Site icon Globalna Świadomość

PROJEKT 'ARLA’ JAK BILL GATES ZMIENI NASZE JEDZENIE

Firma Arla zwerbowała 30 gospodarstw do udziału w testach dodatku do paszy dla bydła, który, jak twierdzą, zmniejszy emisję metanu. Ponieważ bezpieczeństwo produktu jest tak samo wątpliwe, jak wątpliwe powody jego wprowadzenia, a ryzyko dla ludzi jest nieznane, słusznie wywołało to negatywną reakcję opinii publicznej. Oprócz zagrożeń dla zdrowia i środowiska, jak podkreśla dr Lawrie, jest to po prostu kolejny przypadek, gdy miliarderzy wtrącają się w nasze dostawy żywności.

Powinno to wzbudzić podejrzenia u każdego, kto rozumie, jakie są na przykład cele Billa Gatesa. W ramach inicjatywy FarmAhead Customer Partnership firma Arla połączyła siły z firmami Morrisons, Tesco i Aldi w celu przetestowania zastosowania Bovaer, dodatku do paszy, który zmniejsza emisję metanu jelitowego u krów średnio o 27%. W projekcie weźmie udział także około 30 rolników będących właścicielami gospodarstw firmy Arla.

Jak podaje The Grocer , sprzedawcy detaliczni wydali wspólne oświadczenie w sprawie testu i stwierdzili, że daje on „możliwość rozwiązania niektórych wyzwań klimatycznych, przed którymi stoi nasz system żywnościowy”. Jednak ogłoszenie Arli wywołało negatywną reakcję opinii publicznej, a niektórzy stwierdzili, że nie będą już robić zakupów w Morrisons, Tesco i Aldi. Bill Gates ma niezdrową obsesję na punkcie krów produkujących metan . Jego obsesja jest oczywiście napędzana tym, ile pieniędzy może zarobić na swoich oszustwach związanych z pandemią i klimatem. Jednak Newsweek poinformował , że Bill Gates nie zainwestował w Bovaer, zainwestował w podobny dodatek do paszy dla bydła poprzez Rumin. Bovaer to produkt opracowany przez holenderską firmę DSM-Firmenich .

Niezależnie od tego, czy jest to Gates, inny oligarcha czy duża korporacja próbująca zmonopolizować rynek i kontrolować dostawy żywności za pomocą szczepionek lub pasz, fakty pozostają takie same. Nie ma nic złego w tym, że krowy produkują metan. Wręcz przeciwnie, jak zauważyliśmy w artykule w zeszłym roku , metan pochodzący od bydła jest częścią naturalnego cyklu biogenicznego węgla. Rośliny wychwytują dwutlenek węgla (CO2 ) z atmosfery, pochłaniając węgiel i uwalniając tlen, węgiel jest przekształcany w węglowodany i spożywany przez krowę, gdzie jest trawiony, a część węgla jest wydalana przez krowę w postaci metanu. Po średnio 10 latach metan jest przekształcany w CO2 i tak cykl się powtarza. Poniższy film w 3 minuty obala kłamstwo, że krowy niszczą klimat. – James Freeman na Twitterze

Bovaer zawiera dwutlenek krzemu, glikol propylenowy i 3-nitrooksypropanol („3-NOP”). Raport Food Standards Agency z zeszłego roku podkreślił obawy dotyczące 3-NOP, stwierdzając, że „należy uznać go za żrący dla oczu, drażniący skórę i potencjalnie szkodliwy w przypadku wdychania” dla ludzi mających styczność z tą substancją. RP1059 Wynik oceny 3Nitrooksypropanolu 3NOP Podsumowanie RP1059 Wynik oceny 3Nitrooxypropanolu 3NOP Podsumowanie.pdf 4 KB

