”KODEX ILLUMINATI” ODSŁANIA IMPERIUM ZŁA !
27 listopada 2024KIM JEST ARCHITEKT SYMULACJI W KTÓREJ ŻYJEMY ?
29 listopada 2024Wrogowie Donalda Trumpa w Waszyngtonie próbują uniemożliwić przyszłemu prezydentowi ujawnienie ich zbrodni, lądując na jego kolanach podczas inauguracji w styczniu, twierdzi komentator polityczny Tucker Carlson. Carlson jest zwolennikiem programu, który pomógł Trumpowi zapewnić sobie drugą kadencję prezydencką na początku tego miesiąca. Republikański przywódca obiecał naprawić problemy Ameryki i odciąć kraj od zagranicznych konfliktów.
„Stały Waszyngton nie dba o politykę krajową”, powiedział były gospodarz Fox News w poniedziałek w internetowym talk show Redacted. „To, na czym im zależy, to sprawowanie władzy za granicą: zabijanie ludzi, ponieważ dzięki temu czują się jak Bóg, i zarabianie pieniędzy. I tam są pieniądze, biliony dolarów”.
Grupa, o której mówił, „to w zasadzie wszyscy w Waszyngtonie w obu partiach”, dodał. Carlson twierdził, że ci ludzie chcą, aby Trump „poprowadził kraj na wojnę albo z Rosją, albo, co znacznie bardziej prawdopodobne, z Iranem”. Klika prowojenna w stolicy USA postrzega ten scenariusz jako „jedyny sposób na powstrzymanie Trumpa i ujawnienie informacji, które przyniesie administracja Trumpa”, powiedział. Atak na Iran doprowadziłby do wojny światowej z taką samą pewnością, jak eskalacja napięć z Rosją, dodał Carlson. „To nie jest rok 2002. Iran jest teraz częścią koalicji, która obejmuje największe gospodarki na świecie i największe siły zbrojne na świecie”, powiedział.
„To nie jest rok 2002. Iran jest teraz częścią koalicji, która obejmuje największe gospodarki na świecie i największe siły zbrojne na świecie” – podkreślił, wymieniając Rosję, Chiny i Turcję jako prawdopodobnych zwolenników Teheranu. Każdemu, kto popiera kontynuację konfliktu na Ukrainie, brakuje „wymaganej mądrości, by przewodzić mojemu krajowi” – powiedział Carlson. „Każdy, kto nawet rozważałby wojnę z Rosją lub Iranem, nie powinien zajmować żadnego stanowiska, ani w tej administracji, ani w żadnej innej” – dodał, opisując test jako »super prosty«. alethonews.com
Globaliści idą na całość: Plan wywołania III wojny światowej posuwa się naprzód
Istnieją znaczne i podstępne siły w grze, jeśli chodzi o rozwój wojny na Ukrainie ; wirująca masa think tanków, globalistów i biurokratów robi wszystko, co w ich mocy, aby wywołać międzynarodowy konflikt między USA, UE i Rosją. Szukali oni konkretnie sposobu, aby wykorzystać zachodnią populację do poparcia bezpośredniej i otwartej wojny.
Na początku wydarzenia propaganda była bardzo skuteczna w nakłanianiu lewicy politycznej do wiwatowania na rzecz zaangażowania NATO, przy czym lewicowcy wzywali do „anulowania” Rosji i żądali wysłania żołnierzy na ziemię, aby „zetrzeć ich z powierzchni Ziemi”. Jeden z tych wściekłych aktywistów (Ryan Routh) próbował nawet zamordować Donalda Trumpa, rzekomo dlatego, że Trump obiecał natychmiastowe negocjacje pokojowe z Rosją, jeśli ponownie zostanie prezydentem.
Partia Demokratyczna, kiedyś uważana za „partię antywojenną”, jest teraz partią jastrzębi wojennych. Dodajmy do tego gromadę wściekłych neokonserwatystów (lewaków i globalistów udających konserwatystów), takich jak Lindsay Graham i Mitt Romney, a trudno będzie nam dostrzec, jak unikniemy eskalacji. Po obu stronach są ludzie próbujący wywołać większy rozlew krwi, a każdy, kto wzywa do pokoju, jest zagrożony zabójstwem.
