DOJA CAT – ANALIZA NAJBARDZIEJ DEMONICZNEGO TELEDYSKU W SATANISTYCZNEJ BRANŻY MUZYCZNEJ
18 listopada 2023WSZCZEPIAJĄ SOBIE CHIPY ELONA MUSKA – MILIONY LUDZI CHCĄ ZOSTAĆ CYBORGAMI
19 listopada 2023Ten niebywale rozgałęziony klan międzynarodowych lichwiarzy utuczonych na oszustwach ich przodków, zza kulis dyryguje głównymi wydarzeniami świata już od dwóch wieków. Przewodzi globalizacji i ruchowi New Age, kieruje światową synarchią pieniądza, władzy, polityki. W przeszłości pociągał za sznurki wielkich dramatów Europy, poczynając od spowodowania upadku Napoleona, po „wiosny ludów„, „Komunę paryską„, pierwszą wojnę światową, rewolucję Żydowską w Rosji, wreszcie drugą wojnę swiatową i powojenne konflikty lokalne w państwach tzw. „Trzeciego Świata”. Obecnie przewodzi totalnej wojnie z chrzescijaństwem poprzez „ruchy” religijne, oszukańcze ideologie, rozległe działania propagandowe zmierzające do anihilacji Chrzescijaństwa na rzecz „Kościoła Uniwersalnego„.
Nazwisko Rothschildów jest tu jedynie czerwoną (roth) latarnią, wiodącą nas po zakamarkach piekła XX wieku. Ten ród jest rozgałęziony w setki nazwisk wkomponowanych w rody i nazwiska innych Iluminatów. „Bestie Apokalipsy” już od półtora wieku łączą się formalnie i nieformalnie poprzez małżeństwa, nawet przez świadome „produkcje” nieślubnych bękartów, które potem od wczesnej młodości formują na przyszłych gaulajterów zniewolonych narodów.
Dynastię Rothschildów, podobnie jak kilkanaście pozostałych głównych rodów Oświeconych, omawiam głównie na podstawie książki Fritza Springmaiera „Rodowody Iluminatów” (Bloodlines of Iluminati). W odniesieniu do Rothschildów, pozycją wiodącą jest dla Springmaiera książka żydowskiego biografa Rothschildów Anki Muhisteina: „Baron James, początki francuskich Rothschildów„. Springmaier zdaje się celowo niemal streszczać biografię Rothschilda autorstwa tego żydowskiego pisarza, aby nie zostać posądzonym o „antysemityzm„.
Lektura książki Springmaiera wymaga jednak rezerwy i krytycyzmu. Zgromadził on olbrzymi zasób suchych faktów o Iluminatach, lecz „między wierszami” jawi się jako wojujący protestant, jest jawnie antypapieski, antykatolicki i to na zasadzie „Huzia na Józia!„. Pozwolił sobie także na dyletanckie bezmyślne powielenie żydowskich stereotypów o rzekomym współudziale Polaków w mordowaniu Żydów, o czym piszę w innym miejscu. W budowli Springmaiera nie interesuje mnie jej architektura, rodzaj użytej zaprawy murarskiej, tylko cegły. Wybieram istotne dla niniejszego tematu.
Protoplasta klanu, Mayer Amschel Rothschild, w XVIII w żył we frankfurckim getto. Podobnie jak wówczas i później w innych krajach, Żydzi tworzyli te getta dobrowolnie. To utrwalało ich poczucie odrębności, zmuszało do używania sekretnego porozumiewania: pisma hebrajskie nieczytelne dla gojów były w tym bardzo skuteczne. Żydów tamtych czasów łączyły dwa spoiwa: talmudyczna kabała i nienawiść do chrześcijaństwa.
Mayer Rothschild i jego rodzina byli Żydami z krwi i wyznania. Kilku jego przodków było rabinami. Wczesny okultyzm tej rodziny, zanim zostali Rothschildami, przejawiał się w kultywowaniu żydowskiej kabały oraz gnostyckiego satanizmu, z silnym naciskiem na babilońską magię. Według ich własnej genealogii zapisanej w tajemnej, niedostępnej dla gojów księdze rodu, Rothschildowie rzekomo wywodzą się od Nimroda, wielkiego babilońskiego wojownika.
Gnoza, magia, kabała, spirytyzm, satanizm, stanowią duchowy rdzeń współczesnego New Age, bowiem to one ukształtowały duchowo i nacyjnie ten „boski” ród. Trochę informacji o tych prądach, w kontekście New Age – dopiero potem powrócimy do Rothschildów.
Okultyzm, to pierwsza podstawowa cecha ruchu New Age. Z kolei rdzeniem okultyzmu jest gnoza. Przywódca amerykańskiej masonerii, klasyk jej zasad w randze Iluminata Albert Pike pisał, że Gnoza jest istotą i rdzeniem masonerii. Cytowany przez masona G. Vinatrel’a rabin Toaff pisał o istnieniu tajnej doktryny filozoficznej i religijnej przekazanej przez gnostyków – różokrzyżowców w trakcie ich połączenia się z wolnymi mularzami w roku 1717.
Nawiązując do tych ocen, A. de Lassus stwierdza, iż tajne związki odzwierciedliły dwie strony żydowskiego ducha, tj. praktyczny racjonalizm i panteizm, ten panteizm, który jako metafizyczne odbicie wiary w jednego Boga, przeradza się w kabalistyczną teurgię, czy w magię odwołującą się do bóstw niebieskich, do wyższych duchów. Okultyzm daje się zdefiniować jako całość tajemnej wiedzy i praktyk z nią związanych.
Cechuje go panteizm – system wyjaśniania istoty świata mieszający Stwórcę z Jego stworzeniem. Prowadzi to do odrzucenia prawdy o boskim stworzeniu świata i do ubóstwienia człowieka. To wyjaśnia, dlaczego Iluminaci, m.in. Rothschildowie i Rockefellerowie subsydiują wykopaliska mające udowodnić darwinowską teorię ewolucji – co omawiam w osobnym rozdziale tej pracy
To oczywiste, że okultyzm jest fundamentalnym spoiwem wszystkich ezoterycznych stowarzyszeń i prądów, ale szczególnie groźne w skutkach jest jego przenikanie do przeróżnych sekt pseudo-katolickich. Wpływy gnostyckie pojawiają się już u tzw. Socyanów i Arian Polskich. Jan Amos Komensky z Czech, działający w Polsce, był gnostykiem, stąd kult masonerii dla Komensky’ego. Klasycznym przykładem sekty pseudokatolickiej o inicjacji gnostyckiej są tzw. mariawici. Stworzyła ją grupa księży pod kierownictwem Jana Marii Kowalskiego – jego przestępstwa obyczajowe w okresie przedwojennym były powszechnie znane w Polsce.
Ofiary tej sekty, a tym samym miliony Polaków nie wiedzą jednak, że grupa ta podlegała lożom Martynistów francuskich poprzez tzw. „Powszechny Kościół Gnostycki„, którego współtwórcami byli omawiani w rozdziale Prieure de Sion Julius Doinel oraz Papus (Gerard Encause). Kowalski był satanistą, uczniem znanego francuskiego satanisty, księdza apostaty abp. Bulan z Lyonu. Był czas, że tej sekcie okultystów i satanistów poddało się prawie pół miliona Polaków, a obecnie liczy ona około 100 tyś. polskich wyznawców. Inną sektą przesiąkniętą gnostycyzmem jest tzw. „Kościół Starokatolicki„.
Powstał w 1870 roku po I Soborze Watykańskim i ogłoszeniu dogmatu o nieomylności papieży. Niemiecki ksiądz Deolinger sprzeciwił się dogmatowi, a rząd pruski chętnie poparł odszczepieńców licząc na głębsze rozbicie Kościoła katolickiego. Sekta rozpleniła się na Niemcy i Holandię, w której już od XVIII wieku działają samozwańczo konsekrowani biskupi.
Starokatolicy wyświęcili pierwszego swojego „biskupa” – prof. J. Reinkensa, a następnie wspomnianego przywódcę polskich mariawitów Jana Marię Kowalskiego. Na kongresie starokatolików w Wiedniu w 1909 roku, udzielono Kowalskiemu sakry biskupiej! Martynista i neognostyk Vincenzo Soro w książce: La Chiesa del Paracieto. Stuidsu lo gnosticismo (1922) stwierdzał, że Jan Maria Michał Kowalski Arcybiskup Prymas Wolnego Kościoła Polskiego (rytu mariawickiego) związał swoją sektę z „Powszechnym Kościołem Gnostyckim” za rządów „Patriarchy gnostyckiego” Jana II.
Stwierdza też, że „Zakon Martynistów” i „Powszechny Kościół Gnostycki” stanowią jedno, a Papus zreorganizował Zakon Martynistów tak, że biskupi gnostyccy konsekrowani przez J.S. Jana II wchodzą w skład Rady Najwyższej „Zakonu Martynistów” jako członkowie honorowi. W. Sawicki w cytowanej pracy: Organizacje tajne w walce z Kościołem stwierdza, że „Kościół Gnostycki” jest „religijnym” odłamem (sektą) masońskich lóż martynistów nadających mu charakter satanistyczny. To wszystko tworzy jeden wielki splot Antykościoła. Jedną ze spekulacji panteizmu jest przekonanie, że świat jest emanacją Bóstwa. W parze z panteizmem kroczą nieuchronnie dwa kolejne heretyckie zawirowania. Są nimi: preegzystencja – reinkarnacja, czyli wędrówka dusz.
Nauczanie Kościoła odrzuca pre-egzystencję dusz czyli reinkarnację. Dusza jest substancjalną (niepowtarzalną) formą istoty ludzkiej, stworzoną przez Boga w chwili poczęcia. „Dogmat” gnozy i panteizmu tym samym znosi ludzką odpowiedzialność, istnienia Zła uważa za nieubłaganą konsekwencję łańcucha wydarzeń wcześniejszych postępków aktualnego „nosiciela” duszy. Inną lucyferyczną teorią gnozy i panteizmu jest rzekome istnienie świata pośredniego pomiędzy światem fizycznym i duchowym. Pomiędzy nimi rozpościera się tzw. świat astralny. Jest rzekomą siedzibą demonów, a demonologia stanowi ważny element tego lucyferyzmu. Kościół naucza o istnieniu dwóch a nie trzech wszechświatów – duchowego i materialnego. Wynika to choćby z Modlitwy Pańskiej: „Wierzę w Boga (…) stworzyciela nieba i ziemi„…
Wśród praktyk okultystycznych króluje spirytyzm – rzekoma „wiedza” o istnieniu niewidzialnych istot nas otaczających i pozostających z nami w przeróżnych relacjach (kontaktach). Z pozostałych składników spirytyzmu czyli pneumatologii, trzeba wymienić magię, astrologię i alchemię. Spirytyzm zajmuje się „wywoływaniem” duchów, które przekazują swoje odpowiedzi przez media. Praktykowanie spirytyzmu jest zabobonem zakazanym przez wiarę, gdyż Bóg nie musi posługiwać się duchami dla przekazywania ludziom czegokolwiek dla zaspokojenia ich ciekawości. Spirytyzm jest praktyką zakazaną przez Dekrety Kongregacji Św. Oficjium z 30 marca 1898 i z kwietnia 1917. W książce Springmaiera widnieje fotografia słynnego satanisty Antona Lavey’a wtajemniczającego w te praktyki jeszcze słynniejszą aktorkę Jayne Mansfieid w satanistycznym rytuale z użyciem czaszek ludzkich!
Podobnie uprawiała te praktyki seksualna „służebnica” Iluminatów – Marylin Monroe, zamordowana przez nich w stosownym czasie. Spirytyzm jest czarnoksięstwem, zuchwałym oszustwem. Przewodnik New Age – główne pismo Iluminatów z entuzjazmem pisze o spirytyzmie, przez Amerykanów nazywanym channelingiem.
Mając takich sponsorów i takie preferencje, czarnoksięstwo stało się czymś normalnym. „Los Angeles” z 5 grudnia 1986 roku pisze, iż w samym Los Angeles działa około tysiąca mediów, podczas gdy w 1976 roku były zaledwie dwa. Potężnie wspierają ten „ruch” wpływowe media. Podczas emisji „Mervriffin Show„, wiele milionów telewidzów widziało „nawróconego” aktora Michaela Yorka w towarzystwie Pursela, pełniącego rolę medium dla ducha imieniem „Lazaris„.
W 1987 roku aktorka Sharon Gless oświadczyła przed milionami telewidzów, że swoje sukcesy zawdzięcza „Lazarowi„. A. Lassus cytuje innego autora, który z powagą oznajmia, że w spirytyzm wkracza elektronika: (…) duchy wypowiadające się poprzez media będą mogły prowadzić prawdziwe kursy w telewizji i przy pomocy kaset (…). Miliony Amerykanów już teraz uważa je za mądrych nauczycieli, dobrych wychowawców i bardziej interesujących rozmówców, niż jacyś tam uczeni ludzie. Jeśli się dziś wydaje setki milionów dolarów (z kieszeni amerykańskich podatników – H.P.) aby słuchać duchów z kaset video, oznacza to, że doszliśmy do etapu komunikowania się z duchami za pomocą elektroniki (the age of elektronic spirit contact).
Rynek wydawniczy, w tym również w Polsce, zalewają setki tytułów tego „mediu-micznego” śmiecia. Ważne miejsce w tych wszystkich zboczeniach psycho-intelektualnych i moralnych zajmuje wiara we własną boskość, co jawnie wyłożył cytowany już George Soros. Słynna aktorka Shirley Mac Laine w wystąpieniu do uczestników jednego ze swoich licznych „seminariów” powiedziała: Pamiętajcie, że jesteście bogami i postępujcie stosownie do tego.
Beniamin Creme, powszechnie znany w USA propagandzista New Age, oddaje głos zapowiedzianemu wielkiemu prorokowi nazywanemu przezeń „Maitreyą – Chrystusem„: Człowiek jest bogiem w trakcie ujawniania się. Mahańsi Mahesh Yogi – założyciel „Medytacji Transcendentalnej„, parodiuje elementy Mszy Św: Pozostańcie w pokoju i wiedzcie, że jesteście bogami. Istotę owego „boga” uściślił David Spangler, inny „politruk” New Age: Istotą, która pomaga człowiekowi w osiągnięciu tego celu, by stać się „bogiem, jest Lucyfer, anioł ewolucji człowieka.
Niszczenie osobowości ludzkiej na bazie satanizmu, spirytyzmu, okultyzmu, odbywasię powszechnie za pomocą tzw. psychotechnik. Są to: hipnoza i autohipnoza, medytacja, uniezależnienie od zmysłów, sterowanie funkcjami organizmu, eksperymenty mające na celu spowodowanie przemian indywidualnych i grupowych prowadzone w specjalnych instytutach, m.in. w Esalen, w Big Sur – Kalifornia. Ważne miejsce zajmują ćwiczenia, takie jak jogging, karate, zbiorowy rytmiczny taniec, bioenergia i inne, o egzotycznych nazwach, jak: hathajoga, Tai Chi Chńam, ai-lado.
Obowiązują tu reguły sekty – całkowite podporządkowanie się prowadzącemu oraz utożsamienie z innymi uczestnikami. Przewodnik New Age wykłada to przejrzyście: Jest to mocne doświadczenie grupowe: uczestnicy przebywają ze sobą przez cztery do pięciu dni i w tym czasie mają wypowiedzieć to, co odczuwają w sobie samych i w relacjach z innymi, lecz zawsze z zachowaniem zasady: „Tu i teraz„. Inne metody, to tzw. Metoda Silvy oraz Zen i Joga. „Silva Mind Control” została zapoczątkowana przez Jose Silvę. Chodzi tu o zjawisko „widzenia na odległość„. To tylko przenośnia. Jest w tym ukryty panteizm, auto-ubóstwienie. Silva naucza, że możemy osiągnąć co pragniemy poprzez ukierunkowanie władz naszego umysłu.
Zen i Yogi – to techniki medytacji. Nie tylko. Jogę traktuje się na zachodzie jako terapię, jako styl życia i religię. Liczbę praktykujących Zen i Yogi w latach 90. XX w. w samej Francji szacowano na 100.000. Francuska Szkoła Jogi kształci corocznie około 400 dyplomowanych „nauczycieli„. Inną cechą New Age jest tzw. naturalizm. Jego hasłem jest pojednanie z naturą. Ma to wymiar religijny. New Age czci Ziemię – Gaje jako żywy organizm. Stąd oszukańcza „ekologia na siłę„, jako ważny ruch polityczny w krajach Europy zachodniej i USA.
Te podstawowe diabelskie doktryny New Age: okultyzm, psychotechniki i naturalizm wzajemnie się przenikają, stanowią nierozdzielny kłąb szamaństwa, bluźnierstwa, satanizmu. Ułatwia to popularyzowanie New Age jako „nauki” maskującej jego stronę ezoteryczną. O tej przewrotności metod jasno wykłada pismo „Whats” z 1986 roku w artykule: Przenikanie New Age do społeczeństwa: Przeczytajmy uważnie poniższą wypowiedź jednego z „politruków” New Age:
My, adepci New Age, korzystamy z szalenie dogodnego ułatwienia:gdy raz wyrzekamy się teminologii o charakterze okultystycznym, metafizycznym, a także mówiącej wprost o New Age, mamy do dyspozycji pomysły i chwyty bardziej strawne dla szerokiej publiczności. Możemy teraz zmieniać nazwy, a zarazem cieszyć się skutecznością działania.
