W czasie wojny nie ma problemu z zajęciem przez korporacje terenu, na którym ma zostać zrealizowana wcześniej zaplanowana inwestycja. Bombarduje się taki teren, ewentualnie jeśli nie ma on ulec zniszczeniu wystarczy mieszkańców rozesłać po obozach pracy jeśli takie są lub wymordować ludność zamieszkującą dany teren o czym już doskonale wiemy znając strzępy zakłamanej historii. Schody zaczynają się jeśli na danym terenie nie ma otWARtego konfliktu zbrojnego, a korpo chce coś wybudować.
Byliśmy świadkami wielu takich sytuacji , w których ktoś sobie wymyślił, że przez własność prywatną w postaci terenu rolnego czy domu Polaka będzie przebiegać np. autostrada. Wielu Polaków się cieszy bo będą mogli szybciej wracać z pracy od niemca do domu na święta i wakacje, ale tych kilku, kilkudziesięciu czy kilkuset Polaków, których siłą wywłaszczono z rodzinnego domu to już nie bardzo.
To czy Centralny Port Komunikacyjny ma być zlokalizowany w jakimś wyjątkowym miejscu nie jest najistotniejsze ale sam fakt, że w myśl zasady „Bo mnie to nie dotyczy” dajemy swoją biernością przyzwolenie na traktowanie Naszych Rodaków niczym jeńców w obozie pracy gdzie przez całe życie zasilali budżet, ale w chwili gdy okazuje się, że na terenie, na którym mieszkają ma powstać jakaś inwestycja, na siłę przenosi się ich niczym zwierzęta.
I albo ktoś pójdzie na ugodę i weźmie to co mu dadzą, albo nie pójdzie na ugodę i zostanie zgodnie z prawem na siłę przesiedlony. Ta sprawa jeszcze nie nabrała takiego rozgłosu ponieważ na razie inwestorzy skupiają się na tych, którzy dobrowolnie odsprzedają za wyliczoną WARtość posiadane grunty i nieruchomości.
Manewr ten da zielone światło na rozpoczęcie bardziej drastycznych działań w stosunku do tych osób, które siłą będą wyciągane ze swoich domów, a które na dodatek niejednokrotnie będą stawiane przed sądem np. za naruszenie nietykalności osobistej jakiegoś urzędnika czy funkcjonariusza przykładającego ręce do przymusowych wywłaszczeń.
Dodatkowo wielce prawdopodobne, że tak jak to miało miejsce w przypadku budowy dróg i autostrad zastosowane zostaną różne eSBeckie sztuczki bazujące na szantażu i zastraszaniu. W miejscu tym zamieszczam prywatne ogłoszeni i jeśli ktoś posiada informacje o tego typu działaniach względem osób zamieszkujących tereny, na których ma powstać CPK proszę o wiadomość najlepiej na maila.
Sam fakt budowy w Polsce jednego z największych na Świecie portów komunikacyjnych daje do myślenia. Z publikowanych oficjalnie wiadomości wynika, że obecnie funkcjonujące porty lotnicze nie podniosły się po plandemii, a na dodatek nie ma ludzi do pracy na nich i to nie tyczy się tylko Polski.
Logiczne jest, że budując nowy port lotniczy, zmniejszy się ruch na pozostałych lotniskach. Możliwe, że niebawem przeczytamy nagłówki o tym jak to Polacy masowo wylatują na wakacje, ruch lotniczy bije rekordy, a lotniska nie wyrabiają się z obsługą pasażerów. Przecież trzeba jakoś wytłumaczyć parafianom budowę CPK w dobie kryzysu.
Wokół planowanej inwestycji wyrosły w ostatnich latach kompleksy potężnych baz logistycznych z pozoru różnych firm, ale ktoś kto zapoznał się z mechanizmem divide et impera stosowanym przez korporacje ten wie, że na szczycie są one połączone. Nie wszystkie te wielkopowierzchniowe obiekty naniesione są na mapy Google, ale WARto zastanowić się nad sensem ich lawinowej budowy, w czasie kiedy ceny wszystkiego idą do góry, a to jeszcze nie koniec podwyżek.
W lasach pod Teresinem, tuż obok największego centrum logistycznego jednej z sieci handlowych znajduje się pałac. Właściciel tego pałacu w 1913 roku został zabity co poskutkowało tym, że pałac przeszedł w ręce jedynego męskiego potomka, który z czasem przekazał posiadane ziemie otaczające pałac franciszkanom (akurat ten odłam delegatów watykanu przewija się często w zagadnieniu przewodnim tej strony, choć jak wiadomo wszyscy oni grają do jednej bramki).
