Ostatnio w mediach coraz częściej pojawia się temat kosmitów i każdy z nas ma inny stosunek do tych informacji, ale faktem pozostaje, że liczba obserwacji UFO rośnie.
Tron papieski w Watykanie ma bardzo poważny stosunek do tego tematu i dowiemy się, dlaczego ta tajemnica, a właściwie informacja, zaczęła być dziś przekazywana ludziom.
Nadszedł czas, aby ludzie poznali prawdę, a wielu twierdzi, że kontakt z kosmitami nie ustał od starożytności, ale pytanie brzmi, z jakimi kosmitami, na co i na jaką prawdę jesteśmy przygotowani?
Co dziwne, to papież i księża katoliccy wiedzą najwięcej o kosmitach, bo robią to od dawna. Od XVII wieku pod auspicjami papiestwa działało wiele obserwatoriów, a obecnie Obserwatorium Watykańskie w Castel Gandolfo (Lazio, Włochy) jest nie tylko jednym z najstarszych, ale i jednym z najbardziej zaawansowanych technologicznie.
Ich drugie obserwatorium w Arizonie na Mount Graham ma jeden z najpotężniejszych i najnowocześniejszych teleskopów na świecie o nazwie „ Lucyfer ”. Ta nazwa nie jest przypadkowa, ponieważ odzwierciedla całą istotę ich tajnego programu kosmicznego.
Według historii alternatywnej 25 tysięcy lat temu byliśmy w niewoli złej, nieludzkiej rasy Apexian. Wyglądają jak szarzy mężczyźni, bezduszni, ale bardzo rozwinięci intelektualnie. Technologicznie wciąż jesteśmy z nimi nieporównywalni.
Jeśli weźmiesz poziomy rozwoju cywilizacji, to są one na 4 poziomie rozwoju, podczas gdy my nie osiągnęliśmy nawet pierwszego.
Posiadają darmową energię, z łatwością poruszają się w przestrzeni międzygwiezdnej, zdobywając inne planety, eksploatując je i zniewalając. Potem skolonizowali nas ludzi.
Ludzie, jako istoty ożywione, mają moc, o której nie wiedzą. Cząstka Boga lub Dusza jest w każdym człowieku i jest nam dana na narodziny Życia Wiecznego. Ale nawet na tym świecie emanująca z niego moc jest najcenniejszą walutą we wszechświecie, mocą Vril – mocą, którą promieniuje nasza Dusza. Im więcej Apexians są w stanie zebrać i zgromadzić tę energię, tym więcej mają możliwości.
Jeśli człowiek cały czas jest w strachu, powodując ból i cierpienie, to z czasem przestaje się bać i być emocjonalny. Jeśli robisz masowe spektakle lub zawody sportowe, to ta siła również jest uwalniana, ale na bardzo krótki czas.
Apexians potrzebowali stałego zaopatrzenia w moc Vril, a dla tak zacofanych cywilizacji jak nasza istnieje od dawna mechanizm – religia, za pomocą której człowiek dobrowolnie daje tę moc.
Zbudowano świątynie o specjalnym kształcie kopuły, stworzono kult ofiary, stosowano inne metody, aby zebrać więcej tej mocy od ludzi. Każdy, kto nie posłuchał Apexians, był surowo i publicznie karany. A tych, którzy byli im posłuszni i pomagali ujarzmiać innych, wywyższali. Była więc kasta kapłanów – pośredników między bogami a ludźmi. Przecież każdy z nas dąży do władzy nad swoim rodzajem, a księża mają taką możliwość.
Skończyło się na tym, że ludzie, będąc w takiej niewoli u Apexian, poprosili o ochronę inną humanoidalną rasę – Anunnaki i szybko usunęli ich z tej planety. Anunnaki są wyższą rasą obcych, a te części Apexian, które nie były im posłuszne, przestały istnieć. Ale ci pośrednicy nadal pozostają w formie kasty księży.
Dlatego właśnie zaczyna się kampania przygotowująca ludzi do przyjęcia Apexian na planecie. Papież Franciszek i jego poprzednik Benedykt XVI wielokrotnie deklarowali, że „nie jesteśmy sami we Wszechświecie” i obiecywali, że w niedalekiej przyszłości cała ludzkość dowie się o istnieniu obcych cywilizacji i nic nie przeszkodzi im w przyjęciu ich na łono Kościół katolicki.
Obecnie powiększa się kadra pracowników zajmujących się badaniami nad niezidentyfikowanymi zjawiskami latania. Niedawno do personelu NASA dołączyło 24 teologów , z których jeden Andrew Davison bez ogródek stwierdził, że „kontakt z pozaziemskimi formami życia staje się z roku na rok coraz bardziej realny. Misją duchownych kościoła jest przygotowanie ludzkości na to wydarzenie”.
Oczywiście chcą przynajmniej ponownie stać się pośrednikami między prawdziwymi bogami a ludźmi. Jedyną rzeczą, która w tym przeszkadza, są Anunnaki. Przecież podczas gdy oni strzegli nas przez ostatnie 24 tysiące lat, żadna ze złych ras nas nie podbiła, a to porozumienie między nimi a ludźmi nastąpiło, gdy ludzie zjednoczyli się i wyrazili prośbę o pomoc.
Współczesne kapłaństwo wie, że jeśli zbierze się to samo stowarzyszenie ludzi i wyrażą chęć zerwania umowy z Anunnaki, będą zmuszeni opuścić tę planetę, a wtedy na ich miejsce pojawią się Apexians.
W rzeczywistości duchowni powinni troszczyć się o Boga, a nie szukać kontaktu z kosmitami. Jeśli wcześniej przekonali nas, że kosmici nie istnieją, a faktom o paleokontaktach bezczelnie zaprzeczano, teraz starannie przygotowują się do kontaktu z nimi. I przygotują nas do symbiozy z Apexianami. Ale wybór należy do nas. Ludzie muszą zdecydować, którą drogą iść.
Możemy stać się wolną cywilizacją, zdolną do rozwoju i kolonizacji innych planet, lub ponownie stać się niewolnikami jakiegoś rządu światowego, który chce zawrzeć porozumienie z Apexianami. I teraz każdy z nas uczestniczy w tym wyborze.