FAŁSZERSTWA HISTORII – STAROŻYTRNE MIASTA MAJÓW ZBUDOWANE W XIX WIEKU ?
19 maja 2021TAJEMNICE TESLI – GLOBALNA ANTYCZNA SIEĆ ENERGETYCZNA.
20 maja 2021W dzieciństwie doświadczył zła. Podejrzewano go o chorobliwą fascynację zbrodnią. W filmach chętnie wykorzystywał motywy okultystyczne, ale wielu podejrzewało, że także prywatnie związał się z ciemnymi mocami. Czy naprawdę złożył żonę i nienarodzonego synka w ofierze diabłu w zamian za sukces? A może to tylko paskudna plotka?
W pewnym programie telewizyjnym pojawiła się teoria, według której film “Dziecko Rosemary” zawiera elementy biografii reżysera. Szczególnie podkreślano związek pomiędzy diabelską ciążą bohaterki filmu a tragiczną śmiercią ciężarnej żony Polańskiego – Sharon Tate. Czy możliwe jest, że reżyser dla sukcesów w Hollywood zaprzedał duszę diabłu?
Wiele spekulacji wzbudziło zdjęcie zrobione reżyserowi po zabójstwie Tate. Siedzi on przed domem, a przez uchylone drzwi widać zaschniętą na podłodze krew jego żony i pozostałych ofiar rodziny Mansona, a na samych drzwiach widnieje napisane krwią Tate słowo “pig”.
Skąd wynikają podejrzenia i plotki dotyczące fascynacji Romana Polańskiego złem? Niewątpliwie swój początek mają one w dzieciństwie reżysera. Z powodu swojego pochodzenia przebywał z matką w krakowskim getcie, gdzie zmuszony był do bezpardonowej walki o przetrwanie. Zło, które widział, odcisnęło piętno na jego psychice. Widział on śmierć, okrucieństwo i zezwierzęcenie. Piekło na ziemi.
Może wtedy właśnie podjął decyzję o przetrwaniu za wszelką cenę? Wiedział już, że ludzie nie mają sumienia, moralności i skrupułów, dusza nie jest nic warta, liczy się tylko życie. Takie przeżycia uodparniają na krzywdę ludzką i uczą dochodzenia do swojego “po trupach”. Nie ma żadnych świętości. Fascynację Polańskiego złem widać w jego filmach. Sądził, że już widział najgorsze. Czy szatan może być gorszy od człowieka?
Dziecko Rosmary
Polański wywołał niemały skandal, reżyserując film „Dziecko Rosemary” (ekranizacja powieści Iry Levina z 1967 roku o tym samym tytule) opowiadający o kobiecie, która została zapłodniona przez szatana i miała urodzić antychrysta, który później miał zapanować nad światem. W filmie pojawiają się liczne wątki satanistyczne. Niektórzy krytycy zarzucali nawet reżyserowi promocję satanizmu. Trudno uznać te zarzuty za wyssane z palca, jeśli się przypomni, że doradcą Polańskiego i jego konsultantem od wątków okultystycznych w tym filmie został Anton LaVey – przywódca Kościoła Szatana, nazywający się „czarnym papieżem”.
La Vey (ur. 1930) – był wykładowcą okultyzmu i organizował popularne prelekcje na temat magii i możliwości poznawania świata pozaziemskiego. W 1969 roku, gdy film Polańskiego święcił tryumfy, La Vey wydał swoje najgłośniejsze „dzieło” zatytułowane „Biblia Szatana”, w której wyłożył podstawy satanizmu.
W filmie Polańskiego odbywa się scena gwałtu na tytułowej bohaterce otoczonej przez wiedźmy i czarownice. Grający w filmie aktorzy scenę tę zagrali pod wpływem narkotyków. LaVey pochwalił się prasie swoim udziałem w tej scenie i zdjęcie zawierające scenę gwałtu na Rosemary przekazał prasie. Film wywołał burzę, a na fali jego popularności, LaVey przysporzył swojej sekcie członków. Każdy wyznawca, aby zapisać się do sekty LaVeya musiał wpłacić 100 dolarów. W ten sposób, LaVey zdobył pieniądze na 25 lat dostatniego życia.
