
ELITY PRZYZNAJĄ SIĘ DO EKSPERYMENTÓW Z CHEMTRAILS !
29 marca 2025
JEZUICKIE KORZENIE ZRÓWNOWAŻONEGO ROZWOJU I NOWEGO PORZĄDKU ŚWIATA
1 kwietnia 2025Światowe Forum Ekonomiczne (WEF) wzywa rządy na całym świecie do zakazania społeczeństwu uprawy żywności w domu w celu rzekomego zmniejszenia „emisji”. Ta globalistyczna organizacja twierdzi, że żywność uprawiana w gospodarstwach domowych przyczynia się do „zmian klimatycznych”.
WEF argumentuje, że zakaz uprawy żywności w gospodarstwach domowych pomoże rządom w osiągnięciu celów „zerowej emisji netto” do 2030 roku. Aby osiągnąć cele WEF „zero netto”, rządy muszą drastycznie zmniejszyć swoje „emisje dwutlenku węgla” do 2030 roku i całkowicie je wyeliminować do 2050 roku. Według tak zwanych „ekspertów” w niedawnym badaniu WEF, naukowcy najwyraźniej odkryli, że „ślad węglowy” żywności uprawianej w kraju „niszczy planetę”.
Z tego powodu WEF i inni globalistyczni fanatycy klimatu wzywają obecnie rządy do interwencji i zakazania ludziom uprawy własnej żywności w celu „uratowania” planety przed „globalnym ociepleniem”. Globaliści twierdzą, że zezwolenie obywatelom na uprawę własnej żywności podważyłoby wysiłki zmierzające do osiągnięcia celów agendy „zero netto” ustalonej przez WEF i Organizację Narodów Zjednoczonych (ONZ).
Badania wykazały, że ślad węglowy produktów uprawianych w ogrodzie jest znacznie większy niż w przypadku konwencjonalnych praktyk rolniczych, na przykład w gospodarstwach na obszarach wiejskich.
Badania przeprowadzone przez finansowanych przez WEF naukowców z Uniwersytetu Michigan zostały opublikowane w czasopiśmie Nature Cities. W badaniu przeanalizowano różne rodzaje gospodarstw miejskich, aby dowiedzieć się, ile dwutlenku węgla (CO2) powstaje podczas uprawy żywności. Jak wynika z badania, porcja żywności pochodzącej z tradycyjnego rolnictwa wytwarza średnio 0,07 kilograma (kg) CO2. Jednak naukowcy finansowani przez WEF twierdzą, że wpływ na środowisko poszczególnych ogrodów miejskich jest prawie pięciokrotnie wyższy i wynosi 0,34 kg na porcję.
Pierwszy autor artykułu, Jake Hawes, powiedział:
„Największym czynnikiem przyczyniającym się do emisji dwutlenku węgla na badanych przez nas miejskich polach uprawnych była infrastruktura wykorzystywana do uprawy żywności. Od podniesionych łóżek, przez szopy ogrodowe, po chodniki – w ich budowę zainwestowano dużo węgla”.
W badaniu wzięły udział 73 miejskie gospodarstwa rolne z całego świata. Gospodarstwa te znajdowały się w Europie, Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Naukowcy twierdzą, że przeprowadzili kompleksową analizę cyklu życia infrastruktury, nawadniania i mediów. Hawes i jego koledzy z zespołu podzielili miejskie gospodarstwa rolne na trzy kategorie: Ogrody indywidualne lub rodzinne, w tym ogródki działkowe; ogrody społecznościowe, takie jak ogrody społecznościowe; oraz większe, komercyjnie zorientowane gospodarstwa miejskie. Naukowcy znaleźli również inne czynniki, które ich zdaniem były „niebezpieczne”, jeśli chodzi o wpływ na rzekomy „kryzys klimatyczny”.
Ostrzegli, że źle zarządzany kompost i inne substancje syntetyczne przyczyniają się do „globalnego ocieplenia”. Stwierdzili również, że konwencjonalnie uprawiane owoce były 8,6 razy bardziej przyjazne dla środowiska niż owoce miejskie. Z drugiej strony, warzywa są 5,8 razy lepsze dla środowiska, gdy są pozostawione profesjonalistom.
