DARPA – TAJNE NANOTECHNOLOGIE I PROGRAM ZMIANY D.N.A LUDZKOŚCI
13 stycznia 2023RZĄD ŚWIATOWY ZNÓW CHCE NAS ZAMASKOWAĆ
15 stycznia 2023Nawet jeśli przyzwyczailiśmy się do tego, że rząd Stanów Zjednoczonych zachowuje się irracjonalnie na epicką skalę, nie troszcząc się o to, co dzieje się z przeciętnym obywatelem, który nie jest członkiem żadnego z dziwacznych okręgów wyborczych Partii Demokratycznej, nadal można być zaskoczonym, a nawet zszokowanym.
Tuż przed końcem roku 2022 w mediach głównego nurtu pojawił się artykuł, który odbił się szerokim echem. Nagłówek, pod którym pojawił się w oryginalnej wersji Business Insider , brzmiał: „Atak nuklearny najprawdopodobniej wycelowałby w jedno z tych 6 miast w USA — ale ekspert twierdzi, że żadne z nich nie jest przygotowane”. Miastami były Nowy Jork, Waszyngton, Los Angeles, Chicago, Houston i San Francisco.
Artykuł ma na celu dostarczenie informacji i wskazówek, które pozwoliłyby przetrwać atak nuklearny, powtarzając komentarze kilku „ekspertów” zarządzania kryzysowego i „zdrowia publicznego”, sugerujące, że wojna nuklearna byłaby katastrofą, ale niekoniecznie końcem świata. Należy być przygotowanym. Zauważa, że „miasta te miałyby trudności z zapewnieniem pomocy rannym. Miasta nie mają też już wyznaczonych schronów przeciwatomowych chroniących ludzi przed promieniowaniem”.
Jest pełen mądrych rad i spontanicznych obserwacji, w tym: „Czy możesz sobie wyobrazić urzędnika publicznego, który utrzymuje nienaruszone budynki schronów przeciwatomowych, kiedy rynek nieruchomości jest tak napięty?” Lub jeszcze lepsza rada z „przewodnika planowania detonacji jądrowej”
Federalnej Agencji Zarządzania Kryzysowego (FEMA), która dla zwykłych obywateli miasta, które zostało zbombardowane: „Wejdź do środka, zostań w środku i bądź na bieżąco”. dr Ron Paul pyta : „Czy oni są szaleni? Zachowują się tak, jakby atak nuklearny na Stany Zjednoczone był tylko kolejną niedogodnością do zaplanowania, jak burza lodowa czy huragan”.
Artykuł dowodzi, że głównymi celami byłoby sześć miast, ponieważ są one ośrodkami niezbędnej infrastruktury. Wybuchy bomb zabiłyby setki tysięcy, a nawet miliony Amerykanów, a w wyniku zatrucia promieniowaniem zginęłoby znacznie więcej osób, ale artykuł nie próbuje wyjaśnić, dlaczego Rosja, ze stosunkowo zdrowym przywództwem, chciałaby rozpocząć wojnę nuklearną, która potencjalnie zniszczyć planetę.
Również lista docelowych miast podana przez „ekspertów” sama w sobie jest nieco dziwna. Z pewnością Rosja zaatakowałaby cele wojskowe i rządowe jako priorytet, aby ograniczyć możliwy odwet, jednocześnie paraliżując zdolność Białego Domu i Pentagonu do dowodzenia i kontrolowania sytuacji.
Czytając ten artykuł, przypominają się wczesne lata zimnej wojny, które starały się uspokoić opinię publiczną, że wojnę nuklearną da się jakoś opanować. To był czas, kiedy my, dzieci ze szkoły podstawowej, ćwiczyliśmy chowanie się pod biurkami, kiedy włączył się alarm przeciwlotniczy.