Poza tym, zaczął jeździć po Stanach Zjednoczonych i przed publicznością odgrywał sceny gwałtu z filmu Polańskiego. To sprawiło, że część satanistów uznała, że Polański ujawnił ich sekrety i zapragnęła zemsty. Nocą 8/9 sierpnia 1969 sekta satanistyczna dowodzona przez Charlesa Mansona napadła na dom Polańskiego. Jego żonę Sharon Tate i wszystkich gości w okrutny sposób zadźgali nożami. Sam Polański przeżył, bo tego dnia był w Europie. Policja schwytała zbrodniarzy, a sąd skazał ich na dożywocie (nadal żyją).
Manson, odsiadując później dożywocie, chętnie spotykał się z dziennikarzami i opowiadał o szczegółach tej zbrodni (i wcześniejszych) przechwalając się, że nie odczuwa żadnych wyrzutów sumienia. Jednak trudno nie widzieć związku między tą zbrodnią a wcześniejszym filmem Polańskiego.
Do dokonań Charlesa Mansona odwołuje się niejaki Brian Hugh Warner używający pseudonimu Marilyn Manson. Pierwsza część tego pseudonimu pochodzi od nazwiska Marilyn Monroe – legendarnej amerykańskiej aktorki, druga – właśnie od nazwiska Charlesa Mansona. Warner w swoim ubiorze, wyglądzie i zachowaniu, oraz w treściach piosenek wielokrotnie odwoływał się do satanizmu.
Jego drugi album (zatytułowany „smells like children” czyli „pachnie dziećmi) opowiada o molestowaniu seksualnym dzieci. Trzeci, który rozsławił go na cały świat nosi tytuł „Antichrist Superstar” czyli „Antychryst supergwiazdą”. W Polsce jego pierwszy koncert odbył się w atmosferze skandalu w 2001 roku. W efekcie wytworzył się trend mówiący o szacunku dla artystów muzycznych niezależnie od wyznawanej przez nich religii.
Cena duszy
Jeśli reżyser faktycznie zaprzedał duszę, nie mógłby prosić o lepsze życie. Mógł przebierać w najlepszych scenariuszach, imprezował z najbardziej prominentnymi członkami ówczesnej socjety, podróżował po świecie. Wreszcie ożenił się z nominowaną do Złotego Globu przepiękną aktorką Sharon Tate.
9 sierpnia 1969 roku, gdy „Dziecko Rosemary” nadal grano w amerykańskich kinach, dwudziestosześcioletnia Sharon w dziewiątym miesiącu ciąży wraz z przyjaciółmi imprezowała w willi w Beverly Hills, w której mieszkała z mężem. Polański przebywał wówczas w Londynie.
Zbrodnia popełniona tamtej sierpniowej nocy w domu Polańskiego do dziś szokuje. Niedługo po odnalezieniu ciał, rankiem 9 sierpnia 1969 roku, w magazynie „Time” ukazała się obszerna fotorelacja. Na miejscu zbrodni znaleziono pięć ciał, w tym ciężarnej Sharon Tate. Na szyi miała sznur, który łączył ją z inną ofiarą. Nie zginęła jednak wskutek uduszenia – jej ciało nosiło ślady wielokrotnych, brutalnych ciosów nożem.
Na zdjęciu zrobionym tydzień po morderstwie Polański siedzi wstrząśnięty na zbryzganym krwią ganku. Odurzony środkami uspokajającymi patrzy nieruchomym wzrokiem przed siebie, a na otwartych drzwiach do jego domu wciąż widać napisane krwią słowo „ŚWINIA”.
Media przez jakiś czas żyły zbrodnią popełnioną przez wyznawców sekty Mansona, publikując coraz to nowsze artykuły na temat przyczyn morderstwa i sieci wzajemnych powiązań. Podejrzewano Polańskiego i jego żonę o związki z satanizmem, okultyzmem i czarami. Wiadomość, że byłą wyznawczynią Kościoła Szatana okazała się jedna z kobiet, która brała udział w morderstwie, stała się wodą na młyn dla brukowców. Podkreślano, że reżyser filmów pełnych wątków diabolicznych, seksu i przemocy w końcu „dostał za swoje”.
Jak zwolennicy teorii o konszachtach z diabłem tłumaczyli śmierć żony i nienarodzonego dziecka reżysera? Miałby on postąpić podobnie do głównego bohatera „Dziecka Rosemary”, Guya, który poświęcił Szatanowi żonę i dziecko w zamian za karierę aktorską. Wyznawcy Mansona po prostu odebrali dług. Jeden z członków sekty biorących udział w morderstwie Sharon Tate, Ted Watson, miał powiedzieć do konających ofiar: „Jestem diabłem. Mam do wykonania diabelską robotę”.