Rosja i Władimir Putin ponoszą własną winę i można by argumentować, że paradygmat Wschód kontra Zachód jest sam w sobie rodzajem teatru. Jednak dowody na razie mocno przechylają się w stronę podżegania globalistycznych think tanków, co doprowadziło do zamachu stanu na Majdanie na Ukrainie w 2014 r., napływu broni i „doradców” NATO do kraju pod rządami administracji Obamy oraz głębokiego zaangażowania Lindsay Graham, Johna McCaina i The Atlantic Council w próby zabezpieczenia członkostwa kraju w UE i NATO; czerwona linia, przed którą Rosja stale ostrzegała, że doprowadzi do konfrontacji.
Należy pamiętać, że NATO obiecało Rosji w latach 90., że nie będzie próbowało ruszyć na wschód, gdy Rosja zburzy Mur Berliński i zjednoczy Niemcy. Działania NATO na Ukrainie naruszają tę obietnicę na wiele sposobów.
W styczniu 2022 r. przewidziałem, że otwarta wojna w regionie jest wysoce prawdopodobna, biorąc pod uwagę ostateczną porażkę blokad i nakazów związanych z COVID-em (plan Wielkiego Resetu). Establishment potrzebował nowego globalnego kryzysu, aby zaszczepić strach w społeczeństwie, a także potrzebował kozła ofiarnego za trwający stagflacyjny spadek na zachodzie. To naturalne, że zwrócą się ku klasycznemu rozwiązaniu awaryjnemu w postaci wojny światowej, gdy ich poprzedni program nie przyniósł oczekiwanych rezultatów.
We wrześniu 2022 r., po tym jak NATO zalało Ukrainę bronią i zagranicznymi „najemnikami”, przewidziałem, że Rosja przyjmie strategię wojny na wyniszczenie ze zwiększonymi atakami na infrastrukturę energetyczną Ukrainy. Od tamtej pory jest to ich strategia, a teraz Ukraina stoi w obliczu zimy z 85% stratą w sieci energetycznej, podczas gdy siły rosyjskie posuwają się naprzód mila po mili na froncie wschodnim i południowym.
Siły rosyjskie przejmują od dawna istniejące ukraińskie twierdze za pomocą skomplikowanych prac obronnych, a siła wojsk ukraińskich maleje. Ukraina przegrywa wojnę pod każdym względem i teraz przewiduję, że mają rok lub mniej, zanim nastąpi całkowity upadek obronny. Korporacyjne media nie będą mówić o tych wydarzeniach. Będą je umniejszać, dopóki Rosja nie będzie na skraju zdobycia ogromnego terytorium, a wtedy będą się oburzać, mówiąc: „Jak to się mogło stać?”.
Następnie wezwą wojska zachodnie do wkroczenia do walki (to już się zaczyna). Jedyne, co może powstrzymać ten wynik, to obietnica Donalda Trumpa, że wymusi negocjacje między Kremlem a Kijowem pierwszego dnia swojej administracji. Problem w tym, że to jeszcze dwa miesiące, a globaliści wykorzystują to okno czasowe, aby sabotować wszelkie przyszłe wysiłki pokojowe. Ich celem jest przekształcenie wojny zastępczej w otwartą międzynarodową konflagrację.
W sierpniu w moim artykule „Globaliści próbują eskalować wojnę na Ukrainie do III wojny światowej przed wyborami w USA” przedstawiłem teorię dotyczącą tego, co prawdopodobnie się stanie, jeśli establishment dostrzeże możliwą zmianę nastawienia USA i UE w kierunku dalszego wspierania Ukrainy: „ Ale jak zamieniają wojnę zastępczą w wojnę światową, nie wyglądając przy tym jak źli faceci? W tym tkwi sztuczka, prawda? Pełnomocnik (w tym przypadku Ukraina) musiałby podjąć działania, które sprowokowałyby Rosję do wybuchu. Rosja musiałaby wykorzystać taktykę lub broń, która naraziłaby na ryzyko ogromną liczbę cywilów, co wymagałoby większego zaangażowania NATO, a może nawet interwencji ONZ…”
Zauważyłem, że zielone światło dla wykorzystania systemów rakietowych dalekiego zasięgu dostarczonych przez USA i Europę może być impulsem, którego szukali globaliści: „ Uważam, że dalekosiężne ataki na Rosję spowodują więcej rosyjskich ataków na duże miasta na zachodzie Ukrainy, gdzie mieszka większość ludności. Obszary te pozostały w dużej mierze nietknięte podczas trwania wojny. Putin, wbrew temu, co twierdzą media, uważał, aby ograniczyć ataki na większe ośrodki cywilne. To się skończy, jeśli rakiety NATO uderzą w rosyjskie miasta…” „ Pomysł, że salwy balistyczne w kierunku Rosji przy użyciu pocisków dostarczonych przez NATO nie spowodują użycia przez Putina MOAB-ów lub broni nuklearnej, jest naprawdę szalony. Należy pamiętać, że dalekie ataki na Rosję nie zmienią warunków na ziemi w Donbasie…”
Nakreśliłem, dlaczego ta strategia jest korzystna dla globalistycznych ośrodków analitycznych w obliczu zbliżającej się prezydentury Trumpa. „ Donald Trump coraz bardziej prawdopodobnie wygra wyścig prezydencki. Od dawna uważam, że globaliści zakończą załamanie gospodarcze lub wojnę światową i zrzucą to na kolana Trumpa. Próbowali już zrobić to samo z pandemią covid i kryzysem inflacyjnym. „ Czas ofensywy na Kursku i wezwanie do ataków rakietowych na Rosję nie są przypadkowe. Trump twierdzi, że jego intencją jest zakończenie wojny na Ukrainie tak szybko, jak to możliwe, po objęciu urzędu”. „ Muszą eskalować wojnę w coś większego, coś, czego nie da się cofnąć. Teraz wojna może się zakończyć – wystarczy trochę dyplomacji i zmuszenie Ukrainy do zrozumienia, że nie odzyskają Donbasu ani Krymu, bez względu na to, ile ofiar poniosą. Ale jeśli po obu stronach będą masowe ofiary cywilne, sytuacja stanie się nieodwracalna”.
Chcę podkreślić, że nie potrzebujesz szklanej kuli, aby przewidzieć ścieżkę tego konfliktu; etapy i wyniki są stosunkowo jasne, jeśli rozumiesz ukryte motywy stojące za wojną. Większość wydarzeń, które opisałem w sierpniu, już się wydarzyła, ale tylko dlatego, że są to wydarzenia, które MUSZĄ się wydarzyć, aby dotrzeć do końcowej fazy III wojny światowej.
Po miażdżącym zwycięstwie Trumpa w wyborach w tym miesiącu administracja Bidena odpowiedziała, dając Ukrainie zielone światło na używanie dalekosiężnych ATACMS głębiej na terytorium Rosji. Podobno decyzja ta została podjęta, aby „zabezpieczyć wojnę na Ukrainie przed Trumpem” i zapobiec szybkiemu rozwiązaniu przed objęciem urzędu.
ATACMS nie zmieniłby żadnych bezpośrednich warunków na polu bitwy. ATACMS to precyzyjnie kierowana amunicja zaprojektowana do precyzyjnych uderzeń na cele o dużej wartości, nie są one zbyt przydatne w wygrywaniu wojny na wyniszczenie. Powodem, dla którego ta broń jest tak kontrowersyjna, jest to, że NIE MOŻNA jej wystrzelić bez pomocy techników NATO i satelitów. Oznacza to, że decyzja Bidena stanowi otwartą deklarację wojny z Rosją. W odpowiedzi Kreml podobno wystrzelił pocisk IRBM (pocisk RS-26 Rubezh) zdolny do przenoszenia ładunków nuklearnych w kierunku miasta Dniepr. Broń miała wiele głowic bojowych, a dowody wideo pokazują, że wszystkie najwyraźniej uderzyły w cel. Na szczęście żadna z tych głowic nie przenosiła ładunku nuklearnego.
Atak nastąpił tuż po tym, jak Putin zmienił politykę obrony nuklearnej Rosji i wydaje się, że jest to ostatnie ostrzeżenie. Globalistyczne think tanki, takie jak The Atlantic Council, nadal twierdzą, że czerwone linie Putina to „farsa” i że nigdy nie użyje broni nuklearnej. Myślę, że wiedzą, że Putin nie blefuje i zamierzają drażnić niedźwiedzia, dopóki nie przeprowadzą ograniczonego ataku nuklearnego. Uważam, że szanse na co najmniej jeden atak nuklearny na Ukrainie są bardzo wysokie, jeśli warunki z NATO będą się nadal pogarszać.
