
”MK ULTRA” PĘKA ! CO SIĘ DZIEJE Z JUSTINEM BIEBEREM ?
17 września 2025
ROZDANIE NAGRÓD VMA 2025 – CO DZIAŁO SIĘ NA OKULTYSTYCZNM RYTUALE ILLUMINATÓW !?!
19 września 2025Powiedzieli nam, że samotny strzelec zabił Charliego Kirka. Ta narracja się rozpada.
Śledczy twierdzą teraz, że wyszkoleni agenci poruszali się wśród tłumu niczym oddział – precyzyjne sygnały ręczne, skoordynowane obławy i zaawansowana broń, której żaden cywil nie mógł mieć przy sobie. Od 6 stycznia żadne wydarzenie nie zostało zinfiltrowane przez tak wielu szpiegów.
Zespoły balistyczne przeanalizowały trajektorię lotu pocisku i trygonometrię. Domniemany strzelec po prostu nie mógł sprawić, by kula zachowała się w określony sposób.
Potem pojawił się samolot szpiegowski CIA – zniżając się na niebezpiecznie niską wysokość nad zgromadzeniem dokładnie w momencie, gdy padł strzał. A teraz, mając w ręku dzienniki lotów i dane z radarów, możemy udowodnić, że to nie był przypadek.
To nie był przypadek. To był scenariusz. A za chwilę usłyszysz nagranie, którego nigdy nie chcieli, żeby ktokolwiek usłyszał.
Charlie Kirk wiedział, że ma do czynienia z bardzo niebezpiecznymi ludźmi. Zaczął ostrzegać każdego, kto chciał słuchać, przed ogromną presją, jaką na niego wywierano – by porzucił swoje zasady i ugiął kolana przed globalistyczną elitą, która nie tolerowała sprzeciwu.
Te ostrzeżenia nie wzbudziły w nim paranoi; wręcz przeciwnie, uczyniły go celem ataku. Zaczął rozmawiać o swoich obawach z wysoko postawionymi osobistościami administracji Trumpa, w tym z RFK.
Pomimo presji ze strony Państwa Głębokiego i jego interesów, Charlie Kirk odrzucił ofertę finansowania złożoną przez Netanjahu.
A gdy Bill Ackman, amerykański doradca finansowy Netanjahu, zażądał, aby Kirk zgiął kolana i wziął udział w obozie reedukacyjnym, stał się jedną z niewielu osobistości publicznych ostatnich czasów, które odmówiły im również na tym polu.
Teraz nie żyje – i nic się nie zgadza. Eksperci balistyki twierdzą, że rana, którą wszyscy widzieliśmy, pokrywa się z trajektorią lotu pocisku, a nie strzałem z dużej odległości, który rzekomo oddał jakiś zdenerwowany, liberalny student, który ledwo trzymał broń. Na ziemi śledczy zauważyli w tłumie osoby niosące zaawansowaną broń i sprzęt taktyczny, do którego żaden cywil nie ma dostępu.
A potem jest to, co niektórzy nazywają „zdjęciem synchronicznym”. Teoria wygląda tak: klatka po klatce, w tłumie pojawiają się sygnały dłoni dokładnie w momencie, gdy odpalana jest druga broń — zsynchronizowane niemal idealnie, by mógł być to przypadek.
Jeśli ten moment się utrzyma, sugeruje to, że obserwator daje sygnał, strzelec naciska ukryty spust i grupy wsparcia pokrywające kąty.
Innymi słowy, nie był to wcale chaos, lecz skoordynowana operacja zamaskowana jako atak samotnego strzelca.
Wszystko wskazuje na to, że była to skoordynowana operacja, a nie samotny strzelec.
Z upływem dni coraz więcej osób kwestionuje oficjalną wersję wydarzeń. Widzowie tego kanału zrobili swoje – podnieśli alarm. Bo szczerze? Cała ta sprawa śmierdzi.
Słuchaj uważnie — im bardziej starają się poskładać całą historię w całość, tym wyraźniejsze stają się luki.
Porównania do zamachu na JFK są jak najbardziej na miejscu. Wciska się nam narrację, która nie ma sensu. I tak jak w przypadku zamachu na JFK, agenci federalni i wywiadu byli wszędzie.
W tym tych, którzy zostali przyłapani na wykonywaniu rytuałów masońskich na oczach innych. To się nazywa wyzwanie z monetą, dobrze znany rytuał odprawiany przez masonów w miejscach publicznych.
Noszenie przy sobie monety masońskiej ma być symbolem — namacalnym przypomnieniem lojalności wobec loży i zasad masońskich.
Ale ten kontekst ma znaczenie, ponieważ to, co widzieliśmy ze strony tych agentów na miejscu, nie miało nic wspólnego z lojalnością, honorem ani służbą dla Stanów Zjednoczonych. Jakimikolwiek zasadami się kierowali, nie były one amerykańskie.
Zanim ujawnimy skalę infiltracji zamachu przez służby federalne i wywiadowcze, podsumujmy, co jak wiemy, jest tuszowane w tej chwili.
Nie odzyskali kuli.
