JAK TAJNE BRACTWA PRZEJĘŁY MEDIA !

„Tajne bractwo zdominuje media tak by wszystkie informacje mogły być modyfikowane, oraz aby móc przekonać społeczeństwo, że jeden wspólny rząd dla całego świata rozwiąże wiele problemów, ponad to monetarna i seksualna korupcja, która będzie wykorzystywana do uzyskania władzy nad mężczyznami zajmującymi wysokie stanowiska.”

Fragment tajnego „Kodeksu Illuminati” (bractwa opartego na satanizmie).

„Będąc częścią zespołu, musisz robić to, co wszyscy. Masz spać z kimkolwiek ci każą, a czasem nawet uczestniczyć w satanistycznych obrzędach. Jeśli nie chcesz, to cię wyrzucą lub uzależnią od narkotyków. Dlaczego nikt tego nie zgłasza? Ponieważ wszyscy są nadużywani i wszyscy się boją! Ja osobiście byłam ostrzegana, że jeśli cokolwiek powiem, to skończy się moja kariera i życie.”

Simone Battle, była wokalistką G.R.L. Oraz finalistką amerykańskiej wersji X Factor.

Świat trzeszczy w posadach, jednak sfera kręgów pedofilskich, które występują również w Polsce, zdaje się zataczać coraz szersze kręgi, ukazując ogrom moralnego zepsucia. To też jest szalenie zastanawiające, dlaczego media milczą w tej sprawie? Dlaczego TVP, TVN czy Polsat, całkowicie pomijają teraźniejsze wydarzenia w USA, które dotyczą walki na gruncie prawa z kręgami pedofilskimi, sięgającymi najwyższych szczebli?

Drodzy Czytelnicy, to niewątpliwie temat taboo, który wyżej wymienione stację będą omijać z daleka. My tak nie uczynimy. Dlatego też, spoglądając od kilku lat na USA, można zadać sobie pytanie o to czy aby tym krajem nie zawładnął w znacznym stopniu szatański duch. A jeżeli odpowiedź będzie twierdząca to, co to może oznaczać dla naszej przyszłości? Obecnie Ameryka jest atakowana ze wszystkich stron, a ten atak wstrząsa Stanami Zjednoczonymi do samego końca.

Radykałowie z Black Lives Matter i ANTIFA demolują kraj, terroryzując uczciwych obywateli a policja boi się reagować. Tajne organizacje przejmują coraz większą kontrolę nad naszym społecznym i politycznym życiem. Republika konstytucyjna może wkrótce zostać zastąpiona przez nowy Manifest Komunistyczny. I wreszcie, co to wszystko ma wspólnego z Billem Clintonem i „Orgy Island”? Zacznijmy, zatem od początku.

Dokumenty sądowe odpieczętowane kilka lat tremu, rzucają nowe światło na pedofilską działalność Jeffreya Epsteina i jego Madame Ghislaine Maxwell (najprawdopodobniej oficer Izraelskiego Mossadu, prowadzący Epsteina). Dokumenty umieszczają również Billa Clintona na „Orgy Island” Epsteina, gdzie, jak wiadomo, miały miejsce gwałty i molestowanie nieletnich dziewcząt. Dodamy, że Epstein rzekomo popełnił samobójstwo w więzieniu tuż po tym jak zgodził się na współpracę (innymi słowy chciał „sypać”).

Madame Ghislaine Maxwell, była najbliższą współpracownicą Epsteina, który tworząc kręgi pedofilskie w USA dotarł na szczyty władzy, a także do Hollywood. Ostatnie informacje, jakie płynął z USA, mówią o piętnastu pracownikach wysokiego szczebla korporacji Walta Disneya, oskarżonych o pedofilię. Ponad to były dyrektor wykonawczy Walta Disneya został skazany na siedem lat więzienia za wielokrotny gwałt na dzieciach. Michael Laney, 73 lata, który był wiceprezesem Walta Disneya, był sądzony pod czterema zarzutami nadużyć seksualnych pierwszego stopnia i został uznany za winnego.

To nie jest pierwszy przypadek aresztowania pracownika Disneya za molestowanie dzieci. W grudniu 2018 roku Stoney Westmoreland, aktor, który grał Henry’ego Macka w filmie: „Andy Mack”, został oskarżony o zwabienie 13-letniego chłopca do motelu na seks. Westmoreland użył aplikacji, by zwabić dziecko. Innymi aktorami, którzy nadal cieszyli się z kariery Disneya po skazaniu za pedofilię, byli Brian Peck z filmów: „X-Men” i „Żywe Trupy” oraz Victor Salva.

