
NIE ŻYJE ROMAN NACHT… OJCIEC PRZEBUDZENIA MILIONÓW POLAKÓW !
2 listopada 2025Kiedy naukowiec publicznie mówi, że margaryna to trucizna, cholesterol nie ma znaczenia, a szczepionki powodują autyzm, to powinien liczyć się z tym, że widownia może w to uwierzyć. Przyda się zatem krótkie kompendium wyjaśniające szereg niedopowiedzeń, półprawd a nawet fałszów naukowych, które poniosły się toksyczną chmurą po głośnej ostatnio rozmowie Bogdana Rymanowskiego z profesor Grażyną Cichosz, doświadczoną badaczką i ekspertką w dziedzinie technologii żywności.
Margaryna póki co jest uniewinniona
Profesor Cichosz jest znana z ostrych tez i emocjonujących wypowiedzi. Jako jeden z nielicznych naukowców staje w obronie tradycyjnych produktów żywieniowych i, stawiając na szali własny wizerunek, walczy z wysokoprzetworzonymi produktami spożywczymi produkowanymi masowo przez globalne koncerny spożywcze. Jakiś czas temu jej wypowiedzi pojawiały się w mediach głównego nurtu, na przykład w Gazecie Wyborczej, w której w 2010 roku opublikowano obszerny wywiad z panią profesor. Czytamy w nim między innymi, że margaryna truje a masło żywi, bo masło jest do jedzenia, a margaryna jest na sprzedaż.
Profesor wspomina też, że hipercholesterolowa teoria miażdżycy została wylansowana w latach 50. minionego na zamówienie globalnych korporacji przez Ancela Keys, który tak dobierał wyniki badań epidemiologicznych, żeby pasowały do jego tez. W ostatnich latach prof. Cichosz zapraszana jest raczej przez media niszowe, często zorientowane na propagowanie teorii spiskowych, gdzie powiela swoje wcześniejsze tezy. I choć kwestia cholesterolowa, za którą stoi niesławny Keys to skandal w istocie, o którym zresztą niejednokrotnie pisywałem także i ja, to jednak szereg dawniej głoszonych opinii współczesna nauka uznaje za nieaktualne lub wręcz błędne.
Jedną z takich nieaktualnych już opinii jest oskarżanie margaryny o szkodliwość. O ile jeszcze kilkanaście lat temu margaryny rzeczywiście zawierały tłuszcze częściowo utwardzone, czyli zwiększające ryzyko chorób serca izomery trans, to od 2021 roku w Unii Europejskiej obowiązuje dwuprocentowy limit zawartości izomerów trans w tłuszczach roślinnych wprowadzanych na rynek. W zasadzie wyeliminowano zatem izomery trans z diety Europejczyków, choć tylko w zasadzie, bo 2 gramy to więcej niż 0 gramów.
Gdyby zatem prof. Cichosz nawiązała do tych dwóch gramów, wówczas trudno byłoby postawić jej zarzut z zakresu nieaktualnej wiedzy naukowej. Mogła też nawiązać w większym wymiarze do rysującej się przez uczestnikami europejskiego rynku niejasnej sytuacji z żywnością, która już wkrótce trafi na nasze stoły z krajów Mercosur, bo tutaj opinię publiczną zdecydowanie jest przed czym ostrzegać.
Czy oleje utleniają się aż tak bardzo, ze mogą być szkodliwe?
Profesor Cichosz wytknęła oskarżycielski palec także ku olejom roślinnym, w tym rzepakowemu, który obiegowo uznawany jest za nasze polskie złoto. Ma przy tym częściowo rację, bo podczas obróbki termicznej oleje rzeczywiście się utleniają, w wyniku czego powstają niekorzystne dla zdrowia człowieka aldehydy, ale ich ilość w codziennym gotowaniu w domowych kuchniach nie jest uznawana za niebezpieczną. Warto by też przy okazji dodać, że olej rzepakowy ma bardzo korzystny profil kwasów tłuszczowych, jako że zawiera niewiele tłuszczów nasyconych, ma zaś niemal doskonałą proporcję kwasów omega-3 i omega-6.
