FAŁSZERSTWA HISTORII POLSKI – ZAGATOKOWE PROTOMIASTA, KATAKUMBY I GROBOWCE ŁYSEJ GÓRY.
25 kwietnia 2021EDWARD SNOWDEN – ”WIĘKSZOŚĆ TEORII SPOSKOWYCH TO ZWYCZAJNA PRAWDA”
27 kwietnia 2021Cywilizacja łacińska zwana także cywilizacją zachodnią oznacza cywilizację ukształtowaną w Europie, jej podstawą jest przekaz Biblii. Z czasem ten typ cywilizacji objął takie tereny jak obie Ameryki, Australię i Nową Zelandię. Tak rozumiany Zachód często przeciwstawiał się Wschodowi bizantyjskiemu i muzułmańskiemu, przeciwstawiał, bo obecnie jesteśmy świadkami zmiany cywilizacyjnej, a ta pociąga za sobą zmianę duchowości, można śmiało założyć, albo uznać, że w pierwszej kolejności nastąpiła zmiana zbiorowego ducha, który w pewnym momencie dziejów, został odrzucony na rzecz innego, obcego względem chrześcijaństwa.
Badając historię wielkich megalitów, tajemniczych zaginionych cywilizacji, dziwnych starożytnych artefaktów, informacji o Vimanach oraz dotykających duszę przekazów pradawnej ludzkości, można odnieść wrażenie, że świat poprzedniej ludzkości był baśniowy, miał w sobie coś z baśni. Przypomnijmy, baśń to odmiana bajki, a właściwie „bajka magiczna„. Bajka magiczna (fantastyczna) zwana bywa niekiedy właśnie baśnią. Terminy, które się do niej stosuje, określają jej cechę podstawową, czyli elementy fantastyczne, cudowne, bądz czarodziejskie, mające przewagę nad realnymi i ludzkimi.
Są to pierwiastki te same, które występują w ufologii, demonologii, angeologii, pradawnych kultach, wszelkiej religii, często wyrastają z dawnych wierzeń magicznych. Badacze sądzą, że od struktur religijnych różnią się tym tylko, że nie mają oficjalnego uznania, nie wchodzą do kanonu wierzeń, reprezentowanego przez taką czy inną organizację religijną.
Należy dodać, że jest to bardzo powierzchowne i ogólne twierdzenie, bo prawdziwa religia opiera się na objawieniu Jedynego Boga YHWH, a tamte są, lub często były ułudą, demonicznym zwiedzeniem, czy niezatwierdzonym przekazem anielskim. Oczywiście same Pismo Święte w sporej części opiera się również na anielskim objawieniu, jest nim naszpikowane: „Oto Ja posyłam anioła przed tobą(…)imię moje jest w nim” Ks. Wyjścia 23:20-21
Zwiedzenie pochodzące od istot nadprzyrodzonych może być w odbiorze tak samo realne, jak każde inne doświadczenie, i raczej nie opiera się na prawdzie jaką jest starożytny Jezus Chrystus – Alfa i Omega – Alef i Taw, Ojciec i Duch Święty – Ruah-Ha Kodesz. W baśni dominują elementy fantastyki; opowiada się w niej o siłach nadprzyrodzonych, cudownych zdarzeniach, nadnaturalnych postaciach i zjawiskach.
To wszystko znajduje się w Biblii, jednak w przypadku tej ostatniej mamy fakty, a nie jak to usiłują nam wmówić materialiści marksiści i lewacy: jakoby wymysły „szalonych Hebrajczyków”. Baśń jest utworem nasyconym cudownością związaną z wydarzeniami magicznymi, w Świętym Przekazie nazywanymi cudami.
