
AMAZON JAKO PIERWSZY WPROWADZA ”ZNAK BESTII”
20 lutego 2025Lucis Trust jest od lat filozoficzną i religijną firmą konsultingową dla wszystkich członków ONZ, organizacją, która ma swoje korzenie i fundamenty w okultyzmie. Ale zacznijmy od czegoś innego. Kochani, nadchodzące silne złudzenie / zwiedzenie, które będzie miało miejsce już niebawem, a które w jakimś stopniu już dziś się realizuje, polega między innymi na tym, że większość ludzi myśli o Organizacji Narodów Zjednoczonych, jako o organie, który wzywa do mediacji.
Ludzie wierzą również, że ONZ interweniuje w to, co jest uważane za nieludzkie traktowanie mas przez rządzące władze. Cóż, takie podejście to właśnie uleganie złudzeniu / zwiedzeniu. W gruncie rzeczy ONZ to zalążek rządu światowego, którego podstawowym zadaniem jest odbieranie nam wolności a także zwalczanie chrześcijaństwa. A to wszystko oczywiście dla „naszego dobra” i pod płaszczykiem walki o „pokój”.
„W sprawie przyjścia Pana naszego Jezusa Chrystusa i naszego zgromadzenia się wokół Niego, prosimy was, bracia, abyście się nie dali zbyt łatwo zachwiać w waszym rozumieniu ani zastraszyć bądź przez ducha, bądź przez mowę, bądź przez list, rzekomo od nas pochodzący, jakoby już nastawał dzień Pański.
Niech was w żaden sposób nikt nie zwodzi, bo [dzień ten nie nadejdzie], dopóki nie przyjdzie najpierw odstępstwo i nie objawi się człowiek grzechu, syn zatracenia, który się sprzeciwia i wynosi ponad wszystko, co nazywa się Bogiem lub tym, co odbiera cześć, tak że zasiądzie w świątyni Boga dowodząc, że sam jest Bogiem.”
2 List do Tesaloniczan 2:1-4.
Zapewne słyszeliście o: „Powszechnej deklaracji praw człowieka” skonstruowanej przez ONZ. Czy jednak słyszeliście o: „Powszechnej deklaracji praw zwierzęcia”? Dokumencie skonstruowanym również przez ONZ. Wspomniana „Powszechna deklaracja praw zwierząt”, zawiera 14 artykułów. Skonstruowana została tak aby po między kwestiami oczywistymi zawierać również i przede wszystkim wypaczenia i kłamstwa. Jak myślicie, które kłamstwo jest „najlepsze”? Oczywiście to, które zawiera „szczyptę prawdy”. I tym właśnie jest „Powszechna deklaracja praw zwierząt”. Jest to wielkie, wręcz gigantyczne kłamstwo, które zawiera również elementy prawdy.
Dnia 27 stycznia 1978 roku UNESCO ogłosił w Brukseli: „Powszechną deklarację praw zwierząt”. Zawiera ona, jak już wspomnieliśmy 14 artykułów, w tym na przykład artykuł 3a o treści: „Żadne zwierzę nie może być przedmiotem maltretowania i aktów okrucieństwa”. Myślę, że wszyscy zgodzimy się, co do słuszności tego artykułu. Po co jednak artykułować w formie jakiegoś „prawa międzynarodowego” oczywiste oczywistości? A no po to, aby w czymś co jest oczywiste i ogólnie przyjęte, móc przemycić to, co jest „trucizną”. Spójrzcie na artykuły, pochodzące bezpośrednio z „Powszechnej deklaracji praw zwierząt”, które mam na myśli:
Art.2b: „Człowiek jako gatunek zwierzęcy nie może rościć sobie prawa do tępienia innych zwierząt ani do ich niehumanitarnego wyzyskiwania. Ma on obowiązek wykorzystania całej swej wiedzy dla dobra zwierząt.”
Art.14b: „Prawa zwierząt powinny podlegać prawnej ochronie na równi z prawami człowieka.”
