DEW WEAPON – TAK DZIAŁA BROŃ ENERGETYCZNA ELIT W PRAKTYCE
16 sierpnia 2023KRÓLOWA ILLUMINATI – OKULTYSTYCZNA SYMBOLIKA NA KONCERTACH BEYONCE
17 sierpnia 2023Ponieważ pojawiły się nowe, rewelacyjne materiały na temat broni śmiercionośnych i nieśmiercionośnych, postanowiłam napisać kolejny artykuł na temat tych broni, tym bardziej, że wielu ludzi, niektórych nieświadomych, ośmiesza ten temat, dementuje, spłyca, bądź wręcz temu zaprzecza. Piszę celowo, że niektórzy są nieświadomi, gdyż mniemam, że takowi też funkcjonują na tym świecie. Jednakże większość dementujących, to świadome obrzydliwe, operacyjne ciule, których polecam odgradzać od siebie i eliminować ich jako osoby niemoralne, nieuczciwe, kłamliwe, zadufane w sobie..
Co się okazuje? Działacze StopZet są nieustępliwi i zagadnienie to drążyć będą do bólu, tak, że nie dadzą żyć ciulom operacyjnym. A zanim przystąpię do treści, apeluję do ludzi pracujących przy tych urządzeniach. Jeżeli nie chcecie w niedalekiej przyszłości ponieść skutków zwrotnych swojego zbrodniczego działania, to natychmiast porzućcie to coś, co nazywacie pracą, bo jest zbrodnia na ludzkości.
I pamiętajcie pracujące mrówki-mordercy, że nie będziecie mieli ochrony u nikogo jak te eksperymenty się zakończą, gdyż to Wy w pierwszej kolejności zostaniecie wyeliminowani, jako Ci posiadający niebezpieczną wiedzę u samego źródła. Taka jest ich prawna procedura „Murzyn zrobił swoje, Murzyn musi odejść”. Będą się Was fizycznie pozbywać, jako zbędny balast dla władzy, gdyż posiadacie niebezpieczne informacje, a Wasi zleceniodawcy pracują nie dla Waszego bezpieczeństwa, ale dla swojego i jeszcze mają czelność nazywać to prawem.
Pojawiły się nowe, bardzo konkretne fakty na temat tych testów, których zadaniem jest nie tylko zbieranie informacji o ludziach, co już jest mocnym nadużyciem, nie tylko zabezpieczenie się przed niezadowoleniem narodu, nie tylko niszczenie sprzętu na odległość, ale służą one eliminowaniu niewygodnych z różnych powodów ludzi. Takimi powodami mogą być:
- Niewygodni politycy lub frakcje polityczne
- Bunt narodu
- Chęć przejęcia nieruchomości
- Wyeliminowanie z gry osób posiadających niewygodne dla władzy informacje
- Wyeliminowanie konkurencji w biznesie i wiele innych
Tak czy siak, ta tzw. nowa technologia wcale nie służy ludziom, a jedynie władzy, a skierowana jest przeciwko ludziom. Dotychczas temat ten był marginalizowany i ośmieszany, a były nawet takie kozły, tytani intelektu, którzy ludzi skarżących się o wykorzystywanie na nich tej broni, nazywali psychicznie chorymi. Ja wiem, że psychiatria, to też wymyślona na potrzeby systemu dziedzina wiedzy, o której pozwolę sobie napisać oddzielny, obszerny artykuł. Psychiatria zresztą do dziś doskonale się wpisuje w system zniewolenia ludzi poprzez strach i ona też jest częścią tych nieludzkich eksperymentów na ludziach. Testujące i pracujące nad programami mind control instytucje, są często bardzo Wam znane z nazwy, jak chociażby:
- WAT,
- Politechnika Wrocławska,
- Politechnika Warszawska,
- Gdańska Akademia Marynarki Wojennej, T
- Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych,
- Instytut Technologii Elektronowej,
- Wojskowy Instytut Techniczny,
- Wojskowy Instytut Higieny i Epidemiologii,
- Instytut Technologii Materiałów Elektronicznych,
- Przemysłowe Centrum Optyki,
- Zakłady Mechaniczne Tarnów,
- Zakłady Mesko – broń Skarżysko Kamienna,
- Centrum Techniki Morskiej,
- Polska Grupa Zbrojeniowa, Radiotechnika Marketing,
A nad wszystkim czuwa RADWAR – Przemysłowy Instytut Komunikacji SA
Na te projekty rząd wydaje setki milionów, a dodatkowo otrzymuje na te cele dofinansowanie ze Stanów Zjednoczonych, gdyż te eksperymenty robione są w ramach NATO. Oczywiście tzw. „naukowcy” pracujący przy tych antyludzkich projektach są sowicie opłacani. Istnieje uzasadnione przypuszczenie, że ginący corocznie w dużych ilościach ludzie w Polsce, mogą być ofiarami porwań w celu doświadczeń prowadzonych w odizolowaniu, a ginie ich niemało, bo około 18 tys. rocznie.