3-NOP może mieć niekorzystny wpływ na układ rozrodczy, w tym zmniejszenie liczby plemników . Może również zmieniać społeczności mikrobiologiczne żwacza, ponieważ zmienia liczebność niektórych rodzajów archeonów i bakterii. Wcześniej opublikowaliśmy artykuł na temat tego, jak zmiana mikrobiomu żwacza ma poważne implikacje dla zdrowia krowy; Jakie szkody zwierzętom i środowisku wyrządzi szczepionka Billa Gatesa przeciwko metanowi? Amerykański start-up ArkeaBio stworzył prototyp szczepionki, który, jak twierdzi, obniża emisję metanu o 13% w pierwszym badaniu z udziałem 10 krów. Szczepionka jest skierowana przeciwko bakteriom produkującym metan w… Oprócz problemów zdrowotnych wynikających ze słabego trawienia, w badaniu rakotwórczości u szczurów zaobserwowano łagodne guzy mezenchymalne w dwunastnicy i jelicieWynik oceny 3-nitrooksypropanolu „3-NOP” – Ocena , Agencja Standardów Żywności, Gov.uk Wynik oceny 3Nitrooxypropanolu 3NOP Ocena Wynik oceny 3Nitrooxypropanolu 3NOP Assessment.pdf 40 KB

Długoterminowe skutki spożywania syntetycznych białek są w dużej mierze nieznane.
Produkty te są reklamowane jako przyjazne dla środowiska i nie testowane na zwierzętach, ale zagrożenia zdrowotne związane ze spożywaniem ich w laboratorium nie są dobrze poznane, a ryzyko nieprzewidzianych konsekwencji – w odniesieniu do ludzkiego trawienia, długoterminowego zdrowia lub bioróżnorodności naszych systemów żywnościowych – jest wysokie.Na pierwszy rzut oka innowacje te mogą wydawać się rozwiązaniami wyzwań społecznych i środowiskowych. Jednak pod powierzchnią stanowią one niebezpieczną zbieżność interesów korporacyjnych, kontroli technologicznej i ideologicznych planów. W miarę jak ten trend przyspiesza, musimy krytycznie zbadać, kto napędza te zmiany i dlaczego. Kluczem jest przezwyciężenie obojętności. Czas się uaktywnić i wycofać nasze wsparcie dla korporacji międzynarodowych; czas wesprzeć lokalnych producentów żywności. Arla’s project adding anti-methane compound to cows’ feed is another limb of the fake food agendaWhat harm will Bill Gates’ anti-methane vaccine cause to animals and the environment?

A co z jedzeniem?

„Nazywam się Courtney Swan. Mam tytuł magistra nauk o żywieniu i jestem gospodarzem podcastu Real Foodology. Dziękuję bardzo za dzisiejsze wysłuchanie nas. Nasza żywność jest skażona niebezpiecznymi substancjami chemikaliami i zaczynamy chorować. W 2009 roku zacząłem mieć wyniszczające bóle brzucha. „Przez dwa lata kręciłam się po specjalistach bez żadnej pewności, aż do 2011 roku, kiedy zdiagnozowano u mnie nietolerancję glutenu ( glifosatu dopow.) Wtedy powiedziano mi również, żebym unikała kukurydzy i soi, które są powszechną nadwrażliwością pokarmową wśród mojego pokolenia.

Niestety, moja historia nie jest wyjątkowa.” „Nie wiedząc, jaki to ma związek z naszym systemem żywnościowym, zacząłem szperać. To, co odkryłem, było niepokojące. Historia powstania naszego obecnego systemu rolniczego obejmuje duże firmy chemiczne, a nie rolników czy chemików. „85% żywności, którą jesz, pochodzi z opatentowanych nasion sprzedawanych przez korporację chemiczną, która była odpowiedzialna za stworzenie Agenta Orange podczas wojny w Wietnamie”. „Dlaczego firmy chemiczne karmią Amerykę? Kukurydza, soja i pszenica to nie tylko najczęstsze alergeny, ale należą obecnie do roślin uprawnych najczęściej opryskiwanych pestycydami. W 1974 r. w USA „Zaczęli opryskiwać nasze uprawy herbicydem zwanym glifosatem. Na początku lat 90. XX w. zaczęliśmy zauważać wprowadzanie do naszych zasobów żywności genetycznie zmodyfikowanej żywności”.