Herman Kahn był wówczas najsłynniejszym orędownikiem szkoły myślenia, że Stany Zjednoczone mogą przetrwać „nie do pomyślenia”, czyli wojnę nuklearną. Z wykształcenia amerykański fizyk, Kahn został członkiem-założycielem nacjonalistycznego Instytutu Hudsona , który niestety nadal istnieje. Kahn, który służył w armii Stanów Zjednoczonych podczas drugiej wojny światowej jako liniowy telefoniczny nie biorący udziału w walce, rozpoczął karierę jako strateg wojskowy w firmie RAND Corporation.
Kahn popierał politykę odstraszania i argumentował, że gdyby Związek Radziecki wierzył, że Stany Zjednoczone mają niszczycielską zdolność do drugiego uderzenia, Moskwa nie zainicjowałaby działań wojennych, co wyjaśnił w swoim artykule zatytułowanym
„Natura i wykonalność wojny i odstraszania”. Rosjanie musieli wierzyć, że nawet doskonale skoordynowany zmasowany atak zagwarantuje taki odwet, który również ich zniszczy. Kahn przedstawił również swój pomysł „możliwej do wygrania” wymiany nuklearnej w swojej książce O wojnie termojądrowej z 1960 r., W której jest często cytowany jako jedna z inspiracji dla tytułowego bohatera klasycznego filmu Stanleya Kubricka Dr. Strangelove .
Pojawienie się w Business Insider artykułu, w którym prowadzona jest chłodna dyskusja o przetrwaniu wojny nuklearnej sugeruje, że szaleńcy znowu uciekają ze szpitala psychiatrycznego tutaj w USA i zdobywają najwyższe posady w rządzie i mediach. Podczas gdy wciąż ma się nadzieję, że w jakiś sposób ktoś obudzi się w Białym Domu i zda sobie sprawę, że głęboka ciemna dziura, w której znajdujemy się my, Amerykanie, wymaga zmiany kursu i prawdziwego resetu, w ciemności widać niewiele światła dziennego.
Moje szczególne zaniepokojenie dotyczy splątanych relacji, które utrzymują nasz kraj w ciągłej wojnie, mimo że od zakończenia zimnej wojny w 1991 roku żaden potencjalny przeciwnik nie zagrażał Stanom Zjednoczonym. Teraz wydaje się, że rząd federalny zajmuje się kultywowaniem niebezpiecznych relacji, aby uzasadnić wydatki na obronę i postawić naród na krawędzi tego, co może okazać się katastrofalne.
Obecna misja USA polegająca na „osłabieniu Rosji”, a ostatecznie także Chin w celu utrzymania własnego „porządku międzynarodowego opartego na zasadach” obejmuje takie obłudne i całkowicie nielegalne w świetle prawa międzynarodowego anomalie, jak ciągła okupacja wojskowa części Syrii, aby odmówić przywódcom tego kraju dostępu do ich pól naftowych i najlepszych gruntów rolnych.
Niedawno agencja humanitarna ONZ przeprowadziła dochodzenie, , że naród syryjski cierpi, a nawet głoduje w wyniku tego, a nałożone przez USA sankcje, które administracja Bidena utrzymuje przeciwko wszelkiemu rozsądkowi i ludzkości.
W chwili obecnej jednak najbardziej zagmatwaną ze wszystkich relacji, nawet bardziej niż z Izraelem, musi być zaangażowanie USA w wojnę zastępczą toczoną przeciwko Rosji w imieniu Ukrainy, co właśnie grozi przekształceniem się w broń nuklearną, jeśli ktoś mruga w złym momencie.
Miliardy dolarów pomocy bezpośredniej, a także kolejne miliardy w postaci broni usuniętej z arsenałów w Europie i USA zostały przekazane skorumpowanemu reżimowi prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, podczas gdy Zełenski nadal wytrwale pracuje, aby wydobyć sytuację i wciągnąć Waszyngton w głębsza wojna bezpośrednio z Moskwą.
W rzeczywistości, według niektórych szacunków, wojna już się rozpoczęła, a Stany Zjednoczone i ich sojusznicy wyraźnie poświęcili się sparaliżowaniu rosyjskiej gospodarki, jednocześnie pozbywając się prezydenta Władimira Putin. 101 Dywizja Powietrznodesantowa stacjonuje teraz w Rumunii obok Ukrainy, aby „ostrzegać” Kreml, podczas gdy Pentagon przyznał niedawno, że część amerykańskiego personelu wojskowego jest już na Ukrainie, wbrew zaprzeczeniom rzeczników Białego Domu.
