
FINAŁ TEATRU NASA ! PIEROGI W KOSMOSIE I SERDUSZKO WOŚP !
16 lipca 2025Plan klimatyczny Komisji Europejskiej na 2040 r. wywołał oskarżenia o zdradę, a krytycy ostrzegają przed stratami gospodarczymi i obniżeniem standardu życia. Cele klimatyczne UE spotykają się z rosnącym sprzeciwem politycznym. Krytycy uważają je za nierealne, kosztowne i oderwane od rzeczywistości gospodarczej. W środę 2 lipca Unia Europejska ogłosiła swój najnowszy cel redukcji emisji gazów cieplarnianych do 2040 r. – krok, który wywołał gwałtowne reakcje, zwłaszcza wśród partii europejskiej prawicy.
Węgierski minister ds. UE János Bóka ostro skrytykował tę propozycję jako „nierealistyczną” i „wyjątkowo szkodliwą”. Argumentował, że kraje takie jak Chiny, Indie i Stany Zjednoczone nigdy nie podjęłyby takich dobrowolnych zobowiązań, co spowodowałoby utratę przewagi konkurencyjnej przez UE.
„Po raz kolejny Bruksela nie zrozumiała: to, co napędza zieloną transformację, to nie nierealne cele klimatyczne, ale silna, konkurencyjna gospodarka europejska” – powiedział Bóka.
Robert Telus, były minister rolnictwa i członek opozycyjnej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS), przyłączył się do krytyki i określił porozumienie jako zagrożenie dla suwerenności narodowej. Ostrzegł, że porozumienie zaszkodzi polskiemu rolnictwu, przemysłowi i rynkowi pracy, a jednocześnie otworzy przed państwami spoza UE możliwość dominacji na rynku europejskim. Czeski eurodeputowany Ondřej Knotek z prawicowej, suwerenistycznej partii ANO poszedł jeszcze dalej i nazwał ten plan „kompletnym szaleństwem”. Stwierdził, że doprowadzi on do wzrostu cen, a jednocześnie ograniczy swobodę wyboru ludzi w zakresie ogrzewania i transportu.
Frakcja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR) w Parlamencie Europejskim również wydała oświadczenie, w którym ostrzegła: „Nie czas na mrzonki. Europa musi zmierzyć się z rzeczywistością i przyjąć pragmatyczne, oparte na faktach podejście do przyszłej polityki klimatycznej”.
ECR: Ambicje klimatyczne bez realizmu – plan klimatyczny na 2040 r. zagraża gospodarce Europy
„To nie jest poważna strategia klimatyczna. To pobożne życzenia, oderwane od realiów gospodarczych i społecznych” – powiedział Alexandr Vondra, koordynator EKR w Komisji Ochrony Środowiska, w odpowiedzi na propozycję Komisji Europejskiej dotyczącą ograniczenia emisji o 90 procent do 2040 roku.
„Komisja stawia sprawę na głowie – podaje liczby, zanim dowie się, jak można je osiągnąć”. Grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR) ostrzega, że opublikowany nowy cel może nieść ze sobą ryzyko nie do przyjęcia obciążenia zdolności produkcyjnych Europy i osłabienia globalnej konkurencyjności UE.
Vondra dodał: „Rozszerzenie systemu handlu uprawnieniami do emisji na budynki i transport – co już zostało odrzucone przez 17 państw członkowskich – zwiększa złożoność kruchej struktury, która nie osiągnęła jeszcze celów na 2030 r. Cel 90% może doprowadzić europejski przemysł na skraj przepaści”. Wniosek pozwala również państwom członkowskim na osiągnięcie części celu od 2036 r. poprzez międzynarodowe jednostki emisji – środek, który jest wprawdzie dozwolony w porozumieniu paryskim, ale przenosi ciężar na inne kraje. „Duże koncerny wykupią się, inwestując w projekty za granicą, podczas gdy małe państwa i MŚP poniosą rzeczywisty ciężar. To rodzaj kolonializmu klimatycznego” – powiedział Vondra, krytykując podejście Komisji do outsourcingu celów emisji UE.
Komisja proponuje również włączenie trwałego usuwania CO2 do unijnych ram klimatycznych. Chociaż technologie te są obiecujące w perspektywie długoterminowej, grupa ECR zwraca uwagę, że w perspektywie krótkoterminowej nie są one ekonomicznie wykonalne i nie mogą zastąpić jasnych, możliwych do wdrożenia środków politycznych.
Grupa ECR wzywa do bardziej pragmatycznego i opartego na faktach podejścia do przyszłego prawodawstwa klimatycznego – podejścia, które pogodzi ambicje z zrównoważonym rozwojem gospodarczym, bezpieczeństwem energetycznym i spójnością społeczną.
TAK DZIAŁA SYSTEM LOFAR
To są dwie różne technologie, działające w diametralnie różnych zakresach częstotliiwości. Proszę mi wierzyć , wystarczy jednak że 5G podgrzeje tkanki, krwinki. 5G bardzo silnie wpływa na organy płciowe bo są nie osłonięte, prowadząc do bezpłodności ( dezintegracja plemników, zaburzenia komórkowe w tkankach rozrodczych, stres oksydacyjny i nitrozacyjny, który negatywnie wpływa na aktywność jajników i macicy ).
Podobne skutki wywołuje promieniowanie z sieci 3G i 4G, więc 5G tworzono z myślą o pandemii. Nie oznacza to że 5G nie infekuje elektromagentycznie organizmu, robi to, ale inaczej, w sensie technologicznym.
Różnica jest taka że 5G nie przeniknie przez ściany, dlatego wymyślono wewnątrz wi-fi. 5G to sterowanie niespodziankami zawartymi w cudownych preparatach i przygotowanie do sterowania, bo umożliwia przesył ogromnej ilości danych.
LOFAR to interferometr skalarny, niehercowe grawitacyjne fale skalarne o zerowym potencjale czyli magnetycznograwitacyjne fale o czystym potencjale. To narzędzie do bardzo precyzyjnego sterowania pogodą, swobodnego przesuwanai chmur, manipulowania obszarami wysokiego i niskiego ciśnienia, zmieniania kierunku prądów strumieniowych, i kontrolę wzorców pogodowych ( niż genuański ).
LOFAR emituje promieniowanie w zakresie skrajnie niskich czętotliwości, to nowoczesny odpowiednik systemu GWEN, zdolny wyłączyć ziemskie pole magnetyczne na dużym obszarze ( 300-400 km ).
Idealne narzędzie do elektromagnetycznych zakażeń i sterowania ludźmi, ich zachowaniem, organami, procesami biochemicznymi w organizmie, na przykład produkcją hormonów stresu, skutkującą gwałtownym podnoszeniem ciśnienia krwi ( wylew, udar, zawał ) . Istnieją zminiaturyzowane karabiny emitujące fale ELF. One przenikają wszystko, więc można je używać zza ściany, zza muru czy budynku.