„Wydaje się, że wszystko zaczyna się od firmy chemicznej o nazwie IG Farben, późniejszej spółki-matki Bayera. Wiele lat później druga firma chemiczna, Monsanto, dołączyła do przemysłu wojennego, produkując Agent Orange, toksynę używaną podczas wojny. Wietnam .” „Kiedy wojny się skończyły, firmy te potrzebowały rynku zbytu dla swoich chemikaliów. Zajęły się więc zabijaniem robaków i szkodników na amerykańskich gruntach rolnych. Monsanto rozpoczęło sprzedaż glifosatu pod chwytliwą nazwą Roundup. Twierdzili, że te chemikalia są nieszkodliwe i chronią nasze uprawy przed szkodnikami Dlatego rolnicy zaczęli opryskiwać nasze pola uprawne tymi rzekomo bezpiecznymi chemikaliami”. „Rozwiązali problem insektów, ale także zniszczyli uprawy. Monsanto zaoferowało rozwiązanie, tworząc genetycznie zmodyfikowane rośliny uprawne, znane również jako GMO, które były odporne na glifosat zawarty w opryskiwanym Roundupie. Te uprawy gotowe do stosowania Roundup pozwalają rolnikom „ spryskaj całe pola glifosatem, aby zabić szkodniki bez szkody dla roślin”. „Ale nasza żywność jest pokryta toksycznymi pozostałościami środków chemicznych, których nie myje się, nie suszy ani nie gotuje. Jest ona nie tylko opryskiwana w celu zabicia szkodników, ale w końcowej fazie zbiorów opryskuje nią pszenicę w celu jej wysuszenia.

Ziarna używane w chlebie i płatkach śniadaniowych dostępnych w sklepach spożywczych i domach Amerykanów są silnie zanieczyszczone tymi toksynami (dodatki do mąki – około 30 składników dopow) Spryskuje się go także owsem, ciecierzycą, migdałami, ziemniakami i wieloma innymi produktami.” „Można założyć, że jeśli produkt nie jest organiczny, to prawdopodobnie jest zanieczyszczony glifosatem. W Stanach Zjednoczonych żywność ekologiczna zgodnie z prawem nie może zawierać GMO ani glifosatu i jest droższa w porównaniu do żywności uprawianej konwencjonalnie. Amerykanie są zmuszeni płacić więcej za żywność, która nie jest zatruta.” „Grupa Robocza ds. Środowiska poinformowała o badaniu popularnych produktów na bazie pszenicy i stwierdziła skażenie glifosatem w 80–90 procentach produktów na półkach sklepów spożywczych. Stwierdzono, że popularne produkty spożywcze, takie jak Cheerios, Goldfish, makaron z ciecierzycy, takie jak Bonza, batoniki Nature Valley zawierają znaczny poziom glifosatu.

Jakby to nie było wystarczająco niepokojące, glifosat jest produkowany i dystrybuowany w Chinach.” „W 2018 roku Bayer kupił Monsanto. Obecnie opatentowali soję, kukurydzę, rzepak i buraki cukrowe i są największym dystrybutorem genetycznie modyfikowanej kukurydzy i soi. Amerykanie zasługują na prostą odpowiedź. Dlaczego firma agrochemiczna jest właścicielem miejsca, z którego pochodzi nasza żywność? Obecnie od 85 do 100% upraw kukurydzy i soi w USA jest genetycznie modyfikowanych.” „80% GMO jest odpornych na glifosat

