AL BIELEK – PRAWDZIWY PODRÓŻNIK W CZASIE CZY SPRYTNY MANIPULATOR ?
18 października 2021PONURA PRZYSZŁOŚĆ – BRAK SOCIAL MEDIÓW ODCISK PALCA JAKO JEDYNA FORMA PŁATNOŚCI – TAK BĘDZIE WYGLĄDAŁ INTERNET W 2046 ROKU
20 października 2021Tytuł tego wpisu można potraktować dosłownie i w przenośni, ponieważ nawiązuje zarówno do starego porzekadła wskazującego na to, że wszystko ma swoje wady i zalety – dobre oraz złe strony, jak i do fizycznego stanu rzeczy, gdzie jak wiadomo każdy medal czy medalion ma dwie strony. W tym przypadku wezmę za przykład pewne okultystyczne symbole, które co raz częściej można spotkać w naszym otoczeniu i które wręcz wciska się nam do głowy w jakimś celu.
Dlaczego postanowiłem wybrać właśnie taki przykład? Ponieważ stosowanie wszelkiego rodzaju symboliki zawsze jest rodzajem utożsamienia się z czymś, co ów symbol wyraża. Stosują to religie i związki wyznaniowe, których wyznawcy obnoszą się z tym w celu ukazania swej przynależności do danej grupy.
W czasach obecnych bardzo modne stało się tzw. „wyrażenie siebie” poprzez przynależność do określonej subkultury wyznającej takie czy inne wartości. Takie grupy społeczne również stosują różnoraką symbolikę charakteryzującą dane nurty poglądowe, choć w większości przypadków jest tak, że rzeczywiste znaczenie czy pochodzenie symbolów nie ma prawie nic wspólnego z danym nurtem, a jedynie zostało zapożyczone z nieznanych powodów.
W ostatnich kilku latach zaczęły również wychodzić na jaw fakty o istnieniu wielu tajnych stowarzyszeń zrzeszających ze sobą ludzi na najwyższych szczeblach władzy, finansów, handlu a także show business’u, które są powszechnie nazywane organizacjami masońskimi – Masonerią. Pośród tych grup symbolika jest wszechobecna i wskazuje na bardzo istotny cel jej stosowania, który prócz wymiaru okultystyczno – religijnego, stosowany jest także do wzajemnego rozpoznawania się członków poszczególnych tajnych organizacji.
Jak w przypadku powyższych zdjęć poglądowych, możemy zauważyć, że znaki, symbole, gesty, a nawet pewne czynności zawsze towarzyszą ludziom reprezentującym pewne grupy społeczne o określonych poglądach czy ideologiach wyznaniowych. To nie jest żaden przypadek lub kaprys ludzi tworzących czy korzystających z takiej symboliki, by tylko się z nią obnosić w celu „wyrażenia siebie”. W rzeczywistości większość tych symboli ma bardzo głębokie znaczenie, a źródło ich pochodzenia czerpie nierzadko z…magii i tzw. wiedzy tajemnej, czyli nazywając to ogólnie – okultyzmu.
Większości z nas może się kojarzyć to z czymś złym i zakazanym. I słusznie! Wiedza tajemna, magia i okultyzm, to nie są jakieś wymysły bajkopisarzy tworzących powieści o baba-jadze latającej na miotle i zamieniającej dzieci w ropuchy, ale jest to pewnego rodzaju religia pielęgnowania w ukryciu przez osoby wyjątkowo wtajemniczone. Dlaczego tak mało o tym wiemy? Jak napisałem wyżej, jest to coś złego i zazwyczaj służy złym celom, do których dążą ludzie chcący w sposób podstępny zdobyć przewagę, a nawet władzę nad innymi i tym samym działają z ukrycia, o niczym nie informując świata zewnętrznego.
Oczywiście nie odbywa się to poprzez rzucanie różdżką czarów, ale są to o wiele bardziej niebezpieczne praktyki, które wkraczają już w wymiar metafizyczny, czyli mówiąc wprost – demoniczny. Tak, okultyzm i wszystko co z nim powiązane jest sposobem łączności z bytami duchowymi, czyli demonami, które poprzez obłaskawianie – adorację swych wyznawców, czerpią z tego określone korzyści, ale też pomagają im w realizacji celów. To rodzaj symbiozy, w którym okultysta oddaje swą duszę pod kontrolę istot demonicznych i tym samym ma większe możliwości działania, ale w zamian traci część siebie i z czasem robi się co raz gorszy, gdyż im więcej wyrządzanej krzywdy, tym większa korzyść dla demonów i sił zła rosnących w siłę.