Cała zorganizowana sieć gankstalkingu idealnie współpracuje z sądami, prokuratorami zakładami psychiatrycznymi, gdzie wytrenowani, wyspecjalizowani fachowcy, na zamówienie robią z człowieka wariata. A mają na to swoje przetrenowane metody socjologiczne i farmaceutyczne, zupełnie jak w czasach stalinowskich. Jednakże tamten system to pikuś w porównaniu do tego, co się obecnie dzieje.
Warto podkreślić jakie są najczęstsze symptomy takiego nękania, bo być może są ludzie w Polsce, którzy mają podobne objawy, jednakże nie mają pojęcia o istnieniu tego typu technologii i czują się zagubieni. Kiedy ofiara tych eksperymentów zgłasza się ze swoimi objawami, traktując je za objawy chorobowe do jakiejkolwiek placówki zdrowia, to lekarze nie są w sanie postawić diagnozy i w zasadzie twierdzą, że pacjent jest zdrowy. Ludzi poddawanych tym eksperymentom nikt nie pomaga, gdyż część osób do których się zwracają o nich nie wie, a Ci co wiedzą, nie zdradzają się, w obawie przed szykanami lub utratą tzw. „pracy”.
Otóż do najczęstszych objawów należą: głosy w głowie, oparzenia niewiadomego pochodzenia, nieopanowany katar, uporczywe pieczenie oczu, niekontrolowane upadki, pisk w uszach, zawroty głowy, częste wypróżnianie, różnego rodzaju bóle, rozkojarzenie, brak snu, kołatanie serca, dziwne skoki ciśnienia, nagłe uczucie zimna lub gorąca, chwilowa utrata pamięci, nagła nieopanowana senność, wybuchy niekontrolowanej agresji, strachu lub apatii. Ponadto ludzie Ci najczęściej słyszą jakieś dziwne buczenie jakby za ścianą, choć w zasadzie nie mogą zlokalizować skąd ten dźwięk się wydobywa.
Takie praktyki dzieją się na całym świecie, nie tylko w Polsce, a ludzie będący targetami zaczynają się łączyć w grupy wsparcia i nawiązują liczne kontakty z poszkodowanymi za granicami własnego kraju, często organizując wspólne konferencje. Powstają Stowarzyszenia walczące z tym kryminalnym procederem, a ludzie na całym świecie organizują demonstracje przeciwko elektromagnetycznemu terrorowi oraz składają zbiorowe pozwy. Oczywiście w tym okrutnie zepsutym i zakłamanym systemie nie znajdują oni ani pomocy ani zrozumienia . Wszyscy udają, że problemu nie ma.
O psychotronicznym nękaniu ludzi robi się coraz głośniej, ponieważ coraz więcej ludzi decyduje się na publiczne ujawnianie tego kryminalnego procederu i są to nie tylko ofiary tych eksperymentów, ale również byli pracownicy służb specjalnych, którzy otwarcie mówią jaka jest skala tego zjawiska i zdradzają kulisy działania tych służb.
