
OPERACJA „TABARIN”, „HIGHJUMP” I „ARGUS” – CO SKRYWAJĄ BAZY WOJSKOWE NA ANTARKTYDZIE ?
9 marca 2025
NWO – KIEDY W EUROPIE USUNĄ FIZYCZNE PIENIĄDZE ?
11 marca 2025Ludzie czasami działają wbrew swoim przekonaniom ze względu na wpływ otaczających ich osób. Wpływ autorytetów może również wpływać na jednostki, nawet do tego stopnia, że angażują się one w niebezpieczne i nielegalne działania. Zjawiska te nabrały szczególnego znaczenia po II wojnie światowej wraz z Holokaustem, rodząc pytania o zakres, w jakim jednostki uczestniczyły w takich okrucieństwach po prostu wykonując rozkazy.
Psychologowie przeprowadzili różne eksperymenty, które doprowadziły do znaczących odkryć w zrozumieniu ludzkiej natury. Na przykład eksperymenty Milgrama ujawniły, że jednostki mogą podporządkować się zadawaniu bólu innym, gdy są instruowane przez autorytet. Podobnie eksperyment więzienny Zimbardo wykazał szybką przemianę przeciętnych osób w opresyjne postacie, gdy otrzymają autorytet.
Innym mniej znanym, ale równie niepokojącym eksperymentem była Trzecia Fala. Rozpoczął się jako prosty projekt szkolny, ale szybko przerodził się w chaos, ilustrując łatwość, z jaką można wpływać na jednostki i szybkie rozprzestrzenianie się nienawistnych ideologii.
Pomysł szkolnego nauczyciela
W 1967 roku Ron Jones, młody nauczyciel historii w Kalifornii, stanął przed nie lada wyzwaniem. Starał się wyjaśnić swoim uczniom, w jaki sposób ludność niemiecka mogła pozostać nieświadoma Holokaustu i dlaczego wspierała nazistowski reżim. Pomimo jego wysiłków, uczniowie po prostu nie mogli tego pojąć.
Wtedy Jones wpadł na nowatorski pomysł. „A gdyby im to zademonstrować?” – pomyślał. Postanowił zasymulować ruch „faszystowski” w swojej klasie, pozwalając uczniom bezpośrednio doświadczyć łatwości, z jaką można paść ofiarą presji grupowej i propagandy. Eksperyment ten nazwał „Trzecią falą”. Pomyślana jako krótkie, tygodniowe ćwiczenie, Trzecia Fala miała na celu pogłębienie zrozumienia historii przez uczniów. Jones opracował podstawowe ramy, które obejmowały dyscyplinę, społeczność i działanie, wraz z unikalnym powitaniem i sloganem. Jednak ani on, ani jego uczniowie nie przewidzieli ostatecznego wpływu projektu.
Od dyscypliny do fanatyzmu
Poniedziałek podkreślił siłę dyscypliny. Jones rozpoczął od prostej dyrektywy: poinstruował uczniów, aby siedzieli „na baczność” w klasie, podobnie jak żołnierze, aby zwiększyć ich koncentrację. Następnie wydał serię poleceń – wstań, usiądź, wyjdź z pokoju, wejdź ponownie – wszystkie wykonane w precyzyjnej kolejności i z najwyższą prędkością. Ku zdziwieniu Jonesa, studenci byli zachwyceni ćwiczeniem. Chętnie wypełniali jego instrukcje, czując, że angażują się w coś większego niż ograniczenia klasy. Co ciekawe, nawet zazwyczaj stonowani i małomówni uczniowie stali się zaangażowanymi i uporządkowanymi uczestnikami.
We wtorek położono nacisk na siłę społeczności. Opierając się na wcześniejszych sukcesach, Jones wprowadził hasło: „Siła w dyscyplinie, siła we wspólnocie”, które kazał uczniom wspólnie recytować. Zademonstrował również pozdrowienie – podniesione, zgięte prawe ramię – i nazwał je „pozdrowieniem Trzeciej Fali”. Wybór „trzeciej fali” był celowy. Jones poinformował swoich uczniów, że trzecia fala w sekwencji uderzającej o brzeg jest zazwyczaj najsilniejsza i najbardziej wpływowa. W związku z tym ich ruch miał stać się potężną siłą z potencjałem do zmiany świata.
Uczniowie chętnie przyjęli nowy pseudonim i pozdrowienie. Zaczęli używać go poza klasą, pozdrawiając się nawzajem na ulicach i korytarzach szkolnych. Fala stała się znakiem ich przynależności do ekskluzywnego kolektywu.
Środa stała się katalizatorem działań. Do tego dnia wpływ Trzeciej Fali przeniknął do szkoły. Trzynastu dodatkowych uczniów, chętnych do przyłączenia się, zostało zwerbowanych przez klasę Jonesa. Aby podkreślić ich elitarny status, Jones wydał wszystkim „karty członkowskie”.