Cholesterolu nie można ignorować
W rozmowie padło też twierdzenie, że cholesterol „nie ma związku z chorobami serca”. Środowiska naukowe uznały je za fałszywe, jako że z wielkich metaanaliz wynika, że podwyższona frakcja LDL zwanego małocząsteczkowym stanowi czynnik ryzyka chorób sercowo-naczyniowych. Z kolei frakcja HDL, zwana wielkocząsteczkową, uważana jest za korzystną dla zdrowia. Dlatego też współcześnie wykonywane badania krwi w kierunku cholesterolu wykazują cały profil lipidowy, czyli zawartość oraz proporcje LDL, HDL i triglicerydy, o czym też pisałem już wiele lat temu.
Związek szczepień z autyzmem to groźny mit
Choć szczepienia nie wiążą się z kulturą stołu, to jednak prof. Cichosz pozwoliła sobie na małą dygresję w kierunku szczepień dzieci, wskazując je jako jedną z przyczyn autyzmu. W istocie, w 1998 roku Andrew Wakefield opublikował w The Lancet wyniki badań, z których wynikał taki wniosek. Jednak wkrótce okazało się, że przeprowadzone na zaskakująco niewielkiej próbie zaledwie dwunastorga dzieci badanie miało na celu pomóc w wyłudzaniu odszkodowań od firm farmaceutycznych.
Publikację usunięto, a jej autora pozbawiono praw wykonywania zawodu. Ponadto przeprowadzono ponad 20 dużych badań kohortowych obejmujących miliony dzieci, aby upewnić się, czy szczepionki rzeczywiście mogą mieć wpływ na zapadalność na autyzm. Żadne z tych badań nie potwierdziło tezy Wakefielda. Powtarzanie jej w programie publicystycznym należy uznać za szerzenie dezinformacji, z czym walczy przecież i sama prof. Cichosz.
Spiskujące koncerny
Przemysł spożywczy rzeczywiście potrafi manipulować narracją. Wystarczy przypomnieć lobbing przemysłu cukrowego z lat 60. ubiegłego wieku, który odwracał uwagę od cukru, wskazując tłuszcze jako winowajcę otyłości. Stąd już krótka droga do powoływania się na teorie spiskowe o „globalnym planie ogłupiania ludzi”, ale współczesna nauka cechuje się zdecydowanie wyższym poziomem transparentności. Raporty takich instytucji jak EFSA, WHO czy EBI są dostępne publiczne.
Istnieje też obowiązek ujawniania potencjalnych konfliktów interesów. Koncerny spożywcze mają potężne środki i narzędzia marketingowe, z których korzystają chętniej niż z lobbowania na swoją rzecz, wszak o swoje dbają jak na łez tym padole mało kto. Gdyby zatem profesor ujęła to na przykład w taki sposób, kontrowersje zostałyby ucięte u źródeł. Teoria spiskowa tylko rozogniła dyskusję.
Z drugiej strony może właśnie ta szeroka dyskusja, która za sprawą prof. Cichosz i jej wywiadu z Bogdanem Rymanowskim, toczy się właśnie w wielu polskich domach, to realnie pozytywny wpływ profesorskich tez na rodaków. Wszak we współczesnym świecie wielkich uproszczeń najłatwiej sprzedają się tezy o truciznach albo cudownych lekach. Prawda leży pewnie gdzieś pośrodku, o czym wiemy między innymi od Paracelsusa, który już wiele wieków temu głosił, że truciznę czyni dawka.
