CO ZROBIĆ Z TYMI SZALONYMI POLAKAMI ?
1 sierpnia 2022JAN PAWEŁ I – JAK MASONERIA USUNĘŁA PAPIEŻA KTÓRY JEJ ZAGRAŻAŁ
2 sierpnia 2022Ludzie wcześniejszych epok nie byli prymitywni, lecz czerpali wiedzę z duchowych źródeł pierwotnych i posiadali całościową mądrość, zwaną w sanskrycie „Veda”. Jednym z najbardziej zdumiewających świadectw tego są pisma starożytnej zaawansowanej cywilizacji indyjskiej (wedyjskiej).
Tysiące lat temu mędrcy tej kultury przewidzieli obecną ciemną erę (Kali-Yuga, „wiek podziału i kłamstwa”), a także jej koniec w obecnym czasie. Mówiono że wiedza wedyjska stanie się ponownie dostępna na całym świecie.
Według szwajcarskiego filozofa i autora Armina Risi (God and the Gods – The Prophesied Return of Vedic Knowledge), era Kali-Yuga jest już prawie zakończona.
Jest to ostatnia z czterech jug. Świat jest zniszczony, politycznie i społecznie pogrążony w chaosie. Risi nie wyklucza, że sytuacja może znów stać się nieprzyjemna dla wszystkich, ale jego zdaniem na dłuższą metę przepowiedziany Nowy Porządek Świata nie będzie miał przyszłości. W kosmologii hinduistycznej Kali Juga to czarny wiek zagłady, podziałów i kłamstwa.
Panem tej dekady jest apokaliptyczny demon Kali, niszczyciel wszechświata. Ważne jest, aby wiedzieć, że w kosmologii wedyjskiej Yuga jest nazwą czterech epok: Satya-Yuga, Treta-Yuga, Dvapara-Yuga i Kali-Yuga.
Kali Juga rozpoczęła się około 5000 lat temu i będzie trwać 432 000 lat. Oznacza to, że może on przetrwać jeszcze 427 000 lat. Risi odrzuca tę uwagę i wyjaśnia, że wiek ciemny jest tylko podcyklem czwartej jugi i dlatego nie może być utożsamiany z całą czwartą jugą:
„Jesteśmy w trakcie całościowej zmiany, jeśli spojrzymy na to w świetle wiedzy tajemnej. Ponieważ nie jest to tylko mały cykl, który się tutaj kończy, ale cykl o wiele większy, cykl trwający pięć tysięcy lat. Przechodzimy do piątego świata”.
Zgodnie z tradycją buddyjską pod koniec czarnego wieku pojawi się nowy Budda, który ogłosi oświecone nauki, po czym nastanie nowy wiek prawdy – Satya Yuga. W tym wieku ludzkość będzie miała łatwiejszy dostęp do praktyk duchowych i prawdy. Wszystkie złe siły, które trzymały ludzkość w zakłamaniu i kłamstwie, opuszczą ziemię na zawsze. Jednak zdaniem Risi, proces ten nie nastąpi tak szybko:
„W najbliższym czasie obrona starego systemu może ponownie przybrać bardzo skrajne formy. Ale wiatr już się zmienił: do tej pory kłamstwo miało wiatr w plecy, teraz prawda. Na krótką metę sprawy mogą znów stać się wyboiste i mogą zostać podjęte próby wprowadzenia Nowego Porządku Świata, aby zatkać dziury w prawdzie, ale nie potrwa to długo.”
Znajdujemy się w chaotycznym okresie przejściowym
Trudno ocenić, czy jesteśmy już w Satya Judze, Złotym Wieku, jak się często twierdzi, czy też stoimy dopiero u jego progu, biorąc pod uwagę fakt, że kłamstwo jest nadal dominującą siłą na świecie. Armin Risi jest jednak optymistą, twierdząc, że proces transformacji zostanie wkrótce zakończony:
„Kali Juga wchodzi w swoją ostatnią fazę, więc mocarstwa walczą ze sobą wszelkimi sposobami. Obecnie widzimy to dość wyraźnie, ponieważ ci, którzy nazywają kłamstwo po imieniu, spotykają się z ostracyzmem jako kłamcy i prawicowi radykałowie.
Znajdujemy się w chaotycznym okresie przejściowym, ciemne siły nie będą w stanie zwyciężyć. Najpóźniej za dziesięć lub piętnaście lat rozpocznie się piąty świat, będziemy mieli nowe technologie, nowe szkoły, nową medycynę i inny system monetarny. To, co zostanie wtedy odblokowane, stanie się dla wyzwolenia ludzkości”.
Według Risi, ważną częścią tego procesu wyzwolenia jest przekształcenie starych wartości i schematów myślowych, porzucenie ich, co – zdaniem filozofa – jest nie tylko wyzwaniem, ale przede wszystkim wielką odpowiedzialnością. Risi podkreśla, że ważne jest, abyśmy nauczyli się myśleć na nowo i abyśmy naginali się do ducha czasu, a nie z całych sił walczyli z tym, co nowe:
To tak jak wtedy, gdy na wiosnę topią się bałwany, a my protestujemy i mówimy, że wiosna nie może nadejść, chrońmy bałwany – nie, czas bałwanów się skończył, teraz nadchodzi wiosna i nikt nie płacze za bałwanami.