Czarna i biała magia
W okultyzmie istnieje coś takiego, jak magia, która jak wspomniałem wyżej jest sposobem na kontaktowanie się i współdziałanie z istotami duchowymi (demony i upadli aniołowie). Dzieli się ona na magię czarną – będącą rodzajem praktyk magicznych stosowanych w złych intencjach lub opartych na wierze w możliwość odwoływania się do złej części sił demonicznych, oraz magię białą – zwykle wykorzystywaną do dobrych celów i dobrymi sposobami.
Czyli rzekomo tak, jak ze wszystkim, co wykorzystać można zarówno w złym, jak i dobrym celu, a co daje dalej rzekomo słuszny wniosek, że skoro jedno jest złe, to drugie powinno być dobre, ale czy na pewno?
Magia jest magią – dziedziną okultyzmu, czyli wiedzą tajemną, z której korzystać mogą jedynie osoby wtajemniczone, o czym zwykli ludzie raczej nie mają pojęcia, ba, uważają to przecież za zabobony, kojarzone bardziej z czarodziejskimi sztuczkami i cudownymi eliksirami niż demonicznymi rytuałami i opętaniami.
Nie mając takiego pojęcia, jak przeciętny obywatel może w ogóle podejrzewać cokolwiek złego, co mogłoby się kryć za chociażby symbolami???
Symbole to tylko wierzchołek góry lodowej! Obecnie są upychane wszędzie gdzie się da, żeby nas oswoić z ich obecnością. Na pewno nie raz spotkałeś się z takimi symbolami:
Groźna funkcja symboli
Powyższe symbole są stosowane powszechnie w okultyzmie i magii, czyli to jakby swego rodzaju talizmany. Do czego służą talizmany? Czy mają przynosić szczęście, ochronę bądź inne korzyści, skoro są przedmiotami ściśle stosowanymi w magii? Czy raczej są narzędziami? To jest dobre pytanie!
Na co komu obnoszenie się z tak podejrzaną w swym pochodzeniu i zastosowaniu symboliką, skoro nie ma się nawet o niej bladego pojęcia? Czy jest to bezpieczne, skoro tego rodzaju symbole mają często demoniczne źródło i nie ważne, czy dany znak kojarzony jest dobrze czy źle, może mieć na człowieka zły wpływ?
Warto się nad tym dobrze zastanowić, ponieważ można nieświadomie napytać sobie sporych problemów. A jest nad czym się zastanawiać, gdyż większość takich okultystycznych symboli, znaków i talizmanów działa niczym „anteny” dla bytów duchowych, które mogą się w ich obecności „przyczepić do nosiciela”. Niestety, ale wbrew powszechnie panującemu podejściu do magii i okultyzmu, jako zabobonów, cały czas ludzie mają z nimi styczność i to w dodatku codziennie.
Proszę popatrzeć chociażby na wytwory dzisiejszego świata rozrywki. Teledyski muzyczne są przesiąknięte powyższą symboliką, a gwiazdeczki na ekranie upodabniają się do diabelskich pomiotów, odgrywając na scenie szamańskie tańce, gusła i inne wymysły nacechowane bardzo negatywnym przekazem. Mamy telefoniczne, a nawet telewizyjne wróżki, wróżbitów, jasnowidzów, wiedźmy i innych cudaków zachęcających do przygody z ezoteryką i numerologią. W internecie jest tego wysyp!
Jednym z najniebezpieczniejszych nurtów magii i okultyzmu jest tak zwana „kabała”, która jak się o niej obecnie mówi jest nauką mistyczno-filozoficzną w Judaizmie. Judaizm to jeden z trzech głównych nurtów religijnych na świecie, a kabała to rodzaj nauki często przekazywanej ustnie wśród przedstawicieli narodu żydowskiego.