Postępując w ten sposób, otworzymy drzwi do New Age dla milionów ludzi, którzy normalnie nie byliby na to podatni. A więc spisek, oszukańcza konspiracja. Jest on regułą we wszystkich działaniach Bestii – Iluminatów. Tak było i jest przy burzeniu państw narodowych u progu XX wieku. Wyłożył to z lodowatym cynizmem szef przedwojennej agentury Iluminatów – Królewskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych – Arnold Toynbee w głębi lat międzywojennych: Cały czas zaprzeczamy naszymi ustami temu, co robią nasze ręce.
Ten przerywnik o ideologii New Age na początku biogramów Iluminatów uznałem za niezbędny. Stanowi wystarczające uzasadnienie posługiwania się takimi pojęciami jak Szatan, Lucyfer, Bestie. Nie pochodzą one z arsenału tzw. „klerykalizmu”. Są konkretnymi synonimami wcielanego brutalnie, zmaterializowanego Zła, które wydało śmiertelną wojnę Dobru, wcielonemu w nauczaniu Chrystusa i jego Kościoła. Czytelnikowi nieskłonnemu do akceptacji religijnego rozumienia charakteru tej rozstrzygającej wojny wydanej Dobru przez Zło – już na początku tej lektury doradzam jej odłożenie ad acta. Do czasu, kiedy jej treść stanie się rzeczywistością jego własnego losu, a także losu jego najbliższych i całego polskiego, katolickiego narodu. Powróćmy do Rothschildów, hojnych darczyńców na rzecz destrukcji w świecie dobra i ładu.
Nazwisko Rothschildów bierze swoje początki we Frankfurcie, mieście prekursorstwa banknotów. Zanim pojawiło się nazwisko „Rothschild”, najstarszy znany przodek klanu nazywał się Uri Feibesch (XVI wiek).
Jego potomkowie żyli w domu o nazwie Red Shieid – Czerwona Tarcza, Szyld. Moses Bauer był pra-pra-prawnukiem Uri Feibescha. Większość rodziny to żydowscy sprzedawcy detaliczni mieszkający na Juden-gasse – żydowskiej alei we Frankfurcie. Byli Żydami askenazyjskimi – odłamem żydostwa „drugiej kategorii„, gorszego od sefardyjskich – uważających się za właściwych dziedziców plemienia Judy. Askenazyjczycy nie używali wtedy nazwisk. Posługiwali się symbolami jako znakami tożsamości rodziny. Były one umieszczane na domach jako adresy.
Z czasem obok symboli zaczęły się pojawiać nazwiska: wcześni Rothschildowie przyjęli nazwisko Bauer. Ta linia istnieje do dziś, ale w XVIII w. jeden z członków tej rodziny nazwał swoją linię od jej symbolu i adresu: Red Shield. Tak wyłonił się Mayer Amschel Bauer, bogaty kupiec we Frankfurcie. Na frontonie jego domu widniał szyld rodziny – czerwony heksagram, znany żydom również jako pieczęć króla Salomona – Gwiazda Dawida. Ma ona konotację okultystyczną, a dziś jest godłem Izraela.
Heksagramu używano w starożytnych religiach. Był już wtedy symbolem Molocha, Astoretha i innych. Heksagram był używany jako symbol Saturna, planety ważnej w okultyzmie i kabale. Saturn zastępuje tam często Szatana. Sześcioramienną gwiazdę uważa się za odpowiednik orientalnego Yin-Yan, lucyferiańskiego pojęcia równowagi dobra i zła. Żydowscy kabaliści przejęli heksagram jako magiczny symbol, a stamtąd urósł on do rangi symbolu żydowskiej tożsamości.
Pieczęć Salomona – heksagram, Magen Dawid, przed Rothschildami nie był uważany za symbol żydostwa. W średniowieczu używali go arabscy magicy, a także magicy kabalistyczni, czarownice druidzkie i wreszcie sataniści. Ten znak został też znaleziony na posadzce liczącego 1200 lat Moslem Mosque, gdzie dziś znajduje się Tel Awiw. Tego symbolu używał również Żyd askenazyjski uważający się za Mesjasza – Mena-henben Duji. Przyjęły go za swój symbol rodzinny Rothschildów, a z nimi syjoniści. Heksagram posiada konotacje magiczne, kabalistyczne, odniesienia do reinkarnacji.
Nie jest dziełem przypadku, że symbol masonerii wszelkich odmian – cyrkiel przecinający kątownicę jest kombinacją Gwiazdy Dawida: wystarczy z gwiazdy Dawida odjąć dwie poziome równolegle linie, a pozostanie to właśnie: cyrkiel i kątownica. Heksagram jest wykorzystywany do różnych kombinacji jako logo organizacji i kultów. O jednym z nich pisze dr Cathy Burns w wyjątkowo cennej, wszechstronnej monografii symboli masońskich: “Masonic and Symbols illustrated”, wydanej w USA w 1998 roku. Autorka nawiązuje właśnie do wspólnoty symbolu masońskiego cyrkla i kątownicy oraz Gwiazdy Dawida: Idealną równowagę ducha i materii symbolizuje sześcioramienna gwiazda, stanowiąca jedynie inną postać Cyrkla i Trójkąta: każdy z nich ma kształt pozwalający na przedstawienie go jako trójkąta. Zamknięcie Gwiazdy w kręgu symbolizuje nieskończoność, co oznacza harmonię a równocześnie Ducha, który ku nam zstąpił (…)
Umieszczenie wewnątrz tak zamkniętej gwiazdy egipskiego symbolu Życia (ankh) symbolizuje Nieśmiertelność jako rezultat odnowy. Ta sama autorka ilustruje logo Towarzystwa Teozoficznego, gdzie pod łukami tęczy widnieje Gwiazda Dawida. Hitler niszcząc askenazyjskie pospólstwo żydowskie, zelżył także Gwiazdę Dawida, każąc ją nosić Żydom jako znak rozpoznawczy. Żydowskim Iluminatom na zachodzie i w USA wcale to nie przeszkadzało – ani rzeź milionów braci (gorszego co prawda sortu), ani poniewieranie ich symbolu.
Czekali na dokończenie rzezi, aby po wojnie odcinać miliardowe kupony od „holokaustu” i terroryzować świat gojów męczeństwem zbędnych milionów żydowskiego pospólstwa. Heksagram wskazuje na powiązania Amschela Bauera z kabalistami. Był dla niego i ówczesnych kabalistów tak ważny, że Mayer Amschel Bauer zdecydował się przyjąć go jako swoje nowe nazwisko: Rothschild (Czerwona Gwiazda). Uczynił to dla podkreślenia tożsamości swojej rodziny z okultyzmem i umiłowaniem Saturna.
Król Dawid nie miał nic wspólnego z heksagramem, który powszechnie nazywa się Gwiazdą Dawida. To była gwiazda Salomona, gdyż to Salomon zapoczątkował czczenie Astoretha – gwiazdy znanej jako Astarte, Chiun, Kaiwan, Remphan i Saturn. Salomon wybudował ołtarz ku czci tej gwiazdy. Saturn jest kluczem do zrozumienia długiego dziedzictwa żydowskiego od czasów starożytnych. Saturn wiąże się z Lucyferem, był ważny w religii Mitry i w wierze Druidów.
W 1753 roku wysłano dziesięcioletniego Mayera na nauki rabinackie, ale handel okazał się jego pasją. Jako 13-latek został wysłany do Hanoweru na praktykę w banku Iluminatów – Oppenheimerów. Tajniki bankowości poznawał tam przez siedem lat. W Hanowerze poznał generała von Estorffa, numizmatę, który w 1763 opuścił Hanower i dołączył do dworu Williama IX – księcia Hesse Hanau – właściciela Frankfurtu. Mayer rozumiał, że dzięki znajomości z generałem Estorffem, będzie mógł rozpocząć interesy z księciem.
Pobyt w banku Oppenheimerów posłużył mu także do wciśnięcia się w kręgi Iluminatów. Bo też i książę Henry z linii Hesse – Hanau był powiązany z Iluminatami. Jego młodszy brat Karol, syn księcia Hesse Cassel, był w latach 1723-1739 głową wszystkich niemieckich wolnomularzy. Dynastia Hesse przewodziła masońskiej Ścisłej Obserwie (Strict Observance). Dopiero kongres masonów w 1782 roku w Wilhheimsbad, mieście w prowincji Hesse, zamienił tę nazwę na: „Dobrzy Rycerze Świętego Miasta„.
Dynastia Hesse była i jest ściśle powiązana z Iluminatami. Książe William był wnukiem króla Anglii George’a, a Hesse Cassel, to jeden z najbogatszych królewskich domów w Europie. Ich dochody pochodziły wtedy z płatnego wypożyczania żołnierzy do innych krajów – namiastka współczesnego wypożyczania „sił pokojowych” do budowania Nowego Porządku Świata pod egidą ONZ lub NATO.
Dom książęcy Hesse Cassel i Rothschildowie zarobili fortunę na Rewolucji Amerykańskiej, zaplanowanej i kierowanej obustronnie przez wolnomularzy Anglii, Francji i Niemiec. Przykładem powiązań Hesse Cassel z Iluminatami jest postać św. Germaina, uznawanego obecnie za „Mesjasza” New Age. Wielu badaczy Illuminizmu uważa, że ten święty był synem Franciszka II z Transylwanii, którego żoną była Charlotte Amalie z domu Hesse, choć nie mają pewności, czy św. Germain był jej synem czy pierwszej żony Franciszka. Św. Germain był alchemikiem, twierdził, że zna eliksir życia (podobnie jak różokrzyżowcy), a założyciele Towarzystwa Teozoficznego są przekonani, że Germain był jednym z ukrytych „mistrzów Tybetu potajemnie kontrolujących losy świata”.
Jak pisze F. Springmayer, niejaki Guy Ballard, teozof, twierdził iż w 1930 roku spotkał św. Germaina na górze Shasta w Kalifornii. To rzekome spotkanie doprowadziło do utrwalenia roli teozofii i okultyzmu w New Age. Tak oto magia, okultyzm, kabała nierozerwalnie przenikają rodowody Rothschildów jak i pozostałych klanów Iluminatich. Podczas uroczystości inicjowania Iluminatów na poziomie „Sióstr” i „Braci” oraz „Matek Ciemności„, przodkowie współczesnych Rothschildów są nazywani „Rothschildami„, choć pierwotnie nazywano ich Bauerami, a wielu z nich nadal nosi nazwiska Bauerów, a także Bowerów. Rothschildowie odegrali wielką rolę w bawarskim zakonie Iluminatów A. Weishaupta.
Po tym, jak bawarscy Iluminaci zostali zdemaskowani, główny ośrodek okultyzmu i kontroli tajnych towarzystw w Europie przeniósł się do Włoch i był znany jako Alta Vendita (Wysoka Venta), kierowany przez jednego z Rothschildów – Karla, syna Amschela. Karl Rothschild uczestniczył w redagowaniu tajnego dokumentu wysłanego z Alta Vendita do centrów masonerii. Kopia tego dokumentu zaginęła, co bardzo zaniepokoiło masonów. Wyznaczyli wysoką nagrodę za jej odnalezienie. Był napisany po włosku i nosił wymowny tytuł: Stałe instrukcje lub praktyczny Kodeks Zasad. Przewodnik dla przywódców najwyższych stopni Masonerii. Mieli powody do paniki.
Oto jego znaczące fragmenty: „Jest nią cel wyzwolenia Włoch, a z tego któregoś dnia wyrośnie wyzwolenie całego świata, powstanie braterskiej uniwersalnej republiki i harmonia wśród ludzkości (…) Naszym ostatecznym celem jest ten sam cel, co Voltaire’a i Francuskiej Rewolucji, zniszczenie katolicyzmu, a nawet samej myśli chrześcijańskiej (…) Papież, ktokolwiek nim będzie, nie przyjdzie do tajnych stowarzyszeń. Tak więc to tajne stowarzyszenia muszą wpierw wtargnąć do Kościoła, by zniszczyć go wraz z papieżem”. Alta Vendita (Wysoka Venta), była najwyższą lożą włoskiego węglarstwa. Rządziła najczarniejszą masonerią Francji, Niemiec i Austrii, sterując rewolucjami Europy do czasu, gdy Mazzini przejął nad nią władzę, a nad nim samym – Iluminaci Weishaupta. Dziedzictwo programu jest realizowane przez współczesnych Oświeconych, ich narzędzia – masonerie wszystkich rytów.
Leksykon Masonów: 10.009 stawnych wolnomularzy wykazuje, że dwóch następnych synów Mayera Amschela było masonami: James Mayerijego brat Nathan Mayer. James był w Paryżu masonem najwyższego 33 stopnia Obrządku Szkockiego, a jego brat Nathan – w Londynie, członkiem loży „Emulation„. Trzeci z pięciu braci – Salomon Mayer Rothschild, został wprowadzony do wolnomularstwa w 1909 roku.
Tak więc byli to: Amschel Mayer, Salomon Mayer, Nathan Mayer, Kalmann (Carl) Mayer, Jacob (James) Mayer. Każdy z nich przystąpił do rodzinnych interesów już po osiągnięciu 12 lat. Wszystkie córki także, poprzez intratne ożenki, włączono do rodzinnych interesów, lecz protoplasta Mayer Amschel zastrzegł w testamencie, że fortuny i interesy dziedziczą tylko synowie. Chodziło o dynastyczną ciągłość Rothschildów, co stanowi kontynuację dzisiejszych tendencji Iluminatów w ich dążeniu do rozbijania jedności rodziny gojów jako podstawowej jednostki spajającej naród. Wszystkie córki wyszły za bankierów.
Cała dziesiątka, a także ich potomstwa, były utrzymywane w przekonaniu, że chrześcijanie są sami winni swojej niedoli, należy się ich bać i nienawidzieć. Protoplasta posunął to do obsesji. Żył w atmosferze osaczenia i przemyślnej konspiracji: jego dom we Frankfurcie miał tajemne przejścia, przeróżne skrytki, a jego kareta osobista mogła uchodzić za ideał tajnych schowków. Powiązania pierwszych Rothschildów z dziesięcioosobowego miotu Mayera z okuItyzmem i rodzącym się komunizmem dowodzą, że łączenie oficjalnie sprzecznych idei politycznych i społecznych było ich specjalnością. Socjaliści utopijni – prekursorzy komunizmu a zarazem wyznawcy okultyzmu, wynosili pod niebiosa zasługi Rothschildów na tych dwóch polach. W ich magazynie „Le Globe” wychwalali Barona de Rothschilda.
Nie ma dziś nikogo lepszego, kto reprezentowałby tryumf równości i pracy niż M. de Baron Rothschild. Lionel de Rothschild był związany z Międzynarodówką Komunistyczną. Oligarchia żydowska pod ideologicznym kierunkiem rabinackiego syna – Karola Maro – właśnie montowała komunizm, przerażającego Molocha mającego zniszczyć świat cywilizacji rzymskiej. Duchowym prekursorem komunizmu był także przywódca włoskiej i europejskiej masonerii – Giuseppe Mazzini.
Ten także wychwalał Rothschilda głosząc, że gdyby Rothschild tylko zechciał zostać królem Francji – zostałby nim w każdej chwili.Inny wybitny żydowski mason i syjonista Adolf Cremieux otrzymał od Rothschildów wielką sumę, aby pojechał wraz z innymi Żydami: Salomonem Munkiem i Sir Moses Montefiore do Damaszku dla uwolnienia więzionych tam Żydów oskarżonych o mord rytualny. Przekonali sułtana do oficjalnego ogłoszenia, że mordy rytualne są bezpodstawnym zarzutem. Wszechpotężny dziś zakon żydowskiej masonerii Bńai-Brith został zorganizowany jako przykrywka wywiadu „Domu Rothschildów„.
Rothschildowie pociągają za sznurki wszystkich głównych nieformalnych organizacji i stowarzyszeń, które szczodrze subsydiują. Decydują w Grupie Bilderberg, brytyjskim Królewskim Instytucie Spraw Międzynarodowych, w amerykańskiej Radzie Stosunków Międzynarodowych, mają wpływy w Komisji Trójstronnej, Komitecie 300, w niezliczonych fundacjach, grupach Okrągłego Stołu. Rothschildowie oraz Oppenheimerowie wsparli słynnego Rhodesa przy tworzeniu imperium diamentowego Oppenheimerów, o czym piszę w innym miejscu. Rhodes ustanowił potem tajne, wzorowane na wolnomularstwie stowarzyszenie promujące ludzi wybranych do tworzenia Jednego Rządu Światowego. Chodzi o tzw. Stypendium (Fundację) Rhodesa.