Ponadto, zgodnie z danymi, dwie trzecie „śladu węglowego” ogródków działkowych jest spowodowane przez sam ogród. Niemniej jednak nalegają, aby ludzie mieli ograniczenia w trzymaniu roślin w swoich domach i uprawianiu żywności w swoich ogrodach. W przeszłości miejscy ogrodnicy nie mieli żadnych skrupułów przed zazielenianiem swoich wnętrz. Z jednej strony łagodziło to niepokój i stres emocjonalny związany z życiem w mieście. Ponadto możliwość dbania o rośliny w biurach i domach może być częścią wystroju wnętrz i przyczyniać się do nieznacznej poprawy jakości powietrza. Alarmiści klimatyczni nie dadzą jednak spokoju mieszkańcom miast. Według badaczy WEF, zazielenianie przestrzeni wewnętrznych może również wiązać się z kosztami środowiskowymi.
Jako powód podają „emisję dwutlenku węgla” z ciężarówek przewożących rośliny, plastikowych doniczek i nawozów sztucznych.
Są one wytwarzane z ropy naftowej, a wydobycie składników gleby, takich jak torf, może „ zniszczyć powoli rozwijające się siedliska ”. Susan Pell, dyrektor amerykańskiego ogrodu botanicznego w Waszyngtonie, zbagatelizowała tę historię.
Pell argumentuje, że społeczeństwo powinno przynajmniej nadal mieć możliwość uprawy roślin doniczkowych w domu, nawet jeśli nie mogą ich kupić. Musi tylko wziąć pod uwagę „szkody środowiskowe spowodowane przez ogrodnictwo w pomieszczeniach”, twierdzi. Wiadomość ta pojawia się w obliczu rosnącej wojny o dostawy żywności, która ma przeciwdziałać „globalnemu ociepleniu”. Jak donosi Slay News, 14 dużych amerykańskich miast wyznaczyło sobie „cel”, jakim jest osiągnięcie zielonych celów WEF poprzez zakaz spożywania mięsa i nabiału do 2030 roku.
Porozumienie wzywa również do zakazu posiadania prywatnych samochodów i innych ograniczeń swobód publicznych, aby osiągnąć cele WEF „zero netto”. Amerykańskie miasta utworzyły koalicję o nazwie „C40 Cities Climate Leadership Group” (C40), która postawiła sobie „ ambitny cel ” osiągnięcia celów WEF do 2030 roku.
Aby osiągnąć ten „cel”, miasta C40 zobowiązały się do zapewnienia, że ich mieszkańcy będą przestrzegać następującej listy wiążących zasad:
- „0 kg konsumpcji mięsa”
- „0 kg konsumpcji produktów mlecznych”
- „3 nowe ubrania na osobę rocznie”
- „0 posiadanych pojazdów prywatnych”
- „1 lot krótkodystansowy w obie strony (mniej niż 1500 km) co 3 lata na osobę”.
Wiadomość ta pojawia się w czasie, gdy WEF zwiększa swoje wysiłki, aby domagać się od rządów ograniczenia swobód swoich obywateli. Jak donosi Slay News na początku tego roku, członkowie WEF ujawnili plany stałego masowego szczepienia ludności „co sześć miesięcy”. Podczas dorocznego spotkania WEF w Davos w Szwajcarii w styczniu globaliści ogłosili plany dwuletnich masowych szczepień „długo działającymi” „szczepionkami” mRNA. Plan ten jest rzekomo częścią wysiłków na rzecz zwalczania wielu chorób.
Podczas dyskusji panelowych na spotkaniu w Davos członkowie WEF przedstawili plany dotyczące opartej na technologii medycyny precyzyjnej, „długo działających zastrzyków”, szczepionek „ wrażliwych na klimat ” i terapii mRNA w przypadku chorób niezakaźnych.