W czacie oglądania telewizora wszystko może wydawać się takie piękne, doskonałe i poukładane. Problemy same się rozwiązują, na każdą dolegliwość można otrzymać zbawcze lekarstwo, ludzie się uśmiechają do siebie a prowadzący programy robią wszystko, co tylko możliwe, aby w sposób przyziemny i de facto bezmyślny i bezkrytyczny, skomentować konkretne postawy i ideologie, które w dobie XXI wieku zalewają naszą cywilizację.
Gdy jednak tylko wyłączymy migoczący ekran telewizora i wyjdziemy z naszych ciepłych i zadbanych domów, szybko zauważymy, że coś jest nie tak. Agresywne zachowania na drogach, ciągły pośpiech i wyścig do nowo wyznaczanych celów, zanikająca uprzejmość, zaufanie społeczne, bezinteresowność i to napięcie, które można wyczuć w postawie człowieka, w jego ruchach i wypowiadanych słowach. Można odnieść wrażenie, że współczesna cywilizacja została napojona agresją, lękiem i złem.
A to tylko początek, to tylko delikatnie wzburzona tafla jeziora, pod którą rozpościerają się nieprzeniknione głębiny ludzkiej psychiki i tajemniczych zachowań. Aborcje, eutanazje, pedofilia, pornografia, mordy rytualne, pożoga wojenna, wyzysk najbardziej bezbronnych, handel dziećmi, handel narządami. Nie ulega wątpliwości, że lwy spustoszenia zostały uwolnione również i po przez promowanie zgubnych ideologii, takich jak gender oraz LGBT.
Nie możemy dopuścić do tego by nasze życie utonęło w jeziorze chaosu i niezliczonych manipulacji, jakie są nam serwowane każdego dnia. Czy to w radiu, telewizji a nawet prasie, człowiek bombardowany jest przez tysiące tysięcy różnych wyjaśnień tych samych rzeczy. Czy w takich warunkach można zachować zdrowy rozsądek? W pewnym momencie to cię uderza i zaczynasz rozumieć, że tak dłużej nie można, bo inaczej twoja psychika tego nie wytrzyma i dojdzie do załamania.
Czas spojrzeć rzeczywistości w oczy, tylko w taki sposób zrozumiemy, z czym mamy do czynienia. Manipulacja medialna, wyzysk wielkich koncernów międzynarodowych, wojna ideologiczna spychająca chrześcijaństwo na margines. Zabieganie, chaos, zacieranie granicy między dobrem a złem na każdej możliwej płaszczyźnie, także w Watykanie. To wszystko jest efektem działania potężnych sił duchowych, z którymi człowiek świadomie lub nieświadomie, ściera się każdego dnia. Jaka zatem jest geneza?
„A w owych czasach byli na ziemi giganci; a także później, gdy synowie Boga zbliżali się do córek człowieczych, te im rodziły. Byli to, więc owi mocarze, mający sławę w owych dawnych czasach.”
Stary Testament, Księga Rodzaju.
„I rozgłaszali złe wiadomości o kraju, który zbadali, mówiąc do Izraelitów: «Kraj, któryśmy przeszli, aby go zbadać, jest krajem, który pożera swoich mieszkańców. Wszyscy zaś ludzie, których tam widzieliśmy, są wysokiego wzrostu. Widzieliśmy tam nawet olbrzymów – Anakici pochodzą od olbrzymów – a w porównaniu z nimi wydaliśmy się sobie jak szarańcza i takimi byliśmy w ich oczach».”
Stary Testament, Księga Liczb.
„A jak było za dni Noego, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego.”
Ewangelia według Świętego Mateusza.
Prawda łącząca w sobie genezę tego, co było i tego, co dopiero nadejdzie, łączy w sobie w XXI wieku świat polityki oraz proroctw zawartych w Biblii, de facto wydarzenia polityczne są drogą do wypełnienia się wielu proroctw Biblijnych. Tak zwana współczesna „elita finansjery”, do, której zaliczamy rodzinę Rothschild, Rockefeller, Morgan, zaliczamy takie stowarzyszenia jak Bohemian Grove, Grupa Bilderberg, zrzeszające polityków, prezydentów a także największych potentatów finansowych, oni wszyscy dążą do wprowadzenia Nowego Porządku Świata.
Zostanie wprowadzony system nadzoru i kontroli populacji, oparty na wiedzy. Jakiej wiedzy? Elity będą wiedzieć o tobie wszystko i jeżeli tylko się zbyt mocno wychylisz, wówczas ta wiedza zostanie wykorzystana przeciwko Tobie, Twojej rodzinie, przeciwko Twoim najbliższym, w celu zastraszenia Cię. Wiedza daje władzę, a władza kontrolę, która z kolei jest najbardziej efektywna w społeczeństwie notorycznie zastraszanym.