Bóg Hebrajczyków dokonał wielu cudów, jednym z nich było rozdzielenie się wielkiej wody. Według Starego Testamentu, kiedy Izraelici opuszczali niewolę egipską w drodze do Ziemi Obiecanej, Jahwe za pośrednictwem Mojżesza sprawił, że morze się rozstąpiło. Mojżesz i Izraelici uciekli przez jego środek, co liczne tzw. naukowe filmy tłumaczą jako przypadkowe działanie sił natury, byle jak najdalej od potęgi mocy Bytu YHWH („Bóg nie jest czarodziejem z magiczną różdżką” – powiedział papież Franciszek)
Te same środowiska, które oficjalnie poddają w wątpliwość relację Ducha Świętego i Proroków, wierzą w istoty nadprzyrodzone, mające im podpowiadać i wyjawiać tajemnice innych. Apokalipsa mówi nam, że ludzkie organizacje „niosącego światło”, wyznają istoty baśniowe jako realnie istniejące, oni mają nad sobą władcę, anioła świata podziemnego – Apokalipsa 9:11
Czeluść w starogreckim to abyssos, tłumaczy się ten wyraz jako nieskończoną głębię, dolny poziom świata widzialnego, w skład którego wchodzą podziemie, ziemia i niebo (ale nie są one Szeolem lub Hadesem). Abyssos to w Septuagincie pierwotny ocean, chaos (hebr. tehom), głębiny morza, lub ziemi. Abyssos – czeluść, to miejsce zesłania złych sił. Do czeluści prowadzi specjalna droga – studnia, a jej otwarcie grozi wyzwoleniem znajdujących się tam mocy/istot.
Baśń ukazuje dzieje ludzkich i nieludzkich bohaterów swobodnie przekraczających granice między światem realistycznym, a sferą działania sił nadnaturalnych, innych wymiarów rzeczywistości, podobnie jak w przypadku udokumentowanych spotkań z istotami UFO. W Biblii znajdujemy opis takich momentów, przykładowo jednym z nich jest porwanie do Nieba Eliasza
A gdy szli i idąc rozmawiali, oto wóz ognisty i konie ogniste rozłączyły obydwu, i wstąpił Eliasz przez wicher do nieba.
2 Królewska 2:11
Fantastyczny świat baśni jest zaludniony krasnoludkami, skrzatami, czarownicami, wróżkami, dobrymi i złymi duchami, królewiczami, rycerzami; prawie wszystkie te postacie znajdujemy w UFOlogii, a po uzmysłowieniu sobie odkryć zakazanej archeologii, pracach Briena Foerstera, Marzulliego i innych, w temacie odnajdowanych szkieletów istot humanoidalnych, uznajemy, że świat starożytny był do pewnego stopnia baśniowy, wliczając w to rzeczywisty odpowiednik Władcy Pierścieni.
Jednym z najpoważniejszych badaczy baśniowego fenomenu UFO jest Jacques Vallée. Vallée po raz pierwszy zauważył niezidentyfikowany obiekt latający (UFO) nad swoim domem w Pontoise w maju 1955 roku. W połowie lat 60., podobnie jak inni naukowcy badający sprawę NOLi, Vallée chciał uwierzytelnienia Hipotezy o Istnieniu Życia Pozaziemskiego (ETH).
Badacz Jerome Clark utrzymywał wówczas, że dwie pierwsze książki Vallée na temat UFO, stanowią najbardziej wysublimowaną naukową obronę hipotezy ETH. Jednak do roku 1969 poglądy Vallée uległy zmianie. On sam przyznał publicznie, że hipoteza Istnienia Życia Pozaciemskiego – ETH jest mocno zawężona i pomija wiele istotnych danych.
Vallée rozpoczął badania nad relacjami między UFOa sektami, religią, aniołami, spirytyzmem, kryptozoologią i parapsychologią. Powyższe powiązania zostały po raz pierwszy opisane w trzeciej książce Vallée Paszport do Magonii: Od folkloru do latających talerzy (Passport to Magonia: From Folklore to Flying Saucers.). Jako alternatywę dla hipotezy mówiącej o nawiedzaniu Ziemi przez istoty pozaziemskie, Vallée wysunął hipotezę wielowymiarowości tych zjawisk, co wielokrotnie potwierdzają raporty ufologów.
