WPŁYW OKULTYZMU I CZARNEJ MAGII NA NA TWOJE ŻYCIE – ALISTER CROWLEY, MK ULTRA I TAJNA WŁADZA – TOM 1
29 sierpnia 2023NADEJŚCIE ANTYCHRYSTA – ELON MUSK I TAJEMNICA 'X’
30 sierpnia 2023Na samym początku zadam dość przewrotne pytanie: czy ktoś rozumie o co chodzi na tej tak zwanej „wojnie” na Ukrainie? Ja uważam, że faktycznie są osoby, które rozumieją w co „gra” Władimir Putin, jednak to przytłaczająca mniejszość społeczeństwa, a szkoda. Widzę to, że media głównego nurtu powielają jakieś „projekcje” psychologiczne, albo zwykłą propagandę, nie wiadomo czemu służącą. Chociaż w mojej opinii to co robią nasze media głównego nurtu, jest na rękę właśnie propagandzie rosyjskiej.
Otóż powielanie kłamstw, dezorientowanie społeczeństwa Polskiego, jest demontażem demokracji w naszej Ojczyźnie I nikt właściwie z tych tak zwanych „ekspertów” medialnych, nie jest w stanie powiedzieć, co ta wojna na Ukrainie ma robić, czemu służy. Natomiast nieustannie wmawiają nam, że Putin jest już u kresu, że już de facto zmarł kilkukrotnie, że Ukraina zwycięża „jak nie wiem co”, podczas gdy w zasadzie w żadnym miejscu armia ukraińska nie była nawet w stanie przebić się przez pole minowe.
Według doniesień nieoficjalnych Rosjanie posiadają na Krymie i w Zagłębiu Donieckim dwie rezerwowe armie, które notabene nic nie robią (bo i nie muszą, nie są potrzebne do niczego). A teraz do meritum, otóż od lat obserwowałem to, co Rosja przygotowywała, podkreślam: od lat. Otóż Rosjanie wypracowali koncepcję wojny, która nazywa się: „Doktryną Gierasimowa”, i jest tam jasno powiedziane, że walczymy nie tylko środkami wojskowymi, ale wpływamy również na kulturę, społeczeństwa, na stabilność społeczeństw, na wszystkie czynniki, które tą stabilność określają.
Jak łatwo dostrzec, społeczeństwa zachodnie zaczynają się same „niszczyć”, co stanowi pokusę trudną do odrzucenia, aby w tym samozniszczeniu „zachodu” dopomóc. To też to, co obecnie robią Rosjanie jest bardzo skuteczne, dlatego że oni od dawna, to nie jest żadna tajemnica, wspierali wszelkie ruchy skrajne, zarówno prawicowe jak i lewicowe. Dlatego podkreślam raz jeszcze, że sytuacja jaką wytworzył „świat zachodu”, aż się prosi aby pomóc temu światu w upadku.
Celem nie jest i nigdy nie było pokonanie Ukrainy. To jest tylko pretekst do tego, żeby wywołać sankcje, aby odciąć „zachód” od surowców energetycznych, żeby pogłębić kryzys gospodarczy obejmujący te państwa. Notabene to same kraje Unii Europejskiej odcięły się po przez sankcję od tych właśnie surowców. I tutaj występuje kuriozalna sytuacja, gdyż sankcje nie oddziałują na Rosję, która została objęta tymi sankcjami, ale na tego który je nałożył, to jest Unia Europejska i szeroko pojęty „świat zachodu”.
Kochani, w tej „Doktrynie Gierasimowa” to było zapowiadane wprost, jasno otwarcie. Tutaj chodzi, pisząc wprost, o „rozwalenie” systemu dolarowego, o zniszczenie „zachodniego” systemu finansowego. Dlatego podkreślam to raz jeszcze: celem nie jest i nigdy nie było pokonanie Ukrainy, tutaj chodzi o zniszczenie „świata dolarowego” i oni to robią i de facto odnoszą sukcesy na tym polu dość znaczne.
W sierpniu 2023 roku, grupa BRICS (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny, RPA) formalnie zaproponowała własną globalną walutę opartą na złocie i srebrze. Z drugiej strony mamy obniżenie wiarygodności kredytowej USA, lawinowe narastanie długu USA, dlatego jasne jest dla mnie, że celem tej wojny jest zdestabilizowanie „zachodu” a nie Ukraina. Napiszę brutalnie, ale Ukraina nie ma większego znaczenia, ona Rosjanom nie jest do niczego w zasadzie potrzebna.
