BLACKROCK I VANGUARD – KTO STOI ZA PROTESTAMI ROLNIKÓW ?
28 lutego 2024PANDEMICZNE ZAGADKI – JAK COVID NAPRAWDĘ TRAFIŁ DO EUROPY ?
29 lutego 2024Szanowni Państwo, nim przejdę do omawiania naszego dzisiejszego tematu, chciałbym podkreślić, że to co teraz napiszę, stanowi moją opinię, która wypływa z moich przemyśleń, moich pewnego rodzaju „duchowych strzałów”. Do czego zmierzam? Otóż musicie wiedzieć, że jeżeli dojdzie do sytuacji, w której nasze wojsko zostanie wysłane na Ukrainę, to konsekwencją tego (prawdopodobnie) będzie podział Polski w przyszłości.
Mam świadomość, że jest to szokujące, ale zaznaczam raz jeszcze, to są moje przemyślenia i oczywiście mogę się mylić i obym się mylił, ale bez względu na to pod jakim pretekstem i pod czyim „parasolem” wejdziemy na Ukrainę, to koniec końców będzie tragiczny dla naszej ojczyzny, a mianowicie, jak to już napisałem wcześniej, będzie to podział naszego kraju. Dlatego też proszę o modlitwę za Polskę, ponieważ w tej chwili już tylko Bóg może nas uratować.
A teraz do tematu, otóż prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że europejskie wojska powinny być przygotowane do walki z Rosją w solidarności z Ukrainą. A ja przy tej okazji mam nieodparte wrażenie, że żołnierz francuski na ziemi ukraińskiej nie postawi stopy, ale Polski już zdecydowanie tak. O jakże możni „zachodniej Europy” chcą walczyć z Rosją nie swoją armią, aby gdy przyjdzie czas móc z Rosją się dogadać i oczywiście dogadać się „po trupach” tych walczących, tych „wypchniętych” na front.
To też wielu zadaje pytanie: „kiedy zakończy się wojna między Rosją a Ukrainą?” Wygląda na to, że nie w najbliższym czasie. Kilka dni temu minęły dwa lata od dnia, w którym Putin wysłał rosyjskie wojska na Ukrainę, co było największym atakiem na jakikolwiek naród europejski od zakończenia II wojny światowej. Z kolei 7 października 2023 roku, nastąpił atak na Żydów, również największy od czasów II wojny światowej, zatem czy ktoś jeszcze widzi, dokąd to wszystko może zmierzać? Jeśli zgadłeś, że to wszystko zapowiada III wojnę światową, to „gratulacje”.
Ja jednak dopowiem, że w chwili obecnej mamy dwa fronty, już trwającej „hybrydowej” III wojny światowej. Pierwszy front to Bliski Wschód, a drugi front to Ukraina i de facto czuję, że potężne „siły”chcą, aby rozlał się on na nasz cały region Środkowej Europy. Realna wojna to konflikt USA – Chiny. W chwili obecnej konflikt ten jest jednak prowadzony „innymi rękoma”. Zatem pokój mógłby już dziś nastąpić, jednak USA oraz Chiny wydają się wcale tego pokoju nie oczekiwać a wręcz przeciwnie i zmierzają do wielkiego starcia, od którego Polska musi trzymać się z daleka. Polski żołnierz ma stać na Polskiej ziemi i bronić narodu Polskiego.
I oczywiście mamy naszego „kumpla” Emmanuela Macrona w samym środku tego wszystkiego, jak zwykle, tym razem podnoszącego poparcie dla idei europejskich wojsk lądowych, które stanął na ziemi ukraińskiej u boku ukraińskich żołnierzy w celu walki z Rosją. Nie do pomyślenia, mówisz? Nie na dłuższą metę, jest to nie tylko prawdopodobne, ale i bardzo prawdopodobne. Widzicie więc, że Macron dąży do pokoju po przez eskalowanie wojny i dorzucanie jeszcze większej ilości „mięsa” do „maszynki mielącej to mięso”.
No chyba, że tutaj nie chodzi wcale o pokój, ale eskalację, zrujnowanie naszej ojczyzny i w zasadzie całej Europy Środkowej, gdyż „globalistyczne elity”, mają wiele powodów, aby wyglądać naszego końca. Jednym z tych powodów jest wciąż utrzymujące się wielkie oddanie Bogu i Kościołowi, przede wszystkim w Polsce. Polska na mapie świata jest pewnego rodzaju „ostatnim bastionem” prawdziwej wiary, a „satanistyczne elity” tego zdzierżyć nie mogą (zwłaszcza, że antychryst nadchodzi).
Idźmy jednak dalej w tym szaleństwie. Otóż Ursula von der Leyen ostrzegła, że państwa UE: „powinny być przygotowane na ryzyko wojny” i muszą „pilnie” odbudować swoje siły zbrojne. Słowa te padły niedługo po tym jak Emmanuel Macron odmówił wykluczenia wysłania wojsk na Ukrainę, oczywiście nie francuskich, a europejskich, w domyśle zapewne w grę wchodzi Polska i kraje Bałtyckie. Idealny „kąsek” na wrzucenie do ognistego kotła (w mojej opinii takie jest ich rozumowanie).
Słowa Macrona i Ursuli wywołały niepokojącą reakcję rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa, który powiedział, że jeśli członkowie NATO wyślą swoje wojska do walki na Ukrainie to: „będziemy musieli rozmawiać nie o prawdopodobieństwie, ale o nieuchronności bezpośredniego konfliktu”. Zatem bądźmy czujni, módlmy się za naszą Ojczyznę. Wiedzcie również, że jeżeli dojdzie do wysłania Polskich żołnierzy na Ukrainę, to realizuje się „czarny” scenariusz dla Polski. Na koniec dodam: wszystko, co zawarłem w tym artykule stanowi moje przemyślenia i jest moją opinią.