Jeffrey Epstein dotarł do tych wszystkich ludzi, oferując im „żywy towar”, to jest niewinne i nieświadome niczego dzieci. Epstein dotarł również do polityków, takich jak Bill Clinton i szerzej ujmując, do rodziny Clintonów. To wymyka się początkowemu poznaniu, ale szczyty władzy na świecie są opętane przez proceder pedofilii. To imperium zła, dotarło również do naszej ojczyzny i zagnieździło się w polityce oraz szeroko pojętym świecie celebrytów.

W dobie powyższych wydarzeń na jaw wypłynęły informacje o substancji narkotycznej o nazwie Adrenochrom. Adrenochrom jest esencją produkowaną z żywych ludzi i tutaj właśnie dochodzimy do sedna „Deep State” oraz współczesnego światowego satanizmu, który na dobre zadomowił się w kręgach ścisłej władzy. Przede wszystkim substancja ta jest produkowana z dzieci, które mordowane są w straszliwy sposób. Cały proces delikatnie rzecz ujmując polega na wyekstraktowaniu z szyszynki dzieci hormonu, będącego podstawą Adrenochromu.

Kolejnym ważnym śladem w tym procederze jest Wuhan w Chinach, gdzie produkowano do tej pory największą ilość narkotyku i to tłumaczy, dlaczego rysy Madonny zmieniły się na nieco azjatyckie. Są to informacje straszne, które trudno unieść emocjonalnie, jednak świat nie jest tak kolorowy i beztroski jak to kreują media głównego nurtu, gdzie jest mowa o zabawie, zabawie i jeszcze raz zabawie. A to wszystko w celu utrzymywania człowieka w ciągłej beztrosce by ten czasem nie zaczął myśleć nad istotą życia i świata.

Prawdziwa wizja świata kreująca się na naszych oczach ukazuje nam obraz zdegenerowanych polityków i właścicieli wielkich międzynarodowych korporacji a także głów najbogatszych rodzin świata jak Rockefellerowie czy Rothschildowie, którzy w wielu przypadkach zostali celowo uzależnieni od pedofilii, zostali zniewoleni przez mamonę i afery seksualne. Stali się wobec tego marionetkami, które oczywiście w doczesnym życiu mają teoretycznie wszystko, czyli władze, pieniądze i sławę. Nie mają jednak wolności duchowej i perspektywy na wieczne życie po śmierci.

To, co teraz napiszemy dla wielu osób będzie mało realne, jednak ponad tym wszystkim, ponad tym złem, które możemy w większym lub mniejszym stopniu obserwować, z którego mamy większą lub mniejszą świadomość, istnieje „coś” znacznie więcej, „ktoś” znacznie potężniejszy. Mamy tutaj na myśli źródło zła, duchowy mrok, który niesie upadek, potępienie i wieczne cierpienie. To Lucyfer, książe ciemności, byt duchowy, upadły anioł, który nie mogąc dosięgnąć Stwórcy, to jest Boga, za cel obrał ludzkość, ukochane stworzenie Boga.

„Jedyne, co musicie robić to dobrze się bawić, nie interesujcie się światem i wydarzeniami was otaczającymi. On będzie z wami, pozwólcie mu uczyć się waszych zachowań, pozwólcie mu to robić każdego dnia waszego życia, słuchajcie tego, co wam nakaże, ponieważ on powraca z całą mocą i nikt oraz nic tego nie zmieni. Człowiek będzie mógł być, kim zechce, płomień nauki doszczętnie wypali dotychczasowy ład.”

Wizja objawiona Antonowi LaVey przez byt duchowy nazywający samego siebie: „Angra Mainyu”. LaVey to założyciel i najwyższy kapłan kościoła szatana.

To wszystko prowadzi do jednej podstawowej myśli, która wielu się nie spodoba, jednak spoglądając na cywilizację XXI wieku nie można, nie odnieść wrażenia, że w bramie prowadzącej do „centrum” współczesności stoi sam Lucyfer, i życzmy każdemu by nigdy w życiu nie był poddany sytuacji, w której przyjdzie mu się zbliżyć do tego „centrum”, ponieważ gdy raz spojrzy się w mrok, wówczas on na zawsze pozostaje w człowieku.