ELITY AGENDY 2030 – ”ODBUDUJEMY ŚWIAT NWO NA NUKLEARNYCH ZGLISZCZACH”
23 listopada 2024Likwidacja ubóstwa na świecie: ONZ postawiła sobie za cel osiągnięcie tego celu do 2030 roku. W 2015 r. zdefiniowano łącznie 17 wzniosłych celów, które mają na celu osiągnięcie zrównoważonego rozwoju na poziomie gospodarczym, społecznym i ekologicznym na całym świecie. Obejmują one na przykład zdrowie i dobrobyt, ale także cele polityczne, takie jak pokój i partnerstwo na rzecz osiągnięcia celów.
Obecne tymczasowe wyniki na rok 2024 są bardziej niż otrzeźwiające. Rzeczywistość coraz bardziej oddala się od zapewnienia pokoju i dobrobytu ludności naszej planety. Wojny w Ukrainie i na Bliskim Wschodzie nadal eskalują, podczas gdy zadłużenie państw – a także prywatnych gospodarstw domowych – nadal osiąga nowe szczyty na całym świecie. Wiele specjalnych organizacji Organizacji Narodów Zjednoczonych odgrywa rolę w ogólnej konstrukcji. Na przykład IFAD (Międzynarodowy Fundusz Rozwoju Rolnictwa) lub UNESCO (Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Oświaty, Nauki i Kultury).
Z perspektywy środków finansowych, Bank Światowy i Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) są ważne, ponieważ udzielają pożyczek krajom. Obie instytucje zostały utworzone jako siostrzane organizacje w ramach systemu z Bretton Woods ustanowionego w 1944 roku. W tym czasie stworzono nowy międzynarodowy porządek monetarny, zgodnie z którym dolar amerykański był zabezpieczony złotem przez 27 lat.
Ambitne cele Agendy 2030 prawdopodobnie nie zostaną osiągnięte ze względu na brak rentowności finansowej – nie tylko z powodu niedociągnięć systemu pieniądza fiducjarnego – oraz eskalację ryzyka geopolitycznego.
Oprócz czynników związanych z postępem i rentownością finansową, „Pakt dla przyszłości”, który został zawarty jako część porządku obrad we wrześniu, jest szczególnie niepokojący dla krytyków ONZ. Stawką jest suwerenność krajów oraz wolność opinii i ludzi na całym świecie. Najpierw jednak o historycznych korzeniach Agendy 2030.
Od Szczytu Ziemi do Agendy 2030
Projekty zawarte w Agendzie 2030 znane są jako Cele Zrównoważonego Rozwoju (SDGs). Ich początki sięgają wcześniejszych inicjatyw ONZ. W 1983 r. Komisja Brundtland zdefiniowała termin „zrównoważony rozwój”. „Szczyt Ziemi” w Rio de Janeiro w 1992 r. zaowocował Agendą 21, kompleksowym programem działań na rzecz środowiska i rozwoju. W 2012 roku odbyła się konferencja Rio+20, na której narodziła się idea SDGs. Doprowadziło to do utworzenia grupy roboczej w ramach Organizacji Narodów Zjednoczonych, która w 2014 r. zaproponowała 17 głównych celów wraz z ich podcelami.
Proces ten zakończył się przyjęciem Agendy 2030 przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w 2015 roku. SDGs zostały pomyślane jako następca Milenijnych Celów Rozwoju, które obowiązywały w latach 2000-2015.
Ich realizacja rozpoczęła się w 2016 roku i została zaplanowana na 15 lat – tj. do 2030 roku. Cele Zrównoważonego Rozwoju stanowią próbę połączenia ekologicznych i zrównoważonych, społecznych i ekonomicznych aspektów rozwoju w jednych ramach.
Agenda 2030: Od traktatu pandemicznego do paktu na przyszłość
Raport z postępów w realizacji Agendy 2030 jest publikowany regularnie. Raport z maja 2023 r. wyznaczył „półmetek” 15-letniego okresu. Przyznano w nim, że wyznaczone cele zostały znacznie przekroczone. Tylko 15 procent celów było na dobrej drodze, 50 procent poczyniło niewystarczające postępy, a 30 procent nie odnotowało żadnych zmian lub odnotowało regres. Wojna w Ukrainie i katastrofy klimatyczne były wymieniane jako powody spowolnienia realizacji celów. Czynnik koronawirusa, który jest również wymieniany w tym kontekście, odgrywa szczególną rolę. Pod wpływem działań związanych z koronawirusem Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) postanowiła w grudniu 2021 r. opracować tak zwany „traktat pandemiczny”.