Niektórzy będą twierdzić, że nie ma takiej możliwości, ponieważ Rosja zostałaby zmieciona z powierzchni ziemi przez odwet nuklearny. Podejrzewam, że w obliczu ataku nuklearnego na Ukrainę NATO nic nie zrobi. Na pewno nie eskalują do globalnej wymiany ICBM. Globaliści niewiele zyskają, spalając dekady pracy nad budową systemów masowej inwigilacji i cyfrowej infrastruktury gospodarczej, których potrzebują dla swojego „Nowego Porządku Świata”. Ukraina po prostu nie jest tego warta. Jednak taki incydent otworzyłby drzwi do szerszej wojny na wielu frontach między Wschodem a Zachodem.
Jeśli wojna eskaluje poza punkt zerowy zanim Trump obejmie urząd, to Trump może nie mieć innego wyjścia, jak zaangażować USA w konflikt pomimo ogromnej dezaprobaty opinii publicznej. Byłoby to katastrofalne dla jego administracji, katastrofalne dla konserwatystów i katastrofalne dla całego świata zachodniego. Większość społeczeństwa NIE zgłosi się na ochotnika do walki za Ukrainę, a pobór do wojska byłby zaproszeniem do niepokojów społecznych. Lewicowcy mają nienawidzić Rosji, ponieważ media im to nakazują, ale nie zaryzykują życia dla Ukrainy. Konserwatyści zdecydowanie nie poddadzą się poborowi, a większość z nas wolałaby zamiast tego iść na wojnę z globalistami.
Putin jest na tyle sprytny, że czeka, aż Trump obejmie urząd i rozpocznie negocjacje, ale najbardziej obawiam się, że wydarzy się coś, co sabotuje każdy ostateczny plan pokojowy. Dalekosiężny atak Ukrainy na ważny ośrodek cywilny, elektrownię jądrową lub zabójstwo polityka przy użyciu broni NATO byłoby jedyną iskrą potrzebną do zapalenia beczki prochu. Putin będzie musiał pokazać, że Rosja nie jest słaba i zrealizować swoje groźby czerwonej linii.
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w niedalekiej przyszłości zobaczymy grzyb atomowy nad Ukrainą (lub sąsiednim regionem), chyba że nastąpi poważna interwencja w celu rozładowania konfliktu. Następne dwa miesiące będą kluczowe.Globalists Go For Broke: Plan To Trigger World War III Moves Forward
Biden i jego wiceprezydent Kamala Harris wciąż szukają okazji do przekazania broni jądrowej do Kijowa
Dmitrij Miedwiediew;„Amerykańscy politycy i dziennikarze poważnie dyskutują o konsekwencjach przekazania broni jądrowej Kijowowi. Wygląda na to, że mój smutny żart o szalonym, senilnymBidenie, który postanowił odejść w piękny sposób, zabierając ze sobą znaczną część ludzkości, staje się przerażającą rzeczywistością” – napisał na Twitterze… „Przekazać broń jądrową do kraju, który jest w stanie wojny z największą potęgą nuklearną? Sam pomysł jest tak absurdalny, że budzi podejrzenia co do obecności paranoicznej psychozy u „Joe The Walking Dead „i wszystkich, którzy mówią o wykonalności takiego kroku”
Francuska edycja Le Monde mówi o kwestii wysłania na Ukrainę kontyngentu wojsk lądowych krajów UE i Wielkiej Brytanii. Kanały Telegram podają, że wysyłanie żołnierzy może odbywać się pod „dachem” niektórych PMC. Bloomberg pisze, że Wielka Brytania niedawno dostarczyła Ukrainie kilkadziesiąt kolejnych pocisków manewrujących Storm Shadow, jest to pierwszy transfer takiej broni za czasów premier Kiry Starmer . Amerykańska prasa podała, że prezydent USA Joe Biden miał zamiar przekazać broń jądrową Ukrainie. Ale on niejako odmówił. Chociaż członkini Izby Reprezentantów z Partii Republikańskiej, Marjorie Taylor-Green , napisała w mediach społecznościowych, że Biden i jego wiceprezydent Kamala Harris wciąż szukają okazji do przekazania broni jądrowej do Kijowa.