Odwieczne i podstawowe metody dążenia do władzy i kontroli, stosowane za czasów Nowego, w starożytnym Rzymie czy w Egipcie, są reaktywowane i dziś. Dzieje się tak, dlatego ponieważ za zniewoleniem człowieka, od pierwszych dni jego istnienia stała ta sama siła, ta sama mroczna obecność, mamy tutaj na myśli Lucyfera i jego upadłe anioły. Aby w pełni zrozumieć współczesne wydarzenia i politykę na najwyższych globalnych szczeblach, trzeba zrozumieć, że za tym wszystkim kryje się siła duchowa.
„Obleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła. Nie toczymy, bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich. Dlatego weźcie na siebie pełną zbroję Bożą, abyście w dzień zły zdołali się przeciwstawić i ostać, zwalczywszy wszystko.”
Nowy Testament, List do Efezjan.
Najwyższy czas stanąć twarzą w twarz z prawdą i dostrzec to, czego tak wielu ludzi jeszcze dostrzec nie chce, odwracają swój wzrok, by nie podejmować trudnych tematów a przez to nie szukać niewygodnych odpowiedzi. Spójrz na prawdę, tylko w ten sposób będziesz mógł się ostać, spójrz i spróbuj zrozumieć, fakty są na wyciągnięcie ręki, one pozwolą zachować wolność, uratować to, co gwarantowane jest każdemu człowiekowi od narodzin po śmierć. A zatem jaka jest prawda?
„Na całym świecie działa przeciwko nam monolityczny i bezwzględny spisek, bazujący na ukrytych środkach, by rozszerzać swą strefę wpływów (…) Jest to system, który zgromadził ogromne ludzkie i materialne zasoby, dla zbudowania zjednoczonej i wysoce skutecznej maszyny, która łączy operacje militarne, dyplomatyczne, wywiadowcze, ekonomiczne, naukowe i polityczne. Jej przygotowania są ukrywane, a nie ogłaszane, jej pomyłki grzebane, a nie publikowane a jej przeciwnicy uciszani.”
John F. Kennedy. Były (zamordowany) Prezydent USA.
Prawda jest taka, że przyszło nam żyć w czasach gdzie wszystko jest wyśmiewane, z wszystkiego można szydzić. Życie, Bóg, liczne troski, choroby, różnego rodzaju tragedie i ułomności, z tego wszystkiego można obecnie drwić. Ta metoda czy też ogólnoświatowy trend, to nic innego jak socjotechniczna sztuczka, mająca na celu utrzymywanie współczesnej cywilizacji w oparach absurdu. Współczesny człowiek zbyt często ma problem z samodzielnym myśleniem, woli opierać się na opinii innych a najlepiej na opinii prezentera telewizyjnego.
Rządy wielu państw podsycają obawy i lęki społeczne, w imię pozorów bezpieczeństwa narody odzierane są z wolności. Czas by kłamstwo zastąpić prawdą, czas zakończyć tę bezsilną akceptację zła, które szerzy się na całym świecie, czas powiedzieć jasno i wyraźnie: jesteśmy chrześcijanami i nie podążamy za ukrytymi bractwami, tajnymi obrzędami i bliżej nieokreśloną agendą depopulacji, ideą multi kulti oraz gender. Nie podążamy za mrokiem, i wilkami prowadzącymi owce w kierunku najciemniejszej nocy w historii ludzkości, nocy już dziś widniejącej na horyzoncie tego, co się zbliża.
„Nikt nie będzie mógł wejść do Nowego Porządku Świata, jeśli nie pokłoni się Niosącemu Światło. Nikt nie wejdzie do Nowego Wieku, jeśli nie przejdzie lucyferiańskiej inicjacji.”
David Spangler.
Współczesna władza żywi się lękiem, tworzy coraz to nowsze formy zagrożenia, które utrzymują ludzkość w obrębie niewidzialnego więzienia. Strach i ciągły lęk przed światem i drugim człowiekiem w znacznym stopniu ogranicza możliwości oraz rozwój intelektualny. Współczesny człowiek zasypywany jest informacjami o terrorze, dewiacjach seksualnych, wojnach, korupcji, upadku wiary i wszelkich norm społecznych. W obliczu takiej publicystyki można zadać sobie pytanie: czy ludzie przygotowujący tego typu materiały dostrzegają jeszcze dobro oraz jeżeli go nie dostrzegają to na czyje zlecenie?
Obecnie toczona jest wojna o ludzkie sumienia, o fundamentalne zasady wolności jednostki. Obecnie mówi się całym narodom, w co mają wierzyć, jak mają myśleć i wreszcie, co powinny robić. Dziś nie liczy się twoja opinia, punkt widzenia, liczy się jedynie monolityczna forma manipulacji i niezwykle agresywna agenda szerząca kłamstwa jako prawdę. To wszystko sprawia, że należy zadać podstawowe pytanie, czy za kilkanaście lat człowiek będzie wolny, czy jedynie otrzyma pozory owej wolności?