Co roku amerykańskie uprawy opryskuje się oszałamiającymi 280 milionami funtów glifosatu. Jemy kukurydzę Roundup Ready, ale w przeciwieństwie do upraw GMO ludzie nie są gotowi na Roundup.” „Nie jesteśmy odporni na te toksyny, a to powoduje uszkodzenia neurologiczne, zaburzenia endokrynologiczne, szkodzi naszemu zdrowiu reprodukcyjnemu i wpływa rozwój płodu.” Glifosat został sklasyfikowany jako substancja rakotwórcza przez Międzynarodową Agencję Badań nad Rakiem Światowej Organizacji Zdrowia. Podejrzewa się, że przyczynia się on do wzrostu celiakii i wrażliwości na gluten.

„Glifosat stwierdza się w ludzkich łożyskach i mleku matki, naszych narządach, a nawet nasieniu. Występuje także w naszych deszczach i wodzie pitnej. Do stycznia 2022 r. wiele firm podejmowało wysiłki, aby ukryć obecność GMO przed amerykańskimi konsumentami i pestycydami w produktach spożywczych.” „Wtedy weszło w życie ustawodawstwo wymagające od tych firm ujawniania takich składników z bezpośrednią etykietą, stwierdzającą, że zostały wykonane ze składników bioinżynierii, ale są one bardzo małe na opakowaniu. Tymczasem glifosat pozostaje nieoznakowany w naszej żywności. „Amerykańscy rodzice nieświadomie karmią swoje dzieci te toksyczne jedzenie.” „Badacz glifosatu, dr Don Huber, ostrzega, że dzięki glifosatowi zakazany w latach 70. XX wieku środek owadobójczy DDT będzie wyglądał nieszkodliwie w porównaniu z glifosatem”.

Dlaczego rząd USA dotuje z pieniędzy podatników uprawy najczęściej opryskiwane pestycydami? „To właśnie żywność napędza epidemię chorób przewlekłych”.

„Uprawy te mocno spryskane glifosatem są następnie przetwarzane na wysokofruktozowy syrop kukurydziany i rafinowane oleje roślinne, które są kluczowymi składnikami ultraprzetworzonej żywności, która wypełnia półki naszych supermarketów i obiady naszych dzieci w szkołach na całym świecie. „Dzieci na całym świecie Stany Zjednoczone jedzą żywność taką jak złote rybki i Cheerios, które zawierają glifosat”. „Tymi uprawami żywią się także nasze zwierzęta gospodarskie, które następnie produkują jaja, nabiał i produkty mięsne, które spożywamy. Są we wszystkim. Weź na półkę prawie każde opakowanie ultraprzetworzonej żywności, a zobaczysz słowa „zawiera kukurydzę” , pszenicy i soi na panelu składników. Tymczasem Bayer robi wszystko, co w jego mocy, aby utrzymać konsumentów w niewiedzy, podczas gdy nasz rząd chroni tych korporacyjnych gigantów. „Finansują programy edukacyjne na wiodących uniwersytetach rolniczych, lobbują w Waszyngtonie i współpracują z prawodawcami, aby chronić zyski przed zdrowiem publicznym.

Dwóch kongresmenów współpracuje obecnie z firmą Bayer nad ustawą Farm Bill, która ma chronić firmę Bayer przed jakąkolwiek odpowiedzialnością, mimo że firma musiała już zapłacić miliardy chorym Amerykanom, którzy zachorowali na raka od jej produktu. „Wiedzą, że ich produkt szkodzi ludziom. Liczba chorób przewlekłych rośnie, a połowa naszej populacji jest otyła. Jest to problem bezpieczeństwa narodowego. 77% młodych Amerykanów nie kwalifikuje się do służby wojskowej. Uprzemysłowiliśmy naszą dietę kosztem naszego zdrowia, przedkładając zyski nad ludzi do tego stopnia, że nasze ciała nie są już w stanie poradzić sobie z tym atakiem chemicznym.” „Musimy przestać dotować żywność, która powoduje choroby. Musimy przedkładać ludzi nad zyski. Tu nie chodzi tylko o politykę, ale o przetrwanie. Stwórzmy przyszłość, w której nasz system żywnościowy ma nas odżywiać, a nie niszczyć. Dziękuję”. WIDEO:https://x.com/HoneyWest25x/status/1862479260495032465over-blog.com/2024/11/que-pasa-con-los-alimentos.html?