Brytyjczycy ujawnili również, że część ich elitarnego personelu Special Ops jest na ziemi. Istnieją doniesienia, że wkrótce pojawi się więcej amerykańskich żołnierzy, rzekomo w celu „śledzenia broni” dostarczanej Zełenskiemu, która będzie obejmować wyprodukowane w USA baterie Patriot Missile niektóre z nich mogłyby nawet zostać umieszczone w Polsce będącej członkiem NATO, aby zapewnić osłonę powietrzną nad zachodnią Ukrainą, co jest definitywnym aktem wojny w oczach Rosji, która ostrzegła, że takie posunięcie oznaczałoby, że Stany Zjednoczone i ich sojusznicy „w rzeczywistości stali się stroną ” do wojny na Ukrainie i będą „konsekwencje”. „Konsekwencje” oznaczają eskalację.
Misja żołnierzy-tropicieli może być odpowiedzią na doniesienia, że broń dostarczana przez NATO była nieuczciwie sprzedawana lub przekazywana przez Ukraińców krajom trzecim. Kilka inicjatyw USA razem wziętych może spowodować szybką eskalację konfliktu, wraz z martwymi Amerykanami wracającymi do domu w workach na ciała i nieuniknionym bezpośrednim zaangażowaniem USA w role bojowe, które mogą prowadzić wszędzie, ale w tym momencie to Rosjanie działają z powściągliwością poprzez nieobieranie za cel „doradców” NATO i USA, którzy są już aktywni na Ukrainie.
Rośnie też podejrzenie, że Stany Zjednoczone „dają zielone światło” z wyprzedzeniem niedawne ataki rakietowe przeprowadzone przez Ukrainę na cele wojskowe w głębi Rosji. Od czasu ataków Biały Dom zadeklarował, że Ukraina ma „pozwolenie” na atak na Rosję i w zasadzie przyznał niezrównoważonemu Zełenskiemu prawo do podejmowania wszystkich decyzji i prowadzenia wojny, którą w dużej mierze finansują USA, co jest formułą katastrofy .
Wiadomo już, że Ukraina otrzymuje wywiad na najwyższym poziomie, dostarczany zarówno przez USA, jak i inne państwa NATO. Precyzyjne ataki na Rosję sugerują, że armia ukraińska otrzymała współrzędne możliwych aktywnych celów, co USA byłyby w stanie zapewnić, ale co wykraczałoby poza możliwości Ukrainy, która nie posiada możliwości obserwacji satelitarnej.
Z pewnością niektórzy idioci w Waszyngtonie, głównie neokonserwatyści, nadal postrzegają wojnę z Rosją jako coś w rodzaju krucjaty o światową wolność.
Rick Newman, czołowy felietonista finansowy Yahoo, zauważa, że„jastrzębie budżetowe w Kongresie martwią się o uwzględnienie prośby prezydenta Bidena ododatkowe 38 miliardów dolarów pomocy dla Ukrainyw celu pokonania najeźdźców rosyjskich”. Konkluduje: „Oni mają rację. Trzydzieści osiem miliardów to za mało. Niech to będzie 50 miliardów dolarów. Albo nawet 100 miliardów dolarów. Im więcej, tym lepiej, dopóki praca nie zostanie wykonana”.
Najwyraźniej wojowniczy Rick nie do końca rozumie, że Rosja dała jasno do zrozumienia, że jeśli ma zostać pokonana przez siłę wyższą, użyje broni nuklearnej. A Kongres i Biały Dom też tego nie rozumieją, ponieważ zarówno Partia Republikańska, jak i Demokratyczna są nieświadome prawdziwego niebezpieczeństwa, przed którym stoi naród amerykański. Wojna atomowa? Pewnie! Po prostu schowaj się w piwnicy, jeśli ją masz, i dostrój się.