Sitwa funkcjonowała na zasadzie tajnych kręgów, z wewnętrznym jako decyzyjnym. Ten pierwszy krąg tworzyli Rhodes, Stead, Lord Esher i Alfred Milner. Drugie co do ważności koło tworzyli: Lord Balfour, Sir Harry Johnson, Rothschild, Grey i inni. Początkowo Rothschild był członkiem pierwszego kręgu, ale taktycznie wycofał się z niego na rzecz swego zięcia Lorda Rosebury. Stypendyści Rhodesa byli indoktrynowani i przygotowywani do popularyzacji komunizmu pod przykrywką socjalizmu. Ci z pierwszego kręgu byli satanistami: Rothschild, Albert Grey, Balfour, Harry Johnson – wszyscy Żydzi. Caroll Quigley w książce Tragedia i nadzieja (Tragedy and Hope), jako datę powstania tego tajnego kręgu wymienia 1891 rok. W latach 1909-1913 towarzystwo tworzyło swoje agendy w koloniach brytyjskich i USA: osiem z nich wciąż działało w latach 70. XX wieku. Jeden z nich – Sir Abe Bailey współfinansował wydawanie ich kwartalnika Okrągły Stół. To on wraz z Iluminatem Astorem założyli Królewski Instytut Spraw Międzynarodowych (RIIA), który dał początek Radzie Stosunków Międzynarodowych w USA.
Lord Alfred Milner często odwiedzał Rothschildów i nocował u nich. Milner pracował dla Rothschilda jako dyrektor korporacji Rio Tinto. Tak więc trzy rody wyróżniły się przy tworzeniu Grup Okrągłego Stołu – pierwszych struktur przejmujących na siebie zadanie budowania Rządu Światowego. Byli to Rothschildowie, Astorowie (o nich później) i rodzina Grey. Rodzina Bailey jest także ważną rodziną satanistycznych spiskowców. Po I wojnie Światowej Grupa Okrągłego Stołu stworzyła inne swoje agendy, m.in.
Towarzystwo Pielgrzymów (Pilgrim Society) oraz wspomniany Królewski Instytut Spraw Międzynarodowych, ten z kolei montował inne agendy wrogów prawdziwej wolności i demokracji, jak np. Instytut Stosunków Pacyfistycznych, Fundusz Rezerw Federalnych (USA), potem Bank Światowy i Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Były to milowe kroki na drodze do finansowego, a tym samym politycznego podboju świata. Debiutowała ta spiskowa antycywilizacja i antydemokratyczna mafia głównie za pieniądze Rothschildów, już rozsianych po wszystkich ważniejszych stolicach Europy i w USA. Powróćmy jednak do finansowych pierwocin dynastycznej sitwy Rothschildów.
Kiedy w 1763 roku Mayer opuścił Hanower podążając do Frankfurtu, szedł śladem generała von Estorffa. Była to klasyczna metoda wdzierania się do finansów, wkrótce potem na salony arystokracji, pieczętowane tytułami baron, de, von. Biograf Rothschildów Anka Muhisfeid pisze, że książę miał około 70 nieślubnych dzieci. Jego główna kochanka – Fraun von Lindenthal urodziła mu ośmioro bękartów i prowadziła jego dom. William chętnie pożyczał pieniądze na procent. To pasja lichwy połączyła obydwu – niemieckiego księcia i żydowskiego lichwiarza. Mayer rozpoczął od przekupywania służących Williama, czyniąc ich swoimi donosicielami.
W tym czasie Mayer handlował czym się dało: antykami, starymi monetami, walutami. Niemcy były podzielone na małe państewka z odrębnymi walutami, stwarzało to idealne warunki do waluciarstwa. Mayer „przyssał” się do generała von Estorffa słusznie przewidując, że za jego pośrednictwem dotrze i omota księcia Hesse. Wykorzystując kolekcjonerstwo numizmatyczne księcia, generał zapoznał Mayera z księciem. Mayer wyszukiwał i sprzedawał księciu rzadkie monety, cenne kamienie i antyki, podobno po śmiesznie niskich cenach. Tak się właśnie inwestuje w stosunki, a potem zbiera krocie. Wreszcie otrzymał od księcia glejt z tytułem „Agenta Koronnego Księcia Hesse-Hanau„.
Glejt otwierał Mayerowi drzwi do wielkich współczesnej Europy. W 1770 r. poślubił niejaką Gutle Schnapper, córkę bogatego kupca Wolfa Salomona Schnappera.W 1785 roku zmarł ojciec księcia – landgraf Hesse-Casse Frederick. William został landgrafem i najbogatszym człowiekiem w Europie, jako władca prowincji Hesse-Hanau. W tym samym czasie Mayer został oficjalnym przedstawicielem doradcy finansowego księcia – Carla Buderusa. Od tego czasu Mayer otrzymywał część zysków z interesów prowadzonych dla Williama. Mayer nie miał wyższego wykształcenia, ponadto nie znał niemieckiego (!) – posługiwał się mieszaniną hebrajskiego i niemieckiego, tak zwanym Jidish.
Co ich łączyło? Nie tylko lichwa, monety, antyki. Landgraf był okultystą. Mayer towarzyszył mu w wycieczkach do siedzib masońskich lóż.
Bardzo już bogaty kosztem księcia, Mayer przeprowadził się do nowej siedziby zwanej „Green Shieid” – „Zielony Szyld, Tarcza„. Drugą połowę domu zajmowała rodzina Żydów Schiffów, która złowieszczo wpisze się w pierwszą wojnę światową i żydowską rewolucję w Rosji. Schiffowie zostali agentami Mayera. Cała rezydencja była plątaniną tajnych przejść, skrytek, półek, obrotowych kredensów kryjących tajne wejścia.
Tak oto dochodzimy do Rewolucji Francuskiej 1789-1794 roku. Jej niszczycielska furia przeraziła nawet księcia. Bał się, że rewolucja przeleje się z takim samym niszczycielskim skutkiem do Niemiec i zagrozi jego posiadłościom, fortunie, a zwłaszcza wspaniałemu nowemu pałacowi. Rewolucja dała natomiast fortunę Mayerowi. Kiedy Francuzi stanęli przeciwko Rzymowi, ceny importowanych towarów skoczyły niepomiernie na skutek blokady. Import z Anglii stał się domeną Rothschildów, którzy też pośredniczyli w odbieraniu należności od Anglików za wynajmowanych żołnierzy księcia Hesse. W 1800 roku Rothschildowie byli już najbogatszą rodziną w państwach niemieckich, podczas gdy Francja legła w porewolucyjnym zniszczeniu.
Na przełomie wieków Mayer wysłał syna Nathana do Anglii, aby tam montował gniazdo Rothschildów. Nathan przybył do Londynu bez znajomości angielskiego, ale z dużymi funduszami. Wkrótce stał się najbardziej wpływowym człowiekiem w Anglii. Z początkiem XIX wieku rozpoczyna się nowy okres przewag Rothschildów, związany z ich współpracą z arystokratyczną rodziną Thurn–Taxis, a ród ten był monopolistą szybkich połączeń dyliżansowych, zleconych mu już od 1516 roku przez władcę Cesarstwa Rzymskiego Maksymiliana I, potomka Merowingów. Pierwsza linia połączyła Wiedeń i Brukselę, a wkrótce sieć dyliżansowa oplotła stolice centralnej Europy. Głównie biuro usług znajdowało się we Frankfurcie, mateczniku Mayera. Przystąpił więc do tego interesu. Nie chodziło tylko o profity dyliżansowych usług. Łączność konna stanowiła wówczas jedyny środek komunikacji, przesyłania korespondencji, w tym tajnej. Spółka Mayer – Thurn bezceremonialnie otwierała tajne korespondencje. Pozyskiwali informacje o wielu kluczowych sprawach, planach rządzących domów!
Oszustwa pocztowe były potem praktykowane przez cesarza Franciszka I, jako bezcenne źródle informacji o wrogach. Wielu autorów listów z czasem zaczęło się posługiwać kodami wiedząc, iż ich przesyłki są otwierane. Kiedy Mayer zbierał tajne informacje wykradane z otwieranych przesyłek, jednocześnie montował własną sieć pocztową. Wkrótce usługi Rothschildów stały się najskuteczniejsze, bo najszybsze w Europie. Stali się tym samym zawsze najlepiej i zawsze najwcześniej informowanymi ludźmi Europy. Rothschildowie nadal prowadzą takie usługi pocztowe, tylko nazywa się to Federal Express!
Uzyskany tytuł agenta koronnego był paszportem na całe Cesarstwo Rzymskie. Glejt był zarazem pozwoleniem na posiadanie broni, zwalniał od płacenia podatków i zobowiązań nakładanych na ówczesnych Żydów. Mayer zdobywał także inne wpływowe tytuły, m.in. German Order of St. John (Niemiecki Zakon Świętego Jana)
Zdobywaniem podobnych glejtów i zaszczytów trudzili się już jego synowie, m.in. Amschel i Salomon. W 1801 roku zostali podobnie jak ich ojciec „koronnymi przedstawicielami” landgrafa Hesse–Cassel (Williama).Oto jedna z tajnych misji finansowych Rothschilda z tamtego okresu: król duński i kuzyn Williama, zwrócił się do Williama o pożyczkę, lecz ten odmówił nie chcąc zdradzać źródeł swego bogactwa. Rothschild dowiedział się o tym i poprzez niejakiego Buderusa zaproponował landgrafowi pożyczenie pieniędzy anonimowo, za pośrednictwem Amschela. Pożyczkę dostarczył Mayer. Odsetki płacono Rothschildowi, choć pożyczkę dał William! Potem było jeszcze sześć takich pożyczek od landgrafa dla Danii, „negocjowanych” przez Rothschilda. Podobne pożyczki szły dla Niemieckiego Zakonu Św. Jana.
Do władzy doszedł Napoleon; Francja leżała w ruinie i szoku porewolucyjnym. Napoleon proponował księciu przymierze militarne i finansowe, lecz ostrożny Hesse-Cassel zwlekał do czasu, aż wyklaruje się sytuacja Napoleona. Ten zaś nie czekając najechał zbrojnie na prowincję Hesse-Cassel. Książe ukrył skarby i uciekł do Danii, ale Francuzi odnaleźli większość tych skarbów. Buderus i Myer szybko przekupili generała Lagrange, a ten przekazał 42 kufry urzędnikom Hesse i okłamał Napoleona co do rzeczywistych zasobów księcia.
Podczas przygotowań do ucieczki, książę dał Buderusowi prawo pobierania procentów od swych pożyczek dla cesarza rzymskiego. Buderus scedował to prawo na Rothschilda. Mayer zaczął prowadzić interesy landgrafa poza wiedzą Napoleona. W tych działaniach wspierał go wyznaczony przez Napoleona na gubernatora niejaki Karl von Dalberg, przyjaciel Mayera i Buderusa. Dalber chronił Natana Rothschilda w jego kontrabandzie z Anglii, bowiem Francuzi odcięli handel z Anglią, co ogromnie podniosło ceny towarów.
Mayer prowadził dwie księgi finansowe – jedną tajną, drugą dla kontroli urzędników Napoleona. Mayer coraz rzadziej odwiedzał księcia na wygnaniu, bowiem starzał się, więc wyręczali go w tych misjach jego synowie. Satanistyczne powiązania Iluminatów z rodziny Rothschildów ilustruje ich zaangażowanie w tzw. Lige Tugenbund. Było to połączenie wyuzdanego seksu, satanizmu i okultyzmu. Pierwsza liga powstała pod nazwą „Liga Prawości” (Cnót) już w 1786 roku. Był to rodzaj towarzystwa seksu. Członkowie spotykali się w domu Henrietty Herz, której mąż, Żyd i Iluminat, był uczniem wpływowego okultysty Mojżesza (Mo-sesa) Mendelssohna. Bywało tam wielu Iluminatów. Dom „obsługiwało” kilka młodych Żydówek podczas wyjazdów ich mężów, w czym uczestniczyły również dwie córki Mendelssohna. Bywalcami tego w istocie burdelu dla satanistów i wybitnych Iluminatów, byli m.in. rewolucyjny mason Mirabeau, William von Humbolt, Federick von Gentz. W 1807 roku powołano drugą Ligę Tugenbund. Jej celem stało się spiskowanie przeciwko Napoleonowi. Utworzył ją baron von Stein. W jej szeregach znalazło się wielu oficerów i znaczna liczba ludzi literatury i nauki. Stein kierował Tugenbundem z Berlina. Miał niepodzielną władzę nad całością, wypływającą z głębi wąskiego kręgu decyzyjnych Iluminatów.
W tej grupie Tugenbund spiskował landgraf oraz jego „księgowy” – Buderus, a tym samym wiedział o wszystkim Mayer i jego synowie. Wszyscy płacili na fundusz Tugenbundu. Napoleon próbował zniszczyć Tugenbund; wtedy zeszło do podziemia i działało pod szyldem angielskiej loży masońskiej w Hanowerze, nadal uczestnicząc w spiskach przeciwko Napoleonowi. W końcu i drugi Tugenbund rozwiązał się, a wielu jego członków przeszło do lóż masońskich Czarnych Rycerzy, Rycerzy Królowej Prus, Konkordzistów. W 1818 roku druga Tugenbund została reaktywowana pod nazwą Burschenschaft (Stowarzyszenie chłopców). Była to grupa studentów, zorganizowana na wzór wojskowy.
Milowym krokiem ku imperium Rothschildów było powołanie przez Mayera w 1810 roku firmy bankowej: „Mayer Amschel Rothschild i Synowie„. Teraz to on pożyczał miliony. Zaczął od pożyczki dla Danii. Personalnym kluczem do dworów europejskich stał się książę Clemens Metternich – od 1809 roku austriacki minister spraw zagranicznych. Landgraf przeniósł się do Austrii, bowiem Metternich był zaciekłym wrogiem Napoleona. Tym samym macki Rothschildów oplotły Austrię, ziemię Habsburgów.
Mayer podupadł na zdrowiu i wkrótce zmarł. Jego testament dekretował dziedzictwo krwi męskich Rothschildów. Czuwali nad losem nawet swoich męskich bękartów, czego najlepszym przykładem stał się prezydent Stanów Zjednoczonych, Abraham Lincoln. Rothschildowie nie byli jedynymi bankierami w Europie. Inne także były własnością Żydów. Taki Hans Schroeder z Hamburga: Zainstalowany w Anglii, sterował importem zboża, inwestycjami kolejowymi w Rosji, zwłaszcza gdy Chiny wyraziły zgodę na budowę rosyjskiej kolei w Mandżurii, a także kopalnictwem azotów w Chile.
Z najważniejszych żydowskich bankierów tamtych czasów wymienić należy: Samuela Goschena, Seligmana, braci Lazardów z ich filiami w Paryżu, Nowym Jorku, Madrycie, Samuela Montagu, Tuffera w Lyonie. Te nazwiska zaczną się pojawiać w kontekście finansowania rewolucji żydowskiej w Rosji wraz z takimi jak Warburgowie, Schiffowie, Morganowie i Rothschildowie. Mocnym uderzeniem tych ostatnich było pożyczenie Francji w 1832 roku 150 milionów franków na cele obronne. Z kolei Austria musiała dozbroić aż trzy armie na wojnę we Włoszech, Czechach i w samej Austrii, mając 85 milionów florenów deficytu: Salomon Rothschild oraz inny bankier – Żyd Miiller „ratują” budżet wojenny Austro-Węgier pożyczką (w ratach), w kwocie 100 milionów florenów. W następnym dziesięcioleciu rozpoczyna się hossa na budowę kolei w Europie Środkowej. Rothschildowie uczestniczą też w finansowaniu sieci kolejowej na północy Francji i Niemiec: Paryż – Rouen finansuje Blount; Paryż – Lyon finansuje Alton Shee; Tours – Nantes opłaca M. Kenze.
Wkrótce prasa, jeszcze nie całkiem kontrolowana przez żydowskich bossów bankowych, wszczyna alarm z powodu astronomicznych zysków bankierów na tych inwestycjach. Tak zwana „Wiosna Ludów” – fala krwawych rozruchów w wielu krajach Europy, jest dziełem żydomasońskich intryg i pieniędzy. Zdalnie sterują tym królowie królów pieniądza, Iluminacji na czele z klanami Rothschildów. Prusami rządzą także żydowscy bankierzy, co pośrednio tłumaczy wrogość tego państwa do polskości. Między rokiem 1816 a 1847 liczba Żydów w Prusach wzrosła ze 120 tyś. do 206 tysięcy.
Prezydentem Zgromadzenia Narodowego we Frankfurcie, mateczniku pierwszych Rothschildów, był przechrzta Edward Simon. Żydowski dziennikarz Gabriel Rieses został wiceprezydentem Zgromadzenia, gdzie posłami byli dwaj inni Żydzi – Veit z Berlina i Robert.Wybuchają sterowane przez Żydów zamieszki nie tylko w Berlinie, lecz również w Wiedniu. Latem 1948 r. zamieszki przeradzają się w wojny domowe. W „Radzie Ocalenia Narodowego” wielki wpływ miał wtedy rabin Manhgeimer z Berlina. Wrzenie rewolucyjne ma na celu rozbicie parlamentu na dwie izby, łatwiejsze do manipulowania. Cel drugi to „wolność” dla prasy, już przechodzącej w ręce żydowskie. Były to dwa podstawowe warunki rozbijania europejskich monarchii – na płaszczyźnie parlamentarnej i propagandowej.
