
ELITY WIEDZĄ O TYM OD LAT ! MASZ TO POD NOSEM A TO NISZCZY KOMÓRKI MACIERZYSTE RAKA !!!
4 października 2025Od dziesięcioleci globalna elita szepcze o przyszłości, w której będzie rządzić sama – bez obciążenia miliardami zwykłych ludzi. Ta przyszłość nie jest już teorią. Już się rozwija. Naukowcy blisko związani ze Światowym Forum Ekonomicznym przekroczyli przerażającą granicę: ludzką świadomość można teraz przenieść do superkomputerów – to kosztująca 35 000 dolarów brama do cyfrowej nieśmiertelności i nadludzkiej inteligencji.
Dla elity to finał. Dla reszty z nas to wyrok śmierci. Nazwali to już „protokołem Humanity 2.0” – planem masowej eksterminacji, którego celem jest unicestwienie 90% ludzkości i zniewolenie ocalałych pod rządami technokratycznego reżimu.
Ale nie przewidzieli jednego: my o tym wiemy. A jeśli wystarczająca liczba z nas się obudzi – jeśli wystarczająca liczba z nas się zbuntuje – ich plan się nie powiedzie. To nie jest tylko ostrzeżenie. To wezwanie do działania. Bo jeśli nie powstrzymamy teraz protokołu Humanity 2.0, może nie być już później.
Globalna elita poprzez WEF po cichu nakazała posłusznym rządom świata rozpoczęcie masowej cyfryzacji ludzkiego umysłu. Miliardy obywateli zostaną zredukowane do surowych danych i przesłane jako algorytmy, aby służyć elicie w postludzkiej przyszłości.
W tej transhumanistycznej dystopii tak zwana „klasa bezużyteczna” zostanie wyeliminowana, a pozostanie tylko sztuczna inteligencja wzorowana na ludzkim umyśle… oraz nieliczni władcy, którzy będą kontrolować wszystko. Aby przygotować się na nadchodzącą masową zagładę – sztucznie wywołane wyludnienie – globalna elita po cichu wybiera, którzy ludzie mogą przetrwać w postaci cyfrowych mózgów, a którzy zostaną uznani za zbędnych i usunięci. Obecnie finansowani przez WEF behawioryści testują granice opinii publicznej i zadają drażliwe pytania, takie jak: Czy sprzedałbyś swoją duszę za cyfrową nieśmiertelność?
Oferta? „Przeniesienie umysłu” – Twoje wspomnienia, myśli, lęki i świadomość zostaną skopiowane i przeniesione do syntetycznej powłoki. To nie jest zbawienie. To ratowanie duszy – i pierwszy krok do całkowitego zastąpienia ludzkości.
Proces już trwa. Naukowcy z finansowanego przez WEF Cortical Labs szacują, że w ciągu pięciu lat ludzkość będzie „gotowa” na ulepszenie – co w żargonie WEF oznacza masową eutanazję – polegające na pobraniu wybranych cech mózgu i przeniesieniu ich do kontrolowanych przez elity superkomputerów AI. Wyludnienie nie jest projektem pobocznym, ale obsesją globalnej elity.
W zeszłym roku w Internecie pojawiły się nagrania, które pokazują, jak upadły były przewodniczący WEF Klaus Schwab podczas prywatnego spotkania tzw. Global Shapers przedstawia przerażające szczegóły swojego długoterminowego planu. W ujawnionym nagraniu Schwab przedstawił elementy planu depopulacji, które nigdy nie zostały ujawnione opinii publicznej. Program WEF „Young Global Leaders” jest dobrze znany – i to nie bez powodu.
Jego absolwenci przeniknęli do rządów na całym świecie i po cichu realizują globalistyczny plan, zdradzając ludzi, których rzekomo reprezentują. Istnieje jednak jeszcze jedna inicjatywa WEF, która pozostaje niezauważona: Global Shapers Community . Ta mniej znana inicjatywa została założona w 2012 roku przez Klausa Schwaba i skierowana jest do osób poniżej 30 roku życia – ambitnych, elastycznych i pragnących piąć się po szczeblach kariery. Rekruci ci są przygotowywani do zostania kolejnym pokoleniem elitarnych agentów, wyszkolonych do realizacji agendy pod pozorem innowacji i postępu społecznego.
Dlaczego więc Global Shapers wybuchnęli oklaskami, gdy Klaus Schwab mówił o osiągnięciu cyfrowej nieśmiertelności poprzez awatary, algorytmy i tajemniczy program eksperymentalnych zastrzyków?