Jest ona w pewnym stopniu rozszerzeniem hipotezy ETH, jednak według nowej („starej” Biblijnej) teorii rzekome istoty pozaziemskie mogą pochodzić zewsząd, niekoniecznie z kosmosu. Mogą one funkcjonować poza czasoprzestrzenią, w innych wymiarach, a zatem koegzystować z ludźmi, pozostając niezauważalnymi ! Przeciwstawiająca się popularnej hipotezie ETH, materialistycznie uwarunkowanych badaczy, teoria Vallée została chłodno przyjęta przez indoktrynowanych ewolucjonizmem amerykańskich ufologów, skutkiem czego zaczęto postrzegać go jako wyrzutka. Istotnie, Vallée sam siebie określa jako „heretyka pośród heretyków”. Nic dziwnego, w polskiej ufologii do dziś mamy rzeszę wierzących w „spawane pojazdy”, zdolne przelecieć miliardy lat świetlnych.
Swe poglądy i sprzeciw wobec hipotezy ETH, Vallée podsumował w swojej kolejnej pracy, Five Arguments Against the Extraterrestrial Origin of Unidentified Flying Objects (Pięć argumentów przeciwko pozaziemskiemu pochodzeniu UFO), opublikowanej w Journal of Scientific Exploration (dzienniku badań naukowych) w 1990 roku. Tak jak dziesiątki tysięcy Ziemian tak i Valee osobiście widział NOLa, nie trzeba nas przekonywać, że UFO istnieje, stanowi nieznane dotąd zjawisko, a znane fakty nie potwierdzają powszechnego przekonania o kosmicznych korzeniach „kosmicznych przybyszów”, chyba żeby wierzyć w to co same o sobie mówią. Pięć wyszczególnionych poniżej argumentów neguje założenia hipotezy o Pozaziemskim Pochodzeniu Ufonautów, a może wskazywać na baśniowy charakter wizytujących:
Niewyjaśnionych, bliskich spotkań z UFO jest znacznie więcej, niż potrzeba by było do zaakceptowania istnienia jakiegokolwiek innego zjawiska, nad którym byłyby prowadzone badania
Zbliżona do ludzkiej budowa ciała rzekomych „kosmitów” zdaje się nie potwierdzać ich pozaziemskiego pochodzenia, i nie jest biologicznie przystosowana do podróży kosmicznych, uznając OBJAWIAJĄCE się istoty humanoidalne jako te istniejace w ciałach materialnych-biologicznych, a nie stworzonych technologicznie surogatach, ale nawet i takie założenie pogłebia baśniową tajemnicę.
Tysiące raportów odnośnie uprowadzeń ludzi przez UFO zaprzecza hipotezie genetycznych i naukowych eksperymentów przeprowadzanych na ludziach przez osobników obcych, wysoko rozwiniętych gatunków !
Zasięg zjawisk opisanych w historii ludzkości świadczy o tym, że UFO nie jest odkryciem współczesnym
I najważniejszy podpunkt: – Rzeczywista zdolność UFO do manipulowania czasem i przestrzenią wskazuje na liczne, bardziej radykalne alternatywy ! (tj. Anielskie, demoniczne)
Vallée uważa, że istnieje prawdziwe zjawisko UFO związane z inną niż ludzka formą świadomości, kontrolującą czas i przestrzeń. Zjawisko to było obecne przez całą historię ludzkości i przybierało różne formy w różnych kulturach. Według niego, forma inteligencji odpowiedzialna za to zjawisko próbuje ingerować w stosunki społeczne, używając podstępu w kontaktach z ludźmi !
W swoich badaniach doszedł do wyjątkowo ciekawej konkluzji, iż wszyscy:
Wydają się manipulowani przez jedną i tę samą, centralną, bardzo bogatą i silną organizację (‚apokaliptyczną bestię‚), której celem jest zniszczenie zachodniej kultury i zastąpienie jej czymś w rodzaju dyktatury religijnej lub militarnej” Jedyna i prawdziwa „baśń” Biblii Jezusa Chrystusa, Syna Człowieczego, nie anielskiego (ufonautycznego), ma być zastąpiona horrorem.
