SATANISTYCZNY TRANSHUMANIZM – ŻONA ELONA MUSKA I ZNANY RAPER WSZCZEPIĄ SOBIE CHIPY DO MÓZGU.
9 lutego 2021TAJEMNICZE BLIŹNIACZE PLANETY POJAWIŁY SIĘ NA NOCNYM NIEBIE NAD DUBAJEM.
11 lutego 2021Od tysięcy lat we wszystkich cywilizacjach znane są legendy o podziemnych tunelach i ogromnych jaskiniach, w których żyje tajemnicza rasa istot rozumnych, prawdziwi panowie Ziemi. Tunele te rzeczywiście istnieją w różnych częściach świata, choć dziś są odwiedzane tylko przez pasjonatów lub poszukiwaczy skarbów.
Naukowcy wyposażeni w zdobycze nowoczesnej techniki penetrują najdalsze zakątki Ziemi i naprawdę mało jest już na świecie miejsc, do których nie dotarli. Różne grupy speleologów i archeologów oraz zwykli zapaleńcy buszują pod powierzchnią Ziemi i rzeczywiście odkrywają zadziwiające rzeczy. Są wśród nich podziemne tunele, sale, świątynie i inne budowle autorstwa nieznanych twórców.
Na ogół wyglądają jak wielkie, puste przestrzenie, wypłukane przez wodę w wapiennych skałach i rękami nieznanych istot przystosowane do pełnienia roli zarówno tras komunikacyjnych, jak i wodo- ciągów. W legendach o podziemnych tunelach powtarza się jeden motyw: prowadzą one prawdopodobnie do mitycznej krainy zwanej Aghartą.
W pismach ludów wschodniej Azji (zwłaszcza Tybetu) określa się ją mianem Szambala lub Szangri-La. Niektórzy nawet twierdzą, że jedno z tajnych wejść do tej krainy zamieszkanej przez mędrców kierujących z ukrycia życiem ludzi na powierzchni Ziemi znajduje się w Potali tybetańskiej siedzibie Dalajlamy w Lhasie. Woda na Saharze Kto chce znaleźć wodę na Saharze, musi dotrzeć pod ziemię.
Płynie tam ocembrowanymi kanałami skrytymi kilkanaście metrów pod piaskiem pustyni. Są one obudowane blokami piaskowca i ciągną się setki kilometrów. Ich początek znajduje się prawdopodobnie w górach Atlas w północno-zachodniej części Sahary, nie odkryto jednak, dokąd one biegną. W każdym razie woda w nich jest krystalicznie czysta.
Fakt obudowania podziemnych strumieni świadczy o wysokim poziomie wiedzy i techniki twórców tego wodociągu. Co prawda, nie wiadomo, kto go zbudował, nie jest jednak wykluczone, iż mogli tego dokonać kolonizatorzy z Atlantydy jeszcze przed jej zatopieniem. Nie dziwmy się, że na miejsce osiedlenia wybrali Saharę – dziś niegościnna pustynia, kilkanaście tysięcy lat temu była tętniącą życiem sawanną. Zachowały się rysunki naskalne przedstawiające stada zwierząt i polujących na nie myśliwych.
Wodociągi służyły nawodnieniu żyznej krainy. Afrykański ślad Również na innych terenach Afryki znaleziono ślady działalności jakiejś niezwykłej cywilizacji. W Nigerze, niedaleko osady Wamba, tamtejsze karawany wielbłądów, a ostatnio i samochody, mogą wygodnie poruszać się tunelem o szerokości 400 metrów i długości kilkuset metrów, o półkolistym sklepieniu. Został on wykopany pod dnem rzeki wypływającej z jeziora Tanganika. W Kenii, w Afryce Wschodniej, już dawno temu znaleziono dziwne, wysokie na kilkanaście Dyski znalezione w nekropolii Dropów metrów budowle wykonane z palonej cegły, podobne do przysadzistych wież, ale bez jakichkolwiek drzwi czy okien.
Mogły one spełniać rolę wentylatorów, dostarczających powietrze do podziemnych tuneli. Konstrukcje o podobnym przeznaczeniu buduje się teraz na przykład przy metrze. Kosmiczna technika W Peru (Ameryka Południowa) około roku 1955 odkryto i częściowo przebadano ciąg podziemnych tuneli biegnący od znanego starożytnego miasta Cuzco w kierunku północnym. Wykonane nie wiadomo przez kogo, przechodzą pod stolicą Peru, Limą, i wiją się pod dżunglą aż do Boliwii. Ich długość wynosi dwa tysiące kilometrów.
W wielu podobnych tunelach stwierdzono, że ich ściany są pokryte zeszkloną skałą. Amerykańscy specjaliści od budowy kanałów twierdzą, że obecnie znana jest technika przetapiania się przez caliznę skalną za pomocą urządzeń posiadających z przodu wirującą tarczę, wyrzucającą przed siebie strumienie plazmy o temperaturze od dziesięciu tysięcy do kilkudziesięciu tysięcy stopni.