Miał on na celu wyciągnięcie wniosków z ery Covid i wyeliminowanie słabości globalnego systemu opieki zdrowotnej. Ponieważ uprawnienia wyspecjalizowanej agencji – która jest prawnie, organizacyjnie i finansowo niezależna i powiązana z Organizacją Narodów Zjednoczonych poprzez Kartę Narodów Zjednoczonych – zbytnio ingerowały w suwerenność państw, wywołało to krytykę i ostatecznie zostało odrzucone.
W rezultacie wprowadzono zmiany w Międzynarodowych Przepisach Zdrowotnych (IHR), które weszły w życie 1 czerwca 2024 roku. Czteromiesięczny okres konsultacji wymagany do przeglądu i analizy projektu nie był jednak przestrzegany i w tym okresie wprowadzono również dalsze zmiany. Ogłoszenie globalnego stanu zagrożenia zdrowia przez WHO i jego obowiązkowe wdrożenie przez państwa członkowskie to dwa punkty krytyki przepisów, które kraje mogą nadal zgłaszać do marca 2025 roku. Odmowa udziału krytycznych dziennikarzy, brak kontroli parlamentarnej lub „przepuszczenie” w „nocnej sesji” bez formalnej dyskusji i głosowania to tylko niektóre z podejrzanych punktów, które idą w parze z niedemokratycznymi procesami w poprawkach do IHR, na które zwraca również uwagę krytyczny wobec WHO poseł Andrej Hunko.
Pakt dla przyszłości i radzenie sobie z „globalnym szokiem”
Kolejnym dokumentem Organizacji Narodów Zjednoczonych, który spotkał się z krytyką, był Pakt dla Przyszłości. Został on podpisany 22 września 2024 r. podczas Szczytu Przyszłości w Nowym Jorku.
Z wyprzedzeniem ogłoszono, że Sekretarz Generalny ONZ może ogłosić globalny stan wyjątkowy w dowolnym momencie zgodnie z paktem. Jednak ta platforma awaryjna została usunięta na krótko przed szczytem. Krytycy w mediach alternatywnych – tacy jak dziennikarz biznesowy Norbert Häring – stwierdzili, że część ta została „dobrze ukryta” z tyłu projektu – i została po cichu usunięta. Pakt – którego przygotowanie sekretarz generalny António Gueterres zlecił rządowi Namibii i niemieckiemu rządowi federalnemu – w niezmienionej formie dałby ONZ nie tylko rozszerzone, ale także daleko idące ponadnarodowe (ponadpaństwowe) uprawnienia decyzyjne w czasach kryzysu.
Według ONZ rozszerza ona obszary zastosowania i koncentruje się na „globalnych wstrząsach”. Wstrząsy te mogą obejmować zakłócenia w cyberprzestrzeni lub w globalnym przepływie towarów, ludzi lub finansów. W odniesieniu do zmian klimatu, odpowiednie cele zrównoważonego rozwoju odgrywają fundamentalną rolę dla najwyższych urzędników Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Krytyka ze strony Rosji
Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow opublikował w jednym z magazynów artykuł na temat globalnej polityki i Paktu dla Przyszłości. Skrytykował fakt, że pakt został przygotowany bez rzeczywistych negocjacji z udziałem wszystkich członków ONZ. Skrytykował Sekretariat ONZ za brak bezstronności i uleganie wpływom państw zachodnich. Według Ławrowa, ONZ jest nadużywana przez Zachód jako instrument promowania samolubnej polityki. Jego kraj był jednym z siedmiu, które głosowały przeciwko, 143 były za, a 15 wstrzymało się od głosu. Pakt ten nie jest formalnie wiążący, chyba że kraje wyrażą sprzeciw.
Ławrow często krytykuje Zachód, oskarżając USA o politykę blokad w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. „Stany Zjednoczone chcą zachować swoje przewagi kosztem reszty świata” – mówi.
Opowiada się za większym zaangażowaniem krajów Globalnego Południa. Jeśli chodzi o realizację Paktu dla Przyszłości, chciałby zobaczyć uczciwe negocjacje z udziałem wszystkich członków ONZ, co nie miało miejsca. Pakt został przygotowany bez jednej rundy negocjacji na posiedzeniu plenarnym i jego zdaniem wszystkie państwa członkowskie powinny były wziąć w nich udział.
Krytyka ze strony Argentyny
Krytycy postrzegają Pakt dla Przyszłości jako narzędzie do ustanowienia scentralizowanej kontroli, która może zagrozić indywidualnym wolnościom i suwerenności narodowej. Argentyński prezydent Javier Milei był szczególnie głośny w tym względzie. Opisał on pakt jako socjalistyczny program rządowy regulowany przez ponadnarodowe prawo. Milei ostrzegł przed naruszeniem suwerenności państw narodowych. ONZ odchodzi od swoich podstawowych zasad i próbuje regulować życie poszczególnych obywateli. Głównym zarzutem argentyńskiego prezydenta był „toksyczny związek” między globalnymi elitami a międzynarodowymi pożyczkodawcami. Kraje rozwijające się są w ten sposób uwięzione w cyklu wiecznego zadłużenia.