Póki co ten dokument nie jest specjalnie nagłaśniany z przyczyn podyktowanych względami ostrożności, ale z czasem stopniowo będzie mu nadawana wyższa ranka moralna i polityczna, aż do momentu w którym dokument ten stanie się podstawową kartą praw „Nowej Ery”, to jest „Ery Wodnika”, lub pisząc wprost: „Ery Antychrysta”. Wszystko to ma służyć podkreśleniu „boskości” całej przyrody, jako jednolitego „żywego buty” w podtekście kryje się Gaja, czyli „bogini Ziemia”.
Innymi słowy prowadzą nas do świata w którym człowiek nie będzie miał większych praw od szczura, muchy czy pchły. Spójrzmy, co w tej piramidzie obłędu zasługuje jeszcze na uwydatnienie, otóż zostało całkowicie zignorowane to, co leży u samych podstaw pojęcia prawa a mianowicie, że z prawem muszą zawsze iść w parze obowiązki. Moje prawo do życia i do jego nietykalności jest czymś nieodłącznym od obowiązku poszanowania go, jaki ciąży na innych. Podobnie jest z zabezpieczeniem własności i z innymi aspektami regulowanymi przez prawo.
Jest aż nazbyt oczywiste, że pozbawione rozumu zwierzę nie może podlegać obowiązkom, a tym samym nie może być podmiotem prawa. Niezależnie od takich czy innych uregulowań komar zawsze będzie kąsał człowieka i pił jego krew, ewentualnie przy okazji zarażając go malarią. Również ten aspekt przesądza o tym, że człowiek stanie się ostatnim, najpodlejszym ze wszystkich stworzeń. Zaznaczam, że takich „intelektualnych dobrodziejstw” od ONZ jest znacznie więcej.
Nie możemy jednak być zaskoczeni, ponieważ, jak już na wstępie zostało napisane, ONZ w rzeczywistości jest organizacją, która ma swoje korzenie i fundamenty w okultyzmie. Dlatego też intencją tego artykułu jest przede wszystkim: edukowanie tych, którzy kochają Pana Jezusa Chrystusa i chcą zrozumieć silne złudzenie, które nadchodzi. Uważam, że ONZ będzie głównym narzędziem (lub jednym z głównych), za pomocą którego oszustwo i złudzenie przyjdą na Ziemię.
Alice Ann Bailey, czołowa uczennica rosyjskiej teozofki Heleny Bławatskiej, założyła Lucifer Trust w 1920 roku. W 1922 roku nazwa została zmieniona na Lucis Trust. Mogę sobie tylko wyobrazić, że stało się to po uświadomieniu sobie, że imię lucyfera z pewnością zaalarmuje wielu, którzy czytają i kochają Słowo Boże. Ale nie dajcie się zwieść, wewnętrzne działanie i siła napędowa tej grupy pozostały takie same.
Madame Helena Bławatska jest znana jako „matka” ruchu New Age i nowoczesnego okultyzmu. W swojej „Tajemnej doktrynie” nauczała, że lucyfer był wyższy i starszy niż Bóg Biblii i że Lucyfer musiał zostać złożony w ofierze i zesłany na ziemię z powodu nadchodzącego dogmatu Kościoła. Nauczała, że Szatan jest naprawdę „dobry” i że jest znany pod wieloma imionami, ale głównie jako „bóg mądrości” – kosmiczne odbicie Boga. Nazywała go także „synem jutrzenki” i „synem bożym”.
Po latach kontaktów ze swoimi tak zwanymi „mistrzami duchowymi” (wiemy doskonale, że są to demony) Helena Bławatska opublikowała: „Isis Unveiled” w 1877 roku. Książka ta odniosła ogromny sukces, a w 1888 roku ukazała się: „Doktryna tajemna”. Założyła także w Londynie czasopismo okultystyczne o nazwie: „Lucifer”. W tym czasie Bławatska zdobyła ogromną rzeszę zwolenników.