My wiemy o niej niewiele, ale z informacji jakie można obecnie znaleźć wynika, że jest to bardzo rozbudowana filozofia, która obejmuje zarówno indoktrynację jej wyznawców, jak i dla osób na wyższych szczeblach wtajemniczenia jest źródłem wiedzy tajemnej, wykorzystywanej do współdziałania z bytami duchowymi w celu sprawowania kontroli nad masami. Warto dodać, iż mając to na uwadze nie dziwi fakt, że dziś najwięksi oligarchowie na ziemi zazwyczaj są z pochodzenia Żydami i raczej cieszą się złą sławą w tej chwili.
Dlaczego Wam to pokazuję?
Ponieważ magia kabały zaczęła być powszechnie wykorzystywana przeciwko nam, nie muszę chyba mówić, że w złym celu i co raz częściej można spotkać, zwłaszcza w internecie, ludzi zachęcających nas do siebie i swoich często podejrzanych przekonań. Wielu z nich oprócz ukazywania faktów na temat działania obecnych rządów, medycyny, wojska, systemu edukacji i tak dalej, namawia także często do czegoś, co ostatnio nazywa się „rozwojem duchowym”.
Niestety, ale nie jest to nic nowego i takie osoby w większości przypadków mają na celu to, o czym już napisałem. Zdobycie nad nami pewnej przewagi a nawet kontroli w celu uzyskania określonych korzyści dla samych siebie, jak i dla…istot duchowych, które im w tym pomagają wkradając się w nasze życie prywatne!
Ich najczęstszą taktyką jest początkowe pozyskiwanie zaufania poprzez przedstawianie trudnych tematów, w których często podają bardzo logiczne i sensowne argumenty popierające ich tezy. Wiele z takich tematów bywa przedstawiana nawet rzetelnie i sensownie z przytoczeniem łatwo przyswajalnych dowodów, aczkolwiek bez wchodzenia w głębsze szczegóły, aby w ten sposób wzbudzać zaciekawienie i jednocześnie nie znużyć słuchacza.
Pokazują wiele prawdy i oczywistych faktów, które są prawdziwe i dają odpowiedzi czy inne spojrzenie na poruszane kwestie. W tej fazie osoby takie nabierają wiele wiarygodności, a mając za sobą rzeszę pozyskanych fanów zaczynają budować swój autorytet.
Jest to zabieg mający na celu ukazanie swej słusznej przewagi nad słuchaczem, a następnie poprzez wykorzystanie swego autorytetu, uzyskanie możliwości manipulacji nim. W tej sytuacji odbywa się to przez przekazywanie informacji. Wtedy zaczyna się następna faza, czyli manipulowanie informacjami w taki sposób, aby przekonać słuchacza do słuszności prezentowanych przez siebie poglądów. Mając już za sobą wcześniejszy etap, ma się także obraz tego na co słuchacze są lub mogą być podatni, a na co nie.
Często, chcąc podbić maksymalnie swój autorytet, osoby takie powołują się na siły nadprzyrodzone, które upoważniają ich do określonego działania, co sprzyja promowaniu tychże sił i bywa ogromną zachętą dla słuchacza, by poddać się pewnym praktykom czy obrzędom. Gdy do tego dojdzie, praktykant zazwyczaj dostaje się pod wpływ tych sił i staje się bardziej uległy, dzięki czemu można łatwo wpłynąć na zmianę jego poglądów, a nawet decyzji, które patrząc na to z boku, bywają absurdalne.
W ostatniej fazie słuchacz staje się praktycznie naśladowcą osoby odgrywającej rolę mentora. Stosuje jego rady i praktyki, a także zaczyna bezkrytycznie przyjmować większość przekazywanych informacji. Staje się nierzadko na tyle uległy, że jest w stanie nawet poświęcić część własnych środków materialnych na działalność swego idola, a praktycznie zawsze jest tak, że proszą oni o kasę na swoje utrzymanie i akcje, co jest jedną z cech rozpoznawczych.
Nie odkryłem niczego nowego, a jedynie opisuję typowy schemat działania takich ludzi i ich odbiorców, ponieważ przez kilka lat obecności i obserwacji tego typu działań w sieci, wyciągam z tego wnioski i składam całość do kupy, a to dlatego, że krzewiciele co raz to nowszych i bardziej wymyślnych ideologii, wciągają w swe podejrzane szeregi masy ludzi budzących się do rzeczywistości, a następnie wpajają im nowe, często bardzo zwodnicze nauki, które w dodatku wpędzają ich w okultyzm i idące z nim w parze siły demoniczne, na których obecność ludzie niczego nieświadomi bywają zupełnie obojętni.