Jak realistyczna jest ta informacja? Fakt, że Brytyjczycy przekazali Kijowowi nową partię pocisków dalekiego zasięgu, jest prawdopodobnie prawdziwy. Ale gotowość UE i Wielkiej Brytanii do wysłania swoich armii na Ukrainę jest wątpliwa. Zasymulujmy sytuację. Wielka Brytania, Francja, Polska; wysyłają swoje kontyngenty wojskowe na Ukrainę. Powiedzmy, że nie są nawet rozmieszczeni na linii frontu, ale są rozmieszczeni w zachodnich regionach kraju i na granicy Ukrainy z Białorusią. Ci zachodni żołnierze stają się wówczas 'przypadkowymi’ celami dla rosyjskich dronów i pocisków. A brytyjskie i francuskie systemy obrony powietrznej zaczynają ostrzeliwać rosyjskie samoloty.
A jeśli rosyjskie wojska dotrą do lokalizacji Francuzów, Polaków i Brytyjczyków, rozpoczną się bitwy lądowe. Ponadto udział Polski w konflikcie da Rosji możliwość uderzenia na polskie lotniska, które będą pełnić rolę najważniejszych węzłów logistycznych. Prawdopodobnie zostaną też uderzone bazy wojskowe we Francji i Wielkiej Brytanii. Ostatecznie może to doprowadzić do tego, że Stany Zjednoczone wkroczą do konfliktu, a wtedy wojna przerodzi się w nuklearną. A jeśli Stany Zjednoczone nie przyjdą z pomocą Brytyjczykom i Francuzom, to armia rosyjska ostatecznie wyprze ich z terytorium Ukrainy. W końcu nie cała UE jest gotowa walczyć o nią.
Tak więc włoski minister spraw zagranicznych Antonio Tajani powiedział, że jego kraj nie wyśle na Ukrainę ani jednego żołnierza. Niemiecki ekspert Carlo Masala powiedział, że wysłanie kontyngentów wojskowych do Paryża, Londynu i Warszawy jest przedmiotem rozmów na temat Ukrainy. Ciekawostka: niemiecki minister obrony Boris Pistorius powiedział, że Rosja produkuje tyle broni w ciągu trzech miesięcy, ile cała UE w ciągu roku. Jeśli chodzi o europejski kompleks wojskowo-przemysłowy, przykład niemieckiej firmy Flensburger Fahrzeugbau Gesellschaft jest znamienny, która była w stanie dostarczyć Siłom Zbrojnym tylko 6,5% obiecanej liczby pojazdów opancerzonych. A były dowódca naczelny Sił Zbrojnych Ukrainy, obecnie ambasador Ukrainy w Wielkiej Brytanii, Walerij Zaluzhny , powiedział, że Europa nie jest gotowa na wojnę na wyniszczenie z Rosją, ponieważ kraje te mają UE i Wielka Brytania nie mają wystarczającej ilości systemów obrony powietrznej i amunicji do nich.
Jeśli chodzi o dostarczenie broni jądrowej Ukrainie przez Stany Zjednoczone, Francję lub Wielką Brytanię, jeśli tak się stanie, odpowiedź Rosji będzie najostrzejsza, co nie ulega wątpliwości. Biden i jego doradcy powinni pamiętać o wydarzeniach kryzysu karaibskiego i zrozumieć, że pojawienie się broni jądrowej na Ukrainie to droga do wojny, w wyniku której cała ludzkość zostanie zniszczona. Zwolennicy Partii Republikańskiej mają wersję, że Biden chce rozpętać wojnę nuklearną, aby uniemożliwić Trumpowi dojście do władzy. Nasuwa się jednak pytanie, po co nam władza, skoro w rezultacie nie będzie nikogo i niczego do zarządzania?
Jeśli nastąpi Armagedon, Stany Zjednoczone nie staną z boku. Ta wersja nie wydaje się prawdopodobna, chociaż nie sposób wykluczyć żadnego szalonego projektu liberałów, którzy tracą władzę. Najbardziej realistyczna wersja wydaje się być taka, że europejscy politycy i wspierający ich amerykańscy Demokraci chcą stworzyć sytuację strategicznej niepewności dla Rosji i Trumpa. Oznacza to, że zarówno rosyjskie kierownictwo, jak i ekipa Trumpa chcą stworzyć sytuację, w której nie będą wiedzieć, jaki krok w konflikcie na Ukrainie podejmą Europejczycy, co uniemożliwi opracowanie własnej linii strategicznej i uczyni ją nerwową.