W poprzednim materiale o nękaniu psychotronicznym wstawiłam link do video z rozmowy ofiary z komendą policji, gdzie oficer dyżurny otwarcie poinformował telefonującą ku jej zdziwieniu, że temat nie jest mu obcy, ale, że tym temacie nie może jej pomóc, bo wszystkie służby, które w tym uczestniczą są chronione prawem. Zatem ten proceder odbywa się niejako zgodnie z literą prawa? To czymże jest prawo jak nie bezprawiem? Przecież Hitler też działał w zgodzie z prawem, a popierali go najwyżsi oficjele tego świata.
Z materiału głównego, który stał się dla mnie inspiracją do napisania tego artykułu, dowiemy się również jak daleko sięga królicza nora i jakiego rodzaju rzędy państwowe są w ten proceder wmieszane. Nie to, aby mnie to specjalnie dziwiło, bo dzięki uczestnictwu w kilku różnego rodzaju rozprawach sądowych, zdążyłam się zorientować jak działa spółdzielnia grillowa, a uzupełniając sobie wiedzę doszłam do innych brudnych praktyk jakie kryją się za systemem, który ludzie naiwnie nazywają prawem. Te instytucje, które nazywamy instytucjami zaufania społecznego pod żadnym względem nie zasługują na takie miano. Uważam nawet, że prawdziwi gangsterzy mają większy kodeks moralny od tych ludzi, którzy dodatkowo pod płaszczykiem służby narodu, dokonują na nim zbrodni fizycznych, psychicznych i ekonomicznych.
Okazuje się, że zaprzeczanie zaprzeczaniem, ale istnienie kontroli umysłu jest faktem, o którym, co odkryli działacze StopZet, można oficjalne dowiedzieć się ze strony Wojskowej Akademii Technicznej http://wwwwat.edu.pl
Nie dalej jak 8 marca tego roku odbyła się na terenie WAT-u konferencja „Broń skierowanej energii, podsumowanie wyników programu strategicznego”. W Konferencji wzięło udział zaledwie 60 osób, pewnie najbardziej wtajemniczonych w arkana zbrodni na narodzie, a wśród nich generałowie, zastępcy BDN-u, jak Romuald Szeremietiew, pułkownik Kurowski, generał Dominikowski – koordynator programu strategicznego z ramienia Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Swoją drogą ciekawy to rozwój !!!
Badania Centrum Rozwoju obejmują 6 programów, z czego 4 są obsługiwane przez Wojskową Akademię Techniczną, a 2 przez Politechnikę Wrocławską oraz PIT RADWAR.
Przyjrzyjmy się za tym co obejmują te programy tak w ogólnym zarysie:
Impulsowe działania elektromagnetyczne, Metody i sposoby ochrony i obrony przed impulsami HPM (mikrofale), Infrastruktura badawcza w zakresie nowych technologii, związanej z generatorami do wytwarzania wysokomocowych impulsów promieniowania elektromagnetycznego, anten nadawczych, technologii materiałowych, związanych z ochroną i obroną aparatury pomiarowej, ale oczywiście żadne służby ofiarom takiej ochrony nie proponują, laserowe systemy broni skierowanej energii, laserowe systemy broni nieśmiercionośnej, badania i symulacje oddziaływania impulsów HPM i inne.
Jednym słowem ta brutalna broń testowana jest na ludziach bez ich zgody, wcale nie dla bezpieczeństwa narodowego, tylko dla wykorzystania jej przeciwko narodowi, a ochronę przed jej stosowaniem otrzymają jedynie wybrańcy losu.
W tymże Centrum Rozwoju sami przyznają, że są bronie w Polsce, które są testowane na ludziach. To nawet nie dziwi, ze są testowane na ludziach, skoro mają być użyte przeciwko ludziom.
Pamiętacie aferę w Kiejkutach, gdzie przetrzymywano pięciu Talibów, których okrutnie torturowano w imię tzw nauki? Mówił o tym Andrzej Lepper, to ludzie boki ztej informacji zrywali. Taka jest mentalność niestety durnego Polaka, który dopóki ma tyłek posadzony wygodnie w fotelu, to nic go nie rusza tragedia innych ludzi i ciągle im do śmiechu.
