CO SKRYWJĄ TAJEMNICZE TUNELE CIĄGNĄCE SIĘ POD CAŁĄ POLSKĄ ?
21 listopada 2021SKRADZIONA HISTORIA – DLACZEGO TARTARIA ZNIKNEŁA Z MAP I HISTORII ŚWIATA ?
22 listopada 2021Jako naród Polski uważamy, że w naprawdę trudnych okolicznościach, będziemy potrafili się zjednoczyć. Będziemy potrafili ponad wszelkimi podziałami mówić jednym głosem, a będzie to głos wypowiadający słowa związane z troską o Polskę i Naród Polski. Historia pokazuje, że tak rzeczywiście jest i potrafimy się zjednoczyć, jednak zawsze, ale to zawsze w dziejach naszego narodu pojawiali się także zdrajcy. Dziś również zdrajców nie brakuje, wystarczy spojrzeć na wypowiedzi niektórych polityków.
Ale jak już napisałem: MUSIMY SIĘ ZJEDNOCZYĆ dla naszego wspólnego dobra oraz dla dobra Rzeczpospolitej, której przetrwanie jest zagrożone. Nie są to słowa na wyrost, lecz realna ocena obecnej sytuacji na granicy z Białorusią, gdzie mamy do czynienia z otwartym konfliktem hybrydowym. Konfliktem, który jeszcze znajduje się poniżej tak zwanego „progu wojny”, jednak może się przerodzić w wojnę dosłownie w każdej chwili.
W ostatnich latach polscy politycy żyli w złudnej bańce, która miała gwarantować potencjalne bezpieczeństwo, zapewnione przez siły NATO oraz Unię Europejską. Dziś mamy do czynienia z przełomem i nie tak dawno sam Jarosław Kaczyński na specjalnej konferencji stwierdził, że dochodzi do przełamania dotychczasowego ładu globalnego a my jako Polska będziemy musieli stawić w pojedynkę czoła zagrożeniu ze wschodu. Wreszcie Jarosław Kaczyński przejrzał na oczy?
W Polsce stacjonują wojska amerykańskie, i ja zadaje pytanie: „dlaczego te siły nie stoją ramię w ramię z naszymi siłami przy granicy z Białorusią?”. Ostatecznie płacimy „ciężkie” pieniądze za ich tutaj pobyt. Po, co oni tutaj stacjonują? A może nie chodzi o obronę Rzeczpospolitej, ale coś innego? No cóż, tutaj pozostawię to pytanie bez odpowiedzi. Niemniej jednak wygląda na to, że Jarosław Kaczyński zaczyna budzić się ze snu „braterskiej pomocy z zachodu”.
Dziś, jak donoszą niezależni dziennikarze z Białorusi, setki imigrantów są prowadzone przez wojsko Białoruskie pod granicę z Polską. Szykuje się kolejna prowokacja, jednak na bardziej masową skalę i z użyciem paru tysięcy imigrantów, wspieranych przez służby specjalne. Filmy publikowane na portalach społecznościowych ukazują naszym oczom głównie młodych i silnych mężczyzn, którzy za kilka godzin wzmocnią „siły imigrantów” przy granicy z Polską i „coś” się rozpocznie. Wozy transmisyjne Białoruskiej telewizji de facto są już na miejscu.
Szykuje się przedstawienie dla „Świata Zachodu”, jednak jak to bywa przy tego typu operacjach, wystarczy, że komuś zadrży palec na spuście i możemy już za kilkanaście godzin stanąć w obliczu otwartej wojny. Jak wiemy również z relacji płynących z wewnątrz Białorusi, część tak zwanych imigrantów została wyposażona w broń i gaz łzawiący. W mediach rosyjskich padają sformułowania: „polaczki ogarnijcie się” lub przypomina się nam rok 1939. Łukaszenka grozi Polsce a Putin wysyła swoje wojsko na teren Białorusi, bo akurat prowadzi ćwiczenia wojskowe przy granicy z Polską.
To wszystko musi niepokoić. To już nie jest bliżej nieokreślona zabawa z zaporami i imigrantami, ale wojenne rozgrywki, które jeżeli wymkną się z pod kontroli to ta część Europy ponownie zapłonie. W chwili obecnej wygląda na to, że stoimy przed zmasowanym atakiem na Polską granicę. Może dojść do licznych prowokacji, których zasięg aż trudno przewidzieć. Jedno jednak jest pewne: przekaz, który Rosja i Białoruś będzie chciała wysłać w świat będzie taki, że winna jest Polska i tylko Polska.
Zatem wspierajmy naszych żołnierzy, policjantów, żołnierzy WOTu, wspierajmy rządzących w podejmowaniu decyzji związanych z obronnością granic naszej Ojczyzny. Raz jeszcze podkreślam, żarty się skończyły, bieganie z reklamówkami przy granicy także. Nasza Ojczyzna stanęła w obliczu zagrożenia, które jeżeli będzie nadal eskalować, może skutecznie zagrozić dalszemu istnieniu Polski. Potrzeba jedności, siły, rozsądku, przebiegłości i oczywiście modlitwy. Nasi przodkowie walczyli o niepodległość, my mamy zadanie ją utrzymać!