Ponieważ ci młodzi gracze – wielu z nich to wschodzące gwiazdy branży technologicznej, medialnej i naukowej – są już w pełni zintegrowani z globalistyczną świadomością roju. Są nową techno-utopijną kapłanką liberalnej elity i już dawno sprzedali swoje dusze w zamian za miejsce przy stole negocjacyjnym. Potrzebujesz dowodów? Kiedy Schwab stwierdził, że papież Franciszek jest ważniejszy niż Jezus Chrystus, nikt z publiczności nie zgłosił sprzeciwu. Kiwali głowami. Klaskali. Wyrazili zgodę.
Transhumanizm jest nową religią – i elita już tego nie ukrywa. Światowa wiara, która nie opiera się na duchowości, ale na podporządkowaniu, ślepym zaufaniu do sztucznej inteligencji i cyfrowych systemów kontroli oraz eugenicznej wizji ludzkości 2.0.
Według informatora z WEF opór nie wchodzi nawet w grę. „Jeśli nie podoba ci się agenda”, powiedział, „możesz z niej zrezygnować – pozwalając państwu uśpić się”.
W tym samym tchu stwierdził, że staną się bogami… i ostrzegł, że ci, którzy odmówią uklęknięcia, zostaną wyeliminowani. A jeśli uważasz to za niepokojące – poczekaj. To, co lucyferiańska elita mówi za zamkniętymi drzwiami, sprawia, że sprawa wydaje się niegroźna.
Doradca WEF Yuval Noah Harari od lat otwarcie wyśmiewa zwykłych ludzi, nazywając ich „bezużytecznymi”, „hackowalnymi zwierzętami” i zbędnymi w obliczu sztucznej inteligencji i biologii syntetycznej. Według Harariego większość ludzkości nie odgrywa żadnej znaczącej roli w wizji przyszłości elity – przyszłości, w której globalna elita posiada boską moc tworzenia i niszczenia. A jednak jego książki są bestsellerami. Jego przemówienia są owacyjnie przyjmowane. Jego idee są mainstreamowe.
Co więc naprawdę się tutaj dzieje?
Elita prowadzi wojnę psychologiczną – powolną, przemyślaną kampanię mającą na celu skłonienie opinii publicznej poprzez propagandę do zaakceptowania własnej zagłady. Przyszłość, w której większość ludzi zostanie unicestwiona w imię „zrównoważonego rozwoju”, a ocalali będą żyć jako radośni, wyposażeni w chipy, ściśle kontrolowani cyfrowi niewolnicy – zniewoleni, ale uśmiechnięci. A co jest w tym najbardziej niepokojące? Warunkują nas, abyśmy wierzyli, że wszystko jest dla naszego dobra.
Musimy pozostać czujni, ponieważ właśnie kładzie się kamień po kamieniu pod fundamenty ogromnego więzienia pod gołym niebem. Nadzór, śledzenie biometryczne, centralna kontrola żywności i energii – wszystko to wprowadza się pod hasłem „postępu”. Aby jednak naprawdę zrozumieć obsesję elity na punkcie kontroli – i dlaczego uważa ona masowe wyludnienie nie tylko za konieczne, ale za nieuniknione – należy zrozumieć malthuzjanizm: przekonanie, że jest zbyt wielu ludzi i zbyt mało zasobów dla wszystkich.
Jak ujawniła dziennikarka śledcza Whitney Webb, ideologia ta – wywodząca się z pism ekonomisty Thomasa Malthusa z XVIII wieku – jest od dziesięcioleci wykorzystywana jako broń. Służyła do usprawiedliwiania wojen, programów sterylizacji, załamań gospodarczych, a teraz także globalnej kontroli cyfrowej.
Chodzi o to, aby przekonać opinię publiczną, że jej zniewolenie służy dobru ogółu, a jej eksterminacja jest jedynie „częścią planu”.
Biblia ostrzegła nas przed końcem: budowa wieży Babel była pierwszą próbą ludzkości, by zastąpić Boga, i podobnie jak wtedy, jej arogancja doprowadzi do jej upadku. Być może dysponują pieniędzmi, technologią i władzą – ale to nie oni będą mieli ostatnie słowo. Ludzkość budzi się i nie będziemy bezczynnie przyglądać się temu, co się dzieje.
Przejrzeliśmy ich kłamstwa, fałszywe obietnice postępu i wypolerowaną tyranię, zamaskowaną jako „zrównoważony rozwój”. Chcą posłuszeństwa. Ale spotkają się z oporem. Bo bez względu na to, ile algorytmów napiszą i ile awatarów stworzą, nigdy nie mieli kontroli nad ludzkim umysłem – i nigdy jej nie będą mieli.