Przypomnijmy, że na początku roku, gdy Francja mówiła o możliwym wysłaniu swoich wojsk na Ukrainę, prezydent Francji Emmanuel Macron ogłosił wdrożenie koncepcji strategicznej niepewności w stosunku do Rosji. Teraz, jak się wydaje, on i Starmer powrócili do tego pomysłu. Co chcą osiągnąć przywódcy Wielkiej Brytanii i Francji? Oczywiście, zarówno Londyn, jak i Paryż chciałyby zadać Rosji strategiczną klęskę, ale teraz nawet europejscy liberałowie, którzy zachowali odrobinę zdrowego rozsądku, rozumieją, że jest to nierealne. Jak pisze Washington Post: „Kiedyś uważane za tabu, obecnie wśród europejskich zwolenników Kijowa coraz bardziej dostrzega się, że rozmowy pokojowe mogą wymagać od Ukrainy oddania części swojego terytorium Rosji”.
To znaczy, że teraz Brytyjczycy i Francuzi chcą zmusić Rosję do zawarcia traktatu pokojowego, który byłby przynajmniej częściowo akceptowalny dla reżimu Majdanu i zapewniłby mu przetrwanie. W ich rozumieniu jest to konieczne, aby zachować zachodniocentryczny model świata. Jeśli niedawno powiedziano, że zwycięstwo nad Rosją doprowadzi do wzmocnienia tego modelu i zagwarantuje dominację Zachodu na następne pięćdziesiąt lat, to teraz mówimy o jego zachowaniu.
Przejdźmy do tego, co brytyjscy, francuscy i amerykańscy Demokraci chcą osiągnąć od Trumpa, wykorzystując przeciwko niemu koncepcję strategicznej niepewności. Zespół Trumpa nie jest mniej zainteresowany zachowaniem zachodniocentrycznego modelu świata niż amerykańscy Demokraci i Europejczycy, ale trumpiści i liberałowie widzą metody osiągnięcia tego celu inaczej. Ci drudzy uważają, że konieczne jest zachowanie globalistycznych tendencji światowej gospodarki i polityki, kontynuowanie szerzenia „liberalnych wartości” jako ideologii eksportowej na całym świecie, a główne zagrożenie dla dominacji Zachodu widzą w Rosji.
Zwolennicy Trumpa mają inne podejście, uważają, że Stany Zjednoczone muszą zostać wzmocnione jako główny element modelu zachodniocentrycznego, w tym celu konieczne jest porzucenie zasad globalizmu w handlu międzynarodowym i wykorzystanie narzędzi protekcjonizmu. Są zwolennikami wartości konserwatywnych, a nie liberalnych. I widzą główne zagrożenie dla zachodniego centryzmu nie w Rosji, a w Chinach, a dokładniej, w ich potędze gospodarczej i wpływie na kraje Azji i Afryki. A żeby osłabić Chiny, trumpiści chcą zerwać ich strategiczne partnerstwo z Rosją.
A żeby to zrobić, musimy spróbować negocjować z Moskwą. Dlatego naciski na Trumpa ze strony Francji i Wielkiej Brytanii są próbą zmuszenia go do pójścia ścieżką opartą na koncepcji liberałów, aby zapobiec porzuceniu przez ekipę Trumpa poparcia dla Majdanu Ukrainy, jeśli nowa administracja Białego Domu będzie miała takie zamiary. Ogólnie rzecz biorąc, pomysł Brytyjczyków i Francuzów na temat strategicznej niepewności dla Moskwy i przyszłej administracji w Waszyngtonie jest blefem.
Szanse, że zdecydują się wysłać wojska na Ukrainę, są minimalne. Ale blef jest bardzo niebezpieczny, nadal dostarczają Ukrainie broń dalekiego zasięgu, którą Kijów próbuje teraz wbić głęboko w Rosję. Moskwa odpowie, a kto wie, czy te odpowiedzi będą ograniczone tylko do terytorium Ukrainy, czy też dotkną również tych, którzy dostarczają broń i udostępniają swoje terytorium do jej dostawy?