Rewolucja we Francji 1948 roku nie naruszyła posiadłości Rothschildów – są bankierami Ludwika Filipa i króla Belgów Leopolda. Zasadę siedzenia okrakiem na barykadzie zagwarantowali sobie licznymi powiązaniami zarówno z republikanami jak i socjalistami utopijnymi – oczywiście także Żydami. Podobnie będzie podczas kolejnej wojny domowej w nieszczęsnej Francji – sławnej „Komuny paryskiej”. Alfonso Rothschild pożyczył wtedy tej socjalistycznej międzynarodówce pół miliarda franków na dall sze prowokacje i szerzenia zamętu. Dzięki temu, choć rebelianci podpalili Paryż z czterech stron, nie ucierpiała ani jedna ze 150 posiadłości Rothschildów w tym mieście. Kiedy jednak Alfonso odmawia królowi Obojga Sycylii pożyczki wartości pół miliona dukatów, musi się wynosić do Wiednia. Rothschildowie mają jednak swoje bazy we wszystkich decyzyjnych stolicach. W Londynie „kręci” Nathan a po nim Lionel, w Paryżu James, w Wiedniu Anzelm a po nim Albert. We Frankfurcie, kiedy Wilhelm (Carl) umrze w 1901 roku, schedę przejmuje Goldsmith żonaty z córką Rothschilda.
Poprzez ożenki powiększają rodzinne imperia o bogatego Żyda Sassoona z Bagdadu, Guinsburga w Petersburgu, Schomberga w Nowym Jorku, o wspólników we wszystkich stolicach europejskich. Bismarck już jako kanclerz negocjuje z Żydem Gersonem Bleichroderem – plenipotentem Rothschildów – chodzi o fundusze na wojnę z Austrią.
Był zresztą Bismarck starym przyjacielem Rothschildów, często popasał w posiadłości Anselma we Frankfurcie. Żyd Gustaw Mevisson przy współpracy Oppenheimerów skoligaconych z Rothschildami, już w 1848 roku założył Shaafhaussenscher Bankyeren w Kolonii. Za sprawą Mendelsona Berlinera powstał Bank fur Handel und Industrie. Eugene Gutman stał się ojcem Dresden Bank, który połykając mniejsze, w 1904 roku kontrolował już 1200 pomniejszych banków, a wkrótce rozszerzy swoje wpływy na USA, Turcję i państwa Europy. Bismarck aż do swojej śmierci w 1898 roku, siedząc po uszy w kieszeni Rothschildów i innych Żydów, na przekór przydomkowi „Żelaznego Kanclerza”, był zawsze miękki jak wosk w rękach Rothschildów. A tak przebiegała żydowska kolonizacja Hiszpanii: Kapitał finansowy kontrolujący powiązania rodów w Europie Środkowej z rządami liberalnymi, przenika do Hiszpanii w połowie XIX wieku. Hiszpania ma tragiczne doświadczenia pierwszej republiki.
Deficyt skarbu wzrasta w 1870 roku z 700 – do 970 milionów peset. Jest to dogodny moment dla finansjery międzynarodowej, która rzuca się na złą administrację jak sępy na ścierwo. Żydowski bankier Pereira organizuje instytucję kredytową, buduje linię kolejową Madryt-Irun-Kordoba-Sewilla, kontroluje dostawy węgla i gazu oraz operacje ubezpieczeniowe.
Rothschildowie konkurują z nim na tym rynku. James Rotschild z Paryża finansuje linię Madryt – Saragossa – Alicante. Udziela rządowi pożyczki 100 min franków w 1868 roku w zamian za subwencje – 30 min z Ministerstwa Gospodarki. W radzie administracyjnej firmy figuruje Rothschild i Markizem Urguijo.W marcu 1870 roku za zaliczkę 40 min peset dla Ministerstwa Skarbu, otrzymują prawo wyłączności sprzedaży rtęci z Almaden (już posiadają kopalnie w Iria) aż do 1896 roku. W marcu 1873 Rothschildowie z Londynu upoważniają firmę Matheson, która kupuje dla nich za 3 min funtów piryty miedzi z Rio Tinto Zine Company, eksploatowane przez Hiszpanię do 1872 roku. Rothschildowie francuscy tworzą firmę Penarro z kapitałem 5 mln – do wydobycia ołowiu, cynku, węgla i fosfatów.
Robert Rothschild ze swimi wspólnikami Bauerem, Cohenem, Mirabaudem, Wendellem i hrabią Romanoesem, prowadzą wielkie interesy we Francji, Tunezji, Jugosławii, Grecji, Argentynie. Oprócz „dynastii” Rithschildów, żerują inne hieny bankowe – Benoit Fould, Mallet, Hottinger, Societe Generale, Credit Lyonaise – wszystkie będące własnością Żydów. Euard Drumont w książce Żydowska Francja (wydanej już w 1886 roku) – ówczesnym bestsellerze Francji – niemal już dosłownie okupowanej przez żydostwo, pisał z sarkazmem: „Żydzi są właścicielami połowy światowego kapitału. Majątek Francji (…) szacuje się dziś na 150 miliardów franków, z których Żydzi posiadają przynajmniej 80 miliardów. Nikt nie zaprzeczy, że majątek żydowski (…) jest pasożytniczy i lichwiarski. Jest owocem spekulacji i oszustw. Nie jest tworzony przez pracę, ale wyciągany z niezwykłą przebiegłością z kieszeni prawdziwych pracowników poprzez instytucje finansowe, które utuczyły swoich założycieli, rujnując własnych akcjonariuszy (…) Do przeprowadzenia najbardziej owocnej rewolucji czasów nowożytnych, wystarczyłoby pięciuset zdecydowanych ludzi z paryskich przedmieść i pułk, które otoczyłyby paryskie banki (…) Ludzie padliby sobie w objęcia na ulicy.„
W styczniu 1872 r. Banque de Paris, Bank Holenderski i Societe Generale łączą się i występują przeciwko Rothschildom w sprawie koncesji Banco Hipotecaro, ale bałagan w republice uniemożliwia zakończenie sprawy. Zarząd Madrytu, który zmarnował 98 milionów reali, zwraca się o pożyczkę do Banku Erlangera, który daje lichwiarskie pożyczki na 25 proc. Tak zwani progresiści chcą zredukować dotacje dla Kościoła, występując przeciwko bankom publicznym. Praktycznie już nie istnieje hiszpańska narodowa struktura ekonomiczna, obcokrajowcy prowadzą całą działalność gospodarczą.
Później, gdy klimat publiczny uległ złagodzeniu w 1874 r., w dalszym ciągu faworyzuje się kapitał zagraniczny i tajne stowarzyszenia. W 1880 roku Rothschildowie z bankami Bauera, Aquado, Pereira, Abrahama Comondo, na stałe instalują swoje imperium finansowe w Hiszpanii. Rząd hiszpański prześciga się w gestach dobrej woli w stosunku do Żydów. Król Alfons XII ofiarowuje im pobyt w Hiszpanii. Adwokaci Lopez i Castelara organizują w 1886 roku ośrodki imigracyjne dla Żydów sefardyjskich. Inni bankierzy żydowscy wspomagają Rothschildów i Rockefellerów w podboju finansów Ameryki Północnej. Czołowi z nich to Seligman i Gugenheim – Żyd szwajcarski. Pierwszy z nich – Józef Seligman ma siedmiu synów, Gugenheim także siedmiu – córek nie licząc.
Do tej żydowskiej ośmiornicy dołącza ferajna Rothschildów – pięciu synów Mayera. Wszyscy wchodzą w rodzinny biznes bankowy, podbijając finanse ówczesnej Europy i Ameryki. Seligmanowie wyemigrowali z Bawarii w 1837 roku, osiadając w stanie Pensylwania. Prowadzili niewielkie sklepiki, aż wybuchła wojna domowa. Poparli kandydaturę bękarta Rothschildów – Abrahama Lincolna i już w 1862 roku rząd był im winien miliony dolarów. Za co? Za mundury wojskowe. Otworzyli banki w Londynie, Paryżu, San Francisco. Udzielają się w polityce. Wspiera ich generał Grant, mason wysokiego stopnia wtajemniczenia, późniejszy prezydent. Masoneria York jest potęgą: w 1880 roku skupia już 10 tyś. lóż z 450.000 członkami. Kiedy Europą wstrząsają konwulsje tzw. „Komuny Paryskiej”, Hiszpanią wojna domowa, prezydent Grant ofiarował Seligmanowi stanowisko sekretarza skarbu.
Podczas wojny domowej Stanów Zjednoczonych całe watahy oszustów i kombinatorów żydowskich pośpieszają rządowi „z pomocą”. Vanderbilt kupował stare statki i sprzedawał je państwu po podwójnej cenie. Inny – John Morgan – nazwisko złowieszcze w kontekście wojen XX wieku i rewolucji żydowskiej w Rosji, kupił stare karabiny po 3,5 dolara za sztukę, a sprzedawał je rządowi po 22 dolary. John D. Rockefeller obstawił „czarne złoto” czyli wydobycie ropy naftowej w Pensylwanii, a swojej kompanii nadał historycznie równie złowieszczą nazwę: Standard Oil. Kiedy już zdominował rynek, gwałtownie podniósł cenę baryłki
Żydowski klan Lazardów (Simon, Lazar, Eliea, Aleksander) z firmy eksportowo- importowej przerzuca się na bankowość w Paryżu. W 1876 roku wyjeżdżają do USA i tworzą filie sweso banku w Londynie. Żyd Maurice Friedlander zdominował handel zbożem. W Nowym Jorku największym domem bankowym jest Kuhn Loeb and Company. Zaczął Jacob Schiff, wspólnikami byli: jego syn Mortimer, Otto H. Kahn, Paul L. Warburg i kilku innych. Następne banki żydowskie w Nowym Jorku to Speyer and Co, J. & W. Seligman and Co, Lazard Prezes, Landenburg, Talman and Co, Hallgarten and Co, Knauht, Nachod and Kuhn, Godman, Sach and Co. Miażdżąco krytycznie pisał o nich nie kto inny tylko słynny Henry Ford w książce “Międzynarodowy Żyd”, wydanej w 1920 roku, przedrukowanej w Polsce w 1922 i 1998 roku. Wystarczyło jednak kilka lat, aby złamać nawet tego potentata i wciągnąć go do międzynarodowego rydwanu Iluminatów, z jego słynną później Fundacją Forda.
Nie wyzbył się jednak krytycyzmu w stosunku do Żydów, był pupilem Hitlera, ale to nie przeszkadzało żydowskiej oligarchii międzywojnia – wszyscy wspólnie z Fordem JK, nie-Żydem, pracowali nad przygotowaniami do drugiej wojny światowej i zagładą milionów żydowskiego pospólstwa askenazyjskiego. Hitler podziwiał mechanizację w koncernach Forda i General Motors. Na ścianie swego biura w Monachium kazał powiesić ogromny portret Forda. W 1938 roku uhonorował go „Wielkim Krzyżem Niemieckiego Orła” – najwyższym odznaczeniem III Rzeszy przyznawanym cudzoziemcom! Takie samo odznaczenie otrzymał miesiąc później Żyd James Mooney, dyrektor General Motors, odpowiedzialny za zagraniczne filie tego koncernu. Ford w filii niemieckiej posiadał 75 proc. udziałów, a w czasie wojny 53 proc. udziałów. Po śmierci Mayera w 1812 roku, głową dynastii został Nathan Rothschild z Anglii. Nie był najstarszy, ale pozostali bracia zgodnie uznali go za przywódcę klanu. Zawsze jeden z Rothschildów staje się królem dynastii. Nathan był niewykształcony, wulgarny ale bezwzględny, zimny, wolny od „przesądów” etyczno-moralnych.
Siostra Hannah poślubiła wpływowego Żyda – wolnomularza, Mojżesza Montefiore, zaprzyjaźnionego z Nathanem. Z kolei siostra Nathana – Henrietta, wyszła za innego Montefiore; drugi syn Nathana poślubił inną Anthony Cohen, a potem jeszcze jego brat, prawnuk Salomona – Alphonse ożenił się z Sebag Monfefiore (1910). Tak oto splotły się dwa klany: Rothschiidów i Cohenów. Nathan był członkiem loży masońskiej „Emulation„, zgromadził gigantyczną fortunę na przemycie angielskich towarów do Francji w czasie wojennej Blokady. Do przemytu potrzebny był zaufany pośrednik, toteż poprzez koneksje von Dalberga zdobył paszport dla swego syna Jamesa i osadził go w Paryżu. Jednocześnie prowadził towarzyska ofensywę w kręgach rządowych Anglii.
Pilotował go w tym urzędnik Ministerstwa Skarbu John Herries. Został on bliskim przyjacielem Nathana, jego człowiekiem w brytyjskim rządzie. Jak Nathan potrafił zdyskontować takiego „przyjaciela” i jakimi sposobami – świadczy afera z wojskami angielskimi przygotowywanymi do ataku na Francję z terenów Hiszpanii, dowodzonymi przez księcia Wellingtona.Wojska nie miały funduszy na ten cel, lecz Nathan wiedział, jak to wykorzystać.
East Company próbowała właśnie sprzedać złoto, którego rząd potrzebował, ale cena złota była tak wysoka, że rząd postanowił czekać aż cena spadnie. Nathan wkroczył w to, wykupił złoto za pieniądze landgrafa, a potem stopniowo podnosił cenę. Kiedy urzędnicy ministerstwa skarbu, nie wiedząc o machinacjach Nathana i Herriesa zorientowali się, że cena nie spadnie, ministerstwo; kupiło złoto od Nathana. Ale złoto było w Anglii, należało je przewieść – jakby dziś powiedziano – przetransferować do Hiszpanii. Znów wystąpił Nathan: zaoferował swoje usługi, że przewiezie złoto generałowi Wellingtonowi przez francuską blokadę. I tu Nathan i jego brat James pokazali klasę.
Oto James udał się do rządu Napoleona z poufną informacją, że jego brat (!) planuje przewiezienie złota do Francji, a rząd brytyjski sprzeciwia się temu, gdyż to by uszczupliło finanse Anglii. Rząd Napoleona uwierzył w to oszustwo i zezwolił na transfer w przekonaniu, że szkodzi finansom Anglii. W Paryżu wymieniono złoto na gotówkę, Rothschildowie dostarczyli ją do Hiszpanii i w ten sposób Francja pozwoliła Nathanowi sfinansować wojnę przeciwko sobie!
Francuscy urzędnicy zaczęli coś podejrzewać, lecz Napoleon zignorował ich doniesienia, albo też nie dotarły one do Napoleona. Tak oto obróciło się wielkie koło historii początków XIX wieku: Wellington za pieniądze Rothschildów pokonał Napoleona pod Waterloo. I konia z rzędem badaczowi, który by podawał w oficjalnych podręcznikach historii taki właśnie powód klęski Napoleona, z Rothschildem jako głównym rozgrywającym w tej ruletce!
Intryga mogłaby się nie udać, gdyby nie rola Mettemicha. Ten konserwatysta był zaciekłym wrogiem Rewolucji Francuskiej. Rothschildowie dotarli do niego za pośrednictwem członka pierwszego Tugenbundu, a był nim Federick von Gentz – prawa ręka Mettemicha! Gentz stopniowo wciągał Mettemicha w siatkę Rothschildów – choć był on niezłomnym konserwatystą, obrońcą arystokracji, monarchii, tradycji. Chciał przywrócić monarchizm przez wygaszenie rewolucji. Zaczął od Napoleona: Austria wypowiedziała wojnę Francji i sprzymierzyła się z Rosją.
Do przymierza dołączyła Anglia. Nathan wcześniej od innych dowiedział się o wyniku bitwy pod Waterloo przez swoją ekspresową pocztę. Dwa lata przed swoją klęską, Napoleon wycofał się z państw niemieckich, toteż landgraf Hesse-Cassel William mógł powrócić do siebie. Do 1815 roku, za sprawą Johna Herriesa, rząd Anglii prowadził liczne szkodliwe dla siebie interesy z Rothschildem. Jeden ze współczesnych z otoczenia Nathana tak go charakteryzował: Całość robi wrażenie pustej skóry…Stopniowo zbliżają się następne osoby. Odsuwa się wtedy dwa kroki w bok i z nieruchomych stalowych oczu pada spojrzenie bardziej przenikliwe niż można sobie wyobrazić, jakby ktoś wyciągnął miecz z pochwy…
Był już nieformalnym królem finansów Anglii. Pewnego razu Bank Anglii nie chciał zrealizować czeku przysłanego mu przez Amschela. Następnego dnia Nathan przybył z dziewięcioma urzędnikami i zaczął wymieniać swoje banknoty na złoto, w ciągu jednego dnia znacznie redukując brytyjskie zasoby kruszcu! Następnego dnia pojawił się z jeszcze większą ilością banknotów i urzędników: dyrektor banku szybko zwołał spotkanie i postanowiono, że odtąd Bank of England będzie realizował wszystkie czeki Rothschlidów francuskich. Firma Nathana zwana N.M. Rothschild and Sons była tak wszechwładna, że stała się najważniejszym brokerem dla Bank of England. Nathan to również założyciel Towarzystwa Ubezpieczeniowego Alliance.
Kontrolował także towarzystwa Sun Alliance, Eagle Star i inne. W rodzącej się dziedzinie ubezpieczeń, Iluminaci byli prekursorami i panami tego biznesu. Jedną z pierwszych amerykańskich firm ubezpieczeniowych była Massachusetts Hospital Life Insurance CO, założona w 1823 roku. Udziałowcami i dyrektorami tej firmy byli potentaci angielscy: Cabot, Lawrence, Quincy, Otis. Dwie następne: Metropolitan Life i American Life rozpoczęły działalność w 1863 roku i rozrosły się do olbrzymich rozmiarów pod nazwą National Union Life and Limb.