„Dziś państwa narodowe powinny być gotowe do przekazania suwerenności”. Słowa wypowiedziane przez Angelę Merkel. Drodzy Rodacy, czas przejrzeć na oczy, to już ostatni moment, aby zrozumieć, że pod pozorem wolności niszczy się kraje narodowe, walczy się z patriotyzmem, historią, kulturą, robi się wszystko, co tylko możliwe, aby pogrzebać prawdę. Jaka zatem jest ta mityczna i zawsze ta sama prawda?
Zawsze w historii było tak, że gdy Niemcy i Rosja zaczynały się dogadywać (obecnie: Nord Stream 2), wówczas bardzo źle działo się dla Polski oraz mieszkańców Starego Kontynentu. Obecnie Niemcy i Rosja idą ramię w ramię ku nadciągającej przyszłości, dodatkowo Unia Europejska przeradza się coraz mocniej w geopolityczną hybrydę, która pozbawi suwerenności wolne narody Europy. A zatem, zadajemy pytanie: „Czy Jesteś gotów Drogi Czytelniku oddać suwerenność Polski w łapy Brukseli, czy też w domyśle Berlinowi?”
Dostawy ropy zostały zmniejszone
I jest to, wg strony białoruskiej, związane z „nieplanowanymi pracami konserwacyjnymi.” Jeśli ktoś wierzy w takie wyjaśnienie, to musi być po prostu bardzo naiwnym człowiekiem. Czy wiesz, co jest powodem afery z amatorami zasiłków, szturmującymi polską granicę? Chodzi o znacznie grubszą sprawę, i tutaj i Białoruś, i Rosja dmuchają w tą samą trąbę, co złowroga agenda globalistów deep state, chcąca wprowadzić wielki reset, zielony ład i generalnie zredukować liczebność ziemskiej populacji.
Kryzys na polskiej granicy spowodować może zablokowanie tranzytu, łącznie z pociągami dojeżdżającymi do Europy z Chin. Jest ich kilkanaście dziennie, a jest planowane 55 i więcej na dobę. Ten szlak kolejowy wiedzie właśnie przez granicę polsko-białoruską. Blokada transportu towarów tą drogą raczej nie spowoduje jakichś drastycznych ich braków w sklepach, ale na pewno bardzo podniesie ceny i spowoduje ogólny niepokój na rynkach i giełdach.
Z kolei zmniejszenie wolumenu dostaw paliw z Rosji do Polski i Europy rurociągami wiodącymi przez terytorium Białorusi już może spowodować częściowe niedobory. A praktycznie na pewno znacznie podniesie i tak kosmiczne ceny benzyny, diesla i gazu.Jaki będzie efekt?
Lokdałn kli.matyczny, zapowiadany przez Klausa Schwaba, jak i lokdałn żywieniowo – paliwowo – ogrzewaniowy. Czyli mówiąc z polskiego na nasze, będziemy powoli wariować w aresztach domowych, by chronić klimat, i nie będzie nas stać nie tylko na ogrzewanie mieszkania czy paliwo do auta. Ale nawet na wodę czy żywność. Nie wierzysz? To przypomnij sobie, jak w 2020 i na początku 2021 odcięli Cię od: kina, kawiarni, restauracji, fryzjera, lekarza, koncertu, teatru, filharmonii, lasu, parku, plaży, i wielu innych miejsc i aktywności, aresztując w domu.
Wszystko w imię walki z niewidzialnym wrogiem. Teraz równie dobrze mogą Cię odciąć od paliwa, gazu, prądu, ogrzewania mieszkania, wody, jedzenia. Takie coś nazywa się dep.opulacją i to jest ostatecznym celem galopującej drożyzny. Kryzys przy polskiej granicy jest kolejnym puzzlem do układanki, a Łukaszenka i Putin wzorowo wykonują powierzone im przez globalną elitę zadanie.
Mamy do czynienia z otwartą wojną cywilizacyjną. Starcia na ulicach Francji, Niemiec, Włoch, Wielkiej Brytanii, wojsko zostaje wysłane do tłumienia protestów zwykłych obywateli, którzy domagają się sprawiedliwości. Zatem, jaka to sprawiedliwość? Europa została w sposób świadomy poddana eksterminacji w myśl idei mówiącej, że na gruzach starej cywilizacji zostanie zbudowana nowa cywilizacja bez narodowych państw, pamięci i z zakłamaną historią.
Wrogowie naszej Ojczyzny są diabelsko wyrafinowani, przybrali różne maski, a ich słowa niosą śmierć. Wrogowie Rzeczpospolitej pragną upadku Narodu Polskiego po przez wewnętrzny rozłam, który odpowiednio podsycany doprowadzić może nawet do wojny domowej. Sądzisz, że świat i nasi sąsiedzi przyklaskują Polsce i życzą jej wszystkiego, co najlepsze? Nie bądź naiwny i spójrz w przeszłość a dostrzeżesz ogrom kłamstwa i nienawiści, jaka od setek lat była zwrócona przeciwko tej ziemi i jej mieszkańcom.