Musimy nauczyć się na nowo myśleć i zadawać sobie pytanie: jak przejść od półprawdy do prawdy całościowej? I tutaj ważne jest, aby zrozumieć, że wiedza wedyjska jest wiedzą holistyczną w pierwotnym sensie.
Wedy są świętymi pismami Hindusów. Veda to termin sanskrycki oznaczający wiedzę. W przeciwieństwie do naszej nauki i badań, wiedza Wed jest wieczną, wszechogarniającą wiedzą kosmiczną, która jest związana ze wszystkimi aspektami życia i została przekazana ponad dwa tysiące lat temu przez mędrców, riszich, w medytacji w formie dźwięków.
W swoim zakresie wiedza wedyjska jest jak ogromna encyklopedia. Wiedza wedyjska i związana z nią literatura obejmuje wszystkie ważne dziedziny życia, począwszy od dość znanej dziś ajurwedy, najstarszego holistycznego systemu zdrowotnego, poprzez gramatykę, matematykę, sztukę i muzykę, planowanie przestrzenne, ekonomię i rolnictwo, aż po politykę. podkreślił Risi:
„Wiedza wedyjska pochodzi od ludzi, którzy mieli wgląd w wielowymiarowość kosmosu, którzy prowadzili duchową wymianę z wyższymi sferami. Dlatego Veda nie jest wiedzą wyuczoną, lecz wiedzą obiektywną.”
Sytuacja ponownie staje się trudna
Wedy i związana z nimi nauka wedyjska opierają się na wiedzy legendarnej cywilizacji wedyjskiej. Stosując ją, wiedza wedyjska nie tylko pomaga każdemu człowiekowi żyć lepiej i zdrowiej, ale także w prosty i ekonomiczny sposób rozwiązuje wielkie kryzysy naszych czasów, które są zasadniczo wynikiem wielowiekowej, skorumpowanej polityki monetarnej.
Obecnie, gdy systemowi grozi załamanie, a nawet już się załamał w wielu miejscach, sytuacja na całym świecie ponownie staje się dramatyczna. Risi:
„Kiedy chodzi o zmianę czegoś na zewnątrz, nie możemy uniknąć tego, że ci z góry również wspierają przemianę, czysto z prawa równowagi, nie może być wszędzie tylko ciemność, bo tam, gdzie jest ciemność, jest też światło”.
Oznacza to, że nawet wielu liderów z wyższych szczebli powoli zaczyna rozumieć, że stare środki są diabelskie i nawet jeśli nadal chce się je stosować, to już nie działają. Należą do nich przede wszystkim kłamstwa, korupcja i czarna magia:
„Te diaboliczne środki pomogły władzy na krótką metę, ale teraz prawda coraz bardziej rzuca na to światło, dlatego takie sprawy wybuchają. Wiatr się zmienia, sprawy wychodzą na światło dzienne. Nowa epoka nie będzie już musiała żywić się takimi diabelskimi środkami, ale bezpośrednio z boskiego źródła, także na poziomie energetycznym, technicznym i fizycznym. Dla wszystkich wystarczy”.
Najpóźniej, gdy ta świadomość dotrze także na szczyt piramidy, nie będzie już powrotu do starego systemu, wtedy ludzkość naprawdę wkroczy w nowy złoty wiek. Oznacza to, że ludzie powrócą do swoich korzeni, ponieważ separacja i podział, których cała ludzkość doświadczała w Kali-Judze przez tysiące lat, nie zawsze były częścią życia. Risi wyjaśnia:
„Pierwsi ludzie byli skondensowanymi istotami światła, żyli w harmonii z naturą, potem rodziły się kolejne dusze, które żyły w świadomości oddzielenia, co oznaczało eksploatację innych ludzi i przyrody. Otrzymujemy teraz niepowtarzalną szansę, by odnaleźć drogę powrotną do światła. Cena jest wysoka, ale ważne jest, aby ciężkie pola odzyskały swoją wartość. Taki jest cel tego wieku”.
To przesłanie jest skierowane przede wszystkim do osób znajdujących się na szczycie piramidy. W psychologii Wedy nazywa się to prawem rezonansu, prawem przyciągania. Mówi ona, że istnieje bezpośredni związek między wewnętrznym światem myśli i uczuć a zewnętrznymi okolicznościami życia. Risi:
„Wojna z terroryzmem tylko zwiększyła terror – i dlatego wielkim wyzwaniem jest zawsze zrobić krok w tył i nie uderzać od razu impulsywnie, ale odpowiednio reagować, aby promować światło i nie dawać energii ciemności”.