Praca z 1975 roku autorstwa Vallée, Messengers of Deception (Posłańcy Oszustwa.) jest uznawana za ważną rozprawę socjologiczną, ponieważ dotyczy ona ludzi, którzy doświadczyli kontaktu z UFO oraz związanych z tym wierzeń, a to wszystko zestawione jest ze zjawiskiem UFO samym w sobie. Vallée przedstawia również inny aspekt zjawiska UFO, którym jest manipulacja ludźmi przez ludzi. Świadkowie tego zjawiska poddani są starannie zaplanowanej manipulacji, która ma na celu skłonić ludzi, aby uwierzyli w ingerencję istot pozaziemskich.
Motywem takiego podstępu jest prawdopodobnie chęć przemiany ludzkiej społeczności, załamania przestarzałych wierzeń i zapoczątkowanie nowych. Vallée nie jest w stanie powiedzieć, kto lub co za tym stoi, a tylko, że dowody, jeśli je dokładnie przeanalizować, świadczą o ukrytym planie omamienia ludzkości za pomocą psychotronicznej technologii. Jest mało prawdopodobne aby, jak się powszechnie twierdzi, rządy ukrywały dowody istnienia istot pozaziemskich.
Co więcej, jest bardzo prawdopodobne, że autorzy spisku chcą, abyśmy tak właśnie myśleli. Vallée uważa, że cała sprawa jest dodatkowo komplikowana przez science fiction i ludzi o wątpliwej wiarygodności. Jacques Vallee próbował zainteresować Spielberga alternatywnym wyjaśnieniem tego zjawiska. W wywiadzie dla Conspire.com Vallée powiedział
Mówiłem mu, że cała sprawa może być jeszcze bardziej interesująca, jeśli nie chodzi o istoty pozaziemskie. Odpowiedział, że prawdopodobnie mam rację, ale nie tego oczekuje publika. To jest Hollywood i chcę dać ludziom to czego oczekują.
W artykule z dnia 11 marca 2017 twórca portalu Innemedium donosi o odkryciu dziwacznego księżyca Saturna. Zdjęcia (powyżej) pochodzą z sondy Cassini i przedstawiają coś co przypomina zlepek dwóch wielkich kropel płynnej skały. Ktoś, jakaś moc, połączyła je w jeden obiekt. Naukowcy (ewolucjonistyczni) będą tak długo myśleć, aż wymyślą swoją hipotezę (naukową baśń dla dorosłych !), zaprezentują ją w naukowych periodykach i zamkną usta wszystkim, którzy nie zgadzają się na indoktrynacje kosmicznym darwnizmem. Powyższy „przypadek niedokończonego” księżyca Saturna nie jest jedynym, istnieje tam jeszcze bardziej dziwne ciało Japet-us’a. Również wygląda na „zrobionego-zlepionego” z dwóch połówek !
Jako kreacjoniści wierzymy, na podstawie fizycznych śladów oraz Pisma Świętego, że żyjemy w stworzonym Układzie Słonecznym, zaprojektowanym przez Inteligentnego Projektanta. Pozostaje kwestią sporną co się działo po tym jak pojawiła się pierwsza ludzkość (Niektórzy wierzą, że było coś przed tym). Kto ingerował w wygląd planet, czy ktoś je „przestawiał”, regulował, coś tu zmieniał, a może jak twierdzą chrześcijańscy poszukiwacze, trwała wojna aniołów i demonów ? (Trwa cały czas…)
Tajemniczy Super Byt „zamieszkujący światłość niedostępną„(1Tym. 6,16) zmaterializował tworzywo i ukształtował planety, dla wielu materialistycznie nastawionych badaczy Układ Słoneczny jest czymś zbyt skomplikowanym. Nie potrafią wyjaśnić jego struktury, zbyt wiele rzeczy w nim nie pasuje do ich teorii:
Istniało wiele wyjaśnień sposobów jego powstania i każdy z nich upadł. Wyniki badań zaprzeczają obecnym teoriom powstania Układu Słonecznego. Najbardziej popularny pogląd głosi, że Układ Słoneczny powstał z wirującego obłoku gazów i pyłów. Jeżeli Słońce, planety i Księżyc powstały z tego samego materiału to powinny być do siebie podobne. Jednak każda planeta jest wyjątkowa. Skoro 85% Słońca to wodór i hel to Ziemia, Mars lub Wenus powinny mieć podobny skład. Tymczasem mniej niż jeden 1% pierwiastków tych planet to wodór lub hel. Skoro Układ Słoneczny ewoluował, to wszystkie planety powinny obracać się w tym samym kierunku.