Anatomia medialnego matrixa
Media na politycznym pasku
Współczesne media głównego nurtu funkcjonują jak nowoczesne narzędzie kontroli społecznej. Są finansowane i sterowane przez rządzących oraz zagraniczne siły, które wykorzystują je do:
- Kształtowania opinii publicznej według własnych potrzeb
- Tłamszenia niewygodnych głosów
- Tworzenia iluzji pluralizmu
- Maskowania prawdziwych intencji władzy
Techniki manipulacji
Redakcje te stosują wyrafinowane techniki manipulacji:
Selekcja informacji
- Przemilczanie niewygodnych faktów
- Nagłaśnianie tematów zastępczych
- Tworzenie sztucznych afer
Język propagandy
- Etykietowanie przeciwników
- Stosowanie emocjonalnych nagłówków
- Manipulowanie statystykami
Kontrola narracji
- Kreowanie autorytetów
- Marginalizowanie niezależnych ekspertów
- Tworzenie wrażenia konsensusu
Prawda jako ofiara systemu
Upadek standardów dziennikarskich
Media głównego nurtu dawno już porzuciły podstawowe zasady dziennikarstwa:
- Braku stronniczości – jawnie popierają określone opcje polityczne
- Weryfikacji faktów – publikują niezweryfikowane informacje
- Różnorodności perspektyw – promują jedynie słuszną narrację
- Odpowiedzialności za słowo – nie ponoszą konsekwencji za manipulacje
Syndrom grupowego myślenia
W redakcjach panuje atmosfera strachu i konformizmu. Dziennikarze, którzy próbują zachować niezależność, są marginalizowani lub usuwani. Powstaje środowisko, w którym:
- Krytyczne myślenie jest tępione
- Nonkonformizm jest karany
- Ślepe posłuszeństwo jest nagradzane
- Moralny kompas zostaje zastąpiony polityczną poprawnością
Rola zagranicznych interesów
Media jako narzędzie wpływu
Nie można zrozumieć działania mediów głównego nurtu bez uwzględnienia zagranicznych wpływów. Wiele z tych redakcji:
- Jest finansowanych z zewnętrznych źródeł
- Realizuje międzynarodowe agenda
- Działa w interesie obcych podmiotów
- Promuje wartości sprzeczne z polską racją stanu
Globalna sieć kontroli
Media te są elementem globalnej sieci kontroli informacji, która:
- Koordynuje narracje międzynarodowe
- Unifikuje przekaz across borders
- Eliminuje lokalne perspektywy
- Tworzy globalną poprawność polityczną
Ruch oporu: Niezależni dziennikarze
Nowa fala prawdy
W odpowiedzi na zdominowanie przestrzeni informacyjnej przez skorumpowane media, powstaje ruch niezależnych dziennikarzy. Cechuje ich:
- Odwaga cywilna
- Niezależność finansowa
- Lojalność wobec prawdy
- Odpowiedzialność wobec odbiorców
Technologie wolności
Niezależni dziennikarze wykorzystują nowe technologie do:
- Tworzenia alternatywnych platform
- Budowania społeczności wokół wartości
- Omijania tradycyjnych barier
- Docierania bezpośrednio do odbiorców
Murem za Rymanowskim!
Atak na Bogdana Rymanowskiego powinien zmobilizować wszystkich, którym zależy na wolności słowa. Potrzebujemy:
Zbiorowego sprzeciwu
- Bojkotu mediów głównego nurtu
- Wsparcia finansowego dla niezależnych dziennikarzy
- Aktywnego promowania prawdy w mediach społecznościowych
Nie pozwólmy, by szczujnie i brukowce określały, co jest prawdą. Nie zgadzajmy się na dyktat mediów na politycznym pasku. Wspierajmy niezależnych dziennikarzy, bo w ich głosach brzmi echo prawdziwego dziennikarstwa – odważnego, niezależnego i wiernego prawdzie.

Newsweek boli niezależne dziennikarstwo. Newsweek, Gazeta Wyborcza, Onet, TVN, TVP – oni nie wiedzą co to dziennikarstwo. To zwykłe szczujnie, brukowce propagandowe wspierane przez rządzących, będące na pasku zagranicy. Z prawdą nie mieli, nie mają i nie będą mieli nic wspólnego.
Atak na Bogdana Rymanowskiego to tylko wierzchołek góry lodowej. Mainstream nie lubi pluralizmu. Murem za Rymanowskim!