Olej sojowy GM uszkadza wątrobę i nerki

Nowe badanie dotyczące karmienia szczurów jest kolejnym dowodem na to, że soja GM nie jest zasadniczo równoważna soi nie-GM. Raport: Claire Robinson

Dieta zawierająca olej sojowy GM uszkodziła wątrobę i nerki szczurów w nowym 90-dniowym badaniu żywieniowym przeprowadzonym przez irańskich naukowców. Badanie dostarcza dalszych dowodów na to, że soja GM nie jest zasadniczo równoważna z soją nie-GM, co oznacza, że zezwolenia regulacyjne wydane na podstawie założenia równoważności są nieważne.Badanie, przeprowadzone przez Horyie Taheri z Uniwersytetu Nauk Medycznych w Tabrizie i współpracowników, zostało przeprowadzone na 18 szczurach płci męskiej w trzech różnych grupach (6 szczurów w grupie). Jedna grupa była karmiona dietą zawierającą 10% oleju sojowego GM przez 90 dni, podczas gdy pozostałe dwie grupy były grupami kontrolnymi, otrzymując odpowiednio olej sojowy nie-GM lub standardową dietę laboratoryjną.

Naukowcy przeprowadzili analizę biochemiczną krwi, a na koniec eksperymentu mikroskopową analizę tkanek (histopatologiczną) wątroby i nerek. Naukowcy odkryli, że olej sojowy modyfikowany genetycznie powoduje szereg nieprawidłowości histologicznych w wątrobie, w tym przekrwienie, martwicę i przerost dróg żółciowych (zwiększona produkcja komórek, która może wskazywać na stan przedrakowy). Podobnie, w analizie nerek stwierdzono przekrwienie, krwotok i stwardnienie kłębuszków nerkowych (bliznowacenie małych naczyń krwionośnych). Ponadto olej sojowy GM znacząco zwiększył poziom gamma-glutamylotransferazy (możliwy objaw choroby lub uszkodzenia wątroby) i insuliny (często związanej z cukrzycą typu 2) w porównaniu ze standardową dietą.

Ponadto, mocznik i trójglicerydy były znacząco wyższe u szczurów karmionych GM w porównaniu do szczurów karmionych standardową lub nie-GM dietą. Są to odpowiednio oznaki niewydolności nerek i niezdolności do rozkładu tłuszczów, co może prowadzić do stwardnienia tętnic i innych chorób. Naukowcy podsumowują: „90-dniowe leczenie olejem na bazie transgenicznej soi spowodowało znaczące zmiany w narządach wątroby i nerek szczurów. Potrzebne są dalsze badania, aby ocenić długoterminowe skutki i lepiej wyjaśnić te skutki”.

Ograniczenia badania
Badanie ma pewne ograniczenia, jak następuje:
1. Jak twierdzą Taheri i współpracownicy, 90 dni to za mało, aby ujawnić długoterminowe skutki – do których potrzebne byłoby badanie trwające 2 lata lub dłużej. Jednak fakt, że zaobserwowali negatywne skutki oleju sojowego GM nawet w tym średnioterminowym okresie (w przybliżeniu równoważnym 7-8 latom w ujęciu ludzkim) jest niepokojący i sugeruje, że z czasem mogą rozwinąć się poważniejsze choroby. Sugerują również, że pomiar markerów zapalnych byłby przydatnym uzupełnieniem badania, aby wyjaśnić insulinooporność i inne ustalenia.

