KULT ”VRIL” I ”THULE”. MARIA ORSIC – MEDIUM HITLERA, KTÓRE DAŁO NAZISTOM OBCĄ TECHNOLOGIĘ.
28 grudnia 2020PROJEKT ”SECRET ORION” – SYMULOWANE PORWANIA UFO ORGANIZOWANE PRZE CIA.
29 grudnia 2020Dziś przedstawimy mało widoczne elementy globalnej układanki. Dzieje się dziś globalnie ogromnie dużo, jest to wynikiem wcześniejszych, starożytnych wydarzeń z dalekiej przeszłości. Wszyscy w Polsce są już chyba świadomi tego, że globalne elity uwielbiają, wręcz kochają symbole, okultystyczną symbolikę i tajemnicę. To co ostatnio odkryłem, medytując nad starożytnością, badając przesłania Biblii, ale i przekazy iluminatów, spowodowało zimny pot na plecach, duchowe doświadczenie, jednak było to w ramach bojaźni Bożej, czegoś pozytywnego. Zacznijmy od początku, czyli od daty dwóch tysięcy lat przed naszą erą.
Dokładnie dwa tysiące p.n.e miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Chodzi o „akejdes-Jicchok”, jest to termin określający biblijną opowieść z Ks. Rodzaju 22:1-18, opowiadającą o ofiarowaniu przez Abrahama swego pierworodnego syna Izaka (Jiczok’a). Abraham jest w tym opowiadaniu figurą posłuszeństwa, a Izaak męczeństwa. Równocześnie znaczące jest samo miejsce planowanego złożenia ofiary. 2 Ks. Kronik 3:1 opisuje, że właśnie na górze Moria Salomon zaczął budować Świątynię Jerozolimską. I teraz najważniejsze, dla chrześcijan związanie Izaaka jest typologiczną zapowiedzią ofiary Jezusa.
Typologia jest cudownym, nie skomplikowanym kodem Biblii, jednym z kodów, dotyczącym różnych zagadnień, wydarzeń, osób lub obiektów ze Starego Testamentu, które są traktowane jako zapowiedź tego co miało nastąpić w Nowym Testamencie. Jest to bardzo ważne dla zrozumienia o czym tu za chwilkę napiszemy: „A wszystko to przydarzyło się im jako zapowiedź rzeczy przyszłych, spisane zaś zostało ku pouczeniu nas, których dosięga kres czasów.” 1 Koryntian 10:11
Chodzi o czas tego wydarzenia. Bibliści uważają, że „składanie ofiary z Izaka”, czyli symboliczne przekazanie informacji o Ofierze z Jezusa odbyło się dokładnie dwa tysiące lat przed narodzeniem Chrystusa. No dobrze, a licząc od daty śmierci Zbawiciela, w roku 2033 będzie to dokładnie kolejne dwa tysiące lat ! Na początku wspomnieliśmy o tajnych bractwach i globalnej symbolice jaką stosują już od dziesięcioleci.
W każdym swoim posunięciu kodują symbole, wszystko jest u nich przekazem symbolicznym. Dochodzimy tu, w tym artykule, do bardzo ważnej daty. Chodzi o totalnie tajemniczą liczbę „2030 Zrównoważonego Rozwoju”, albo inaczej o „Agendę Zrównoważonego Rozwoju 2030” (ang. The Sustainable Development Goals). W Polsce komunistycznymi przodownikami w głoszeniu tez tego globalnego planu („Lucifer Trust”) jest kierownictwo PiSu. Na każdym spotkaniu i wszędzie gdzie się da rozgłaszają założenia okultystycznej Agendy 2030.
Większość z państw już jest obeznana z iluminackim symbolem „33 – Ordo ab Chao”. Agenda 2030, a dokładniej „2033” wygląda na duchowy i kulminacyjny zbliżający się moment ludzkości ! Trzeba to podkreślić z całą stanowczością, tajne bractwa (Bafometa) iluminackie łączą się nie tylko z duchami, UFOnautami oraz innymi kosmicznymi inteligencjami, oni wykonują ich plany. Iluminaci są duchowo złączeni z innowymiarowymi istotami.
Moim zdaniem, ale i zdaniem wielu innych badaczy, jak choćby pastor Hoggard, to co się dzieje w sferze wielkiej rewolucji pandemicznej, przekształcania normalnej cywilizacji chrześcijańskiej, w coś nowego, antyludzkiego, jest realizowane rękami masonerii. Symbolika liczby 2033, albo okultystycznej Agendy 2030 wskazuje na zbliżające się gigantyczne wydarzenie, albo serię wydarzeń. Na szczęście w roku 2017, w czasie świąt tajnych bractw, związanych z liczbą „17” nic szczególnego się nie wydarzyło. Jednak wydarza się teraz, i prawdopodobnie szczyt jakiejś globalnej akcji osiągnie w pobliżu roku 2033 !? W roku 2033, jak wspomnieliśmy, minie dwa tysiące lat od narodzin Jezusa, który przeszedł do Ojca mając 33 lata.
Co jakiś czas tajne bractwa z USA wypuszczają okultystyczne filmy, w których przekazują duchowe przesłania, ale i plany o jakich marzą. Najnowszym produktem iluminatów jest skrajnie masoński film pt.: „Tenet” (premiera sierpień 2020). Agent CIA (John David Washington) zostaje zwerbowany przez tajemniczą organizację Tenet. Jego zadaniem będzie wytropienie ludzi powiązanych z niebezpieczną technologią manipulacji czasem. Aby zapobiec zagrożeniu przemierza on mroczny świat międzynarodowego szpiegostwa, jako przewagę wykorzystując nie samą podróż w czasie, lecz technologie pozwalającą manipulować nim i dokonywać inwersji.