Jednak Pluton i Wenus obracają się w kierunku przeciwnym, a orbita Uranu jest pochylona na jeden bok i zatacza koło. Wszystkie księżyce powinny okrążać swoje planety w ten sam sposób, lecz przynajmniej 6 z nich krąży odwrotnie, co więcej Neptun, Saturn i Jupiter mają księżyce poruszające się w obydwu kierunkach. Powiększanie planety przez wiele małych kolizji dałoby w rezultacie prawie nieruchomą planetę, gdyż oddziaływania ciał byłyby samowyrównujące. Ale wszystkie planety obracają się, niektóre szybciej niż inne. Rozrastające się planety gazowe jak Jupiter stanowią dla ewolucjonistów przeszkodę nie do pokonania ponieważ gazy szybko rozpraszają się w przestrzeni, w próżni i nawet młode gwiazdy podobne do naszego Słońca nie mają wystarczającej ilości krążącego wodoru lub helu żeby wytworzyć choć jeden Jupiter.
Naukowcy nie mają odpowiedzi na pytanie dlaczego 4 planety mają obręcze i dlaczego każda z nich jest tak niepowtarzalna. Teorie na temat początków księżyców są także chybione. To, że pierwiastki księżyca są tak różne od pierwiastków Ziemi. A płaszczyzna obrotu księżyca różna od płaszczyzny jej obrotu wokół Słońca i wokół własnej osi dostarcza mocnych dowodów na to, że księżyc od początku poruszał się po własnej orbicie. Nie ma żadnych dowodów na to, że układ planetarny mógł powstać przy pomocy czysto mechanicznych środków.„
Przejdzmy do sedna, a mianowicie do otaczających nas niewidzialnych duchowych stworzeń. Zapewne niektóre z nich nadzorują inne, któreś mogły pozostawić ślady swojej działalnośći na planetach Układu Słonecznego. Cały System jest przecież dziełem Wiekuistego. Byty duchowe materializują się też w Ziemskiej rzeczywistości, wzbudzając nie lada zainteresowanie.
Jak zwykle, w przypadku opisu niewysłowionej tajemnicy będziemy cytować jednego z Ojców Kościoła: (…)Stosownie do moich poglądów wydaje mi się, że powyższe rozważanie wystarczająco wykazało, iż nie wskutek zupełnego przypadku owe Potęgi dzierżą władze, a pozostałe stany otrzymują obowiązki; przeciwnie – osiągnęły one stopień określonej godności dzięki swym zasługom, chociaż nie możemy wiedzieć ani zbadać, jakie to były uczynki, dzięki którym określone byty zasłużyły na przynależność do określonego stanu.
Możemy śmiało przypuszczać o toczącej się dookoła nas duchowej wojnie, że trwa już bardzo długi czas. Pozostałości na planetach Systemu Planet Słońca mogą być resztkami poprzednich działań. Skutki bitwy Mocy, lub Struktur Zła z dobrem („Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg” Łukasza 18:19) odczuwamy każdego dnia. Są w nią zaangażowani politycy, media i wszyscy którzy są w mocy złego.
Wcale nie jesteśmy osamotnieni w tym zmaganiu. Należy ciągle i bez ustanku przypominać o potędze Boga Jezusa, Maryi Dziewicy i Ducha świętego, o miłości jaką darzy ludzkość, o jego baśniowych możliwościach ! Jak nieopisanie wielkie są te cudowne narzędzia „magiczne różdżki” ? Proszę przeczytać co mówi do św. Faustyny Prawdziwy Władca „prostokątów” !