2. Błędy, w tym przypadku oparte na tym, co jest znane jako błąd standardowy średniej, w przypadku niektórych ustaleń biochemicznych są szerokie. Mówiąc prościej, wskazuje to na niepewność co do tego, jak można interpretować te ustalenia. Jest to prawdopodobnie spowodowane stosunkowo małą liczebnością próby (6 szczurów w grupie), co spowodowało, że badanie było statystycznie niedostateczne. Aby być uczciwym wobec autorów, należy jednak promować badania z tak małą lub mniejszą liczebnością próby, które dowodzą, że nie było negatywnego wpływu karmienia dietą GM , jako wykazujące bezpieczeństwo GMO.

3. Autorzy nie analizowali olejów pod kątem zanieczyszczeń, co mogłoby mieć wpływ na wyniki. Jednak badania dotyczące karmienia GMO, które donoszą, że testowana dieta GM była bezpieczna, również zazwyczaj tego nie robią.
Jeśli chodzi o punkty 2 i 3 powyżej, nie ma powodu, aby badanie stwierdzające szkodliwość GMO podlegało innym standardom niż badanie stwierdzające bezpieczeństwo. Co więcej, nie znamy żadnych innych badań testujących bezpieczeństwo ekstrahowanego oleju sojowego GM. Tak więc obecnie badania Taheri i in. wydają się przedstawiać najlepsze informacje, jakie posiadamy.

4. Autorzy twierdzą, że „bezpośredni dostęp do roślin transgenicznych i ich oleju byłby lepszy”. Rzeczywiście, nie mówią, skąd pozyskali olej sojowy GM i nie-GM ani gdzie uprawiano soję. Prawdopodobnie po prostu kupili go na wolnym rynku, ponieważ dostęp do oleju sojowego GM i nie-GM jest ogólnie łatwy, a olej GM musi być odpowiednio oznakowany w Iranie. Jeśli to założenie jest prawidłowe, badanie pokazuje, że olej sojowy GM kupiony na wolnym rynku wywołał negatywne skutki, których nie wywołał olej sojowy nie-GM. To wystarczająco poważny wniosek. W artykule znajdują się również pewne błędy redakcyjne, które zostały omówione w załączniku poniżej.

Autoryzacje regulacyjne oparte na kłamstwie
Olej sojowy GM jest rutynowo używany przez restauracje i inne lokale gastronomiczne w Wielkiej Brytanii i UE (jak często ujawnia badanie ich śmietników), a prawdopodobnie to samo dotyczy Iranu. Znaczna częśćdowodówwskazuje, żesoja GMma negatywnywpływna zwierzęta, które ją spożywają – choć nie wiemy, czy jest to wynik pozostałości herbicydów obecnych w soi GM odpornej na glifosat, czy zmian składu spowodowanych procesem GM, czy też kombinacji obu tych czynników. Jasne jest, że soja GM nie jest zasadniczo równoważna pod względem efektów biologicznych soi nie-GM. Oznacza to, że jej zezwolenia regulacyjne na całym świecie, które opierają się na założeniu równoważnego profilu bezpieczeństwa z profilem soi nie-GM, opierają się na kłamstwie i powinny zostać cofnięte.

Nowe badanie (otwarty dostęp):Taheri H, Mesgari-Abbasi M, Khordadmehr M, Rahimi Mamaghani A, Abbasalizad-Farhangi M. Wpływ spożycia genetycznie zmodyfikowanego oleju sojowego na zmiany biochemiczne i histologiczne wątroby i nerek u szczurów. Int J Drug Res Clin. 2024; 2: e11. doi: 10.34172/ijdrc.2024.e11. Effect of Genetically Modified Soybean Oil Consumption on Biochemical and Histological Changes of Liver and Kidney in Rats
GM soybean oil damages liver and kidneys