Otóż jak się okazuje obecnie, za te niewyobrażalne tortury na „wybranych” jakaś łajza zgarnęła 15 milionów dolarów. Okazuje się, ze chęć posiadania nadmiernej ilości mamony wyzwala w ludziach nieludzkie odruchy i całkowicie pozbawia ich empatii, szacunku do własnej osoby oraz racjonalnego myślenia. Jeszcze takie bestialskie zachowania nazywają pracą na rzez nauki, to trzeba mieć tupet i niezdrowe myślenie.
Oczywiście społeczeństwu sprzedano bajeczkę, że byli to niebezpieczni terroryści, bo terroryzm stał się narzędziem zniewolenia, a ludzie wszystko łykną jak pelikany. Gdyby bowiem chcieli od nich wyciągnąć jakieś informacje, wystarczyło podać im narkotyk. A tu grane były tortury. To oznacza, że kryje się za tym coś znacznie gorszego i okazuje się na dodatek, że jest to niezły biznes dla psychopatów.
Obecnie torturują za pomocą zdalnej energii skierowanej i to się dzieje w imię litery prawa. Wszystkie ofiary tego elektronicznego nękania przeżywają horror codzienny, a jakieś łajzy na tym zarabiają ciężką kasę, chwaląc się z pewnością swojej żonie i dzieciom, że są tak zaradni życiowo.
Na oficjalnej stronie WAT-u podają, że broń, której używają jest skuteczna nie tylko w warunkach wojennych, ale w czasie pokoju, np. do tłumienia demonstracji. Nie możesz człowieku wyrazić swojego niezadowolenia ze skandalicznych posunięć samo wybieralnej władzy lub skorumpowanych urzędników, bo Ciebie potraktują bronią elektromagnetyczną, skalarną lub jeszcze inną technologiczną bronią.
W tym miejscu nadmienię Wam o własnym doświadczeniu w tym temacie. Otóż swojego czasu uczestniczyłam w dwóch połączonych pikietach antypsychiatrycznej oraz StopZet. W pewnym momencie pojawiła się tam duża śmieciara, ogromny wóz i stała tam w niedalekiej od nas odległości dość długo. Poczułam nagłe zawroty głowy, których normalnie nie miewam. A najgorzej było następnego dnia, bo nie mogłam wstać z łóżka, taki czułam ból nóg. Ten ból był tez jednorazowy, właśnie po tym proteście. Cały dzień musiałam przeleżeć w łóżku.
Tymczasem w mediach, a nawet w Internecie ofiary tych okrutnych eksperymentów są ośmieszane, a płatni dezinformatorzy, tzw .wyszkolone operacyjne ciule, mają za zadanie tłumić wszelkie przejawy zainteresowania tematem szerszej opinii publicznej i zaraz, gdy tylko pojawi się jakieś info w tej sprawie, zjawiają się na posterunku, gotowi do dezinformacyjnej akcji. Oczywiście bezrefleksyjnie ludzi pokrzywdzonych nazywają ludźmi chorymi psychicznie.
Tymczasem jak się okazuje, proceder ten np. w Stanach Zjednoczonych jest wykorzystywany również przez developerów do przejmowania za bezcen nieruchomości po ofiarach. Wiele ludzi bowiem z powodu złego samopoczucia w tych naświetlanych pudłach, zmienia miejsce zamieszkania sprzedając za bezcen swoje dotychczasowe lokum.
Ponieważ jak wspomniałam, coraz więcej ludzi odważa się o tym głośno mówić, przytoczę zatem wywiad niemieckiego dziennikarza Armina Grossa z Carlem Clarkiem, który pracował dla służb specjalnych CIA, Mosadu oraz ADL – Ligi Przeciwko Zniesławieniu oraz w brytyjskich służbach MI-5, a który w pewnym momencie swojego życia porzucił tą pracę, gdyż sumienie nie pozwalało mu nadal angażować się w to gigantyczne zło.