„MAŁY BARON TRUMP’’ I ‘’OSTATNI PREZYDENT USA’’

Syn prezydenta USA podróżnikiem w czasie? To brzmi głupio. Jednak użytkownicy anonimowego forum internetowego boards.4chan.org poważnie się nad tym ostatnio zastanawiają. Wszystko zaczęło się od dziewiętnastowiecznego autora o imieniu Ingersoll Lockwood, który zmarł w 1855 roku – 91 lat przed narodzinami Donalda Trumpa i 151 przed narodzinami syna obecnego prezydenta.

Autor napisał szereg opowieści, koncentrujących się na fikcyjnej postaci o nazwie „Baron Trump”. Być może to zbieg okoliczności, ale junior Trump jest bardzo podobny do chłopca z książek Lockwooda.

Pierwsze dwie książki, „Podróże i przygody małego Barona Trumpa i jego wspaniały pies Bulgar” oraz „Baron Trump i niesamowite podziemne przygody”, opowiadają historię bogatego młodzieńca, żyjący w „zamku Trump”, który prowadzi luksusowy styl życia. Młody Trump postanawia odwiedzić Rosję, aby przeżyć niesamowitą przygodę, która będzie miały ogromny wpływ na jego życie.

„Mały baron Trump”

Książka ‘’Mały baron Trump’’ została napisana w XIX wieku zawiera i niesamowicie trafne odniesienia do rodziny Donalda Trumpa, obecnego prezydenta USA oraz jego dojścia do władzy i upadku Ameryki.

Napisane 126 lat temu dwie pierwsze powieści amerykańskiego pisarza Lockwood’a opowiadają o przygodach Wilhelma Heinricha Sebastiana Von Trump’a lub, jak go nazywają, małego barona, dzieciaka z zamożnej rodziny, który znajduje tajemniczy portal do innych czasów. Chłopiec mieszka w „zamku Trumpa” na 5th Avenue w Nowym York City. W jego podróży towarzyszy mu opiekun ‘’Don’’ (Donald Trump)?

Dziwnym zbiegiem okoliczności prawdziwy syn Donalda Trumpa ma na imię nie inaczej jak Barron Trump i przed prezydenturą jego ojca mieszkał on w Trump Tower na 5th Avenue.

„Ostatni prezydent”

Kolejna powieść Lockwood’a 1900: Or The Last President to dystopijny dramat polityczny o mało lubianym i zamożnym kandydacie na prezydenta, który wygrywa wybory na stanowisko prezydenta stanów zjednoczonych.

„Cały Wschodnia Strona znajdowała się w stanie gniewu”, „policjanci krzyczą na ulicach, ostrzegając mieszkańców, żeby w nocy pozostawali w domach”; „pod przewodnictwem anarchistów i socjalistów grabione są domy bogatych, którzy uciskali ich przez lata”. „Piąta Aleja pierwsza poczuła wściekłość tłumu” – pisze Lockwood, powołując się na adres w Nowym Jorku, gdzie obecnie usytuowana jest Trump Tower. Ciekawym jest fakt, że protesty w książce rozgrywają się podczas zaćmienia Słońca.

W książce tej jego wybór na prezydenta spotkał się z narodowym oburzeniem co w efekcie doprowadziło do ogromnych zamieszek i w finale upadku republiki USA.

Wehikuł czasu Donalda Trumpa.

9 listopada 2016 r. Anonimowy użytkownik ‘4chan’ opublikował teorię spiskową, która zakłada, że ​​Trump odziedziczył maszynę czasu po wynalazcy i naukowcu Nikoli Tesli od swojego wuja Johna Trumpa.

Podobno podczas pracy w rządowym Biurze Badań Naukowych i Rozwoju, wybitny fizyk i profesor MIT John Trump dostał w swoje ręce znaczną cześć materiałów Tesli które zostały zabrane zaraz po jego śmierci. Z innych źródeł wiemy że genialny Nikola Tesla pracował także nad wehikułem czasu.

 31 lipca 2017 r. Newsweek opublikował artykuł łączący prezydenta Donalda Trumpa z serią książek z końca XIX wieku. Istnieje wiele niewytłumaczalnych powiązań między prezydentem i jego rodziną z tymi niesamowitymi książkami dotyczącymi wuja Trumpa (John Trump), syna Trumpa (Barron) i tajemniczych wydarzeń towarzyszących śmierci Nikoli Tesli.

W Ameryce teoria ta zrobiła furore, ludzie naprawdę wierzą, że Trump cofnął się w czasie, używając technologii, którą jego wujek ukradł Nikoli Tesli po jego śmierci.

Miejmy nadzieję, że Lockwood nie miał jakiejś proroczej wizji przyszłości, ponieważ ‘’Ostatni Prezydent’’ kończy się upadkiem mocarstwa, lub jak twierdzi wielu teoretyków spiskowych: czy Trump jest podróżnikiem w czasie?

Bez względu na to czy Lockwood opisał prawdziwą historię która miała miejsce i czy Trump korzystał z wehikułu czasu, to powiązania między treścią tych książek a naszą obecną rzeczywistością są zbyt dziwne, by były zwykłym przypadkiem.

Źródło: