ZOSTALIŚMY ZAPROGRAMOWANI NA LĘK I STRACH – JAK PRZEŁAMAĆ KOD MATRIXA.
6 maja 2020”DZIEWIĄTY KRĄG” – RYTUALNE POLOWANIA NA LUDZI W KRÓLEWSKICH LASACH EUROPY.
8 maja 2020Co, kiedy jesteś już w miejscu, w którym stać Cię na wszystko? I otaczają Cię inni ludzie, których stać na wszystko? W pewnym momencie stać ich na dowolne produkty, którymi macha się ludziom przed oczami, żeby ich zaczarować i motywować do dalszego działania w obrębie systemu. Co wtedy?
Co, kiedy okazuje się, że samochód to tylko samochód, może wygodniejszy, może szybszy, może łatwiej się w nim rozbić i łatwiej zaimponować innym ludziom – ale to tylko samochód?
Co, kiedy okazuje się, że dom to tylko dom, może więcej ludzi się w nim mieści, może więcej czasu zajmuje Ci dojście do łazienki, albo kuchni, może masz trochę więcej łóżka w sypialnie – ale to tylko dom?
Co, kiedy okazuje się, że ten jacht i ten samolot to tylko inna forma przemieszczania się, może ciekawsza, może szybsza – ale dalej sprowadza się do przeniesienia się z jednego punktu w przestrzeni do drugiego?
W pewnym momencie okazuje się to samo, co kiedy już spróbujesz wszystkich smaków mrożonej pizzy. Kiedy spróbujesz już wszystkich typów alkoholi. Kiedy masz już w szafie takie ubrania, jakie do Ciebie pasują i więcej Ci się już nie mieści w szafie. Okazuje się dokładnie to samo. Że to są tylko rzeczy…
I tu zaczyna się problem. Bo jeżeli żyjemy w systemie, który dzieli ludzi na tych, którzy się boją i którzy się nie boją. Ci drudzy będą dążyli do udowodnienia, jak bardzo się nie boją – tym drugim z tej grupy.
Niestety zanim zdobyli te samochody, te domy, te jachty i samoloty – wchodzili coraz głębiej w syf, z którego nie byli się w stanie już wydostać. Bo gdyby spróbowali – spędziliby resztę swojego żałosnego życia w ciasnej celi z podobnymi do siebie degeneratami. Albo popełniono by im samobójstwo.
Ale jak wygląda krok po kroku korumpowanie z pozoru normalnych ludzi?
Zaczną zwykle od przekrętów w obrębie systemu finansowego. Dołączając do ludzi, którzy już robią te rzeczy i gwarantują im bezpieczeństwo, jeżeli będą grali według ich zasad. A później krok po kroku wchodzą coraz głębiej w ten syf.
- Na początek okaże się, że mogą wystawić lewe faktury na firmę krzak, a później „odzyskać” z tego zwrot podatku VAT. I nic im się nie stanie, bo w urzędzie skarbowym mają swoich ludzi, którzy nie pozwolą na przeprowadzenie kontroli tych przepływów.
- Później okaże się, że mogą robić dużo większe wałki na rynkach finansowych. I też nic im się nie stanie. Ponieważ w ministerstwach i urzędach kontroli jest ta sama historia. Więc zaczynają używać całych banków i firm doradczych, żeby przerzucać i ukrywać brudną forsę. Jeszcze nie wiedzą, skąd pochodzi, ale mogą się już domyślić. Jeszcze w tym nie uczestniczą w sposób bezpośredni – ale już to wszystko umożliwiają.
- Później się okaże, że wałki można robić nie tylko na przepływach pieniężnych – ale i na transporcie fajek, alkoholu, czy paliwa. Bo wszędzie tam, gdzie są produkty opodatkowane przez Państwo – wystarczy skorumpować lub zastraszyć tych, którzy mają zabezpieczać te przepływy. Szeregowi służbiści nie są problemem, bo większość z nich nie zadaje pytań i wykonuje rozkazy, które dostali. A reszta zwykle za jakiś drobny procent udaje, że nie ma tematu.