Podczas gdy chrześcijaństwo naucza, że lucyfer jest esencją zła, nauczyciele New Age przyjmują go jako oświeconego i tego, którego należy czcić. Tak jak on jest wielbiony, tak nasz Bóg jest znienawidzony. W okultyzmie i filozofii New Age lucyfer jest uważany za agenta intelektualnej i duchowej wolności. My, którzy narodziliśmy się na nowo, wiemy, że lucyfer został wyrzucony z nieba przez naszego Boga, po tym jak postanowił być jak Bóg Najwyższy:
„Jakże to spadłeś z niebios, Jaśniejący, Synu Jutrzenki? Jakże runąłeś na ziemię, ty, który podbijałeś narody? Ty, który mówiłeś w swym sercu: Wstąpię na niebiosa; powyżej gwiazd Bożych postawię mój tron. Zasiądę na Górze Obrad, na krańcach północy. Wstąpię na szczyty obłoków, podobny będę do Najwyższego. Jak to? Strąconyś do Szeolu na samo dno Otchłani!”
Księga Izajasza 14:12-15.
Alice Ann Bailey otrzymała swoją wiedzę od duchów, które odeszły od: „wniebowstąpionych mistrzów”. Jako chrześcijanie wiemy, że te duchy są jedynie demonami, wykonującymi rozkazy swojego pana – diabła. Co to wszystko ma wspólnego z ONZ? Otóż Lucis Trust od lat jest filozoficzną i religijną firmą konsultingową dla wszystkich członków ONZ. Jest ona wpleciona w tkankę Organizacji Narodów Zjednoczonych i to w tak zwodniczy sposób. Przeciętny człowiek wie niewiele lub nic o Lucis Trust.
„Kilka razy w tygodniu mamy medytacje w siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych. Liderem medytacji jest Śri Chin i oto co powiedział o tej sytuacji: «Organizacja Narodów Zjednoczonych jest wybranym narzędziem Boga; Być wybranym narzędziem oznacza być boskim posłańcem niosącym sztandar wewnętrznej wizji i zewnętrznej manifestacji Boga. Pewnego dnia świat będzie z dumą cenił i pielęgnował duszę Organizacji Narodów Zjednoczonych jako swoją własną, ponieważ ta dusza jest wszechkochająca, wszystko odżywiająca i wszechspełniająca».”
Donald Keys, prezydent „Planetary Citizens” i autor książki: „Earth At Omega”.
Organizacja Narodów Zjednoczonych stopniowo staje się centrum synkretycznej nowej religii światowej, dziwacznej i diabolicznej konwergencji mistycyzmu New Age, panteizmu, aborygeńskiego animizmu, ateizmu, komunizmu, socjalizmu, lucyferiańskiego okultyzmu, odstępczego chrześcijaństwa, islamu, taoizmu, buddyzmu i hinduizmu. Jest to jedna wielka „piekielna mieszanina”.
Wielbiciele i apostołowie tej nowej „wiary” to dziwna domieszka czcicieli kryształów, astrologów, radykalnych feministek, ekologów, kabalistów, ludzkich potencjałów, wschodnich mistyków, pop-psychologów i „liberalnych” duchownych, którzy normalnie kojarzyliby się z niecodzienną kontrkulturą sandałów i koralików lat sześćdziesiątych. Są to nowi, „apostołowie lucyfera” na nadchodzące „nowe czasy”.
Niemniej ci „nowi” czciciele tego szybko rozwijającego się ruchu są równie często naukowcami, dyplomatami, prezesami korporacji, głowami państw czy międzynarodowymi bankierami. Jakkolwiek przerażające i dziwaczne może się nam to wszystko wydawać, ma to sens, że szatan ustanowił instytucję taką jak ONZ, aby rozpętać swoje diaboliczne oszustwo i złudzenie na zgubionym świecie. Mówi się, że „wiedza to potęga”. Dla wierzących, posiadanie tej wiedzy o ONZ i o tym, co NAPRAWDĘ się tam dzieje, pomoże nam rozeznać czasy, a może nawet otworzyć oczy niektórym z niewierzących.