ŚPIESZMY SIĘ ŚMIAĆ Z TEORII SPISKIWYCH, TAK SZYBKO STAJĄ SIĘ PRAWDĄ – UNIWERSYTET COLUMBIA OPRACOWAŁ WSZCZEPIALNY CHIP WIELKOŚCI KURZU.

Kilka lat temu hollywoodzki reżyser i autor filmów dokumentalnych, Aaron Russo, powiedział w wywiadzie radiowym, jak to zwrócił się do niego Nick Rockefeller i poprosił go o wstąpienie w szeregi członków Rady Stosunków Zagranicznych (CFR).

Russo nie był zainteresowany, ale zapytał Rockefellera: „O co w tym wszystkim chodzi? Macie wszystkie pieniądze na świecie, jakich potrzebujecie, macie całą władzę, jakiej potrzebujecie, więc o co chodzi, jaki jest ostateczny cel?” Rockefeller przyznał, że ostatecznym celem jest zaczipowanie wszystkich ludzi, kontrola całego społeczeństwa – kontrola świata przez bankierów i ludzi elity.

Niektórzy nigdy nie będą w stanie uwierzyć, że ktoś może zmusić lub przekonać całe populacje, by zaakceptowały mikroczipowanie, że to wszystko brzmi jak majaczenie wariatów panicznie bojących się nowej technologii i snujących ponure wizje przyszłości.

Dla wielu jednak nie jest żadną nowością, że taki dokładnie jest program ludzi, dążących do utworzenia jednego rządu światowego – zaczipowanie wszystkich ludzi, co daje totalną kontrolę i totalną, niczym nieograniczoną władzę. I jeśli niczego nie zrobimy i poddamy się ich podstępnym działaniom ludzkość może obudzić się w prawdziwym koszmarze.

Nie bez powodu w samej biblii ostrzegano nas przed  śmiertelnym niebezpieczeństwem i nie ważne, czy wierzymy w to, czy jest to istotnie „Słowo Boże”, czy też jedynie dobre źródło historyczne. Pamiętajmy, ze nic nie dzieje się przez przypadek. Ostrzeżenie o „znamieniu bestii”, o którym snuto przez wieki tysiące domysłów i które przez wieki nie było prawidłowo rozumiane jest już teraz jak najbardziej aktualne, gdyż obecny postęp technologiczny ujawnił jego znaczenie.

Prawdziwy mikrochip

Inżynierowie z Uniwersytetu Columbia stworzyli niewielki, bezprzewodowy chip do wstrzykiwania, który służy do monitorowania procesów zachodzących w organizmie za pomocą ultradźwięków. Mówi się, że urządzenie to najmniejszy układ jednoukładowy, który jest w pełni działającym układem elektronicznym. Wszczepialny chip jest widoczny tylko pod mikroskopem i prowadzi do powstania chipów, które można wstrzyknąć do organizmu za pomocą igły.

Naukowcy są zainteresowani bezprzewodowymi, zminiaturyzowanymi wszczepialnymi urządzeniami medycznymi do monitorowania wszelkiego rodzaju schorzeń oraz badań w tym temperatury, ciśnienia krwi, glukozy i oddychania, do celów diagnostycznych i terapeutycznych. 

Obecna wszczepiana elektronika jest wyzwaniem i nie może być produkowana w dużych ilościach, ponieważ wymaga wielu chipów, opakowań, przewodów, zewnętrznych przetworników i baterii do magazynowania energii. Naukowcy z Columbia zaprojektowali system, który według nich jest najmniejszym na świecie systemem jednoukładowym o całkowitej objętości mniejszej niż 0,1 mm3.

Cały system jest mniej więcej wielkości roztocza i jest widoczny tylko pod mikroskopem. Aby stworzyć urządzenie, zespół wykorzystuje ultradźwięki do bezprzewodowego zasilania i komunikacji z czujnikiem. Kierownik badania, Ken Shepard, mówi, że przełom może być rewolucyjny w opracowywaniu bezprzewodowych, zminiaturyzowanych wszczepianych urządzeń medycznych, które mogą wyczuwać wiele rzeczy w organizmie. Zespół jest przekonany, że technologię można wykorzystać do zastosowań klinicznych i ostatecznie zatwierdzić do użytku przez ludzi.

Zespół wyprodukował antenę dla urządzenia, które komunikuje się z czujnikiem i zasila go ultradźwiękami, które znajdują się bezpośrednio na czipie. Cały chip można wszczepiać i wstrzykiwać, bez konieczności dodatkowego pakowania. Został wyprodukowany w Taiwan Semiconductor Manufacturing Company z dodatkowymi modyfikacjami procesu przeprowadzonymi w czystym pomieszczeniu Columbia Nano Initiative oraz w zakładzie nanofabrykacji Centrum Badań Zaawansowanych Badań Naukowych Uniwersytetu Miasta Nowego Jorku.

Chip jest mniejszy niż jeden milimetr sześcienny. Jest tak mały, jak cząstka kurzu. Urządzenie zbudowane jest z tlenków metali oraz materiałów piezoelektrycznych. Naukowcy podczas prac wykorzystywali ultradźwięki do bezprzewodowego zasilania i komunikacji z urządzeniem.

Chcieliśmy zobaczyć, jak daleko możemy przesunąć granice tego, jak mały, działający chip możemy wykonać. To nowy pomysł na „chip jako system”, który jest w pełni samowystarczalny i nie potrzebuje dodatkowych baterii.

-powiedział kierownik badania Ken Shepard, profesor elektrotechniki i profesor inżynierii biomedycznej Lau Family.

Ostatecznym celem badań jest opracowanie chipów, które można wstrzykiwać do organizmu za pomocą igły i przekazywać z organizmu za pomocą ultradźwięków w celu dostarczenia informacji o lokalnych procesach zachodzących w organizmie. Obecnie chip mierzy temperaturę ciała, ale zespół pracuje nad dokładniejszymi pomiarami.

Źródło : https://www.slashgear.com/injectable-wireless-chip-to-monitor-body-processes-invented-at-columbia-university-12672455/