Osobiście film mi się nawet podobał. Ci z was, którzy widzieliście tą produkcję, proszę sobie przypomnieć, jeśli zwróciliście na to uwagę, ogromną ilość symboli, starożytnych symboli, budowli z betonu, które naśladują pradawne megality, są tam tajemnicze „BRAMY”, przez które przenika się do innego wymiaru (są tam też ciągle pokazywane maseczki i maski gazowe) ! Tematem tego filmu jest „czas” oraz manipulacje czasem”.
Tenet jest jedną z całej serii iluminacko-masońskich produkcji, opowiadających o zagadce czasu („Na skraju jutra” mowa jest również o „potworze” z Ks. Rodzaju), ale i o chęci manipulacji czasem, budowy wehikułu czasu ! Czas w “Tenecie” nie jest linearny i może przebiegać w kierunku odwrotnym do “normalnego” – od wydarzeń późniejszych do tych wcześniejszych. To skomplikowane zagadnienie jest osią tego ciekawego ale i okultystycznego filmu.
W filmie mamy poukrywane przez iluminatów „starożytne bramy czasu”, to przez nie można dostać się do innego wymiaru, do innego czasu, o tym marzą technokraci, a z nimi spora część „nowoczesnej ludzkości, w tym rządy pisowskie, lewacy i wszelkiej maści niu ejdżowcy ! Wyraz „tenet” jest również specjalnie zaprojektowany, widać tam skierowane na przeciw siebie litery, dwie połowy wyrazu są w przeciwnych kierunkach, jest to symbol hybrydy „orła dwugłowego ordo ab chao” 33-stopnia.
Na jednej z filmowych „bram” widzimy „pentagon”, znak-symbol skrótowy „pentagramu” – „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem.” Ewangelia wg św. Jana 10:1
„Tenet”, tak jak „Na skraju jutra” z Tomem Cruise, to produkcje bardzo mocno propagujące „Tajemnicę”, tą o której mówi nam Apokalipsa św. Jana 17:5 „A na jej czole wypisane imię – tajemnica: „Wielki Babilon. Macierz nierządnic i obrzydliwości ziemi”. Do tej tajemnicy dorzucają nam w pakiecie „czas”, a dokładniej jego brak. W zwiastunie „Tenet’a” słyszymy jak polskojęzyczny lektor mówi nam, że „kończy się czas – jest go coraz mniej”. Jakoże iluminaci od symboli bazują na Biblii, to wiemy o którym momencie nam tu opowiadają i o której istocie:
„Dlatego radujcie się, niebiosa i ich mieszkańcy! Biada ziemi i biada morzu – bo zstąpił do was diabeł, pałając wielkim gniewem, świadom, że mało ma czasu” Apokalipsa św. Jana 12:12
Podsumowując, zbliżamy się jako ludzkość do kluczowego momentu historii. Od dziesięcioleci jesteśmy przygotowywani do magicznej i okultystycznej „Agendy 2030”, ktoś, jakaś istota z innego wymiaru, może się objawić na Ziemi. Od wieków tajne bractwa wyczekują na Antychrysta, czy w roku 2033 przybędzie by kierować rewolucją ? Czy może będzie to Zbawiciel Jezus Chrystus ? Kto będzie go witał w Polsce ? Czy polskojęzyczni przebierańcy dalej będą nas wprowadzać w wiek hybryd i manipulacji czasem Agendy 2030 ? Przepowiednie się wypełnią, zwłaszcza te biblijne o przybyciu Chrystusa, czy nadejdzie w 2033 roku, czy może za kilkaset lat, kiedy dojdziemy do tego samego momentu jaki uzyskali przed potopem ?
Oczywiście wiele jeszcze jest przed nami, wielu rzeczy nie wiemy, domyślamy się badając Biblię i zawarte tam proroctwa, jednak Biblia oraz chrześcijańska duchowość daje nam wskazówki kim są iluminaci i kim są duchowe niewidzialne byty. Ich działalności nie można opisywać w kategoriach oficjalnej ingerencji, te inteligencje, ukrywające się za iluminatami, robią wszystko w białych rękawiczkach ! To dlatego wielu ufologów ma problem z rozpoznaniem zamiarów obcych.
Czy oni są obcymi ? Biblia pisze o nich jako o części ziemskiej rzeczywistości, możliwe że są do jakiegoś stopnia z nami związani, na co zwracają uwagę także bardziej odważni badacze ufo fenomenu. Wielka rewolucja ufonautyczno pandemiczna, związane z nią przekształcenia cywilizacji, jest krokiem przybliżającym nas do magicznej daty 2033…
Zadano Chrystusowi pytanie dotyczące znaków mającego nadejść specjalnego czasu: „Powiedz nam, kiedy to nastąpi i jaki będzie znak Twego przyjścia i końca świata?” (Mt 24.1-3). Na co Jezus odpowiedział:
„A jak było za dni Noego, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego. Albowiem jak w czasie przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki, i nie spostrzegli się, aż przyszedł potop i pochłonął wszystkich, tak również będzie z przyjściem Syna Człowieczego.” (Mt 24.37)
Kluczowym zdaniem według wielu badaczy jest to mówiące o dniach Noego, że czasy zwiastujące nadejście Zbawiciela (około roku 2033?) mają się charakteryzować podobieństwem do tych starożytnych, gdzie ludzkość została zanieczyszczona duchowo i genetycznie. Archonci z innego wymiaru pomogą budować machinę czasu i rozpoczną inwazje obcych UFO hybryd