Powołał je Żyd Simeon Draper – bliski przyjaciel dwóch innych żydowskich rodzin Iluminatów – Astorów i Belmontów, wspólników Rotschildów. Obaj synowie Augusta Belmonta byli ważnymi masonami. Tę gigantyczną ośmiornicę na gruncie ubezpieczeń współtworzyli Jacob Astor, A.T. Stewart i multimilioner George Opdyke. Z kolei firma New York Life byłą powiązana z Morganami, natomiast Jacob H. Schiff, szef banku Kuhn Loeb and Co, zasiadł w zarządzie kolejnej firmy ubezpieczeniowej: Equitable Life Insurance. Mafia rozlewa sięjak lawina: „New York Times” z 24 11 1902 r. donosił, że zarząd Equitable jest pod kontrolą Grupy Standard Oil Company (SOC) – własności Rockefeller. Z kolei SOC posiadł decydujące pakiety w różnych bankach, a Winthrop W. Aldrich – prezes Chase National Bank był dyrektorem firmy Metropolitan Life, która to deponowała w Chase Bank 31 proc. swych kapitałów.
Czas na „filantropijne” zagrywki Rothschildów. Kryjąc przed narodami gojów swoje monstrualne oszustwa, przekręty i notoryczną lichwę, dla pokazu angażowali się w filantropię, co w XX w. będą praktykować m.in. wpłatami dla przeróżnych Fundacji. Tę samą metodę stosował również najsłynniejszy gangster świata – Al Capone. Nathan nienawidził pospólstwa, ale szastał setkami tysięcy funtów na zupki dla ubogich. Małpował te gesty ich pobratymiec – J. Kuroń („kuroniówki”).
Po śmierci ojca, Amschel przejął firmę frankfurcką. Nie był głową rodziny, lecz świetnie prezentował się w kontaktach z arystokracją i tam uzyskiwał tytuły i honory dla swych braci.Jego zmartwieniem był brak dzieci Kiedy powstała konfederacja państw niemieckich, Amschel został jej nieformalnym skarbnikiem, jakby ministrem finansów Imperium Pruskiego utworzonego przez Konfederację. Mógł być wzorem posłusznego syna. Opiekował się swoją matką Gutle. Bez jej aprobaty nikt nie mógł wżenić się w ród. Jedna z legend bliska prawdy mówi, że kiedy zapytano ją, czy będzie wojna lub pokój, odpowiedziała: Wojna? Nonsens! Moi chłopcy nie pozwolą!
Najstarszym synem Mayera był Salomon. Nieustannie podróżował po Europie, cechował go bowiem talent dyplomacji. To właśnie jego wysłali bracia do Wiednia dla zadzierzgnięcia kontaktów z Habsburgami i von Mettemichem. Jego dyplomacja wsparta pieniędzmi zrobiła swoje. Złagodził awersję Habsburgów do Żydów. Austria zaczęła regularnie powierzać Rothschildom przeróżne misje. Salomon przeprowadził się do Wiednia.
W końcu Habsburgowie nie byli w stanie cokolwiek im odmówić. W 1816 roku Amschel, Salomon, Cari i James otrzymali od Habsburgów tytuły szlacheckie.W 1818 roku odbył się w Aixla Chapelle kongres w sprawie przyszłości Europy. Wzięli w nim udział Salomon, Cari, Mettemich i Gentz. Ten ostatni protokołował, więc nazwano go „sekretarzem Europy„. Tak oto Rothschildowie stali się prawdziwymi królami Europy. Zwięźle nazwano ten układ jako: Boskie prawo królów zostało obalone przez boskie prawo pieniędzy.
Po klęsce Napoleona, Mettemich zawiązał „system wiedeński” kodyfikujący status quo w Europie. Będąc u szczytu sławy i władzy, lecz pod kontrolą i inspiracjami Rothschildów, Mettemich przez wiele lata wysyłał – mówiąc językiem dzisiejszym – „misje pokojowe” do tłumienia wszelkich konfliktów. Lata 1818-1848 były rzekomo „Wiekiem Mettemicha„, ale sterowały nim pieniądze i wpływy Rothschildów. Salomon otrzymał m.in. Order Zakonu Włodzimierza za współpracę z Rosją. Wszyscy sławni tkwili w jego orbicie. Gioacchino Rossini, włoski autor oper i uwertury do opery Wilhelm Tell, to przyjaciel Salomona, podobnie jak Mendelson – obaj ci Żydzi uczyli jego córkę gry na harfie
I wreszcie James Rothschild. W okresie wojen napoleońskich stale krążył między Paryżem i Londynem montując sieć nielegalnego handlu Rothschildów z Anglią. Po klęsce Napoleona pobitego przez Wellingtona pod Waterloo, James stał się protoplastą francuskiej odnogi Rothschildów. Był masonem najwyższego, 33 stopnia Rytu Szkockiego. Potajemnie finansował hiszpańską rewolucję, gdzie jego agentem był Belin.Wraz z Salomonem stał się pierwszym inwestorem we francuskim kolejnictwie. Kupił ogromne winnice. Jego bank De Rotschild Freres, decydował o finansach Francji. Podobnie jak Salomon, James otrzymał rosyjski Order Zakonu Włodzimierza.
Kazirodztwo: zgodnie z testamentem ojca nakazującym trzymanie spoistości w kręgu klanu, poślubił własną bratanicę – Betty Rothschild – córkę Salomona!
Posłuszny im Mettemich forsował ich co sił: w 1820 roku w wyniku wpływów Metternicha, Nathan został austriackim konsulem w Londynie, wkrótce potem konsulem generalnym. James – konsulem w Paryżu, a w 1822 roku wszyscy Rothschildowie bracia oraz ich synowie zostali mianowani baronami. Zaczęli poskramiać prasę za pośrednictwem Gentza – by cenzurował każdą nieuprzejmość o klanie. Iluminatom zlecił napisanie cukrowanej monografii rodu.
To Gentz przystąpił do kreowania fałszywych biografii tego klanu oszustów. Nathan zmarł w 1836 roku. Rodzinne „konklawe” postawiło na czele klanu najmłodszego brata.W 1830 roku w Europie, głównie we Francji, pojawiły się ponowne oznaki rewolucji inspirowanej przez masonów. We Francji objął władzę nowy król, w Holandii została zdetronizowana dynastia Orleańska. Dla powstrzymania Rosji od interwencji, masoneria zafundowała Rosji polskie Powstanie Listopadowe, które inspirował mason i Żyd Joachim Lelewel.
Rewolucja we Francji 1848 roku zdetronizowała następną dynastię królewską. James ją sfinansował, choć był przyjacielem dworu królewskiego. To oznaczało koniec epoki Metternicha. Salomon został wprawdzie zmuszony do opuszczenia Austrii, ale zdalne wpływy w tym kraju sprawował jego syn Anselm, a potomkowie Metternicha do dziś są związani z domem Rothschildów. Po 1848 roku siła Rothschildów jakby osłabła. Do 1855 roku zmarło czterech braci. Został tylko James. Doradcy Napoleona III byli wrogami Jamesa. Zmarł on w 1868 roku, a nadzór nad rodziną przypadł jego synowi Alphonse. Hydra odradzała się. Francuski Alphonse, angielski Lionel i austriacki Anselm zespolili siły dla zniszczenia banku French Credit Mobiler. Anselm założył w Wiedniu Creditanstalt, aby pokonać francuski bank. Z pomocą Lionela i Alphonse podkopywał Credit Mobiler tak długo, aż padł.
Bossem rodziny był Alphonse („Baron de„). Napoleon III skapitulował. Przyłączył się do rydwanu Alphonse. Podobnie postąpił „żelazny” Bismarck z Prus.
Jak Iluminaci pozbyli się Napoleona III? W tym celu sterowany przez Rothschildów premier brytyjski Gladstone doprowadził do wojny Francji z Prusami. Napoleon III został pobity i usunięty z tronu. Bismarckowi przypadły odszkodowania wojenne. Alphons ożenił się z inną Rothschildówną w bardzo bliskim pokrewieństwie, ale jego kochanką była Marylin Monroe tamtych czasów – Comtesse de Castiglione, przedtem kochanka jego brata Gustawa Rothschilda i Napoleona III! Miał wiele kochanek, wreszcie żona opuściła go z powodu niewierności. Zmarł w 1874. Lionel Rothschild z gałęzi angielskiej odziedziczył New Court.
To on sfinansował Anglii wojnę krymską, południowo-afrykańskie „królestwo” Cecila Rhodesa, a także zakup Kanału Sueskiego. Młodszy brat Lionela – Anthony otrzymał tytuł szlachecki od królowej brytyjskiej. Inny brat – Nathaniel kupił odnowione winnice w pobliżu Bordeaux. Lionel był dobrym przyjacielem brytyjskiego premiera, Żyda Benjamina Disraeliego, kontrolowanego przez pieniądze i wpływy Rothschildów, a trzęsącego całym brytyjskim dworem królewskim, jego polityką międzynarodową. Rothschild z pewnością opłacił wybór Johna Russella na kolejnego premiera.Lionel został pierwszym Żydem dopuszczonym do Izby Gmin – był rok 1858. Stało się to dopiero po jedenastu protestach brytyjskiego parlamentu, który wreszcie skapitulował. Rozpoczynała się nowa era żydostwa w Anglii i Europie. Zasiadał w parlamencie przez 15 lat.
Zmarł w 1879 roku.Po śmierci Amschela z gałęzi francuskiej, jego dobra przejęło dwóch synów Carla z Włoch. Jednak nie zostali oni dalszymi spadkobiercami, gdyż obaj mieli tylko córki. Kiedy ostatni z nich zmarł w 1901 roku, „zlikwidowano” bank frankfurcki – przejęli go Warburgowie. Odbudowali tę swoją dawną potęgę- bank frankfurcki, dopiero po drugiej wojnie światowej. Gałąź włoska wyschła w podobny sposób. Jedyny syn – Cari, który osiadł w Neapolu, miał tylko córki. Kiedy oddziały masona Garibaldiego zjednoczyły Włochy, Cari przeniósł się do Francji.
Po śmierci Alphonsa w 1905 roku, na czele klanu francuskiego stanął baron Edward Rothschild, dyrektor banku francuskiego. Prowadził także Bank de Rothschild Frere wraz z kuzynem Robertem „wżenionym” w rodzinę Beer (diamenty) oraz synem Gustawem. Edward i Robert mieli wspólne interesy z J.P. Morganem – finansjerem bandy Lenina. Syn Edmunda – James Armand de Rothschild kontynuował dzieło odrodzenia Izraela zapoczątkowane przesz jego ojca, zmarłego w 1934 roku. Brat Jamesa Armanda – Maurice, senator francuski i bankier, był „czarną owcą” rodu, osławioną licznymi skandalami towarzyskimi.
Londyn stał się bastionem Rothschildów, co w połączeniu z potęgą Rothschildów francuskich oraz Komitetu 300, dało dynastyczną sieć niekoronowanych, władców świata, bez których wiedzy lub inspiracji nie odbywa się nic ważnego w Europie z przyległościami. Po śmierci Lionela w 1879 roku, nowemu pokoleniu brytyjskich Rothschildów przewodził syn Lionela Nathaniel ps. „Natty„. Nienaganne maniery wkomponowały go w brytyjską arystokrację.
Przejął kontrolę nad New Court, brytyjskim bankiem Rothschildów. Został członkiem Izby Gmin, Królowa mianowała go Lordem – był pierwszym Rothschildem w Izbie Lordów. Opisywali no go jako ekskluzywnego, wyniosłego, bez poczucia humoru, wybuchowego, wyobcowanego. Po prostu kanon brytyjskiego arystokraty. Z konieczności bawił się w filantropa, warunek maski i populamościowego image. Zyskał przydomek „Króla Żydowskiego” – podobnie jak kilku innych Rothschildów. Był głową brytyjskiego Czerwonego Krzyża. Zdobywał przychylność londyńskich policjantów fundując im na Boże Narodzenie „znaczące czeki” i trzydniowy posiłek w jego własnym domu. Skutek: pojazdy Rothschildów miały pierwszeństwo na ulicach Londynu – echo dyliżansowych przewag jego przodków. Potężny już bank New Curt kontrolował kopalnię rubinów w Birmie, a jego bankowe operacje obejmowały niemal całą Amerykę Południową. Brazylia stanowiła „zastrzeżoną” strefę Rothschildów – tak jest do dziś. W Argentynie dominowały wpływy innej żydowskiej rodziny – Baringów.
Syn królowej – Albert Edward poznał „Natty’ego” podczas wspólnych studiów w Cambridge. Zostali przyjaciółmi na zawsze. Poprzez tę przyjaźń Dom Królewski stanął otworem dla innych Rothschildów – braci „Natty’ego” – Alfreda i Leo. Cała ta paczka młodych dandysów dała się poznać jako „Chłopcy Malborought” – od nazwy domu księcia, w którym się regularnie spotykali. Książę przekonał królową o potrzebie nadania „Natty’emu” godności para. „Natty” odpłacał się… płacąc za długi księcia. Ten zaś rewanżował się bezwalutowo później, kiedy został królem Anglii…Oryginałem w europejskim klanie Rothschildów okazał się Albert. Nie wiadomo, ile było w jego ekscentryzmie arystokratycznego „zbzikowania”, ile gry na popularność. Jeździł tylko dorożką. Jako zwierzę domowe trzymał kozę. Miał prywatną filharmonię i prywatny cyrk.
Biografowie pisali o nim, że oprócz kóz (!) uwielbiał kobiety, stroje, meble, malarstwo, luksus. Czy uwielbiał pieniądze? To podobno Anglicy są autorami powiedzenia: Dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach, bo je mają. Nie byłby Rothschildem, gdyby nie pracował w banku – własności swego brata „Natty’ego”. Był też pierwszym żydowskim dyrektorem Bank of England. Miał predyspozycje dyplomaty. To podobno Albert łagodził tarcia brytyjsko-niemieckie na przełomie wieków. W tym czasie wojna nie leżała w interesie europejskich Rothschildów. Wiedzieli jednak, że wojna światowa jest nieuchronna – bo taki był od dawna plan Iluminatów, wśród których pozornie grali drugie skrzypce, ale ich pieniądze i wpływy – skrzypce pierwsze. Albert złamał nakaz protoplasty klanu – Mayera: majątek zapisał córce.
Ta sfinansowała wyprawę do Egiptu, która odkryła grób faraona Tutanhamona. Drugi brat „Natty’ego” – baron Leopold de Rothschild unikał interesów. Wolał konie i automobile. Jego żona – Maria Perugia była siostrą pani Sassoon z „cichego” lecz wpływowego żydowskiego domu związanego z Iluminatami. Jak wiemy, austriacki Dom Rothschildów spotężniał za sprawą Anselma. Zniszczył konkurencyjny bank Credit Mobiler, na jego gruzach tworząc Creditanstalt – fundament austriackich Rothschildów. Miał potężne wpływy u Habsburgów. Rothschildowie wywołali kryzys finansowy 1873 roku.
Glossa do osobowości Anselma: pewien klub dżentelmenów nieostrożnie odmówił mu członkostwa. Kupił więc zbiornik na nieczystości kanalizacyjne i zainstalował go tuż przy klubie. Ogarnięty smrodem, klub pokornie wysyła mu kartę członkowską, ale Rothschild odsyła ją obficie zroszoną perfumami z dopiskiem, że nie usunie zbiornika…
Kontrolował niezliczoną liczbę interesów, od węgla po kolejnictwo. Motłoch budził w nim strach. Jego nowy pałac przypominał cytadelę: lity mur miał siedem stóp wysokości, dopiero na nim stało żelazne ogrodzenie wysokie na osiem stóp. Drugi syn Anselma, baron Ferdynand, był członkiem grupy „Chłopców Malborought”. Został w Anglii. „Ferdy” był snobem. Wybudował arcypretensjonalny pałac zwany „Weddeson Manor„, tak wspaniały, że nawet Królowa złożyła mu wizytę. Alice, jedna z córek Anselma, stara panna, ponoć wtedy nawrzeszczała na Królową, kiedy ta nieumyślnie przeszła przez trawnik – ale się zaprzyjaźniły…
Głowa domu austriackiego Albert, odszedł do Jahwe w 1911 roku. Ani jeden z jego synów nie miał dzieci, zatem baron Louis został głową rodziny. Nadszedł czas wojny światowej. Do mitów należy pogłoska, iż wojna Austro-Węgier z Francją poróżniła francuskie i austriackie Domy Rothschildów. Baron Louis i jego dwaj bracia – Alphonse i Eugene służyli w austriackiej armii, lecz ich zbrojne zderzenie się z jakimś Rothschildem francuskim na froncie, było mniej prawdopodobne, niż upadek na Wiedeń lub Paryż jakiegoś planetoidu z innej galaktyki. Wszytkie trzy „Domy” – angielski, francuski, wiedeński, wyszły z wojny po trupach około 40 milionów gojów: nienaruszone, jeszcze potężniejsze. To był jakże zachęcający zadatek do rozpętania drugiej…
Wszystkie trzy wojny światowe przepowiedział już w połowie XIX wieku żydowski poeta Heinrich Heine, wtajemniczony Iluminat i syn bankiera, kontynuując, potwierdząjąc i rozwijając ideę trzech wojen mających dobić chrześcijaństwo, stawiał na komunizm, wschodzącą gwiazdę Oświeconych Bestii.