Ale współcześni naukowcy opanowali ją dopiero kilka lat temu, a te kanały liczą sobie dziesiątki tysięcy lat! Kto więc je wykonał, bo przecież nie Inkowie, jakich znamy z podręczników historii! Brazylijski łącznik W Irlandii od najdawniejszych czasów krążyły opowieści o kraju leżącym daleko za morzem (Oceanem Atlantyckim), z którego poprzez podmorskie tunele docierali do nich bogowie o blond włosach. Kraj, z którego przybywali, zwali „Hy Brazil” czyli Brazylią. Od Irlandii do Brazylii jest w linii prostej ponad siedem tysięcy kilometrów!
W 1999 roku farmer Douglas Patterson z miejscowości Tankerness na jednej z wysp w archipelagu Orkady (na północ od Szkocji) zainteresował się dziwnym otworem w nadmorskich skałach. Spuścił się na linie kilkanaście metrów w dół. Tam natrafił na schody o 29-ciu stopniach, prowadzące dalej w dół aż do podziemnej sali. Za nią były jeszcze dwie następne, połączone korytarzem, a dalej kamienny tunel, niestety, zawalony po kilkudziesięciu metrach. Wiódł on już pod dnem morskim na zachód.
Archeolodzy przypuszczają, że powstał on około 3 tysiące lat przed Chrystusem, jednak wiek znalezionych tam czaszek zwierząt daje podstawę do domniemania, że jest on o kilkanaście tysięcy lat starszy. W tym samym 1999 roku, w październiku, odkryto podobne wejście do podziemnego tunelu, tyle że znajdowało się ono w ścianie Wielkiego Kanionu w stanie Arizona (USA). Kanion ten ciągnie się na przestrzeni 350 kilometrów doliną rzeki Kolorado.
W tunelu znaleziono czaszki niedźwiedzi jaskiniowych – a zwierzęta te wymarły już 20 tysięcy lat temu. Wejście do tuneli w Peru Tunele w Kapadocji (Turcja) Starożytne płyty analogowe W środkowej Azji, na terenie północnego Tybetu, już w połowie XVIII wieku podróżnicy angielscy natrafiali na ostatnich przedstawicieli przedziwnego plemienia Dropów.
Były to istoty wzrostu około metra, o żółtej skórze, lecz oczach niepodobnych do skośnych oczu innych mieszkańców tamtych terenów. Mieli bardzo duże głowy, ale za to mizerne tułowia i kończyny. Obecnie żyje ich zaledwie kilkuset. Kilkadziesiąt lat temu chińscy archeolodzy znaleźli na terenie zamieszkanym przez to plemię liczne jaskinie z tunelami wytopionymi w skale – podobne do tych w Peru i Boliwii. W bocznych niszach tuneli natknięto się na komory o zeszklonych ścianach. W każdej z nich znajdowała się mumia Dropa oraz kilka dziwnych dysków o średnicy ok. 20 cm i grubości od 1,5 cm przy krawędzi do 3 cm w części centralnej.
Każdy w środku miał okrągły otwór. Dyski przypominają nasze płyty analogowe – archeolodzy odkryli na ich powierzchni spiralnie biegnące rowki. Kierujący ekspedycją profesor Tsum Um-Nui, po kilkunastu latach prób odcyfrował, że na krążkach została zapisana historia wylądowania na Ziemi statku pozaziemskiego (pełny raport profesora został utajniony przez władze Chin). Na ścianach jaskiń odkryto także rysunki przedstawiające Układ Słoneczny oraz kilka gwiazd.
Z rysunków wynika, że kosmici przylecieli z okolic Syriusza. Większość z nich została wymordowana przez tubylców – tę historię przekazują sobie okoliczne plemiona jako legendę opowiadającą o wojnie ludzi z „potworami” z nieba. Ocaleni z Potopu Po drugiej stronie Oceanu Atlantyckiego speleolodzy co jakiś czas odkrywają tunele o zeszklonych ścianach.
Biegną one od zachodniego wybrzeża Ameryki Południowej, pod Andami, aż na tereny porośnięte dżunglą amazońską, a nawet do stanów Mato Grosso i Parana w Brazylii. Legendy azjatyckie łączą owe tunele z historią ludzi, którzy ocaleli z Potopu – być może byli oni mieszkańcami Atlantydy. Jeśli rzeczywiście przedpotopowa cywilizacja ludzka stała na wysokim poziomie nie tylko duchowym, ale i technicznym, to być może mieli oni wiedzę oraz możliwości, by wybudować owe niezwykłe tunele i podziemne jaskinie.
Tunele Diabła pod Babią Górą W Polsce także jest tunel o zeszklonych ścianach. Opisali go w swej książce pt. „Tunele NOL spod Babiej Góry” dr Jan Pająk i Kazimierz Pańszczyk. Zaczyna się on w Orawskim Podzamczu na Słowacji, biegnie pod kościółkiem w Rabczycach i dociera aż do szczytu Diablak koło Babiej Góry, już na terenie Polski.
Nazwa tego szczytu mówi sama za siebie – otóż dawni mieszkańcy tych terenów twierdzili, że pojawiają się tam diabły… W kościele w Rabczycach znajduje się figura diabła wskazującego ręką miejsce pod podłogą, gdzie jest wejście do tunelu. W XVIII wieku tunel był używany przez zbójników tatrzańskich, którzy dzięki niemu mogli niezauważenie pokonywać duże odległości…
Opracował : Arsus.