- A skoro już ktoś wie, jak przerzucić papierosy, alkohol, albo paliwo – to co za problem przerzucić coś innego? Przecież mechanizm jest ten sam. A zyski na pojedynczym transporcie jeszcze większe. Więc do portfolio dopisują sobie przerzucanie dużych ilości narkotyków, które są rozprowadzane przez ludzi na ulicach. Jeśli ktoś trafia do więzienia – zwykle są to te płotki na ulicach, a nie grube ryby, które dostarczyły im ten towar do rozprowadzenia w pierwszej kolejności.
Walka z narkotykami jest w praktyce walką z konkurencją i niepokornymi na rynku. Nie jest walką z narkotykami, jako takimi. Tą podjął na przykład prezydent Filipin, który zwyczajnie pozwala na zabijanie handlarzy. Można na to różnie patrzeć – ale trudno mu zarzucić, że tylko udaje, że coś robi.
- A skoro już są w stanie przerzucić przez granice dowolny towar – to co za problem przerzucać ludzi? I w ten sposób zaczynają transportować ludzi z okradanych i skorumpowanych przez tą sitwę krajów – do krajów „bogatszych”.
Zwykle mechanizm wygląda tak, że osobom obiecano lepsze życie na zachodzie, po czym okazywało się, że miały do spłacenia ogromny „dług” za ten przerzut, który zwykle latami odpracowywały „w naturze”. Czyli de facto były zmuszane do prostytucji.
- A skoro już przerzucają dorosłych – to równie dobrze mogą przerzucać dzieci. Zwłaszcza, że mniej się buntują i łatwiej jest nimi manipulować. W pewnym momencie degeneracja i znudzenie dotychczasowymi bodźcami są tak duże, że zaczynają uczestniczyć także w tym chorym, bandyckim procederze.
- A skoro już pozbyli się wszelkich moralnych wątpliwości w sferze seksualnej – zaczynają inaczej patrzeć na sam fakt życia. Przestają patrzeć na ludzi, jak na ludzi i pojawia się w nich gotowość do zabijania ludzi na organy do transplantacji. Bo przecież odbierają jedno życie, ale podtrzymują drugie. W ich opinii wartościowsze. W praktyce życie degenerata, który jest gotowy zapłacić bardzo duże pieniądze za to, że będzie mógł kontynuować swoje bandyckie interesy.
- A z tego miejsca jest już tylko krok od mordów rytualnych i zabijania dla adrenochromu. Bo skoro są już tak głęboko zakopani w tym całym syfie – to muszą mieć odpowiednio silną nagrodę.
A tą nagrodą jest właśnie adrenochrom, którego nie da się zsyntetyzować w takiej formie, ponieważ w syntetycznym brakuje tego pierwiastka duchowego nazwijmy to, czyli po prostu elementu bioinformacyjnego.
No i ten rytualnie pozyskany adrenochrom daje podobno bardzo silny efekt psycho-fizjologiczny, a przy okazji utrzymuje stan tzw. „wiecznej młodości”.
Stan, który można uzyskać bez tego całego skurwysyństwa, ale oni są już zbyt daleko w tym całym syfie, żeby mogli się z niego wydostać, albo uciec bez konsekwencji i ryzyka utraty wszystkiego, co dotąd zdobyli tą ścieżką.
- A na końcu okazuje się, że przejście tych wszystkich kroków i fakt, jak bardzo kompromitujące materiały posiadają na kogoś – otwiera drogę do kluczowych struktur i pozycji w świecie dla tych wszystkich degeneratów. Ponieważ wtedy nie mają już za grosz współczucia i empatii. Są po uszy w gównie, w które weszli krok po kroku. A więc można ich kontrolować, szantażować, wpływać na ich decyzje. Bo przecież kiedy zaczną szkodzić swoim mocodawcą, to w każdej chwili na światło dzienne mogą wyjść ich bandyckie występki.
I właśnie w ten sposób tzw. „elity” są trzymane za mordę w kagańcu ze smyczą, której nie są w stanie zerwać. Bo wtedy – chcąc zatopić innych – pogrążyliby się też sami. I w ten sposób utrzymywana jest zmowa milczenia w tej grupie. Ponieważ każdy jej uczestnik jest bandytą i nie ma możliwości pociągnięcia innych do odpowiedzialności, bez ucięcia gałęzi na której samemu siedzi.
I takim oto sposobem mamy utrzymywaną korupcję i zmowę milczenia na kluczowych szczeblach zarządzania światem i poszczególnymi krajami…