Już w 1842 r. pisał w Fransische Ustade: „Komunizm jeszcze się nie ukazał, ale przyjdzie potężny, władczy i bezinteresowny jak myśl (…) Wojna francusko-niemiecka („przewidział” ją na 30 lat naprzód! – H.P.) będzie tylko pierwszym aktem wielkiego dramatu, drugim aktem będzie wojna europejska, a następnie rewolucja powszechna, wielki pojedynek między arystokracją a proletariatem: znikną narody i religie, powstanie jedna ojczyzna, jedna wiara, życie szczęśliwie na ziemi.” Ten rzekomy wizjoner zniszczenia stawiał na konkretne „wartości” i na konkretnych ludzi. Pisał: „Pieniądz to Bóg naszych czasów, a Rothschildowie, to nasi prorocy.„
Wizja zniszczenia kreowana przez Rothschildów, Heinego, Mazziniego, Pike’a i pozostałych członków klanów Iluminatów – przenosi nas do USA, gdzie zespolili swoje pieniądze i wpływy z innymi klanami żydowskich Bestii. Przenosimy się zatem do USA. Okaże się, że i tam wszystkie drogi prowadzą do Rothschildów, Rockefellerów, Schiffów, Morganów: do pieniędzy. W Massachusetts kupiec o nazwisku George Peaboy założył bank George Peaboy and Co. Był dopiero 1837 rok. Daniel Coit Gilman, członek masońskiej loży „Czaszka i Piszczele” (Skull and Bones), był pierwszym prezesem Instytutu A. Carnegiego, zarazem współzałożycielem Fundacji Peaboy.
Był tak poważany, że wzniesiono mu pomnik. Obie fundacje – Peaboy’a i Carniegiego, zwalniane z podatków z tytułu bycia fundacjami, już wtedy służyły do manipulacji społeczeństwem.Starzejącemu się Peaboy’owi zarekomendowano Juaniusa Morgana z Hartford, Connecticut. Morgan na propozycję przystał i przybył do Londynu w 1854 r. Kiedy elity masonerii amerykańskiej i angielskiej zdecydowały o wybuchu amerykańskiej Wojny Domowej, Peaboy i Morgan udzielili pożyczek Północy. Jest jednak niemal pewne, że Morgan udzielał pomocy obydwu walczącym stronom. Morgan przejął banki Peaboy’a i całość nazwał: J.S. Morgan and Co.
Tego samego roku jego syn J.P. Morgan został „wspólnikiem” w firmie, a wkrótce wyjechał do USA jako przedstawiciel firmy, jednego z silnych narzędzi Rothschildów w Ameryce.W 1871 roku syn Juniusa – John Pierpont Morgan sprzymierzył się z Tony Drexelem, spadkobiercąwielkiego Banku Filadelfii. Tak powstało: Drexel Morgan and Co, z siedzibą na Wall Street, do dziś bastionem Morganów. Po przejęciu wpływów w firmie, J.P. Morgan przemianował ją ponownie na: J.P. Morgan and Co – symbol centralizacji amerykańskich (żydowskich) pieniędzy. Nazywano to jakże słusznie „morganizacją” banków. Przed końcem XIX wieku rodziny Iluminatów: Payne, Whitney i Vanderbilts deponowały swoje pieniądze u Morgana i grupy Guggenheima.
Był czas, że Morgan – senior kontrolował niemal połowę amerykańskiego kolejnictwa. W 1901 roku powołał United States Steel Corporation – Korporację Stali USA, opartą na korporacji Andrew Carnegiego, który pozornie „wycofał się” z biznesu na rzecz działalności „filantropijnej i społecznej” tworząc sławny Instytut Carnegie. Morgan był wtedy czołowym spoiwem amerykańskich i europejskich Iluminatów żyjących wówczas ideą „Wielkiego Planu„, czyli budowy Rządu Światowego – rządu Światowej Lichwy.
Realizując prawo antymonopolistyczne USA, w 1900 roku prezydent William McKinley rozpoczął działania przeciwko Northsern Securities Rothschildów, prowadzonemu przez Morgana. Natępnego roku McKinley ubiegał się o drugą kadencję prezydentury i jego szansę rosły. Mianował na stanowisko wiceprezydenta Theodore Roosevelta – Iluminata. Za nieposłuszeństwo prezydent McKinley został zabity w zamachu, a Theodore Roosevelt został prezydentem USA. Nici zamachu nigdy oficjalnie nie doprowadziły do Morgana i Rothschildów.
J.R Morgan ustanowił konsorcjum z pomocą agenta Rothschildów – Augusta Belmonta-juniora. Wydobyło ono finanse USA z zapaści, można więc pośrednio uznać, że Morganowie i Rothschildowie stali się właścicielami amerykańskiego Skarbu Państwa. Zgromadzili 65 miliardów dolarów w złocie. Kwota była spłacana przez emisję obligacji. Spłacali, jak zawsze i wszędzie w takich przekrętach prowadzonych przez reżyserkę wojen domowych – podatnicy. W 1907 roku Morgan stale kursował między Londynem i Paryżem odwiedzając domy Rothschildów. Tam zorganizowali panikę bankową w Ameryce. Kiedy powrócił, rozpuścił pogłoski o niewypłacalności nowojorskiego banku Knickerbocker.
Na zasadzie domina, ciułacze zaczęli masowo wycofywać oszczędności także z innych banków. Panika sprawiła, że obywatele USA, Kongres i Senat, przestali protestować przeciwko utworzeniu Banku Centralnego, niby amerykańskiego ale całkowicie podporządkowanego klice Morganów – Rothschildów. Nazwali się Bankiem Rezerw Federalnych, nieformalnym nad-rządem USA, sterującym dosłownie wszystkim w tym kraju do dziś, włącznie z „wyborami” prezydentów, kongresmanów, senatorów, polityką zagraniczną, mediami, oświatą, kulturą, etc. Jednym z ludzi z finansowych gigantów Morgana był Harold Stanley, członek Skull and Bones, satanistycznej, okultystycznej loży Iluminatów, którą omówimy w osobnym rozdziale.
Po śmierci J.P. Morgana – seniora w 1913 r. jego firma przybrała nazwę: Morgan, Stanley and Co. Interes Morgana przejął jego syn John Pierpont Morgan. Prowadził swoje konsorcjum przy pomocy zespołu, na czele którego stał inny żydowski Iluminat -Thomas Lamont. Finansowali bandę Blank – „Lenina” w dziele zagłady monarchii carskiej. Do tej szajki „kasjerów” rewolucji rosyjskich Żydów dochodzi jeszcze inny filar: Jacob Schiff. Pamiętamy, że protoplasta Rothschildów – Mayer (Bauer) Rothschild dzielił wspólny dom z Schiffami we Frankfurcie w XVIII wieku.
Autorzy cytowani przez F. Springmaiera dowodzą, że Schiffowie zawsze wierzyli w swoje pochodzenie od potomków Salomona. To istotne, bowiem rodziny Rothschildów, Schiffów i Warburgów często łączyły się przez małżeństwa w nierozerwalny gang rodzinnych klanów. To samo działo się z innymi rodami, tworzącymi u progu XX wieku nierozerwalną kolonię żydowskich faraonówów pieniądza, którą obecnie, biorąc za kryterium więzi rodzinne, daje się porównać z kłębowiskiem wielu sieci rybackich plątanych przez sztorm trwający nieprzerwanie przez dwa wieki!
Jacob Henry Schiff urodził się we Frakfurcie w 1847 roku i został wysłany przez Rothschildów – Schiffów do Ameryki, w celu tworzenia fortuny w tym jeszcze dzikim lecz bogatym kraju. Jacob Schiff przybył do Nowego Jorku w 1865 roku, a zaledwie 10 lat później został wspólnikiem firmy Iluminatów – Kuhn Loeb and Co. Po kolejnych 10 latach został szefem tego finansowego imperium, jednego z głównych „kasjerów” żydowskiej rewolty w Rosji. Błyskawiczne finansowe i polityczne awanse takich jak Schiff, Morgan i wielu innych Żydów, posłużyły do utrwalenia mitologii „pucybutów – milionerów z niczego”. Za tą tapetą kryje się brutalna prawda: super-mafia pieniądza, niemal wyłącznie żydowska, dopuszcza do interesu tylko swoich! W innych przypadkach przysłowiowy pucybut może dojść do posiadania sklepu lub grupy sklepów obuwniczych.
Jedną z najsilniejszych linii Rothschildów byli członkowie rodziny Springs, pierwotnie Springstein. Przybyli do Ameryki na początku XVIII wieku. Laroy Springs został zatrudniony przez L.C. Payseura, z najbardziej tajemniczych a potężnych rodzin Ameryki. Są oni członkami kilkunastu rodzin Iluminatów. Ojciec Laroy’a Springsa – A.A. Springs, był nieślubnym ojcem Abrahama Lincolna. W 1808 roku niejaka Nancy Hanks ze szkockiej rodziny Meadden, odwiedziła rodzinę Springs w Lincolntown (Pn. Karolina) i zaszła w ciążę z A.A. Springsem. Dziecko nazwano Abraham Lincoln (od nazwy miejscowości).
Płynęła w jego żyłach krew Rothschildów, kiedy więc wybił się jako prawnik, Rothschildowie i pozostałe rody Iluminatów postanowiły go wypromować na prezydenta. Był już wtedy przywódcą amerykańskiej masonerii – Różokrzyżowców. Sam Lincoln miał wiele nieślubnych dzieci, m.in. z nieślubną córką niemieckiego króla Leopolda – Elizabeth…Lincoln jednak „podpadł” swym klanowym bossom. Tajnym, rzeczywistym celem wojny domowej w Ameryce było rozbicie tego kraju na dwie łatwiejsze do sterowania połowy. Lincoln jednak opowiadał się za jednością kraju. Zginął w zamachu podczas drugiej prezydentury.
Nikt w oficjalnych podręcznikach historii USA nie dowie się, jakie były rzeczywiste powody i prawdziwi zleceniodawcy mordu. W spisek byli wplątani: Judah P. Benjamin – Sekretarz Stanu Konfederacji, strateg Domu angielskich Rothschildów podczas wojen Konfederacji oraz John Wilkes Booth. Planem Iluminatów był podział Stanów Zjednoczonych i utworzenie już wtedy kontrolowanych przez siebie „banków narodowych” – po jednym w każdym stanie. Głoszone zniesienie niewolnictwa było jedynie pretekstem do wojny i rozpadu Ameryki. Bliskim współpracownikiem Judaha Benjamina byli John Slidell – komisarz Konfederacji na teren Francji. Slidell promował inwazję na Meksyk przez międzynarodową armię europejską – jeszcze jeden zapomniany prekursor „sił pokojowych”.
Tenże Judah Benjamin utworzył tajną grupę w kontrolowanym przez Anglików Montrealu. Ich celem była współpraca z grupami pro-konfederacyjnymi na północy, takimi jak: Partia Demokratyczna Nowego Jorku pod wodzą Augusta Belmonta, żydowska masoneria Bńai-Brith oraz Zakon Rycerzy Złotego Kręgu (Order of the Knights of the Golden Circie). Najbliższym przyjacielem J. Benjamina był Gustavus A. Mayers – mason i wnuk Mosesa Michaela Haysa, założyciela masonerii Obrządku Szkockiego.
Moses Hays mieszkał w Wirginii (Norfolk): on i inni Żydzi z masonerii Obrządku Szkockiego byli Wielkimi Mistrzami Wielkiej Loży Wirginii, a także – oficjalnymi agentami Rothschildów. Strategicznym celem Rothschildów, Morganów, Schiffów, Benjaminów i przeróżnych „Mosesów” (Mojżeszów) było rozbicie Ameryki Północnej. Mając w roli prezydenta tajnego Rothschilda – Abrahama Lioncolna, sądzili że ten pójdzie do końca na ich pasku i ułatwi rozpad Ameryki. Pomylili się, nadto Lincoln otrzymał pomoc militarną od cara Rosji. J.P. Morgan zarobił fortunę na przemycie dóbr do Konfederacji przez morską blokadę.
W 1869 roku Morgan zwrócił się do Domu Rothschildów z propozycją utworzenia “Northern Securities”, jako agent banku angielskiego Rothschildów New Court. Innym człowiekiem tej mafii był Thomas House, który również zarobił fortunę na szmuglu przez blokadę. Jego syn, to nie kto inny tylko Edward Mandel House, zausznik Wilsona, potem Roosevelta. Te personalne zawiłości pokazują, jak żydowska oligarchia rzuciła dla swoich celów Amerykę Północną w wir krwawej wojny domowej. Jak na tym zarobiła. Jak utrwaliła tam swoją władzę na cały następny XX wiek.
Morganów, Rothschildów i pozostałych łączyła nie tylko krew żydowska. Wszyscy byli satanistami. Pierwsi amerykańscy Rockefellerowie rozpoczęli od handlu narkotykami, potem weszli w branżę naftową. To pieniądze i wpływy Rothschildów uczyniły Rockefellerów gigantami finansowymi i przemysłowymi. To również Rothschildowie sfinansowali działalność słynnego Edwarda Harrimana w kolejnictwie i firmy Andrew Carnegie Stell.
Znamy już sztuczną panikę bankową w USA z 1907 roku, zakończoną powołaniem Banku Rezerw Federalnych. Dodajmy jeszcze, że agent Rothschildów – Colonel House postarał się o wybór powolnego im prezydenta. Został nim Woodrow Wilson. To na należącej do Payserów wyspie Jekyll, zebrali się czołowi spiskowcy ówczesnego świata biznesu, aby ustalić regulacje prawne dla Banku Centralnego. Byli to: Payseur, Patt, Andrew, Frank Vanderlip (z Kuhn Loeb and Co) Henry Davison (z J.P. Morgan), Charles Norton (z banku Morgana), Paul Warburg (z Kuhn Loeb and Co) – szwagier Schiffa oraz Benjamin Strong (z Morgana) – komplet Żydów, żadnego goja! Wszyscy byli Iluminatami.
Wszyscy poprzez Schiffa i Morgana – byli agentami Rothschildów. Destrukcja Rothschildów w Ameryce Południowej zbiera żniwo śmierci i ubóstwa do dziś. Dlaczego naród boliwijski na początku XIX wieku nie miał żadnych długów zagranicznych, a obecnie, podobnie jak wszystkie inne kraje Ameryki Południowej, dosłownie tonie w długach? To właśnie Morganowie już w 1908 roku pożyczyli Boliwii 2,4 mln USD. Tak zaczęło się pogrążanie tego suwerennego, wolnego państwa w niewolnictwie ekonomicznym.
Rothschildowie rozparli się w Brazylii na zawsze, zwłaszcza w systemie kolejowym tego olbrzymiego kraju. Od początku stali ponad prawem. Nelson Rockefeller nawet przeniósł się na pewien czas do Brazylii. Opanowali także lekki przemysł tego kraju. Dołączyły do nich inne rodziny Iluminatów, takie jak m.in. DuPontowie.
Jakże inny jest stosunek Rothschildów do państwa Izrael. Wielu z nich zyskało sobie u ich współplemieńców przydomek „króla Żydów„. Bezwzględnie popierają Izrael jako państwo, jak przedtem popierali ruch syjonistyczny. To oni są założycielami państwa Izrael.Godłem tego państwa jest godło pierwszego Rothschilda – Mayera: Gwiazda Dawida. Trzech Rothschildów było twórcami Izraela. Wszyscy trzej nosili to samo imię, co do dziś wprowadza zamieszanie w ich odróżnianiu: I – Baron Edmond de Rothschild (1845-1934) z klanu francuskiego, syn Jamesa a brat Alphonse; II- Baron Edmond („Eddie„) L. Rothschild (1916) – klan angielski, syn Lionela Nathana, pra-prawnuk Nathana Rothschilda; III – Baron Edmond de Rothschild (1926) – klan francuski, syn Maurice’a, wnuk Edmonda I. Historia państwa Izrael zaczyna się od Jamesa Rothschilda.
Podczas wojny krymskiej sfinansowanej przez Rothschildów, nieliczna społeczność żydowska w Jerozolimie została odcięta od zewnętrznej pomocy i skazana na głód. James Rothschild założył tam szpital dla chorych, głodujących Żydów. Zainteresowanie Palestyną baron Edmond I przejął od ojca – Jamesa. Kiedy rosyjscy Żydzi zaczęli uciekać z Rosji w latach 80 XIX wieku, Edmond I wsparł finansowo próby utworzenia żydowskiej kolonii w Palestynie. To Edmond I był zwolennikiem i finansjerem światowego syjonizmu, pozostającego w opozycji do komunizmu – dwóch żydowskich dróg do emancypacji i panowania nad światem. Finansowo zachęcał do „powrotu do ojczyzny”. Miliony Rothschilda osuszały moczary, kopały studnie, budowały domy i drogi, fundowały fabryki – od perfum po szkło, od winnic po rozlewnie. Miał własną administrację w Palestynie.
Nie wszyscy Żydzi i nie wszyscy Rothschildowie popierali syjonizm, oficjalnie ustalony na Kongresie Syjonistów przez Teodora Herzla. Większość Rothschildów popierała wszystko co dawało im pieniądze, a nie to co wymagało utraty pieniędzy. Jeden z angielskich Rothschildów powiedział do Herzla, że jest Anglikiem i takim pozostanie, a asymilacja żydostwa w Europie zachodniej jest dla diaspory korzystna. Syjonistyczna opcja odpowiadała jednak Edmondowi I, toteż popierał Herzla. Widział suwerenny Izrael jako państwo całkowicie kontrolowane przez siebie.