I teraz Szanowni Państwo zastanówcie się nad tym gdzie w tym wszystkim jest nasz kraj. Na jakiej pozycji została Polska usytuowana przez „naszych” rządzących? Spójrzcie jak wobec konfliktu na Ukrainie zachowuje się Francja, Włochy, Hiszpania, Austria, bądź Niemcy (tak mógłbym wymieniać jeszcze długo), a co robią z naszą Ojczyzną, z naszym majątkiem narodowym politycy partii rządzącej? Zastanówcie się nad tym, czy aby za kilka lat Polska będzie nadal istnieć, jeżeli obecnie prowadzona polityka będzie dalej kontynuowana?
W mojej opinii to wynika z tego, to niezrozumienie sytuacji, że ci ludzie po prostu nie są w stanie pojąć zaistniałej sytuacji. Nas politycy, nasi wojskowi ulegli regresowi psychologicznemu, być może również są i szantażowani i wiele innych czynników nakłada się na siebie, niemniej jednak podkreślam, że w mojej opinii to regres psychologiczny czołowych polityków partii rządzącej oraz dowódców wojskowych, sprawił, że ci ludzie najzwyczajniej w świecie nie „wydalają intelektualnie”.
Obecna sytuacja „świata zachodu” przypomina mi kryzys Rzymu i jego upadek. Dlatego jesteśmy bardzo blisko punktu zwrotnego przemian w Europie i na świecie. Mam tutaj na myśli całkowite załamanie się dotychczasowego systemu i nie napiszę wam, że to nastąpi za trzy miesiące bądź za pół roku, ale wiem, że nastąpi to już niebawem i to jest pewnik. Naszym zadaniem jest wytrwać i ocalić naszą ojczyznę, którą potężne globalistyczne siły pchają na tę wojnę, do tej „maszynki do mięsa”.
A teraz do konkretów, otóż chęć dołączenia do grupy BRICS (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny, RPA) ogłosiło około dwudziestu kolejnych krajów. W mojej opinii, niektórym z tych krajów będzie „niezręcznie” dołączać do wyżej wspomnianej organizacji, do póki do póty trwa wojna na Ukrainie. To też idąc dalej tym tropem, uważam, że Władimir Putin z czasem będzie chciał zawrzeć jakąś formę pokoju, bądź zawieszenia broni z Ukrainą.
Ale zrobi to tylko i wyłącznie w tym momencie gdy Rosja zobaczy, że system zachodni rzeczywiście upada, bądź zaczyna upadać i zaznaczam, że to nie muszą być informacje dostępne ogólnie w mediach, a zwłaszcza mediach „głównego nurtu”, ponieważ tam to już chyba tylko prognoza pogody w miarę zgadza się z rzeczywistością a cała reszta to większa bądź mniejsza propaganda.
To może być motyw, który sprawi, że ta wojna się zakończy, gdyż wówczas blok grupy BRICS będzie można bez przeszkód rozszerzać, co de facto jest końcem dla hegemonii USA (końcem dla hegemonii dolara) a także będzie końcem dla Unii Europejskiej jeżeli ta nie podporządkuje się nadzorowi z Pekinu i Moskwy. I zadam pytanie retoryczne: czy „nasi” politycy z rządu, wobec tej geopolitycznej zmiany dziejowej, prowadzą jakąkolwiek suwerenną politykę nakierowaną na ochronę interesów narodu Polskiego oraz Polski?
Amerykanie nie poradzą sobie z sojuszem Chin i Rosji, ponieważ to już są zbyt poważne siły, nawet jak na potencjał USA. W związku z tym mamy do czynienia z „ukryta wojną” o destabilizację finansową USA oraz całego „świata wasalnego” względem hegemonii amerykańskiej. I tutaj powstaje pytanie zasadnicze, otóż: co będzie z Ukrainą gdy ta wojna się już zakończy, bo Rosja stwierdzi, że już jej nie potrzebuje (cele gospodarczo społeczne zostaną osiągnięte)?
Otóż ten temat jest tematem otwartym, ale jedno możemy napisać: nie wygląda to dobrze dla Ukrainy, jak to nam „nasze” media, „nasza” propaganda przedstawia. Ja osobiście nie widzę szczególnej przyszłości dla Ukrainy, a na pewno nie świetlanej przyszłości. Myślę, że dali się „podpuścić” amerykanom i teraz będą przez dziesięciolecia za to słono płacić.