Sztuczna żywność, zaangażowanie Billa Gatesa w produkcję mleka bez składników zwierzęcych i szerszy plan

dr Tess Lawrie, MBBCh, PhD
Przemysł spożywczy jest poddawany poważnym ingerencjom miliarderów i międzynarodowych korporacji, a nasza żywność się zmienia. Światowa Rada Zdrowia niedawno napisała o dodatkach BOVAER do pasz dla zwierząt. Cóż, istnieją również firmy takie jak Remilk, które przewodzą w walce o „bezzwierzęce” alternatywy dla tradycyjnych produktów mlecznych. Podczas gdy te innowacje są przedstawiane jako przełomy w etycznej konsumpcji, ten rosnący trend „sztucznej żywności” ma niebezpieczne implikacje zarówno dla zdrowia, jak i suwerenności.

Dzięki BOVAER zaprojektowanemu w celu zmniejszenia ilości pierdów krów poprzez ingerencję w ich układ trawienny, izraelski startup Remilk szczyci się, że może tworzyć białka mleczne bez udziału krów poprzez proces, który wykorzystuje fermentację do produkcji białek identycznych z tymi występującymi w mleku. Co niepokojące, ta firma produkująca sztuczne mleko niedawno mianowała dyrektorów korporacyjnych potworów, takich jak Danone, PepsiCo i Nestlé, do swojej rady dyrektorów .

W tym roku kanadyjscy regulatorzy dali firmie Remilk zielone światło na wprowadzenie na rynek i sprzedaż ich laboratoryjnie hodowanego, sztucznego „mleka” w Kanadzie. Istnieją niepokojące długoterminowe implikacje tego trendu „sztucznej żywności” — szczególnie biorąc pod uwagę zaangażowanie Billa Gatesa z jego poglądami na temat depopulacji. Gates jest kluczowym inwestorem w Remilk poprzez swój fundusz Breakthrough Energy Ventures. Tak więc głębsze pytanie pozostaje: jaka jest prawdziwa agenda stojąca za tym szybko rozwijającym się sektorem?

Gatesa w Remilk nie jest tylko biernym udziałem finansowym; jest częścią szerszego ideologicznego zobowiązania do wykorzystania technologii do przekształcania świata, w tym systemów żywnościowych. Poprzez Breakthrough Energy Ventures Gates wsparł kilka firm skupionych na technologii żywności, z których wiele opowiada się za laboratoryjnie hodowaną, syntetyczną żywnością. Podczas gdy zwolennicy używają redukcji „gazów cieplarnianych” jako argumentu na rzecz tych nienaturalnych technologii, mogą one służyć bardziej podstępnemu celowi — podważaniu tradycyjnego rolnictwa i ułatwianiu centralizacji produkcji żywności pod kontrolą korporacyjną.

Zaangażowanie Gatesa, którego „filantropijne” przedsięwzięcia służą zarówno jego programowi kontroli populacji, jak i jego saldu bankowemu, wzbudza poważne obawy. Gates otwarcie opowiada się za wykorzystaniem „innowacyjnych” technologii do zarządzania globalnym wzrostem populacji. Dążenie do syntetycznej, laboratoryjnie hodowanej żywności służy realizacji jego celów ideologicznych — poprzez konsolidację władzy w rękach nielicznych, kontrolowanie tego, co ludzie jedzą, i popychanie nas w stronę przyszłości zdominowanej przez genetycznie modyfikowaną żywność i alternatywne białka.

Co więcej, poparcie Gatesa dla przemysłu fałszywej żywności wiąże się z szerszymi obawami dotyczącymi transhumanizmu, wiary w wykorzystanie zaawansowanej technologii do zmiany istot ludzkich w celu „przekroczenia” naturalnych cech. Poprzez organizmy genetycznie modyfikowane (GMO) i bioinżynierię, nacisk na zmianę genetyki człowieka jest organizowany nie tylko poprzez żywność, ale także pod przykrywką „szczepionek” i innych „leków”.

Exit mobile version