Różnili się z Herzlem strategią celu. Edmond I stawiał na małe ciche kroki i czekanie na dogodną sytuację historyczną. Nie chciał rozrostu wpływów Herzla, niezwykle silnych w syjonizmie europejskim. Niejasne okoliczności nagiej śmierci Herzla mogą mieć źródło w rodzącej się rywalizacji autorytetu Herzla, z pieniędzmi i aspiracjami Edmonda I, lub też w komunistycznej opcji europejskiego żydostwa. Po śmierci Herzla Edmond I oficjalnie przyznał rację jego strategii i wzmógł pomoc dla koloni żydowskich w Palestynie.
Następcą Herzla w syjonizmie był cieszący się poparciem Edmonda I David Wolffsohn. Po nim nastąpił Otto Warburg, a potem Chaim Weizmanh. Baron obiecał Weizmanowi sfinansowanie Hebrajskiego Uniwersytetu w Palestynie. Później powiedział do Weizmana coś, co definiowało ich wzajemną współzależność: „Be ze mnie Syjonizm nie odniósłby sukcesu, ale też moja praca bez Syjonizmu byłaby niczym”. Następnym przywódcą (finansowym) syjonistów był lord Lionel Walter Rothschild. Słynna Deklaracja brytyjskiego Żyda Balfoura, członka Komitetu 300, wyrażająca oficjalne poparcie Anglii dla tworzenia żydowskiej ojczyzny, była skierowana głównie do lorda Lionela. Poparła ich w tym żydo-masońska Liga Narodów, wyrazy uznania skierował do Rothschilda Żyd Charles T. Russel, założyciel sekty Świadków Jehowy.
Po pierwszej wojnie światowej układ był następujący: Wielka Brytania rządziła Palestyną, a Rothschildowie rządzili Wielką Brytanią. Długi cesarstwa ottomańskiego u Rothschildów dodatkowo wzmacniały kontrolę Rothschildów nad Palestyną. Po dojściu Hitlera do władzy w 1933 roku, III Rzesza rozwinęła program emigracji Żydów do Palestyny. Cieszył się on preferencjami przeczącymi pogróżkom Hitlera pod adresem Żydów z jego Mein Kampf.
Żydzi jednak nie byli nigdzie mile widziani w większej liczbie, nawet syjoniści nie chcieli pomóc nikomu z żydowskiej biedoty. Wiele krajów, zwłaszcza Europy zachodniej zatrzaskiwało przed nimi granice. Podobnie postępowało żydostwo amerykańskie. Przy tym wątku F. Springmaier, powołując się na książki Anka Muhisteina, pozwala sobie na zdumiewającą łatwowierność, wynikającą najpewniej z niewiedzy, bo pisze zgodnie z duchem szalejącego antypolonizmu: „Polacy nienawidzili Żydów bardziej niż Niemcy, a w czasie II wojny światowej wiele najgorszych okrucieństw zostało dokonanych przez francuską policję Vichy, Ukraińców i Polaków współpracujących z Niemcam”.
Wypowiedź nikczemna, albo tylko dyletancka, powielająca obrzydliwe stereotypy mediów żydowskich. W innych fragmentach Springmaier stwierdza już zgodnie z historyczną prawdą: „Pomimo wykradanych dowodów i zeznań Syjoniści w czasie II wojny światowej odmawiali przyznania, że holokaust ma miejsce. Dowody wykazują, że niektórzy wiedzieli i zatajali informacje. Powodem tego było to, że Syjoniści uważali, iż mogą lepiej promować państwo Izrael na dłuższą metę (…) Dla Iluminatów zwykli Żydzi byli po prostu bydłem, tak jak pozostali ludzie”.
I dodaje, że dokumenty wywiadu amerykańskiego wskazują na współpracę Rothschildów z Hitlerem w dziedzinie handlu i zaopatrzenia wojennego. Z kolei Pierre de Yillemarest w książce Źródła finansowania komunizmu i nazizmu poszerza ten kontekst o potężną współpracę całego świata kapitalistycznego z Niemcami: o pożyczki dla nazistów, wspólny z nimi handel, wymianę surowcową i techniczną. Czołową rolę w tej wymianie i handlu grały takie firmy, jak Standard Oil Company (SOC) Rockefellerów, przemysł handlowy H. Forda – to oni finansowali zbliżającą się rzeź Żydów. Badacze próbowali dociekać, czy Rothschildowie są tajnymi syjonistami czy pro-nazistami.
W istocie Rothschildowie, podobnie jak bezwzględnie wszyscy Iluminaci, popierają tylko siebie i swój plan podboju świata. Sześć milionów żydowskiego, askenazyjskiego motłochu Rosji i Europy Centralnej – głównie polskiego – było dla nich jedynie kamieniem u nogi. Skończenie jasno wyraził ten cel Dawid Ben – Gurion, przywódca syjonistów i powojenny budowniczy państwowości Izraela: Z wyjątkiem ZSRR, jako sfederalizowanego euroazjatyckiego kraju, wszystkie inne kontynenty będą zjednoczone w światowym przymierzu, we władaniu którego będzie międzynarodowa policja. Wojska zostaną zniesione i nie będzie wojen. W Jeruzalem, Narody Zjednoczone (prawdziwie zjednoczone) zbudują świątynię Proroków dla unii wszystkich kontynentów. Będzie siedzibą Sądu Najwyższego ludzkości, by rozwiązywać wszelkie kontrowersje pomiędzy sfederalizowanymi kontynentami.
Ciarki przebiegają po grzbiecie, kiedy się to czyta obecnie, na progu XXI wieku, ale budowanie światowego kołchozu Żydzi głosili już dwieście lat temu, kiedy jeszcze nie padły słowa „komunizm„, „syjonizm„. W 1755 roku jeden z francuskich architektów komunizmu – Morelly, w swoim dziele: Kodeks Natury napisał coś, co dopiero 160 lat później wcieliło się w prawdziwą apokalipsę: „Nic w społeczeństwie nie będzie należało do nikogo i nie będzie stanowiło niczyjej wyłącznej własności (…)
Własność jest obmierzła i ten kto będzie ją próbował przywrócić, będzie zamknięty na cale życie jako nie bezpieczny obłąkaniec i wróg ludzkości. Każdy obywatel będzie żywiony, utrzymywany i zatrudniony przez społeczeństwo (…) Wszystkie produkty będą gromadzone w publicznych magazynach do rozdziału pomiędzy wszystkich obywateli na potrzeby ich codziennego życia. Miasta będą budowane według jednakowego planu: wszystkie budynki użytkowane przez obywateli będą do siebie podobne. Wszystkie dzieci po ukończeniu lat pięciu będą odbierane rodzinom i wychowywane wspólnie, na koszt państwa, w jednakowy sposób.”
Pozostał tylko jeden kraj, w którym nie ma dostępu ta dyrektywa Bestii. Tym krajem jest ojczyzna Rothschildów – państwo Izrael. Kiedy Edmond I zakładał kolonie żydowskie w Palestynie, imigrantom żydowskim zabraniał:
– szerzenia komunizmu;
– strajków.
Tak jest do dziś. Komunizm, deprawacja, homoseksualizm, rozruchy społeczne – to dla gojów. Won z tym z Izraela! Szimon Peres, bojownik o państwo Izrael, były jego premier, podczas występu przed „polską” telewizją w styczniu 2000 pytał szyderczo: „Po co uczyć młode pokolenie, jak wiele osób zginęło na wojnie? Jakie to ma znaczenie? Po co uczyć o Kleopatrze, o tych wszystkich okrucieństwach?„ Ale młodzież żydowska w jego ojczyźnie pracowicie wkuwa historię „od Mojżesza do Peresa” i nikomu nie przyjdzie do głowy głoszenie czegoś takiego, co Peres serwuje gojom jako ich uroczysty gość w randze pół-boga.
Syn Edmonda – James, zamienił dawne Towarzystwo Kolonizacji Żydów Palestyńskich na Handadive (słowo hebrajskie oznaczające dobroczynność), biorąc kierunek na edukację, oświatę, kulturę. Po śmierci Jamesa jego wdowa, pani Dollie, przejęła funkcję zwierzchnika Handadive na całe dziesięciolecia. Pomagał jej w tym lord Victor Rothschild, po nim jego syn lord Jacob. Dał pieniądze na budowę budynku parlamentu (Knesetu). Pomaga szpitalom, uniwersytetom, bibliotekom, badaniom archeologicznym, zwłaszcza tym, które mają odsłaniać dzieje „narodu wybranego„, jego prahistorię, czego Peres odmawia gojom. Rothschildowie szczodrze finansują także wszelkie wykopaliska mające udowodnić teorię ewolucji wydumaną przez ich pobratymca Karola Darwina i teorię tzw. Wielkiego Wybuchu, czyli wszystkiego co przeczy Bogu.
Edmond II jest najbardziej nacyjnie świadomym Rothschildem. Dla poklasku jest wielkim filantropem.
– Prezesuje Żydowskim Kombatantom;
– jest skarbnikiem Rady Chrześcijan i Żydów;
– skarbnikiem Przyjaciół Hebrajskiego Uniwersytetu w Jerozolimie.
– Jest także sponsorem światowych inicjatyw unifikujących wiary, postawy, kanony kulturowe.
– Był sponsorem słynnego tzw. Szczytu Ziemi zorganizowanego przez ONZ;
– jest także strażnikiem Wielkiej Synagogi w Londynie;
– jest członkiem iłuminackiego Towarzystwa Pielgrzymów (Pilgrim Society).
To jego mojżeszowanie „narodowi wybranemu” kontynuuje nie bacząc na koszty również Edmund III. Ufundował wiele luksusowych kurortów w Izraelu. Nużąca byłaby wyliczanka skutków jego aktywności, penetracji finansów świata. Jest właścicielem Banque Privee (Szwajcaria), banku handlowego w Paryżu, kontroluje największą we Francji firmę mrożonek i firmę zabawkarską; jest dyrektorem belgijskiego Banque Lambert; dyrektoruje monopoliście na rynku diamentów – firmie DeBers (o niej w innym miejscu), steruje Grupą Bilderberg; jest prezesem Israel Corporation;
prezesem Isrop kontrolującego Israel Generał Bank; zasiada w zarządzie Hebrajskiego Uniwersytetu w Jerozolimie; kieruje założonym i finansowanym przez siebie Instytutem Pokojowym Środkowego Wschodu; zasiada w zarządach tuzina szpitali, instytutów naukowych. Edmund III jest najbogatszym ze wszystkich współczesnych Rothschildów i razem z nimi „króluje” państwu Izrael. W okresie „wojny sześciodniowej” (1967) klany francuskich i angielskich Rothschildów dały miliard dolarów na koszty tej wojny; kiedy baron Alain Rothschild z klanu francuskiego stanął przed Ścianą Płaczu – wybuchnął płaczem. Baronowa Alix z klanu francuskiego jest prezesem Worid of Youth Aliyah, promując imigrację żydowskich dzieci do Izraela. Patriotyzm, więzy krwi – to kanon najwyższych wartości Żydów świata. Te same wartości są przez nich zaciekle zwalczane i wyszydzane wśród gojów.
W tym spacerze po światowych koloniach Rothschildów warto wstąpić do Indii. Trzeba zajrzeć za kulisy tego kraju, bowiem stamtąd promieniowało i promieniuje – za sprawą Żydów – zło sekt hinduskich, rozbijających współczesne chrześcijaństwo. Prekursorami w tych działaniach była żydowska bogata rodzina kupiecka Sassoon, która dotarła do Indii, Chin i innych państw tego subkontynentu. Już wtedy wchodziła w mariaże małżeńskie z Rothschildami i niektórymi innymi rodami późniejszych Iluminatów. Podobnie jak Rothschildowie, Sassoonowie zarobili krocie podczas amerykańskiej wojny domowej, kiedy Europa musiała sprowadzać bawełnę z Indii. Potem zdominowała handel opium. Handel tym narkotykiem został Chinom narzucony przez Imperium Brytyjskie. Żydzi odegrali wiodącą rolę w tworzeniu religii hinduskich. Izraelici, którzy porzucili swoją wiarę, pomogli w utworzeniu hinduskiej świętej księgi RigYeda. Tysiąc lat później Żydzi indyjscy pomogli firmie British East India przejąć majątek Indii. Sassonowie rozwinęli wtedy przemysłową produkcję w tym kraju.
Żydzi prowincji Cochin mieszkali wzdłuż poł.- zachodniego wybrzeża Indii zwanego Wybrzeżem Malabar. Dobrze współżyli z chińskimi maharadżami. W latach 1523-24 muzułmanie jednak „poznali się” na Żydach i urządzili rzeź Cochinów. Resztki uciekły prowadzone przez ich przywódcę, księcia Josepha Azara. W 1662 roku Portugalczycy napadli na nich. Wtedy schronili się pod skrzydła firmy Dutch East India. Już wtedy dzielili się na kasty: czarną, brązową i białą. W 1686 roku delegacja Żydów duńskich (Dutch) udała się do Cochin. Nawiązano bliskie kontakty Żydów duńskich i Żydów indyjskich z Cochin. Żydzi Cochin otrzymali te same prawa jak Żydzi holenderscy.
Po uzyskaniu niepodległości Indii w 1914 roku, prowincja Cochin została przyłączona do Indii, a kiedy Izrael uzyskał państwowość, tamtejsi Żydzi automatycznie otrzymali podwójne obywatelstwo. Kiedy Wielka Brytania zdominowała Indie, żydowscy kupcy z Bagdadu, Jemenu, Aleppo i Syrii – przybyli także do Indii. Z Aleppo osiedliły się tam rodziny Levi, Kastierl, Hallegua. Żyli jak maharadżowie. Dopiero w 1957 roku ziemie rodziny Hallegua zostały upaństwowione, a oni sami wyjechali do USA i Izraela. Najbardziej jednak liczącymi się rodami, wkrótce klanami rodzinnymi byli: Sassoon, Yehuda, Gabai, Kedoorie. Opanowali Bombaj i Kalkutę z wiadomym skutkiem: Bagdad stał się tam centralnym „lotniskowcem” Europy.
Żydzi arabscy ze Środkowego Wschodu są tam znani jako Gabhadi. David Sassoon przybył do Bombaju w 1833 roku. W ciągu zaledwie kilku lat stał się finansowym władcą Indii. Sassoonowie są spokrewnieni z Rothschildami. To pomagało im w tworzeniu ośrodków handlu w Bombaju, Kalkucie, Rangunie, Hong-Kongu, Szanghaju, Singapurze. Rozmnażając się stosowali metodę Rothschildów – rozsyłali swoich synów do indyjskich i chińskich ośrodków handlu i bankowości, jednocząc działania rodziny w różnych centrach. W czasach amerykańskiej wojny domowej byli już tak potężni, że mieli monopol na import azjatyckich tkanin i bawełny. D. Sassoon był liderem Izby Gospodarczej (Bombay Chamber Commerce). Ten trust został utworzony przez żydowską masonerię Bńai- Brith i odgrywał dużą rolę w tworzeniu New Age na gruncie przemysłowo-finansowym. W 1872 roku królowa brytyjska nadała Albertowi Sassoon tytuł szlachecki. Po nim tytuł taki otrzymał (1909) Jacob Sassoon.
Obaj byli monopolistami eksportu opium do Europy, współpracując w tym procederze z innymi rodzinami Iluminatów. Bossem tego handlu był min David Ezra z Aleppo. Sassoonowie łączyli się przez małżeństwa z innymi rodzinami żydowskimi z firm B.N. Elias, E. Mayer, Ezra i Abraham. Z czasem bogaci Sassoonowie przeprowadzili się do Londynu, ale zdalnie nadal sterują finansami Indii. Poprzez rodziny żydowskie i rody indyjskich Iluminatów, trwa inwazja indyjskich sekt na kontynent europejski, zwłaszcza na kraje po-komunistyczne. Rothschildowie kontrolują trzy największe sieci telewizyjne w USA oraz amerykański „przemysł medialny”. Kontrolują także słynną Agencję Reutera, założoną przez Żyda o tym nazwisku – Paula Juliusza Reutera w 1916 r. Sieć CNN powstała i początkowo pracowała jako niezależne wyzwanie dla monopoli żydowskiej sieci telewizyjnej. W wyniku licznych trików finansowo – organizacyjnych, szybko jednak znalazła się na pasku Rothschildów.
Jak żyją Rothschildowie?
Miary komfortu nie stanowią wystarczającego kryterium. Ich okultystyczne i satanistyczne powiązania sprawiają, że niektóre z ich siedzib pełnią rolę świątyń tajnych rytuałów. Iluminaci budują potajemnie swoje świątynie w szeregu miejscowości USA. Jedną z nich jest piramida w Las Vegas. Podobne piramidy powstały również w San Francisco, Chicago i innych miejscach na wschodzie USA. Ta w San Francisco powstała dzięki ludziom powiązanym z Rockefellerami. Z kolei na północ od San Francisco znajduje się kalifornijska Napa Velley (Dolina Napa). Przeprowadził się do niej słynny satanista Anton LaVey, założyciel (1966) i przywódca Kościoła Szatana. To wyjątkowo odrażająca satanistyczna kreatura. To on wraz z Arthurem Millerem wyszukał Marylin Monroe, wówczas striptizerkę nocnych klubów i wypromował na wielką aktorkę.