Połączenie się ze Źródłem oznacza wyjęcie się spod prawa rezonansu. Wymaga to wewnętrznego zestrojenia i po prostu wyrwania się z tu i teraz, otwarcia się na cuda i dary, które przychodzą, oraz ciekawości tego, co nowe. Risi mówi, że w tej chwili na świecie jest wiele do uzdrowienia:
„Święty oznacza całościowy. Holistyczne oznacza, że rozpoznaliśmy podział, zidentyfikowaliśmy obie półprawdy, jednostronność i nie przeskakujemy z jednej strony na drugą, bo to jest diabelska gra. Powinniśmy to również postrzegać w kategoriach politycznych, to trochę trudne – o, prawicowy ekstremista jest zły, więc idę w kierunku lewicowego ekstremisty. To nie jest rozwiązanie. Trzeba przezwyciężyć obie te trudności.”
Wedy mówią, że wszechświat jest myślą Boga lub snem Boga. Ale sen nie jest nierealny. To, co w przenośni jest przedstawiane jako sen, we współczesnym języku komputerowym byłoby rzeczywistością wirtualną.
Interesujące jest to, że gdy mam do czynienia z rzeczywistością wirtualną, jest to cyfrowa reprezentacja rzeczywistego świata. Jeśli więc ten wszechświat jest rzeczywistością wirtualną, czymś w rodzaju cyfrowej reprezentacji prawdziwego świata, to nie jest to ten wszechświat. Mistycy mówią, że ten świat jest cieniem świata duchowego.
Cały ten świat materialny jest osadzony w świecie nieskończonym, jest osadzony w wieczności wiecznego bytu. A wieczność nie jest nieskończona, ale wieczność jest bez czasu. Wieczność jest zawsze obecna. W tej wiecznej obecności, której jesteśmy częścią, osadzony jest cały świat materialny.
Mylimy rzeczywistość z wirtualnością
Od tysięcy lat ludzkość żyje w świecie materialnym, który uważa za rzeczywistość, ale zgodnie z wiedzą wedyjską jest dokładnie odwrotnie. Risi wyjaśnia, jak należy to rozumieć:
„Mylimy to, co realne, z tym, co wirtualne, myślimy, że film jest rzeczywistością. To znowu jest krytyka dzisiejszej nauki, która jest skrojona w sposób bardzo materialistyczny; każdy, kto ma inne poglądy, bardzo szybko ma problemy. Jeśli wątpisz w pewne teorie materialistyczne lub zadajesz krytyczne pytania.
Przepowiednia mówi, że w najniższym punkcie Kali Jugi ludzie definiują siebie poprzez projekcje i identyfikują się z projekcjami. Projektuję, ale nie jestem projekcją. Jeśli uda mi się odsunąć od projekcji, natychmiast nabieram dystansu, a potem nabieram powietrza i natychmiast pojawia się inny widok. To daje szacunek, wzgląd, także na innych ludzi i inne opinie”.
W odniesieniu do obecnego stanu polityki i społeczeństwa oznacza to, że politycy, którzy nie szanują swoich ludzi, lecz depczą ich interesy w najprawdziwszym tego słowa znaczeniu, nie mogą liczyć na szacunek ze strony ludzi, ponieważ każda z ich ciemnych, negatywnych myśli natychmiast przejawia się na poziomie materialnym w postaci lustra.
Jest to błędne koło, które trzeba przerwać, aby zakończyć starą diaboliczną grę kłamstw, oszustw i podziałów. Jednak zdaniem Risi można to osiągnąć jedynie poprzez ponowne włączenie wszystkich do społeczeństwa i położenie kresu wykluczeniu:
„Najbardziej destrukcyjny podział, jaki istnieje obecnie, to podział na lewicę i prawicę. Ten dyskurs polityczny, jak jest prowadzony przez lewicę i prawicę, jest tak destrukcyjny, tak diaboliczny, podczas gdy lewica i prawica byłyby jak Jing i Yang, wzajemnie się uzupełniające – albo lewica oznacza, że myślisz o całości, o globalnej odpowiedzialności, o globalnej ochronie środowiska
– a prawica oznacza, że myślisz o sobie, nie egoistycznie, bierzesz odpowiedzialność za siebie, za swoje dzieci, za swoją rodzinę, za swój naród. Jezus powiedział: Kochaj bliźniego swego jak siebie samego. Kochaj bliźniego swego – to po lewej stronie, jak siebie samego – to po prawej. Taki dyskurs polityczny, to byłoby konstruktywne”.
Podział jest destrukcyjny, niszczy. Widać to bardzo dobrze w polityce i gospodarce. Cały system polityczny nadal opiera się na podziałach, co sprawia, że destrukcyjne emocje wciąż się kumulują i wracają do polityków jak bumerang.
Powodem, dla którego tak się dzieje, jest to, że czas podziałów zdecydowanie się skończył i teraz potrzebne są decyzje podejmowane przez każdego człowieka, a nie tylko przez wybraną część społeczeństwa, która może nadal decydować ponad głowami większości.
Nawet jeśli politycy będą próbowali utrzymać kontrolę nad grą za pomocą planowanego Ministerstwa Prawdy i ścisłej kontroli nad Urzędem Ochrony Konstytucji, na dłuższą metę nie uda im się to. Może uda im się przetrwać jeszcze kilka lat, ale potem gra skończy się na dobre.