Szeregi ruchu powiększyły się do prawie 50 osób. Jones zlecił uczniom stworzenie sztandaru Trzeciej Fali, edukowanie młodszych uczniów na temat wartości dyscypliny i poszukiwanie nowych, „wykwalifikowanych” członków inicjatywy. Do czwartku Fala stała się sensacją. Członkowie obnosili się ze swoimi kartami, gorliwie egzekwowali zasady, potępiali dysydentów i szukali dalszych rekrutów. Robert, duży student osiągający słabe wyniki, mianował się obrońcą Jonesa, śledząc go na terenie kampusu. Będąc świadkiem szybkiej eskalacji The Wave, Jones postanowił przyspieszyć zakończenie eksperymentu. Zebrał 80 studentów, ujawniając ich zaangażowanie w rzekomy narodowy ruch młodzieżowy, który miał zrewolucjonizować krajobraz polityczny kraju.
Jones powiedział, że setki oddziałów Trzeciej Fali zostało już założonych w innych miastach, a lider ruchu pojawi się w telewizji w piątek, aby ogłosić swoją kandydaturę na prezydenta.
Szczyt fali
Piątek był kluczowym momentem. Do południa ponad 200 uczniów zebrało się w klasie pana Jonesa. Tłum nie ograniczał się do osób początkowo zaangażowanych w eksperyment; obejmował również członków różnych subkultur młodzieżowych, którzy wcześniej wykazywali niewielkie zainteresowanie sprawami szkolnymi.
Atmosfera była naładowana napięciem, na tyle wyczuwalnym, że można było je poczuć. Tłum z zapartym tchem oczekiwał przemówienia przywódcy Trzeciej Fali. Jones włączył telewizor, ale ekran pozostał pusty. Na twarzach studentów pojawiła się konsternacja, gdy Jones wyjawił prawdę: nie było żadnego ruchu. Był to jedynie eksperyment mający na celu zademonstrowanie łatwości manipulacji i szybkiego rozprzestrzeniania się niebezpiecznych ideologii. Jones wyjaśnił, że zachowanie studentów odzwierciedlało zachowanie Niemców w latach trzydziestych XX wieku. Wierzyli, że są wybrańcami, częścią wielkiego planu, ale byli tylko marionetkami tańczącymi do melodii lalkarza. Zaczęli postrzegać siebie jako lepszych od nie-członków Trzeciej Fali, gotowych do zdrady, a nawet uciekania się do przemocy wobec nich.
Aby uwypuklić tę kwestię, Jones zaprezentował studentom kroniki filmowe Trzeciej Rzeszy: sceny marszów wojskowych, pożarów książek i obozów internowania. Następnie oświetlił pomieszczenie.
W klasie zapanowała niesamowita cisza. Uczniowie siedzieli w oszołomionej ciszy, zmagając się ze świadomością, że byli nieświadomymi obiektami takiego eksperymentu, że z taką łatwością padli ofiarą wpływu. A Robert, wyznaczony „ochroniarz” Jonesa, płakał niepocieszony.
„Trzecia fala” – ślad w historii i kulturze
Ron Jones przez wiele lat milczał na temat swojego eksperymentu. Podobnie studenci, zawstydzeni swoim udziałem w „Trzeciej fali”, również wybrali milczenie. Jednak nieoczekiwane spotkanie z byłym studentem skłoniło Jonesa do ponownego rozważenia tych wydarzeń. Pewnego dnia młody mężczyzna podszedł do niego na ulicy, wykrzykując z radością: „Panie Jones, panie Jones!”. Na początku Jones go nie rozpoznał.
Młody człowiek, widząc zdziwioną minę Jonesa, uśmiechnął się i powoli podniósł rękę do ramienia, wykonując pozdrowienie Trzeciej Fali.
„Panie Jones, pamięta pan Trzecią Falę?” zapytał.
Rzeczywiście, Jones pamiętał. Była to jedna z najgłębszych i najbardziej przygnębiających lekcji w jego życiu. Uznając znaczenie tych wydarzeń, Jones postanowił podzielić się swoimi doświadczeniami. Napisał artykuł, który został opublikowany pod koniec lat siedemdziesiątych. Narracja „Trzeciej Fali” odbiła się głębokim echem w społeczeństwie i wywarła wpływ na kulturę i sztukę.
W 1981 roku powstał film zatytułowany The Wave, zainspirowany tym eksperymentem. Następnie Todd Strasser, używający pseudonimu Morton Rhue, napisał książkę o tym samym tytule. W 2008 roku niemiecki filmowiec Dennis Gansel wydał film Die Welle (The Wave Experiment), którego akcja rozgrywa się we współczesnej niemieckiej szkole.