CZY 2025 ROK PRZYĆMI WSZYSTKO CO DO TEJ PORY WIDZIELIŚMY ?

W świecie tak zwanego „Zachodu”, sylwester obchodzono standardowo (zgodnie z tamtejszą tradycją), to znaczy: gwałcono, podpalano samochody, sklepy i inne „takie”, odbyły się również napady i strzelaniny, a także regularne „bitwy” z siłami porządkowymi. Innymi słowy, nowy rok przywitano falą terroru i pewnego rodzaju „zezwierzęcenia”. Przy okazji składano sobie noworoczne życzenia, ot taka schizofrenia.

Co dalej? A no dla przykładu Nowy Orlean przywitał nowy rok atakiem terrorystycznym, uderzeniami piorunów w Kapitol USA i jeszcze większą cenzurą na YouTube (i nie tylko tam). W omawianym ataku dziesięć osób zginęło, a trzydzieści zostało rannych po tym, jak podejrzany wjechał w tłum przechodniów w tętniącej życiem dzielnicy French Quarter w Nowym Orleanie w Sylwestra wzdłuż Bourbon Street.

Można tylko zadać pytanie, dlaczego Polska jest tak zacofana i nie nadąża za coraz to nowszymi formami „świętowania” w Sylwestra, jakie występują w „cywilizowanym” świecie „cywilizowanego zachodu”? Czyżby jeszcze za mało „inżynierów” z Bliskiego Wschodu czy Ukrainy, przybyło w nasze „progi”? Cóż, jeżeli nic się nie zmieni, to myślę, że szybko pod tym względem dogonimy „zachód”, gdyż nasz kraj obecnie jest „demontowany”, a zatem przecieka jak zużyta pielucha – inaczej mówiąc – nie mamy granic (wpuszczamy jak leci, a jak mawiają niektórzy „nasi” politycy:„wpuszczajmy a potem sprawdzi się kto to jest”). Zgroza!

Kolejna „ciekawostka” to Waszyngton, miasto stworzone przez masonów i iluminatów, otóż odnotowano wiele uderzeń piorunów w kluczowe budynki, w tym Kapitol. Zatem tym razem pioruny nie „waliły” po Bazylice Świętego Piotra w Watykanie (w poniedziałek 11 lutego, czyli w dniu, w którym papież Benedykt XVI ogłosił abdykację, w jej kopułę uderzył piorun). Myślę, że to nie są przypadki ale dość klarowne „znaki”.

Jeśli uważacie, że rok 2020 (czas rozpoczęcia się operacji „PLANdemia”) i lata następne: 2021, 2022, 2023 i 2024 były szalonym „doświadczeniem” czasów ostatecznych, a z pewnością tak było, to lepiej zapnijcie pasy na to, co nadchodzi w 2025 roku, ponieważ wygląda na to, że nowy rok przyćmi wydarzenia, które miały wtedy miejsce. Nasza „tablica czasów ostatecznych” jest wypełniona po brzegi. Być może będzie to rok, w którym Pan powróci (dla wielu osób tak właśnie będzie), czyż nie byłoby wspaniale? Do walki!

Nie możemy zapominać i o Elonie Musku, teraz „prawą ręką” Donalda Trumpa. Otóż uważany za wybawiciela dla wolności Elon Musk, jest w naszej opinii – od samego początku – zwiedzeniem. Bill Gates to jest „brama”, był figurą, która posłużyła do przeprowadzenia ludzkości przez „bramę” konkretnych wydarzeń. Jego następcą został Elon „Mask” Musk to jest „maska”. Zatem nie jest tym za kogo się podaje, ale masoni w ten sposób, bawią się nami, czyli pokazują nam wskazówkę ale społeczeństwo tego nie dostrzega, a przynajmniej 90% społeczeństwa.

Kochani, w sylwestra właściciel platformy X (dawny Twitter) Elon Musk, zmienił nazwę swojego profilu na Kekimus Maximus, podpalając serwis społecznościowy tym, co ta nazwa może reprezentować. Jak się okazuje, ludzie nie musieli długo czekać na odpowiedź. Kek (Kuk, Kauket) był egipskim bogiem ciemności i chaosu, który miał ciało człowieka i głowę żaby. Pamiętacie jak Elon Musk powiedział, że nie jest tylko: „MAGA”, ale że jest: „mroczna MAGA”? Wszystko to byłoby tylko na wpół interesującą internetową paplaniną, gdyby nie to, że przerażające wydarzenia dnia Nowego Roku potoczyły się tak, jak się potoczyły, w śmierci, chaosie i zniszczeniu.

A zatem byliśmy już świadkami między innymi „masowego wydarzenia” w Nowym Orleanie, a także eksplozji samochodu Tesli, który eksplodował przed Hotelem Trump w Las Vegas. I oczywiście, nie wiem jak u was, ale u mnie od paru dni niebo jest pokryte „chmurami śmierci” a pisząc inaczej „smugami chemtrails”. Ewidentnie przyspieszają, gdyż rok 2025 już się rozpoczął i przyniesie on rzeczy, o których zapewne się nam nawet nie śniło.

Drodzy Czytelnicy, Donald Trump zasłynął z tego, że prowadził kampanię prezydencką u boku najbogatszego człowieka na świecie i tytana technologii Elona „Maski” Muska. Można nawet powiedzieć, że to właśnie pomoc Muska sprawiła, że Trump zasiadł w Białym Domu. Co więc teraz zrobimy z eksplodującym pojazdem Tesli? Otóż w naszej opinii jest to przesłanie, które jest tym, czym jest, a mianowicie: „przygotuj się na wojnę” w 2025 roku, ponieważ „on” nadchodzi a mam tutaj na myśli antychrysta.