Dynamika ta służy jednak interesom globalnych elit. Odniósł się również do kwestii społecznych, mówiąc, że „agenda woke” zderza się z rzeczywistością i ostrzegł przed tłumieniem wolności jednostki.
Agenda 2030: między sztuczną inteligencją a inwigilacją
Oprócz Paktu dla Przyszłości, na Szczycie Przyszłości podpisano dwa inne kluczowe dokumenty. Jednym z nich była „Deklaracja w sprawie przyszłych pokoleń”, której celem jest ochrona przyszłych pokoleń za pomocą decyzji i strategii.
Drugim jest Global Digital Compact (GDC), którego celem jest ustanowienie zasad otwartej, wolnej i cyfrowej przyszłości. Obejmują one przepisy dotyczące ochrony danych i etycznego wykorzystania nowych technologii, w szczególności sztucznej inteligencji. Na GDC skupiono się na temacie „Digital ID”, który ma zapewnić wiarygodność podmiotu w cyfrowym świecie. Technologia cyfrowej tożsamości opartej na danych biometrycznych ma przyspieszyć i przyspieszyć realizację Agendy 2030 poprzez dalszy rozwój infrastruktury cyfrowej. Firmy technologiczne i organizacje pozarządowe mają być zaangażowane w ten proces jako partnerzy.
W przyszłości na serwerach Big Tech będą przechowywane dane osobowe praktycznie każdego człowieka, w tym na przykład dane dotyczące wizyt u lekarza. Dzięki cyfrowemu zaświadczeniu o szczepieniu, które również było przedmiotem dyskusji, WHO mogłaby teoretycznie ograniczyć swobodę podróżowania niektórych osób lub grup osób, zwłaszcza jeśli uprawnienia wynikające z IHR miałyby zostać rozszerzone w przyszłości.
„Jedno podejście do zdrowia”, które również było omawiane na szczycie, obejmuje ludzi, zwierzęta i środowisko. Ponieważ polityka klimatyczna jest również uwzględniona w tym kontekście jako część Celów Zrównoważonego Rozwoju, zakres działań jest bardzo szeroki, na przykład w celu ogłoszenia pandemii, takiej jak Covid, i ograniczenia wolności osobistych na tej podstawie. Światowe Forum Ekonomiczne (WEF) jest organizacją pozarządową, z którą ONZ zawarła porozumienie w 2019 r. w celu ustanowienia strategicznego partnerstwa między obiema organizacjami w zakresie Agendy 2030. Jako think tank i organizacja lobbingowa dla dużych korporacji, WEF może wywierać wpływ z korzyścią dla firm.
Zrównoważone technologie są szczególnie popularne. Nie wymieniając tych graczy z nazwy, argentyński prezydent Milei oczywiście zwrócił uwagę na takie elitarne powiązania.
Podsumowanie: Agenda 2030 i jej zagrożenia
Organizacja Narodów Zjednoczonych znana jest z organizowania szczytów z wizjonerskimi celami i tytułami, a także patetycznymi sformułowaniami. Cele Zrównoważonego Rozwoju (SDGs) są niezwykle ambitne zarówno teraz, jak i w nadchodzących latach. Jednak w kontekście wizji lepszego świata, Pakt dla przyszłości rodzi uzasadnione pytania dotyczące niedemokratycznych procesów związanych z Agendą 2030. Pakt dla przyszłości i Global Digital Compact powinny być postrzegane szczególnie krytycznie, ponieważ budzą obawy o suwerenność narodową i wolności jednostki. Planowane wprowadzenie cyfrowych dowodów tożsamości i możliwe rozszerzenie kompetencji WHO poprzez zmienione Międzynarodowe Przepisy Zdrowotne niosą ze sobą ryzyko dla ochrony danych i autonomii osobistej.
Agenda ONZ 2030, zawierająca 17 głównych celów, jest ambitnym planem globalnego zrównoważonego rozwoju. Niemniej jednak przegląd śródokresowy z 2024 r. pokazuje otrzeźwiające wyniki. Rzeczywistość eskalacji konfliktów i rosnącego zadłużenia stoi w wyraźnej sprzeczności z pożądanymi celami.
Podczas gdy potrzeba globalnej współpracy w obliczu światowych wyzwań jest bezdyskusyjna, metody wdrażania i rola organizacji międzynarodowych – takich jak ONZ, WHO i WEF – budzą wątpliwości. Dopiero okaże się, czy Agenda 2030 zrealizuje swoje propagowane cele bez atakowania zasad demokracji i praw jednostki.