W czasie IIWŚ w pałacu stacjonował niemiec i oczywiście budynek był omijany przez bomby. W tym samym lesie pod Tersinem otaczającym obecnie swoją zielenią centrum logistyczne ulokowany był od 1962 do 2001 9. Dywizjon rakietowy Obrony Powietrznej. Żadna z korporacyjnych baz logistycznych nie zostanie rozebrana pod budowę CPK. Podepnę grafikę, na której widać, że nie jest to jedyne miejsce w Polsce, w którym po sąsiedzku terenu byłej JW stawia się tzw. centra logistyczne.
Niespełna 3 km na zachód od Lasu Teresińskiego znajduje się lotnisko wojskowe w Sochaczewie. Miasto Sochaczew ma ciekawą historię w kontekście masowych wycinek ludności i bitew w nim prowadzonych (polecam poznać schemat) co znajduje przełożenie w zajęciu sporego obszaru terenem wojskowym, a dokładniej lotniskiem wybudowanym jeszcze przez niemca, które obecnie podlega pod 3. WARszawską Brygadę Rakietową.
Teren, na którym ma powstać CPK oraz Las Kabacki pod WARszawą oddalone są od siebie o 40 km. Miejsca te leżą na tej samej szerokości geograficznej. W Lesie Kabackim w miejscu dawnego Ośrodka Dekryptażu Polskiego Wywiadu Wojskowego, w którym złamano Enigmę zlokalizowane jest obecnie Centrum Operacji Powietrznych. Na skraju tego lasu od strony Dąbrówki znajduje się Ośrodek Łączności Dalekosiężnej MSZ, a od strony Kabat, na ulicy Wilczy Dół teren zajęty został przez WARszawskie metro.
Na terenie Lasu Kabackiego w 1987 roku miała miejsce katastrofa lotnicza. Wspominam o tym incydencie w ramach ciekawostki ponieważ pech chciał, że problemy z samolotem lecącym do uSSa rozpoczęły się nad miejscowością Walubie. Warto odświeżyć sobie wspomnianą katastrofę, aby zobaczyć powtarzalność nieścisłości w tego typu sprawach.
Pomiędzy CPK, a wspomnianym Lasem Kabackim znajduje się jeszcze Las Młochowski zajęty dawniej przez 3. Dywizjon Rakietowy OP, a obecnie Centralny Ośrodek Recepcyjny Dla Uchodźców Podkowa Leśna –Dębak (czyt. schemat), WARsaw Expo, kompleksy wielkopowierzchniowych baz logistycznych, a dodatkowo przy planowanym CPK przebiega autostrada A2 wybudowana za pośrednictwem niegdyś najbogatszego mieszkańca Polski, o inwestycjach którego już niejednokrotnie wspominałem na WAR.
I na koniec tak całkiem hipotetycznie, gdyby coś łączyło nieczynne już oczywiście stacje BARS 201(na terenie której wybuchł pożar w ubiegłym tygodniu) oraz BARS 205 to dokładnie linia ta przebiegałaby przez teren planowanego CPK, Lasy Teresińskie, przez Bolimowski Park Krajobrazowy ( Dreamersland Festival, który odbył się również w ubiegłym tygodniu), działającą do dziś i posiadającą podziemia super tajną JW łączności „specjalistów” z Wywiadu i Kontrwywiadu Wojskowego ulokowanej przy jednym z fortów Twierdzy Modlin (temat na osobny post)i wiele innych ciekawych obiektów.
Nie wiem czy ktoś zwrócił na to uwagę, że tych festiwali podobnie jak baz logistycznych namnożyło się w ostatnich latach, pomijając już fakt, że miejsca do zrobienia imprez cywilnych lub wojskowych jest w Polsce sporo, ale trzeba je robić w miejscach lub w pobliżu miejsc prawnie chronionych gdzie przecież według oficjalnej narracji żyją np. gatunki rzadkie prawem chronione. I taka uwaga co do mieszania w mapach mającego na celu utajnienie jakiegoś ważnego miejsca, które niby jest super tajne. Zamiast zrobić w takim miejscu pole lub las to zwykle są one blurowane co od razu przyciąga oko i wskazuje na jego istotność.
Napomknę jeszcze w tym poście o tym wytrenowanym do perfekcji mechanizmie zastraszania całych społeczeństw. Raz za razem publikowane są jakieś informacje ściągające w dół i odwracające Naszą uwagę. Jak nie śmiertelny wirus, to teraz news, że 40 milionów Polaków jest gotowych stanąć z bronią, lub najnowszy hit, że Polska jest obszarem operacyjnym na użycie broni jądrowej, a na dodatek tego wszystkiego Białoruś otwiera granice dla turystów z Polski, którzy w obliczu tej całej propagandy zdecydują się na ucieczkę. Te wszystkie informacje czytane z kartki przez korporacyjnych aktorów, mają za zadanie opóźnić odsłonięcie kurtyny, która runie z przytupem.