Nie przedstawiono żadnego dowodu w postaci nagrania wideo lub zdjęcia, na którym widać podejrzanego z bronią, ani nie wyjaśniono, jak złożył i rozłożył broń podczas ucieczki i porzucił ją w lesie.
Nie przedstawiono żadnych zdjęć ani nagrań wideo, na których widać domniemanego strzelca przebierającego się na dachu, co przeczy opublikowanym zdjęciom.
Nie mają żadnego fizycznego dowodu na istnienie „notatki”, w której domniemany strzelec rzekomo twierdził, że będzie miał szansę zabić Charliego Kirka.
Pracownicy TPUSA zanieczyścili miejsce zbrodni i natychmiast po strzelaninie usunęli kamerę stojącą bezpośrednio za Charliem. Gdzie jest to nagranie?
Discord kwestionuje twierdzenia FBI, że podejrzany omawiał swoje plany zamachu. Gdyby tak było, mieliby dane potwierdzające tę tezę.
Myślisz, że wiesz, jak głęboko w to wmieszane są władze federalne? Pomyśl jeszcze raz.
Mamy pokwitowania — dzienniki lotów, zapisy radarowe, zdjęcia — a eksperci, którzy analizowali liczby, ujawnili oficjalną wersję wydarzeń.
A co najgorsze? Samolot szpiegowski CIA został zdemaskowany, a cała historia legła w gruzach.
Za każdym razem, gdy dochodzi do zamachu lub masowych ofiar, zadaj sobie pytanie: kto na tym korzysta? Dlaczego Netanjahu przyznał, że 11 września było dobre dla Izraela? Dlaczego Izrael od razu po zamachu na Charliego Kirka zareagował ofensywnie?
James Li poruszył ważną kwestię: kontrola umysłu w stylu Monarch nie jest teorią – jest stosowana już teraz, kształtując sposób myślenia i reakcji ludzi. Za chwilę omówimy dowody i ich znaczenie.
Ale po pierwsze — dlaczego samolot szpiegowski CIA zachowywał się tak, jakby już znał scenariusz tego, co miało się wydarzyć w sennym, wiejskim stanie Utah?
Ten samolot szpiegowski zwrócił się do wieży kontroli lotów na lotnisku w Provo z prośbą o pozwolenie na zejście na niewiarygodnie niską wysokość w celu obserwacji uniwersytetu na trzy godziny przed zamachem.
Po spędzeniu pięćdziesięciu minut na ziemi w miejscu docelowym w Montanie, samolot powrócił na miejsce zbrodni, akurat na czas zamachu. Tym razem zbliżył się jeszcze bardziej, ponownie poruszając się z prędkością przeciągnięcia… i lecąc jeszcze niżej.
Podobnie jak w przypadku JFK, na miejscu zdarzenia pojawili się agenci federalni – na ziemi i w powietrzu. I podobnie jak w Dallas, dane balistyczne wskazują na coś innego: śmiercionośny pocisk najwyraźniej leciał z dużo bliższej odległości, niż sugeruje oficjalna wersja wydarzeń.
Czy frajer dożyje procesu, czy też spotka go ten sam los co Lee Harveya Oswalda?
Pamiętajcie, Oswald nigdy nie doczekał się swojej rozprawy. Zaledwie czterdzieści osiem godzin po zamachu na JFK został uciszony przez Jacka Ruby’ego – właściciela klubu nocnego z powiązaniami z mafią i własnymi powiązaniami z CIA .
Wszystko zostało zgrabnie rozwiązane, a oficjalna wersja wydarzeń zamknięta.
Słyszałeś kiedyś o Projekcie Bluebird? To był pierwszy krok CIA w mroczny świat kontroli umysłu – program, który utorował drogę Artichoke, a następnie MKUltra.
Wtedy pytanie było proste – czy można złamać człowieka, zaprogramować go i wykorzystać do zamachu, nawet o tym nie wiedząc? Odtajnione dokumenty mówią, że tak: testowano narkotyki, hipnozę i warunkowanie psychologiczne, aby stworzyć to, co niektórzy nazywali „programowalnymi zabójcami”.
I pamiętajcie — chociaż twierdzili, że program MKUltra został oficjalnie zamknięty dziesiątki lat temu, dziś wiemy, że nadal jest w użyciu.
Brzmi znajomo? Posłuchaj uważnie — ilu z dzisiejszych masowych strzelców okazało się brać leki o działaniu psychotropowym lub SSRI? Ilu z nich to dzieci agentów wywiadu lub podejrzanych agentów federalnych? Ilu przeszło przez opiekę instytucjonalną, pod opieką profesjonalistów, których nikt nie potrafi wymienić z nazwiska?
To nie są bezcelowe zbiegi okoliczności, to pewne schematy.
Tymczasem media głównego nurtu, którymi zarządza również CIA w imieniu interesów globalistów, są zajęte manipulacją zgodą, podsycaniem szkodliwych narracji i tuszowaniem spisków przeciwko narodowi amerykańskiemu… spisków takich jak zamach na JFK. I zabójstwo Charliego Kirka przez państwo.





