowej rosła nieprzerwanie w latach 2000 i osiągnęła swój obecny szczyt w 2018 r.
Od tego momentu ceny energii, które już w tym okresie nie były zbyt niskie, dramatycznie wzrosną. Chociaż część naszych dostaw energii będzie nadal pochodzić z węgla, energii jądrowej lub wiatrowej przez długi czas, konsekwencje zanieczyszczenia produktami ropopochodnymi pozostaną głównym czynnikiem dla całej ludzkości.
Od dziesięcioleci istniały możliwości darmowej i przyjaznej dla środowiska produkcji energii, ale zostały one zmarnowane i zniszczone. Teraz nie mamy już czasu. Nie możemy czekać na pomoc z „góry”, musimy wziąć nasz los we własne ręce. Jest to niezbędne dla rozwoju, ochrony środowiska, a także dla bezpieczeństwa narodowego. Aby uzyskać jasny obraz naszych możliwości, potrzebujemy „mapy”; mapy, która pokaże nam, co natura i technologia mają nam do zaoferowania, a co wciąż pozostaje do odkrycia. Mamy dokładną, doskonałą mapę, którą dostarcza nam sama natura. Jedyną rzeczą, którą musimy zrozumieć, aby móc ją zinterpretować, jest niezwykle wszechstronna i wszechstronna koncepcja symetrii.
Mapa symetrii
Przez wieki wiarygodne mapy morskie były traktowane jak cenny skarb – w końcu wskazywały drogę do bogatych wysp korzennych, kopalni złota i srebra czy surowców. Z tego powodu mapy, które rejestrowały również warunki wietrzne i prądowe, były utrzymywane w ścisłej tajemnicy. Dziś jednak szczegółowe mapy można kupić w niemal każdym sklepie.
Równie cenna jest wiedza o tym, gdzie możemy znaleźć efekty fizyczne występujące w naturze, ponieważ gdybyśmy znali je wszystkie, moglibyśmy zbudować niezliczone użyteczne maszyny wzorowane na nich.
Natura sama narysowała tę mapę poprzez swoje symetrie. Symetria pokazuje analogie między mechaniką i elektromagnetyzmem. Wraz ze zmianą czasu pojawia się coraz więcej zjawisk. W statycznych przypadkach nie ma wielu efektów do przeanalizowania poza siłą grawitacji między dwiema masami i siłą elektrostatyczną między dwoma ładunkami. Jeśli spojrzymy na mechanikę, natychmiast zdamy sobie sprawę, że nasza wiedza na temat grawitacji jest bardzo ograniczona.
Jeśli uznamy punkt masy, kawałek masy, za analogiczny do ładunku elektrycznego, spodziewalibyśmy się, że poruszająca się masa wytworzy pole podobne do pola magnetycznego, tak jak poruszający się ładunek wytwarza pole magnetyczne. Pole elektryczne jest również indukowane wokół przyspieszonych ładunków elektrycznych (indukcja elektromagnetyczna).
Podobny efekt powinien występować w przypadku grawitacji: Powinna wystąpić „indukcja grawomagnetyczna”. Zjawisko to jest podobne do indukcji elektromagnetycznej, więc musielibyśmy również odkryć analogię do reguły Lenza w przypadku elektromagnetycznym. Oznaczałoby to, że musiałaby również istnieć siła odpychająca grawitację: antygrawitacja musiałaby istnieć.
Obecnie nie znajdujemy niczego takiego w naszych podręcznikach, ale efekt ten istnieje i można go udowodnić za pomocą pomiarów. Przez długi czas naukowcy poszukiwali dynamicznych przejawów grawitacji, ponieważ do tej pory byli w stanie zmierzyć tylko siłę między masami w spoczynku, a nawet wtedy tylko z wysokim stopniem niepewności pomiaru.
Węgierski inżynier budownictwa, László Bodonyi, wpadł na pomysł wykorzystania wahadła fizycznego zamiast pomiarów statycznych, które były stosowane do tej pory. Po prawie 10 latach prac eksperymentalnych udało mu się w końcu wykazać, że poruszająca się masa – jeśli trzymać się analogii do elektryczności i magnetyzmu – faktycznie generuje pole grawomagnetyczne. Węgierski fizyk Dezső Sarkadi kontynuował swoje badania nad siłą grawitacji za pomocą wahadła fizycznego i poczynił znaczne postępy: nie tylko udało mu się zademonstrować zjawisko indukcji grawitacyjnej, ale także odkrył regułę Lenza dla grawitacji, tj. odpychającą siłę grawitacji. Eksperymenty te mogą być kamieniem milowym w naszym rozumieniu grawitacji i mechaniki w ogóle oraz potwierdzają, że symetrie są najlepszym sposobem na zrozumienie zjawisk naturalnych. Dlaczego?
Symetria jest „językiem” natury – językiem, który pozwala nam zadawać najprostsze i najbardziej znaczące pytania oraz uzyskiwać najszybsze odpowiedzi. Oczywiście odkryliśmy już wiele efektów fizycznych. Jednak odkrycia te zawdzięczamy w dużej mierze przypadkowi – podobnie jak w przypadku wypłynięcia w rejs i natknięcia się przypadkiem na wyspę lub nowy kontynent. Ale jeśli masz w ręku mapę, wiesz tylko, w którym kierunku musisz podróżować. Mapy nie mówią nam, jak najlepiej dostać się na wyspę. To zależy od tego, co możemy zrobić. Możemy podróżować wpław, łodzią, statkiem lub samolotem. Metoda zależy od nas. Odkrycie właściwej metody było również decydującym krokiem w badaniach nad grawitacją: pomysł Bodonyi’ego na użycie fizycznego wahadła okazał się niezwykle ważnym krokiem.
Chociaż od czasu do czasu donoszono, że słabe pola grawitomagnetyczne zostały znalezione wokół rtęci krążącej w solenoidalnej (prostej spiralnej) rurze, nikt jeszcze nie dostarczył na to solidnego dowodu eksperymentalnego. Dopiero eksperymenty Bodonyi i Sarkadi dostarczyły nam tego dowodu. Pokazały one, że grawitacja może być nie tylko statyczna i stała, ale także zmienna w czasie, podobnie jak pola elektromagnetyczne.
Analogia jest pewnym przewodnikiem po symetriach. Wiadomo również, że rotacja odgrywa ważną rolę w mechanice. Tutaj również można znaleźć analogie między obracającym się ciałem a ciałem poruszającym się po linii prostej, na przykład w masie i momencie bezwładności lub w obliczeniach energii, pędu i momentu pędu.
Wiemy, że ruch obrotowy jest bardzo ważnym zjawiskiem w mechanice i że wiele maszyn można zbudować z obracających się części. W Afryce i Ameryce istniały cywilizacje, które nie używały obracających się części w swoich maszynach. Jednak to poważnie ograniczyło ich standard życia, postęp, możliwości, a tym samym bezpieczeństwo narodowe: takie imperia upadły przy pierwszych poważnych trudnościach. To samo dotyczy elektrodynamiki: badanie wirujących ładunków jest całkowicie nieobecne w dzisiejszych podręcznikach fizyki. Równania elektrodynamiki można jednak rozszerzyć o rotację; pojawienie się wirujących ładunków ujawnia nowe efekty z bogatej skarbnicy natury.