Anton LaVey został satanistą przed 1960 rokiem, z udziałem niższej rangi Iluminatów w roli kontrolerów. Zajmował się (już odszedł na łono Szatana) programowaniem ludzi – czyli praniem mózgów. Jego ofiarami były m.in. aktorki Marylin Monroe i Jayne Mansfield. San Bernardino w południowej Kalifornii, to centrum satanizmu wyższych stopni. „Arcykapłani” tego ośrodka to „Mistrzowie-Doradcy” drugiego i trzeciego poziomu satanizmu. W latach 60. niejaki Mike Warnke – „arcykapłan” i Mistrz-Doradca”, powiększył grono tych duchowych zboczeńców do 1500 osób, lecz ani jeden z nich nie należy do grona Iluminatich, „Olimpians„. Zajmują oni znacznie niższe stopnie wtajemniczenia i ważności niż niższe kadry Oświeconych, na przykład niż tzw. Siostry Światła, które są pośredniego stopnia kadrą New Age, choć kierują tysiącami zidiociałych zboczeńców duchowych spod znaku satanizmu. Iluminaci przyjeżdżają tam z Europy do odprawiania tajnych rytuałów.
Przybywa także niebieskooki, siwowłosy Guy de Rothschild. Inny Olimpians – Markiz de Liberau jest także takim „pielgrzymem”. F. Springmaier podaje, że rolę centrum amerykańskiego satanizmu pełni Kalifornia, a jednym z miejsc programowania ludzi – wielki dom przy 4826 Tyronne Street w Sherman Oaks, Kalifornia. Trzy budynki dalej jest park a obok szpital, własność niemieckiego barona – pośrednio przez firmę Paracelsus. Posiada on również Hollywood Community Hospital w Van Nuys w pobliżu Hollywood Boulevard – tam również odbywa się formowanie umysłów przyszłych Iluminatich. W tej części Kalifornii znajdują się liczne siedziby-świątynie Iluminatich. Springmier zebrał setki adresów miejsc rytuałów i sabatów w całych Stanach Zjednoczonych.
Z kolei w Strasburgu funkcjonuje tajna rada Iluminatich – w 1979 roku zaczął tam działać sterowany przez nich Parlament Europejski. Pod przykrywką Parlamentu Europejskiego kryje się super – tajna Wielka Czarna Rada Druidyczna (Grand Druid Black Council). Urządza ona sekretne posiedzenia w zamku Dreien Eusheim w okolicy Strasburga. To bardzo stary, kultowy zamek o trzech wieżach z jedenastego stulecia. Według legendy, w lochach zamku zamknięto lorda Nicholasa. Tam właśnie przyszedł na świat Ethicon – Diuk Alzacji, ojciec świętej Odylli a rzekomy przodek pięciu ważnych europejskich dynastii: habsburskiej, lotaryńskiej i Burbonów.
Tę Czarną Radę w Egusheim stanowią – można być tego pewnym – prawdziwi władcy Europy – Iluminaci, Olimpians. To oni sterują wszystkim co dzieje się w Europie i z Europą. To oni „jednoczą” (niszczą) struktury państw tego kontynentu. Guy de Rothschild i ów markiz de Libereau, właściciel zamku w Alzacji, wykorzystywanego do tajnych sabatów Olimpians, są związani z Czarną Ręką. Członkami Czarnej Ręki byli dwaj serbscy Żydzi – zamachowcy na życie arcyksięcia Ferdynanda – co stało się pretekstem do wybuchu pierwszej wojny światowej. W latach 80. LaVey kierował firmą budowlaną z siedzibą w Napa, toteż baron i baronowa Filipowie de Rothschild wybrali ten teren pod budowę Świątyni Szatana. Po śmierci barona budowę dokończyła jego żona. Piramida nosi nazwę Opus I. Koszt wyniósł 35 mln dolarów. W wymiarach zewnętrznych i wewnętrznych piramidy stale pojawia się motyw cyfr 3 i 6, podobnie jak kabalistyczna liczba 666.
Oficjalnie twierdzi się, że świątynia jest „winnicą”. Dziwna to winnica. Gdy zwykłe winnice Kalifornii są otwarte dla wszystkich, to ceremonia otwarcia Opus I była selektywna. Zaproszono tylko przedstawicieli największych międzynarodowych mediów oraz starannie dobranych oficjeli. Sama posiadłość jest ściśle odizolowana. Bramy z kutego żelaza – stale zamknięte. F. Springmaier zdołał uzyskać relacje od trzyosobowej grupki dopuszczonej do zwiedzania. Nie dopuszczono ich jednak do wszystkich fragmentów „Świątyni”. Budowlę rozpoczęto jako wspólne przedsięwzięcie Roberta Mondaviego i barona Rothschilda. Nie było wzmianki o tych pracach nawet w gazetach lokalnych. W środku pełno tajemnych przejść niczym w domu protoplasty Rothschildów we Frankfurcie. Pełno też kultowych detali architektoniczno-budowlanych.
Wierzchołek piramidy stanowi rotunda ze świetlikiem, przez który można oglądać całą Napa Valey. W górnej części tej doliny znajduje się tzw. Amerykański Instytut Kulinarny (!) – parawan dla CIA, a jednocześnie pretekst do selekcji wścibskich. Dziwny to budynek „kulinarny”: przypomina średniowieczną fortecę. Potężne dębowe drzwi otwierają się na holi zdobny w olbrzymie malowidło przestawiające jednego z pierwszych Rothschildów. Jest nim Louis Rothschild, mason 32 stopnia wtajemniczenia Obrządku Szkockiego w Chicago z końca XIX wieku. Nie miejmy złudzeń: loże masońskie są wykorzystywane przez Iluminatów tylko instrumentalnie jako narzędzia do roboty codziennej na rzecz New Age. W książce zamieszczam zbiorową fotografię ze światowego zjazdu Wielkich Lóż w Nowym Jorku w 1998 roku. Dałem pod nim podpis: „Wielcy dla małych, mali dla wielkich„.
Piramidę zbudowano z wapienia teksaskiego. Wapień ma ślady skamielin, z nieznanego powodu ukrytych dla przeciętnych zwiedzających. Otwarcie piramidy przewidywano na środę 30 X 1991 – dzień przed wigilią Święta Zmarłych. Rothschildowie zawsze urządzają tam zamknięte uroczystości w dni ważne dla satanistycznych rytuałów. Niektóre z okultystycznych przedmiotów i detali owej świątyni są wymowne. Malowidła masona i satanisty Salvadore Daily’ego przedstawiają „księgę o winie” – w istocie wyuzdane orgie: niebiesko-czarny obraz z nagimi rytualnymi tancerkami. Inny przedstawia Szatana. W piramidzie jest mnóstwo luster. Złocenia ram imitują styl rokoko. Odwrócony „do góry nogami” „znak pokoju” (pacyfka) pojawia się na meblach jako motyw drzew bez listowia. Przy kominku stoi tzw. drzewo życia z Peru. W jednym z pomieszczeń znajdują się fotele, których poręcze i nogi są rzeźbami demonów w popularnych wersjach. Foyer wygląda jak wnętrze ślimaka, schodami wznosi się jak typowa masońska piramida.
Kolejnym miejscem czynnego satanizmu uprawianego przez Olimpians, jest Starwood w stanie Ohio. Odbywają się tam doroczne „Festiwale Starwood” – kult pogaństwa, satanizmu spod znaku kabały, gnostycyzmu. Regularnie uczestniczy w nim m.in. H Robert Anton Wilson, współautor trylogii Iluminatus.
Inne centrum satanistów istnieje (w stanie Kolorado), w dolinie San Louis, u podstawy gór Sangre de Cristo. To prywatna farma o nazwie Baca. Nazywa się doliną azylu prawd światowych 4 (The Valley of the Refuge of World Thruts). Składa się z kilkunastu obiektów, jak: „koedukacyjny” klasztor karmelitański (!), świątynia hinduistyczna, monastyr buddystów tybetańskich, świątynie sufitów i taoistów, ośrodek studiów nad mistycyzmem judaistycznym, oraz ośrodek ekologiczny Instytutu Aspen.
W planie rozwoju centrum jest budowa piramidy wysokiej na 100 metrów! Właścicielem tego kompleksu obiektów jest Kanadyjczyk Maurice Strong. Projekt jest dziełem jego żony, z pochodzenia Dunki – entuzjastki okultyzmu. Powoli ośrodek nabiera przydomka „Watykanu Nowego Ładu Światowego„. Odwiedzają go: Rockefeller, H. Kissinger, McNamara, Trudeau, Dalaj Lama, Shirley MacLine i inni Iluminaci lub ich satelici. Warto przyjrzeć się Strongowi. To multimilioner. Był: zastępcą Sekretarza Generalnego ONZ; dyrektorem programu ochrony środowiska ONZ; przewodniczącym tzw. „Szczytu Ziemi” zorganizowanego w 1992 roku przez ONZ w Rio. Nazywa siebie „kustoszem planety Ziemia„.
Jego ideą jest stworzenie Nowej Religii Przyjaznej Ziemi (New Earh-Friendly Religion). Maurice Strong jest jest członkiem Komitetu 300 – loży Iluminatów rangą ważniejszej od Bilderberg Group, Komisji Trójstronnej. Na liście „Komitetu 300″ widnieją tylko dwa nazwiska Polaków – Żyda Józefa Retingera, o którym szerzej w innym kontekście oraz Radziwiłła.
Strong ma ogromne „zasługi” w niszczeniu chrześcijaństwa pod pretekstem masońskiego „ekumenizmu„. Drugim kierunkiem jego działań jest ruch na rzecz „ochrony” przyrody. Skupia on wielu najwybitniejszych masonów oraz Iluminatów. David Rockefeller jest nie tylko stałym uczestnikiem tych sabatów, lecz jako przyjaciel Stronga i jemu podobnych, tkwi w centrum oszukańczego szumu pod nazwą „ochrony przyrody„. Ten plan został ujawniony przez George’a Hunta, który trafił w czerwcu 1992 r. na Szczyt Ziemi w Rio de Janeriro, zorganizowany przez Unites Nations Conference on Environment and Deyelopment (UNCED) – Konferencja w Sprawach Środowiska i Rozwoju.
Tam właśnie Rockefellerowie, Rothschildowie, Kissingerowie i inni Olimpians, radzili nad wykorzystaniem tzw. Banku Ochrony Ziemi (World Conservation Bank) do formalnego przywłaszczenia sobie władzy nad wielkimi połaciami narodowych parków przyrody. Jest to w istocie ruch na rzecz okupacji wielkich połaci ziemi, wyrywania ich z administracyjnych granic państw, ich „umiędzynarodowienia”. Strong jest także wiceprzewodniczącym Światowego Forum Ekonomicznego, odbywającego swoje coroczne sabaty w Davos. W 1990 roku M.Strong udzielił serii zadziwiająco szczerych wywiadów kanadyjskiemu dziennikarzowi Danielowi Woodowi z pisma „West”.
Mówiąc o Forum Ekonomicznym w Davos Strong. przyznał, że celem tych spędów jest „uściślić plany ekonomiczne na przyszły rok”. W pewnej chwili dodał: – „Co by było, gdyby mała grupka światowych przywódców…utworzyła tajne stowarzyszenie, by doprowadzić do ekonomicznego krachu? Jest luty. Wszyscy są w Davos. To nie terroryści, to światowi przywódcy (…)”. Strong ujawnia szczegóły takiego hipotetycznego krachu:
– Lokują się na światowych rynkach akcji i towarów. Używając swojego dostępu do giełd, komputerów i zapasów złota, wywołują panikę. Najmują ludzi, którzy trzymają przywódców świata w Davos jako zakładników. Nie można zamknąć rynków. Bogate kraje… Po chwili Strong nieco się mityguje: – „Nie powinienem chyba mówić takich rzeczy”. Ten Iluminat mówił niby o fabule planowanej przez siebie powieści, bo do wszystkich sukcesów swojego życia, brakowało mu jeszcze sławy literata. Ale plan takiej fabuły opartej na panice, spisku i zamachu jest stałą realnością spiskowców z Davos i innych tajnych sabatów. Ich myślenie ma wymiar globalistyczny. Kiedy spiskują, to zawsze w skali świata.
Taki właśnie charakter ma wspomniane Światowe Forum Gospodarcze, inaczej nazywane: Nieformalną Grupą Światowych Przywódców (IGWEL). Po raz pierwszy zebrało się w styczniu 1971 roku. Jego inicjatorem był prof. Kalsu Schwab – absolwent ETH w Zurychu i Harvard University, z pochodzenia Żyd. W następnym roku Schwab założył tzw. Europejskie Forum Zarządzania, przekształcone następnie w owo Światowe Forum Gospodarcze (Ekonomiczne).
W końcu lutego 2000 roku odbył się już trzydziesty taki sabat. Zgromadził około 2500 liderów politycznych, w tym kilkadziesiąt „głów” państw, 1000 szefów największych firm świata oraz 250 naukowców, intelektualistów i artystów. Zadbano o propagandę – towarzyszyło tej śmietance globalizmu 250 wydawców i tyleż samo dziennikarzy wprzęgniętych w stosowne nagłośnienie tego „salonu”. Posługują się oni specjalnym slangiem zrozumiałym tylko dla wtajemniczonych. Z jednej strony muszą stosownie nagłośnić to „Forum”, z drugiej strony w komunikatach z obrad przekazać tylko to, co jest adresowane do wtajemniczonych, co daje lakoniczność i banalność relacji bijących rekordy mętniactwa.
Oto np. Claude Smadja, dyrektor ds. zarządzania Światowego Forum Gospodarczego oznajmił, że tegoroczny (2000 r.) szczyt będzie stanowić niepowtarzalną okazję rozpoczęcia nowej ery także w sferze myślenia. W tej krótkiej, skończenie niejasnej zbitce słownej, globalista zawarł dwa wystarczająco jasne przesłania dla wszystkich wprzęgniętych tam w spisek przeciwko wolności ludzi i suwerenności narodów. Pierwsze z nich to nadanie nowych impulsów dla Nowej Ery – New Age. Po drugie – w ramach New Age ma następować przyśpieszenie zmiany w sferze myślenia. To także znamy pod formułą zmian paradygmatów myślenia – jedno z kultowych zaklęć w konspiracyjnym slangu Bestii.
W Davos 2000 miała nastąpić rzekoma zmiana „paradygmatów” ekonomiczno – społecznych. Kiedy za czasów pierwszej prezydentury satanisty i seksualnego zboczeńca – Billy Clintona obowiązywało hasło: „gospodarka ponad wszystko„, teraz nastąpiła zmiana na: „Nie gospodarka lecz społeczeństwo„. Iluminaci zawsze żywili pogardę dla mas, czyli dla narodów – taką samą jaką żywili: Marks, Lenin, Trocki i pozostali z międzynarodowego gangu żydowskich ludobójców rosyjskiego narodu.
Ezopowy bełkot komunikatów z Davos 2000, ujawnia nowe kierunki uderzenia Iluminatów na Ludzkość początku XXI w. Jest to ofensywa internetowa, informatyczna. Eksperci The Boston Consulting Group – kolejnej mało znanej agentury Iluminatów, tryumfalnie i otwarcie przyznają, że w latach do 2003 udział transakcji elektronicznych (intemetowych) w wymianie między firmami będzie w USA wzrastał o 33 proc. każdego roku. Do 2003 obroty USA w tego typu bezgotówkowym, elektronicznym handlu, sięgną trzech mld USD, a pozostałej części świata – 1,8 mld USD 7.
Ale nie jest to głównym powodem forsowania elektronicznego podboju i panowania nad biednymi. Chodzi też o rolę intemetu w podboju ekonomicznym i duchowym państw tak odpornych na ten rodzaj inwazji, jak Chiny i Iran. Z niektórych wypowiedzi globalistów wyraźnie przebijają pogróżki, że Chiny są w błędzie, jeżeli jeszcze żywią złudzenia co do własnej niepodległości i niezależności. To oczywiste – bez podboju ekonomicznego Chin, trudno sobie wyobrazić podbój świata przez globalizm Bestii.
Inny złowieszczy kierunek ofensywy globalistycznego draństwa, to klonowanie ludzi. Już w Davos w 1999 tuzy świata z uwagą przysłuchiwały się debatom nad klonowaniem, szczególnie wynurzeniom „ojca” sklonowanej owcy – lana Wilmuta oraz najbardziej bezkrytycznego „badacza” ludzkiego genotypu – Craig’a Ventereza. Klonowanie wszystkiego co stworzył Bóg, to jeden z filarów globalizmu, w tym „klonowanie” odwiecznych organizmów państwowych, narodowych, aż po klonowanie człowieka.
W wywiadzie dla „Wprost” z 1999 roku, uwczesny jeszcze prof. Schwab oznajmił: Musimy mieć wizję przyszłości, do jakiej aspirujemy, wiedzieć jakie akcje, działania polityczne i instytucje są potrzebne, aby ten cel osiągnąć. Tak więc oni – wiedzą. Motłoch świata – nie wie. Uczestnicy Davos wracają do swych mega-firm, do rządzonych przez nich krajów i wcielają ustalenia w życie, to znaczy w śmierć wolności, śmierć narodów. Dawniej połowa Globu jeździła do Moskwy na takie samo „ładowanie akumulatorów”. Dziś jeździ się do Davos i na inne światowe „szczyty” antyludzkiej konspiracji.